eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaDlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 613

  • 451. Data: 2024-05-16 01:30:18
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-05-15, Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
    > Pan Piotr Gałka napisał:
    >
    >>>> Chodziło mi o to, że ładowanie zostało przypisane do tego gniazdka
    >>>> zamiast być na jakimś 2 pinowym trudnozniszczalnym złączu.
    >>> Ale po co ma być na innym
    >> Tylko ze względu na to, że tu jest (jak na mój gust) za dużo, za
    >> drobnych pinów.
    >
    > Czy komuś naprawdę te złącza tak często ulegają awarii? Mnie się nigdy
    > nie zdarzyło zepsuć gniazda USB w telefonie. Takie okrągłe w starej
    > nokii chyba kieyś mi zaczęło słabiej kontaktować, ale nie będę tego
    > używał jako argumentu, to mógł być przypadek.

    Te mikro-usb nie były za solidne. Zależało pewnie sporo jak się traktuje
    urządzenie. Mój syn załatwił takie w którymś Redmi w pół roku. Mi w
    podobnych redmi zaczynały się "luzować" po jakiś 1.5. Mikro są krótkie,
    delikatne i czesto z gównianym wykonaniem. Wkładanie-wyciąganie ze 2x
    dziennie. Z usb-c takich problemów nie ma. Natomiast ciekawostka (a
    pewnie i nie) wystepowała przy applowskich lightning, czy jak one się
    nazywały. Oryginalne potrafiły działać dość długo. Generyki, nawet
    wydawałoby się, przyzwoite, padały szybko lub były kłopoty od poczatku.

    --
    Marcin


  • 452. Data: 2024-05-16 02:08:12
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2024-05-15, io <i...@o...pl.invalid> wrote:
    > W dniu 15.05.2024 o 13:13, Jarosław Sokołowski pisze:
    >> io pisze:
    >>
    >>> Pisałeś, do jeżdżenia 'wokół komina', nawet bez ogrzewania. No to Twizy.
    >>
    >> Pisałem o dojeżdżaniu do pracy. Samochodem.
    >
    > Czyli Twizy.

    Nb. wspomniałeś wcześniej o następcy. Wiesz, że nie będzie dostepny w
    sprzedaży, a tylko w subskrypcji? Moze to i dobrze zresztą. Mimo
    wszystko trochę szkoda, - odrobinę mniej poniewiera podstawowe poczucie
    estetyki.
    https://www.pinterest.com/pin/mobilize-duo-and-bento
    -are-renault-groups-new-subscriptionbased-urban-evs-
    -757730706074048961/

    Przy czym patrząc po obrazkach to "target" jakby melexowy, w zakresie
    korpo i serwis.

    --
    Marcin


  • 453. Data: 2024-05-16 07:43:57
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 15-05-2024 o 23:47, Rutkowski, Jacek pisze:

    > Ile smrodu i brudu musi powstać żeby wydobyć te 30kg litu na elektryka?

    Tyle że lit się nie zużywa, w przeciwieństwie do smrodu i brudu
    generowanego przy wydobyciu zużywającej się ropy.

    Wydobywasz go raz, a potem krąży w bateriach i ew. ich recyklingu.

    > Ile zużyje elektryk prądu przy +30 stopniach C tak jak rok temu w lato
    > przy włączonej klimie i jazdy autostradowej 120km/h oraz 140km/h?

    Klima akurat nie bierze więcej niż przy ice, może nawet mniej.
    Wydaje Ci się, że w ice masz moc do niej za friko?

    > Lub w zimę przy -10 stopniach C jak włączysz grzanie?

    Ze 30% dodatkowo spokojnie.
    No chyba, że wyjedziesz nagrzanym z gniazdka, wtedy mniej, samo
    utrzymanie temperatury jest mniej absorbujące.

    > To jest wyznacznik dla mnie opłacalności gdy auto kupiłem za 20kzł

    To nie jest dyskusja o tego typu złomach.
    To jest dyskusja o tym, co kupić jako nowe.

    > Po 5 latach i 1000 - 1500 cyklach  ładowania ile pojemności z baterii
    > zostanie?

    Żeby zrobić 1500 cykli ładowania musiałbyś przejechać 450 000 km.
    Przez 5 lat zazwyczaj nie przejedziesz nawet części tego przebiegu.

    Ale owszem, elektryki które na tej samej baterii przejechały 0,5 mln km
    nadal jeżdżą, mają ponad 80% pojemności baterii.

    ICE o podobnym przebiegu nadają się wyłącznie do remontu.


  • 454. Data: 2024-05-16 07:55:16
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Cavallino <C...@k...pl>

    W dniu 15-05-2024 o 16:52, Jarosław Sokołowski pisze:

    >> Na polskiej grupie raczej Polak. Taki z Polski.
    >
    > Miało być "raz w roku", nie "kilkadziesiąt km dziennie". Więc jak?

    No tak.
    Kilkadziesiąt km dziennie, a raz w roku na dłuższe wakacje do
    przysłowiowej Chorwacji.
    Chociaż pewnie częściej nad polskie morze, dużo bliżej.
    >
    >>> To znaczy że jak? Czegoś nie lubimy, ale że jest tanio, więc...
    >> Dokładnie. Inaczej w życiu nie jechałbyś jakimś starym samochodem,
    >> tylko wynajął sobie prywaty odrzutowiec i S-klassę z kierowcą na
    >> miejscu.
    >
    > Skąd takie niecne podejrzenie? Ja przecież lubię!

    Ale co lubisz, napisz konkretnie.
    Jeździć starym smrodzącym samochodem?

    No wiem, to taki typowy argument hejterów, nie da się nic zmienić, bo
    oni lubią tak jak było.




    A powyższy opis ani
    > trochę mnie to nie kręci. Wizz czy tam Ryan do tej "przysłowiowej"
    > jest poniżej 150 zł w obie strony (Modlin-Zadar). Samochód na lotnisku
    > od 50 zł za dobę. Wiem, nie całkiem to samo, ale jednak bliżej do
    > podanego przykładu od czapy


    To nie był przykład od czapy, tylko uświadomienie o czym piszesz, tj. że
    kasa się nie liczy.

    >>>> Po co płacić za coś 2 razy więcej, jak nie trzeba?
    >>> Bo się coś lubi?
    >> W sensie za to samo zapłacić drugie tyle?
    >
    > Za co innego.

    Czyli za co?

    >>> Bo się tak chce? Bo ma się taką fantazję?
    >> Wszystko prawda, tylko jaki to ma związek z dyskusją o kosztach?
    >> No chyba że nie wiesz (również) w jakim temacie gadasz....
    >
    > Żaden.

    No właśnie.
    Czyli takie typowe hejterskie pieprzenie od rzeczy, żeby tylko się czepiać.

    Nikt przecież nie mówi, że jazda bev nie wymaga zmiany przyzwyczajeń z ice.
    Jest wręcz przeciwnie.
    Wymaga.

    Ale po przestawieniu kilku klapek w głowie, okazuje się całkiem fajna,
    dużo lepsza niż ice, a o kosztach (niższych) już był cały wątek.


  • 455. Data: 2024-05-16 09:39:43
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marcin Debowski napisał:

    >> Czy komuś naprawdę te złącza tak często ulegają awarii? Mnie się nigdy
    >> nie zdarzyło zepsuć gniazda USB w telefonie. Takie okrągłe w starej
    >> nokii chyba kieyś mi zaczęło słabiej kontaktować, ale nie będę tego
    >> używał jako argumentu, to mógł być przypadek.
    >
    > Te mikro-usb nie były za solidne. Zależało pewnie sporo jak się traktuje
    > urządzenie. Mój syn załatwił takie w którymś Redmi w pół roku. Mi w
    > podobnych redmi zaczynały się "luzować" po jakiś 1.5. Mikro są krótkie,
    > delikatne i czesto z gównianym wykonaniem. Wkładanie-wyciąganie ze 2x
    > dziennie. Z usb-c takich problemów nie ma. Natomiast ciekawostka (a
    > pewnie i nie) wystepowała przy applowskich lightning, czy jak one się
    > nazywały. Oryginalne potrafiły działać dość długo. Generyki, nawet
    > wydawałoby się, przyzwoite, padały szybko lub były kłopoty od poczatku.

    Ale jak to "generyki" i "oryginalne"? Czy ktoś poza Apple stosuje gniazda
    lightning w swoim sprzęcie? Chyba mie. Mnie chodziło o psucie urządzeń,
    a nie kabelków, które jakoś bardzo drogie nie są (do Apple kiedyś były).

    Czytałem, że złącze micro projektowano po wcześniejszych doświadczeniach
    z mini. W mini łatwo było uszkodzić (odkleić od płytki) gniazdo przy
    jakimś upadku czy szarpnięciu. Z kablem nic się nie działo, wtyczka była
    bardzo mocna. Zrobiono więc odwrotnie. Gniazdo ma być odporne, a wtyczka
    może się złamać, chroniąc przy tym gniazdo w urządzeniu. Ja to potwierdzam,
    zepsute gmiazda mini i złamane wtyczki micro mi się trafiały, odwrotnie
    nigdy. Natomiast z USBC nigdy nie miałem problemów. Stąd było moje pytanie.

    A tak poza tym, są też specjalne przedłużane wtyczki Micro-USB:

    https://www.amazon.com/Proxicast-Premium-Extra-Long-
    Micro-USB/dp/B013CX6XO8

    --
    Jarek


  • 456. Data: 2024-05-16 09:49:09
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Marcin Debowski napisał:

    > https://www.pinterest.com/pin/mobilize-duo-and-bento
    -are-renault-groups-new-subscriptionbased-urban-evs-
    -757730706074048961/
    >
    > Przy czym patrząc po obrazkach to "target" jakby melexowy, w zakresie
    > korpo i serwis.

    Ja bym powiedział, że bardziej piaggiowy. Włoskie jeździdła służyły
    do wszystkiego, tylko nie do przewozu osób. Od tego był fiat 500
    (albo zwyczajna vespa czy cóś). Tu mamy nawiązanie do tej koncepcji.
    Francuzi, jeśli chcą się wykazać, niech się przyjrzą założeniom
    projektowym 2CV. Powtórzenie cyklu projektowego w prądzie ma sens.

    --
    Jarek


  • 457. Data: 2024-05-16 10:40:45
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 15.05.2024 o 18:32, Jarosław Sokołowski pisze:
    > io pisze:
    >
    >>>>> Pisałem o dojeżdżaniu do pracy. Samochodem.
    >>>> Czyli Twizy.
    >>> To podobno "mikrosamochód".
    >> No taka podkategoria samochodu.
    >>
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Mikrosamoch%C3%B3d
    >>
    >> "Mikrosamochód, kwadrycykl (ang. microcar, quadricycle) - określenie
    >> używane w odniesieniu do małego samochodu, ...którego masa własna nie
    >> przekracza zwykle 550 kg."
    >
    > Mój waży więcej niz 550 kg. Czyli jednak nie Twizy. I nie kwadrycykl.

    Zwykle, czyli nawet mógłby być. Ale co z tego. Było o potencjalnie innym
    środku transportu do pracy. Podałeś czego chcesz i akurat Twizy to
    spełniało. Pewnie pominąłeś jakieś ważne dla Ciebie wymaganie, którego
    nie spełnia. Ale to napisz o co konkretnie chodzi i wtedy ktoś może
    odnieść to do swoich wymagań, które jak sam rozumiesz mogą być inne.

    >
    >> Oj przestań pieprzyć
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Quad
    >
    > Pozdrowienia od Henryka Batuty.
    >
    >> Skutery Piaggio nazywało się skuterami, mikrosamochody Piaggio
    >> mikrosamochodami.
    >
    > Nie, nie nazywało. Wtedy, w latach siedemdziesiątych, na włoskich
    > ulicach można było obejrzeć wszystkie ogniwa ewolucji tych pojazdów.
    > Od najwcześniejszych trójkołowców z tylna paką i przodem będącym
    > normalnym skuterem, na którym siedziało się okrakiem jak na bujanym
    > koniku. Potem takie same, ale z siodełkiem jak w traktorze. Dalej
    > te, co miały jakiś daszek. W końcu z zamknięta kabiną, ale wciąż
    > z kieronica motocyklową w środku. Gdzieś nie wiadomo skąd nagle
    > zjawiała się okrągła kierownica. A także czwarte koło. Niekoniecznie
    > "dwuśladowo", jak to w samochodach. Czasem dwa przednie blisko siebie,
    > jak w traktorku "Dzik". Albo w tych motocyklach z trzema kółkami,
    > co to teraz jeżdżą.

    Fajnie, ale co to ma do nazywania po imieniu dzisiaj. Nie nazywa się
    czterokołowców skuterami.

    >
    >> No wszyscy rozumieją, że skuter to nie samochód. Poza Tobą?
    >
    > Nie, wielu ludzi, również poza mną, rozumie dobrze, że nie ma
    > ostrej granicy.

    A jednak nie nazywa się czterokołowców skuterami.

    > Mikrosamochodów na trzech kółkach też było wiele.
    > Właściwie to nie ma żadnej granicy. We Włoszech zawsze były to
    > skurety, a w Niemczech czy we Francji inaczej.

    A my żyjemy w?

    > Tak jak we Włoszech
    > wieje bora, a w Chorwacji bura. A tak poza tym, to czy nazwa
    > "skuter" jest obraźliwa, czy jak?

    No raczej innego celu jej używania w odniesieniu do czterokołowcu o
    którym była mowa nie widzę. Taki 126p. Tylko nie smrodzi i jeszcze
    mniejszy jest. Po prostu mikrosamochód.

    >
    >>> Że jaK? Hulajnogi elektryczne już wczesniej mieli? Nie maieli.
    >>> A to całkiem fajny wynalazek, zupełnie nowy. Może dlatego kradną?
    >> Zwykłe hulajnogi. Twierdzisz, że nie mogą wrócić małe pojazdy
    >> a hulajnogi w nowym wydaniu jakoś wróciły. Dlaczego?
    >
    > Zdechła mi świnka morska. Smutno patrzeć na puste terrarium.
    > W sklepie zoologicznym pytali, czy zamiast świnki morskiej
    > nie chciałbym zwykłej, bo morskie im się skończyły.
    >

    Nie nie, mówiłeś że się czasy zmieniły i dlatego 'nie ma już miejsca na
    te małe pojazdy'. Moim zdaniem to nieprawda. Jest tak samo jak z
    hulajnogami, że kto chce to używa.


  • 458. Data: 2024-05-16 11:03:24
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 15.05.2024 o 23:47, Rutkowski, Jacek pisze:
    > W dniu 14.05.2024 o 23:58, io pisze:
    >> W dniu 14.05.2024 o 18:52, ptoki pisze:
    >>> On 2024-05-05 09:44, io wrote:
    >>>> W dniu 05.05.2024 o 16:06, Shrek pisze:
    >>>>> W dniu 04.05.2024 o 22:40, io pisze:
    >>>>>
    >>>>>> Jakim więc cudem instalacje fotowoltaiczne zwracają się
    >>>>>
    >>>>> Takim że są do nich dopłaty i państwo zapewnia to czego nie umie
    >>>>> technologia - darmowy magazyn o nieograniczonej pojemności i czasie
    >>>>> o sprawności 80%.
    >>>>>
    >>>>
    >>>> Niepodłączone też zwracają się. Podłączone ... ktoś inny z tego
    >>>> korzysta.
    >>>
    >>> Zwracaja sie niebotycznie dlugo jakby mialy ladowac auto.
    >>
    >> Wystarczy by były ciągle wykorzystywane. Jak jest 'magazynowane w
    >> sieci', jak to Shrek sobie pisze, to właśnie są ciągle wykorzystywane
    >> i nawet mimo kosztu magazynowania, który niewątpliwie jest, zwracają się.
    >>
    >> Porównywanie tego z twoim smrodem nie ma jakiegokolwiek sensu bo
    >> twojego smroda nikt poza Tobą nie chce, po prostu zanieczyszczasz
    >> ludziom powietrze którym oddychają. Dowolny elektryk zużywa mniej
    >> energii i niczego nie emituje bo nie ma jak. I w elektrowni też nie
    >> wpadają by tak zanieczyszczały jak twój smród bo to po prostu absurdalne.
    >>
    >> Można zrozumieć zarzuty do tego i owego, ale nie pisanie kompletnych
    >> bredni jak to nasz świat uratuje używanie smrodów. Tak nie będzie.
    > Ile smrodu i brudu musi powstać żeby wydobyć te 30kg litu na elektryka?

    A ile by wydobyć i przetworzyć ropę?

    >
    > Jak narzekasz na diesla to co powiesz o benzyniaku na LPG?

    Nie wiem czy na dizla. Ja zasadniczo narzekam na samochody, które
    smrodzą. Pewnie dizle, ale tak całkiem pewności nie ma. Może na olej
    słonecznikowy.

    > On też smrodzi emitując CO2 i H2O?

    1 litr oleju na 1000km. Tyle zużywał mój samochód na LPG. Stary był, ale
    przecież nagle mu się nie zrobiło tylko przez lata mu się pogarszało i
    tak jeździł. Czyli LPG mu nie pomógł :-)

    >
    > Mam C3 Picasso 1.4 benzyna z LPG.
    > Spala średnio z włączoną klimą 120km/h na autostradzie/ekspresówce
    > 8,5l LPG/100km.
    >
    > Gdy jeżdżę po mieście do 60km/h i poza miastem do 100km/h schodzę na
    > 6,8-7,5l/100km LPG.
    >
    > Ile zużyje elektryk prądu przy +30 stopniach C

    Kabriolet? Nie wiem. Pewnie tyle co zawsze.

    > tak jak rok temu w lato
    > przy włączonej klimie i jazdy autostradowej 120km/h oraz 140km/h?

    Przez rok tak jeździłeś?

    > Lub w zimę przy -10 stopniach C jak włączysz grzanie?

    Tam się nie załącza grzania tylko pompę ciepła.

    >
    > Jakoś nikt nie chce się chwalić wtedy osiągami...

    Idź na jakieś forum elektryków. Tam w stopkach podają zużycie w Wh.
    Elektrowóz albo co tam znajdziesz. U mnie wychodzi zdaje się 122Wh/km.

    >
    > To jest wyznacznik dla mnie opłacalności gdy auto kupiłem za 20kzł
    > LPG dołożyłem za 3kzł i jeżdżę po 21,5zł/100km już od roku.
    > Dokładnie 13 miesięcy. Zrobiłem w tym czasie 27kkm.

    Jak o opłacalność chodzi to najtańsze są wyeksploatowane smrody. Ten co
    palił litro oleju sprzedawałem za 2500 zdaje się. Dawno temu, nie pamiętam.

    >
    > Elektryk zużywa ile kW/km? 19? 25?

    122Wh/km :-) Nie każdy oczywiście. Ale widać, że pojęcia nie masz. Na
    100km chyba chciałeś a nie 1km. 100 razy więcej, ale Tobie jak widać nie
    robi różnicy :-) Takie to właśnie rozważania.

    >
    > Ostatnio czytałem o ładowaniu na szybkiej ładowarce elektryka:
    > 2,78zł/kW :)
    >
    > To ile wyjdzie na 100km?
    >
    > Po 5 latach i 1000 - 1500 cyklach  ładowania ile pojemności z baterii
    > zostanie?
    >

    A ile zostało w moim elektryku, że nie zgłaszam problemu z baterią?
    Mógłbym przecież zgłosić, co mi tam. A jednak nie zgłaszam. Powiem
    więcej, mam porównanie baterii w różnym wieku. Za mało jeżdżę? No może
    za mało, może nie chodzi o to by jeździć więcej.


  • 459. Data: 2024-05-16 11:17:36
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: io <i...@o...pl.invalid>

    W dniu 16.05.2024 o 02:08, Marcin Debowski pisze:
    > On 2024-05-15, io <i...@o...pl.invalid> wrote:
    >> W dniu 15.05.2024 o 13:13, Jarosław Sokołowski pisze:
    >>> io pisze:
    >>>
    >>>> Pisałeś, do jeżdżenia 'wokół komina', nawet bez ogrzewania. No to Twizy.
    >>>
    >>> Pisałem o dojeżdżaniu do pracy. Samochodem.
    >>
    >> Czyli Twizy.
    >
    > Nb. wspomniałeś wcześniej o następcy. Wiesz, że nie będzie dostepny w
    > sprzedaży, a tylko w subskrypcji?

    Jakżebym mógł nie wiedzieć :-)

    Pierwsze Twizy miały baterię wyłącznie w subskrypcji. Potem im przeszło.

    > Moze to i dobrze zresztą. Mimo
    > wszystko trochę szkoda, - odrobinę mniej poniewiera podstawowe poczucie
    > estetyki.
    > https://www.pinterest.com/pin/mobilize-duo-and-bento
    -are-renault-groups-new-subscriptionbased-urban-evs-
    -757730706074048961/

    Nie widzę istotnej różnicy stylistycznej. To ciągle bardzo podobny
    samochód jak chodzi o wygląd. O wyglądzie decydują zresztą zwykłe
    plastikowe klapki nie wyłączając z tego szyb.

    >
    > Przy czym patrząc po obrazkach to "target" jakby melexowy, w zakresie
    > korpo i serwis.
    >

    Otóż podstawową różnicą w stosunku do starego jest 2x większy zasięg.
    Można sobie do starego kupić taką baterię.

    Poza tym na świecie produkuje się więcej takich małych elektryków. Np w
    Italii był dawno temu taki elektryk w różnych wariantach i stylistyce
    bardziej zbliżonej do nowego Twizy niż starego.

    Kwestia jest tego, że ludzie są bardziej otwarci na samochody
    uniwersalne niż krótkiego zasięgu. W d...pie mają ekologię. Ale to Ci co
    wydają pieniądze na samochody. Na chodniku w mieście jest dokładnie
    odwrotnie. Więc na dwoje babka wróżyła.


  • 460. Data: 2024-05-16 11:18:29
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Thu, 16 May 2024 11:03:24 +0200, io wrote:
    > W dniu 15.05.2024 o 23:47, Rutkowski, Jacek pisze:
    >> W dniu 14.05.2024 o 23:58, io pisze:
    >>> W dniu 14.05.2024 o 18:52, ptoki pisze:

    >> Jak narzekasz na diesla to co powiesz o benzyniaku na LPG?
    >
    > Nie wiem czy na dizla. Ja zasadniczo narzekam na samochody, które
    > smrodzą. Pewnie dizle, ale tak całkiem pewności nie ma. Może na olej
    > słonecznikowy.

    Diesel na oleju roślinnym ponoć też smrodzi, tylko inaczej, bardziej
    frytkowo :-)

    >> On też smrodzi emitując CO2 i H2O?

    Akurat CO2 i H2O nie smierdzą.

    > 1 litr oleju na 1000km. Tyle zużywał mój samochód na LPG. Stary był, ale
    > przecież nagle mu się nie zrobiło tylko przez lata mu się pogarszało i
    > tak jeździł. Czyli LPG mu nie pomógł :-)

    Moja stara sierra benzynowa, z przebiegiem nieokreslonym (13 lat),
    brała oleju sporo -ok 0.5l/1000km.
    Założyłem LPG, i 100kkm póżniej nadal brała ok 0.5l oleju na 1000km.
    Czyli LPG jej też nie zaszkodził :-)

    Taka ilość oleju już smierdzi ... ale przecież nie mnie :-)

    >> Mam C3 Picasso 1.4 benzyna z LPG.
    >> Spala średnio z włączoną klimą 120km/h na autostradzie/ekspresówce
    >> 8,5l LPG/100km.
    >>
    >> Gdy jeżdżę po mieście do 60km/h i poza miastem do 100km/h schodzę na
    >> 6,8-7,5l/100km LPG.

    A bez klimy?

    A moj diesel odwrotnie - na autostradzie ok 7, a nie ograniczam się do
    120, a w miescie rośnie :-)

    >> Ile zużyje elektryk prądu przy +30 stopniach C
    >
    > Kabriolet? Nie wiem. Pewnie tyle co zawsze.

    Kabrioletu nie podejrzewamy :-)

    >> Lub w zimę przy -10 stopniach C jak włączysz grzanie?
    > Tam się nie załącza grzania tylko pompę ciepła.

    Ale swoje też bierze.

    Poza tym przy 20kW w silniku i falowniku jest troche strat, pompa
    ciepła chyba niepotrzebna ... po pewnym czasie.
    W miejskich korkach ... ale wtedy i o ładowanie łatwiej :-)


    J.

strony : 1 ... 40 ... 45 . [ 46 ] . 47 ... 60 ... 62


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: