-
611. Data: 2024-06-06 12:44:48
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 06.06.2024 o 11:58, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan J.F napisał:
...
>
>> A elektryk to musi być mały, ciasny i o krótkim zasięgu ? :-)
>
> Tak, musi. O ile faktycznie ma służyć rozwiązaniu jakiegoś problemu.
> Szybkie przejście z benzyny na prąd w dalszych podróżach jest nierealne.
No ale jakich dalszych? Polacy nie jeżdżą po Europie samochodami tylko
latają. Sobie na urlop pojadą i tyle tego dalszego jeżdżenia.
> To na razie tylko dla hobbystów.
Nie o nich była mowa?
> Ale ruch lokalny da się zelektryfikować
> dość szybko. Jednak też trzeba oszczędzać, bo prądu dla wszystkich
> chętnych braknie. Dlatego mały i dlatego o krótkim zasięgu (więc lekki
> i mało energochłonny).
Masz odpowiedź dlaczego Twizy.
>
>>> Patrzę, na światłach stoi obok mnie taki mały, wygląda jak fiat 500.
>>> Nie ten co go w XXI wieku robili, nie ten pisany słownie (cinquecento),
>>> tylko taki z lat sześćdziesiątych. Po niewielkim liftingu.
>>
>> Topolino electric. Innymi słowy Citroen Ami, o któym niedawno
>> dyskutowaliśmy ... a, na samochodach.
>
> No tak, tam nie zaglądam. Na grupę o młynkach do kawy albo o suszarkach
> do włosów też bym nie zaglądał.
>
>> Kosztuje to 43 tys, zasięg ~75km, predkosc max 45km/h, lekkie, przez
>> co moga tym jeżdzić 14-latkowie na prawo jazdy AM. Wybór należy do
>> ciebie :-)
>
> W takim razie nie wybieram. Mam więcej niż 14 lat i chciałbym samochód.
Hulajnogami elektrycznymi jeżdżą 'stare babcie'. No ale nie takie jak Ty
i tyle.
>
>> https://francuskie.pl/dacia-spring-w-niewiarygodnie-
niskiej-cenie-nawet-52-300-zl-promocja-w-salonach-ma
rki/
>
> Skoro "uwzględniając dopłatę w ramach programu Mój Elektryk", to ja nie
> chcę. Nie chcę być pasożytem, spokój mojego sumienia wyceniam znacznie
> wyżej. Poza tym ten samochód jest niewiele mniejszy od mojego (jedynego)
> samochodu, którym jeżdzę też na wakacje. Po co mi drugi taki sam? Chyba
> inni mają podobne podejście, bo to wyprzedaż niechcianego towaru.
Bo Ty nie chcesz? Mnie się wydaje, że właśnie realizacja potrzeb
przeciętnego użytkownika. Bym sobie kupił, ale ... ile można mieć tych
... elektryków :-)
-
612. Data: 2024-06-06 13:26:01
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 6 Jun 2024 12:14:47 +0200, Cavallino wrote:
> W dniu 06-06-2024 o 11:58, Jarosław Sokołowski pisze:
>>> A elektryk to musi być mały, ciasny i o krótkim zasięgu ? :-)
>>
>> Tak, musi. O ile faktycznie ma służyć rozwiązaniu jakiegoś problemu.
>> Szybkie przejście z benzyny na prąd w dalszych podróżach jest nierealne.
>
> No tak, przestawienie kilku klapek w głowie dla niektórych jest
> nierealne.....
>
> Osobiście nigdy nie jeździłem tak dużo w dalsze podróże jak teraz
> elektrykiem, 75 kkm zrobione w 2,5 roku.
> I to przy zdalnej pracy.
I ile z tego na własnym prądzie?
Bo to tak licząc 300km zasięgu mamy 250 ładowań wiec jakies 250-500h
stracone.
No chyba, ze nie stracone, tylko przeżarte - ile przytyłeś? :-)
No dobra, to jakies 576 km tygodniowo. Jak co tydzien jedziesz na
własną działke nad morze, to można ładowarki omijać.
> Ale spoko, następne pokolenie już nie będzie nauczone tankowania, więc
> problem sam zniknie.
> https://elektrowoz.pl/auta/naukowcy-kierowcy-zostali
-wyuczeni-tankowania-paliwa-wydaje-im-sie-ono-natura
lne-dlatego-elektryki-ich-stresuja/
niewątpliwie - sie przyzwyczają do długiego ładowania, to będą uważali
za normalne :-)
Ale to jeszzcze troche czasu upłynie, ja chyba nie dożyję :-)
Ewentualnie - do tego czasu ładowanie bedzie w miarę szybkie, albo
wcale go nie będzie - melex i pociąg rozwiążą sprawy
J.
-
613. Data: 2024-06-06 13:30:44
Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 06-06-2024 o 13:26, J.F pisze:
>> Osobiście nigdy nie jeździłem tak dużo w dalsze podróże jak teraz
>> elektrykiem, 75 kkm zrobione w 2,5 roku.
>> I to przy zdalnej pracy.
>
> I ile z tego na własnym prądzie?
Mało.
Mocno zdecydowana większość na prądzie pozyskanym na zakupach.
> Bo to tak licząc 300km zasięgu mamy 250 ładowań wiec jakies 250-500h
> stracone.
> No chyba, ze nie stracone, tylko przeżarte - ile przytyłeś? :-)
Trochę tak, ale to z innych powodów.
> niewątpliwie - sie przyzwyczają do długiego ładowania,
Nie muszą, mogą kupić samochód ładujący się szybko.