W dniu 2011-06-15 21:20, XX YY pisze:
> nie robi. Narcyz.
>>> Tylko dlaczego nie możemy uznać, że np tańczy, jak panny u Degasa?
>>
>> Bo atrybutem męskości nie jest ciało lecz umysł. Mężczyzna może
>> porzucić swoje ciało, wyglądać jak żebrak a być królem.
>
>
> dokladnie.
> czesto mozna spotkac na ulicy napakowanych osilkow przewaznie lysych ,
> co do ktorych nie mozna miec watpliwosci , ze umysl opuscil to cialo.
>

Można też spotkać cherlawych łysoli, zaczesanych na pożyczkę,
co do których można mieć pewność, że są co najmniej biegłymi księgowymi,
a śmierdzą potem bardziej niż te abeesy/dresy.
I niby czego to dowodzi?

--
Pozdrawiam
JD

do góry

W dniu 2011-06-11 16:29, marek augustynski pisze:
>
> Czy już tak pozostanie i tzw. pełna klatka nie trafi do normalnych aparatów?
> Słoń o nazwie 5D albo hipopotam Nikon Dcośtam lub też leica m9 za sto milionów
> to nie są normalne aparaty w moim rozumieniu. Czy żaden Fuji albo inny sony nie
> zrobi zwykłej„małpy” z dużą matrycą?

Kiedyś myślałem że tak. Dziś mam wątpliwości. Większości ludzi wystarcza
jakość z matrycy wielkości łebka od szpilki z GO obiektywu o ogniskowej
3mm. Oczywiście w JPEG-u. I dopóki to się nie zmieni cm kwadratowy
matrycy będzie drogi, APS-C pozostanie szczytem marzeń a FX - kopalnią
kasy :))).
--
"Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło rodzą się prawa robactwa.
I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"

A. de Saint-Exupery

do góry

On 16.06.2011 11:49, Andrzej Zbierzchowski wrote:
> Kiedyś myślałem że tak. Dziś mam wątpliwości. Większości ludzi wystarcza
> jakość z matrycy wielkości łebka od szpilki z GO obiektywu o ogniskowej
> 3mm. Oczywiście w JPEG-u.
JPG jest ok. Pojęcie wielkości matrycy jest gawiedzi nieznane, a
producenci kompaktów też tego nie akcentują. Natomiast zaszumienie fotki
lub przesadzone odszumianie jest już dobrze widoczne, i zazwyczaj mocno
cierpi na tym marka aparatu.
Nam związek z wielkością matrycy wydaje się oczywisty, ale producenci
celowo unikają tego tematu, bo albo uznali że Kowalski nie zrozumie,
albo idą w agresywne odszumianie licząc że klient to przełknie
Marx

do góry

W dniu 2011-06-17 08:24, Marx pisze:
> On 16.06.2011 11:49, Andrzej Zbierzchowski wrote:
>> Kiedyś myślałem że tak. Dziś mam wątpliwości. Większości ludzi wystarcza
>> jakość z matrycy wielkości łebka od szpilki z GO obiektywu o ogniskowej
>> 3mm. Oczywiście w JPEG-u.
> JPG jest ok. Pojęcie wielkości matrycy jest gawiedzi nieznane, a
> producenci kompaktów też tego nie akcentują. Natomiast zaszumienie fotki
> lub przesadzone odszumianie jest już dobrze widoczne, i zazwyczaj mocno
> cierpi na tym marka aparatu.
> Nam związek z wielkością matrycy wydaje się oczywisty, ale producenci
> celowo unikają tego tematu, bo albo uznali że Kowalski nie zrozumie,
> albo idą w agresywne odszumianie licząc że klient to przełknie

Oczywiście.

A wszystko dzięki księgowości robiącej badania rozwojowe. Ma być tanio.
--
"Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło rodzą się prawa robactwa.
I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać"

A. de Saint-Exupery

do góry

On 15 Cze, 21:20, XX YY <f...@g...com> wrote:
> nie robi. Narcyz.
>
> > > Tylko dlaczego nie możemy uznać, że np tańczy, jak panny u Degasa?
>
> > Bo atrybutem męskości nie jest ciało lecz umysł. Mężczyzna może
> > porzucić swoje ciało, wyglądać jak żebrak a być królem.
>
> dokladnie.
> czesto mozna spotkac na ulicy napakowanych osilkow przewaznie lysych ,
> co do ktorych nie mozna miec watpliwosci , ze umysl opuscil to cialo.
>
> Atrybutem
>
> > kobiecości również jest umysł ale kobieta jest swoim ciałem. Umysł i
> > ciało kobiety to jedność.
>
> nie mogles trafniej ujac , nie od dzisiaj znane jest powiedzenie iz
> kobiety mysla d....

To jest durne powiedzenie. Kobieta ma cholernie dobrą intuicję. My
musimy tłumaczyć jej zachowania więc wynajdujemy idiotyzmy tego typu.
"Głupia" dwudziestolatka ma taki sensor, że nie podejdziesz jej w
żaden intelektualnym sposób. My myślimy, a ona myśli co. Gdy zaczynasz
myśleć o niej ona już to wie i ta wiedza jej wystarczy aby wiedzieć o
tobie wszystko.
Dlatego, jak to powiedział Richard Burton, zapytany na co zwraca uwagę
u kobiety, "Musi mieć co najmniej 30 lat";)

marek

do góry

marek augustynski wrote:
>>>> Czy dyskobol Myrona pozbawiony dysku będzie karykaturą?
>>>
>>> Będzie dobrze zbudowanym narcyzem. Oczywiście, że tak.
>>
>> Cholera, faktycznie pozbawienie go dysku sprawia, że nic poza
>> pozowaniem nie robi. Narcyz. Tylko dlaczego nie możemy uznać, że np
>> tańczy, jak panny u Degasa?
>
> Bo atrybutem męskości nie jest ciało lecz umysł. Mężczyzna może
> porzucić swoje ciało, wyglądać jak żebrak a być królem. Atrybutem
> kobiecości również jest umysł ale kobieta jest swoim ciałem. Umysł i
> ciało kobiety to jedność.

????

coś bredzisz...

do góry

On 2011-07-09 15:44:08 +0200, "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> said:

>> Bo atrybutem męskości nie jest ciało lecz umysł. Mężczyzna może
>> porzucić swoje ciało, wyglądać jak żebrak a być królem. Atrybutem
>> kobiecości również jest umysł ale kobieta jest swoim ciałem. Umysł i
>> ciało kobiety to jedność.
>
> ????
>
> coś bredzisz...

Tylko filozofuje.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

do góry

> >>>> Czy dyskobol Myrona pozbawiony dysku będzie karykaturą?
>
> >>> Będzie dobrze zbudowanym narcyzem. Oczywiście, że tak.
>
> >> Cholera, faktycznie pozbawienie go dysku sprawia, że nic poza
> >> pozowaniem nie robi. Narcyz. Tylko dlaczego nie możemy uznać, że np
> >> tańczy, jak panny u Degasa?
>
> > Bo atrybutem męskości nie jest ciało lecz umysł. Mężczyzna może
> > porzucić swoje ciało, wyglądać jak żebrak a być królem. Atrybutem
> > kobiecości również jest umysł ale kobieta jest swoim ciałem. Umysł i
> > ciało kobiety to jedność.
>
> ????
>
> coś bredzisz...

To ja, z całą swoją wiedzą wziętą z doświadczenia i pobranych nauk
chcę dociec czy to co robię jest dobre. Nie dla ludzi, kultury czy
świata, ale wyłącznie dla siebie. W końcu to ja, żyję z moją
twórczością i to ja cieszę się z jej wykonywania lub cierpię z tego
samego powodu.
Gdybym nie pytał co ja właściwie robię nie byłoby mnie. A jeśli nie
byłoby mnie, w momencie kiedy jestem sam, byłbym nikim. Być kimś w
społeczeństwie zawsze polega na czymś. Zawsze jest jakiś rodzaj
zapłaty. Możesz być piękny, bogaty, mądry bo masz opinię mądrego,
fajny bo jesteś piękny, bogaty lub mądry, utalentowany bo ktoś
powiedział, że masz talent. To wszystko są tylko opinie na twój
temat.
Zrozumienie musi polegać na ciągłym poddawaniu w wątpliwość własnego
rozumowania. Musi być jednym niekończącym się pytaniem. Jednocześnie
nie można mieć obaw i nie mówić. Nie o to przecież chodzi żeby świat
stracił głos. Jeśli myślę nad sobą i robię to szczerze, ze wszystkimi
konsekwencjami, uodparniam się, hartuję. Im dłużej trwa ten proces tym
mocniejszy jestem. Niestety, i tu zejdę chwilowo z tematu, moja siła
ma skutek uboczny. W pewnym momencie już nic nie muszę mówić. Obrażam
świat samą obecnością.
Jestem wobec siebie bezwzględny ponieważ w mojej opinii jest to jedyna
droga do celu. A celem jest mój własny rozwój.
Jeśli jestem w stanie skrytykować się sam mogę równie dobrze
powiedzieć, że jestem wielkim człowiekiem. I nie chodzi mi o to, że
robię tak wbrew czemuś lub komuś. Ja nie mam obaw przed światem i nie
muszę nikomu niczego udowadniać. Nawet jeśli urodziłem się żebrakiem
to mam duszę króla. Domagasz się pokłonów, kłaniam ci się, chcesz
żebym cię błagał, błagam. Uważasz, że mi odbiło? Proszę cię bardzo.

marek

do góry

marek augustynski wrote:
>>>>>> Czy dyskobol Myrona pozbawiony dysku będzie karykaturą?
>>
>>>>> Będzie dobrze zbudowanym narcyzem. Oczywiście, że tak.
>>
>>>> Cholera, faktycznie pozbawienie go dysku sprawia, że nic poza
>>>> pozowaniem nie robi. Narcyz. Tylko dlaczego nie możemy uznać, że np
>>>> tańczy, jak panny u Degasa?
>>
>>> Bo atrybutem męskości nie jest ciało lecz umysł. Mężczyzna może
>>> porzucić swoje ciało, wyglądać jak żebrak a być królem. Atrybutem
>>> kobiecości również jest umysł ale kobieta jest swoim ciałem. Umysł i
>>> ciało kobiety to jedność.
>>
>> ????
>>
>> coś bredzisz...
>
> To ja, z całą swoją wiedzą wziętą z doświadczenia i pobranych nauk
> chcę dociec czy to co robię jest dobre. Nie dla ludzi, kultury czy
> świata, ale wyłącznie dla siebie. W końcu to ja, żyję z moją
> twórczością i to ja cieszę się z jej wykonywania lub cierpię z tego
> samego powodu.
> Gdybym nie pytał co ja właściwie robię nie byłoby mnie. A jeśli nie
> byłoby mnie, w momencie kiedy jestem sam, byłbym nikim. Być kimś w
> społeczeństwie zawsze polega na czymś. Zawsze jest jakiś rodzaj
> zapłaty. Możesz być piękny, bogaty, mądry bo masz opinię mądrego,
> fajny bo jesteś piękny, bogaty lub mądry, utalentowany bo ktoś
> powiedział, że masz talent. To wszystko są tylko opinie na twój
> temat.
> Zrozumienie musi polegać na ciągłym poddawaniu w wątpliwość własnego
> rozumowania. Musi być jednym niekończącym się pytaniem. Jednocześnie
> nie można mieć obaw i nie mówić. Nie o to przecież chodzi żeby świat
> stracił głos. Jeśli myślę nad sobą i robię to szczerze, ze wszystkimi
> konsekwencjami, uodparniam się, hartuję. Im dłużej trwa ten proces tym
> mocniejszy jestem. Niestety, i tu zejdę chwilowo z tematu, moja siła
> ma skutek uboczny. W pewnym momencie już nic nie muszę mówić. Obrażam
> świat samą obecnością.
> Jestem wobec siebie bezwzględny ponieważ w mojej opinii jest to jedyna
> droga do celu. A celem jest mój własny rozwój.
> Jeśli jestem w stanie skrytykować się sam mogę równie dobrze
> powiedzieć, że jestem wielkim człowiekiem. I nie chodzi mi o to, że
> robię tak wbrew czemuś lub komuś. Ja nie mam obaw przed światem i nie
> muszę nikomu niczego udowadniać. Nawet jeśli urodziłem się żebrakiem
> to mam duszę króla. Domagasz się pokłonów, kłaniam ci się, chcesz
> żebym cię błagał, błagam. Uważasz, że mi odbiło? Proszę cię bardzo.

zaczynasz przerastać kolegę Eneuela w swoim odjeździe :)

do góry

> zaczynasz przerasta koleg Eneuela w swoim odje dzie :)- Ukryj cytowany tekst -


Marku tak mi się usilnie przypominasz więc wszedłem na twoją stronę. W
ramach rewanżu wejdź na moment na moją. Zamieściłem tam zdjęcia
kobiet, które chyba powinieneś zobaczyć. Będą tam tylko do jutra bo
strona moja ma inny temat. Pierwsze z brzegu.

http://malparozumna.blogspot.com/

marek

do góry