eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDziwny zwyczaj
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 11. Data: 2012-11-22 23:26:10
    Temat: Re: Dziwny zwyczaj
    Od: "wowa" <w...@g...pl>


    Użytkownik "Uncle Pete" <p...@i...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:50ae7ebb$1@news.home.net.pl...
    >
    > Rozejrzyj się - czy tylko przed Tobą samochód tak robi, czy także czasami
    > inne w kolejce. Zauważyłem, że jak długo pali się czerwone, niektórym
    > puszczają nerwy i zaczyna się takie podjeżdżanie.
    >
    Tylko ostatni z kolejki. Wygląda jakby z szacunkiem ustępował miejsca mojej
    klusce :)
    Wojtek

    --
    Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
    poświęcają cały swój czas i wiedzę
    dla dobra pacjenta...
    np. dr Sowa, dr House...


  • 12. Data: 2012-11-22 23:34:09
    Temat: Re: Dziwny zwyczaj
    Od: "wowa" <w...@g...pl>


    Użytkownik "Crimi" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:k8m08r$cor$1@node1.news.atman.pl...
    > Dotyczy porannych i wieczornych korków. Lublin.
    > Myślę że chodzi o to aby jak najszybciej zapomnieć i uciec od skrzyżowania
    > i zwolnić miejsce następnemu - sam też tak robię aby uciec przed następnym
    > szybkim czerwonym.
    > Jedno/dwa auta robią jednak różnicę. Podjedź dwa metry.
    >
    To nie jest ścieśnianie. Brak powodów, mały ruch, dużo miejsca.
    Wojtek

    --
    Taaa... Oczywiście, są lekarze, którzy
    poświęcają cały swój czas i wiedzę
    dla dobra pacjenta...
    np. dr Sowa, dr House...


  • 13. Data: 2012-11-22 23:56:06
    Temat: Re: Dziwny zwyczaj
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2012-11-22 18:10:23 +0000, "wowa" <w...@g...pl> said:

    > Witam
    > Od jakiegoś czasu obserwuję pewien dziwny zwyczaj na skrzyżowaniach.
    > Stoi kilka aut na czerwonym, dojeżdżam do ostatniego a ten po
    > kilku(nastu) sekundach od mojego zatrzymania podjeżdża do przodu.
    > Czasem nawet kilka metrów. O kiego im chodzi?

    Drażni ich stan ich sprzęgła i klocków.
    Starają się je zużyć.
    Nie przejmuj się.



    --
    Bydlę


  • 14. Data: 2012-11-23 00:44:23
    Temat: Re: Dziwny zwyczaj
    Od: Uncle Pete <p...@i...waw.pl>

    > Tylko ostatni z kolejki. Wygląda jakby z szacunkiem ustępował miejsca
    > mojej klusce :)

    To może zacznijmy dochodzenie od tego, jakim samochodem jeździsz, bo
    przed moim focusem rocznik 1999 nikt nie ucieka )))

    Piotr


  • 15. Data: 2012-11-23 09:49:58
    Temat: Re: Dziwny zwyczaj
    Od: Clawfinger <c...@w...pl>

    W dniu 22.11.2012 19:10, wowa pisze:
    > Witam
    > Od jakiegoś czasu obserwuję pewien dziwny zwyczaj na skrzyżowaniach.
    > Stoi kilka aut na czerwonym, dojeżdżam do ostatniego a ten po
    > kilku(nastu) sekundach od mojego zatrzymania podjeżdża do przodu. Czasem
    > nawet kilka metrów. O kiego im chodzi? Dojeżdżam spokojnie, nie macham
    > łapkami ani nie daję żadnych innych znaków. Odległość od poprzednika
    > normalna, światła nie oślepiają, miejsca za mną dużo, nie trzeba się
    > upychać. Samochody różne ale raczej ze średniej półki, różne miasta. O
    > co może im chodzić? Jest to trochę irytujące bo potem zostaję z dużą
    > przerwą przed maską i ktoś se może pomyśleć "jaka łajza" :)
    > Wojtek
    >
    Mnie też to zastanawia i strasznie wkurwia. Zamiast od razu dojechać i
    stać do zielonego, to taki delikwent co chwilę kawałek podjeżdża, a mnie
    szlag trafia ze względu na Start&Stop.

    WOJtek


  • 16. Data: 2012-11-23 10:04:13
    Temat: Re: Dziwny zwyczaj
    Od: Maciek <d...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 22 Nov 2012 22:00:26 +0100, PiteR napisał(a):

    (...)

    Bardzo cenny post. Glownie z punktu widzenia socjologii i psychologii.

    Ale takze, poniekad, etnografii.

    --
    Maciek

    Karkulowsiał zwartusiał
    Ratuwsianku Maciuwsio


  • 17. Data: 2012-11-23 10:54:44
    Temat: Re: Dziwny zwyczaj
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Clawfinger" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:50af38b6$0$1296$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Mnie też to zastanawia i strasznie wkurwia. Zamiast od razu dojechać i
    > stać do zielonego, to taki delikwent co chwilę kawałek podjeżdża, a mnie
    > szlag trafia ze względu na Start&Stop.

    Ja takie zachowanie widuję często u osób które gadają przez komórkę. Co
    jakiś czas na chwilę odzyskują świadomość i podjeżdżają kawałek, ale nim
    dojadą to już znowu gadają więc odruchowo naciskają hamulec. Poza miastem
    taki delikwent hamuje przed każdym zakrętem bo wcześniej nie ogarniał co się
    dzieje i nie wie, czy najbliższy zakręt jest ostry czy łagodny.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 18. Data: 2012-11-23 10:55:08
    Temat: Re: Dziwny zwyczaj
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Thu, 22 Nov 2012 19:10:23 +0100, wowa

    > Od jakiegoś czasu obserwuję pewien dziwny zwyczaj na skrzyżowaniach. Stoi
    > kilka aut na czerwonym, dojeżdżam do ostatniego a ten po kilku(nastu)
    > sekundach od mojego zatrzymania podjeżdża do przodu.

    Dzisiaj z rana zacząłem się przyglądać i rzeczywiście. Najpierw ludzie
    stają za daleko od poprzedzajacego auta (co przyznaję, już wcześniej mnie
    irytowało), choć spokojnie na dohamowaniu mogą dojechać należycie -- a
    potem podjeżdżają... choć, jak zaobserowałem, żaden PiteR nawet im na
    zderzak z tyłu nie ciśnie. :P

    Zacząłem więc zwracać uwagę kto tyle przestrzeni zostawia i są to głównie
    kobiety. Tu przykład z dzisiejszego poranka, drugie z kolei światła
    na jakich stałem, tytułem wstępu:
    http://youtu.be/c2E_iAWOSRI&hd=1
    widać przy okazji jak FR na Sobieskiego wystraszył kierowcę Matiziątka...
    paranoja. ;p Chwilę później Pani z hOpla robi podchody. ;)
    http://youtu.be/ClZ6l4GnIAk&hd=1
    Teraz nie wiem, czy to kwestia zniecierpliwienia na światłach (do zieleni
    już faktycznie daleko nie było, ale jeszcze z 5-10 sek.), czy po prostu się
    Panna mojego wzroku przestraszyła gdy się nań zawiesiłem zaglądając do
    mojego pudełka nicości (BTW, sprawdziłem po chwili, nie miałem wywieszonego
    języka, nie kapała mi też ślina). Ale teraz uwaga, kolejne światła:
    http://youtu.be/J4fJPXZYmXo&hd=1
    Tutaj chyba rodzaj owczego pędu za stadem... z boku.

    Piekielnie złożony temat, zwłaszcza jak się PiteRa poczyta. :P

    --
    Pozdor Myjk


  • 19. Data: 2012-11-23 10:58:55
    Temat: Re: Dziwny zwyczaj
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 23 Nov 2012 10:55:08 +0100, Myjk

    > Bleeee linki zepsute

    http://youtu.be/c2E_iAWOSRI
    http://youtu.be/ClZ6l4GnIAk
    http://youtu.be/J4fJPXZYmXo

    --
    Pozdor Myjk


  • 20. Data: 2012-11-23 11:03:02
    Temat: Re: Dziwny zwyczaj
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Fri, 23 Nov 2012 00:44:23 +0100, Uncle Pete

    > To może zacznijmy dochodzenie od tego, jakim samochodem jeździsz, bo
    > przed moim focusem rocznik 1999 nikt nie ucieka )))

    Przede mną uciekają (no, może poza tymi przyspawanymi na stałę do lewego
    pasa), bo w M6 są szeroko rozłożone światła mijania (praktycznie na samej
    krawędzi błotnika) -- we wstecznym lusterku wygląda jakby się czołg
    zbliżał. ;)

    --
    Pozdor Myjk

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: