-
31. Data: 2011-04-29 17:22:28
Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>
W dniu 2011-04-29 10:29, Jarek Andrzejewski pisze:
> On Fri, 29 Apr 2011 00:37:55 -0700 (PDT), tadek
> <t...@p...onet.pl> wrote:
>
>> a u mnie w m. Łódź idiota za kółkiem zabił kobietę stojącą rowerem z
>> wyciągniętą ręką do skrętu w lewo na osi jezdni. Tobie też może się
>
> w tej samej Łodzi rowerzysta zabił kobietę na chodniku. Czy to czegoś
> dowodzi, podobnie jak Twój przykład?
Można prosić o więcej faktów na ten temat? Ja znam dwa przypadki, kiedy
pieszy zginął potrącony przez rowerzystę, przy czym za drugim razem to
"poprawił" samochód:(. Trzy przypadki w ciągu 10 lat to już można by się
o pseudostatystykę pobawić, i ocenić na ile groźni są rowerzyści na
chodnikach.
Shrek.
-
32. Data: 2011-04-29 18:18:09
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: "JanKo" <b...@m...tu>
> No to może zróbmy akcję analogiczną do masy krytycznej: niech jednego
> dnia każdego miesiąca wszyscy kierowcy spychają z drogi rowerzystów
A to już tak nie jest codziennie?
-
33. Data: 2011-04-29 18:24:40
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>
W dniu 2011-04-29 16:56, to pisze:
> Ma też psi obowiązek ułatwić wyprzedzanie, a w razie potrzeby nawet
> zatrzymać się (!).
Nie ma.
Shrek.
-
34. Data: 2011-04-29 18:36:25
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Shrek" <lskorupka@wirtualna> napisał w wiadomości
news:4dbae64c$1@news.home.net.pl...
>W dniu 2011-04-29 16:56, to pisze:
>
>> Ma też psi obowiązek ułatwić wyprzedzanie, a w razie potrzeby nawet
>> zatrzymać się (!).
>
> Nie ma.
W sensie że weszły jakieś kretyńskie zmiany kodeksu?
-
35. Data: 2011-04-29 18:53:02
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>
W dniu 2011-04-29 18:36, Cavallino pisze:
>>> Ma też psi obowiązek ułatwić wyprzedzanie, a w razie potrzeby nawet
>>> zatrzymać się (!).
>>
>> Nie ma.
>
> W sensie że weszły jakieś kretyńskie zmiany kodeksu?
Między innymi weszły zmiany. Wcześniej też niespecjalnie, bo zatrzymując
się nie ułatwia się wyprzedzania, wręcz uniemożliwia, ale to już przeszłość.
Shrek
-
36. Data: 2011-04-29 19:04:07
Temat: Re: Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Thu, 28 Apr 2011 23:35:57 -0700 (PDT), tadek napisał(a):
> kup sobie rower i zacznij jeździź. Wyjdzie Ci to na zdrowie i zmienisz
> pogląd na rowerzystów.
Mam, jeżdżę, pogląd mam taki, że większość pedalarzy to durnie nei znające
przepisów.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++
-
37. Data: 2011-04-29 22:54:51
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Mirek Ptak <n...@n...pl>
Dnia 2011-04-29 18:53, *Shrek* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać:
>>>> Ma też psi obowiązek ułatwić wyprzedzanie, a w razie potrzeby nawet
>>>> zatrzymać się (!).
>>>
>>> Nie ma.
>>
>> W sensie że weszły jakieś kretyńskie zmiany kodeksu?
>
> Między innymi weszły zmiany. Wcześniej też niespecjalnie, bo zatrzymując
> się nie ułatwia się wyprzedzania, wręcz uniemożliwia, ale to już
> przeszłość.
Co do teraźniejszości to rzeczywiście muszę doczytać, ale co do
przeszłości to oczywiście nie masz racji (pamiętam wcześniejsze dyskusje
:) ) - przepis mówił:
[...] jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie
potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania.
Kluczowe jest "w celu ułatwienia wyprzedzania." - dlatego Twoje
historyjki z wąskich uliczek starego miasta możesz sobie darować :)
Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition
President Herbert *old* on board :)
kolczan( a t )dronet(kropek) p l
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++
-
38. Data: 2011-04-30 00:08:21
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: to <t...@a...xyz>
begin Shrek
> Krótko mówiąc - pierdolisz. Z zasady kierowcy jeżdżą w miarę
> kulturalnie, raczej nikt cię celowo nie chce zabić (o 1 metrze odstępu
> to mozna zapomnieć, ale mnie to nie przeraża). Ale raz na 500 znajdzie
> się debil z małym fiutem, który nawet specjalnie cie będzie próbować
> nauczyć gdzie twoje miejsce (a na pewno nie na drodze). Jak dużo
> jeżdzisz, to niestety tych debili wypada dwóch - trzech dziennie:(
> Potrafią być naprawdę groźni.
Ciekawe, bo zrobiłem wiele tys. km rowerem po drogach i ani jednego
takiego nie spotkałem...
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
39. Data: 2011-04-30 07:46:59
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>
W dniu 2011-04-30 00:08, to pisze:
>> Krótko mówiąc - pierdolisz. Z zasady kierowcy jeżdżą w miarę
>> kulturalnie, raczej nikt cię celowo nie chce zabić (o 1 metrze odstępu
>> to mozna zapomnieć, ale mnie to nie przeraża). Ale raz na 500 znajdzie
>> się debil z małym fiutem, który nawet specjalnie cie będzie próbować
>> nauczyć gdzie twoje miejsce (a na pewno nie na drodze). Jak dużo
>> jeżdzisz, to niestety tych debili wypada dwóch - trzech dziennie:(
>> Potrafią być naprawdę groźni.
>
> Ciekawe, bo zrobiłem wiele tys. km rowerem po drogach i ani jednego
> takiego nie spotkałem...
Pogratulować. Widać w innym matrixie żyjesz.
Shrek.
-
40. Data: 2011-04-30 07:54:29
Temat: Re: [DC] Masa kretyń... krytyczna, wamać!
Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>
W dniu 2011-04-29 22:54, Mirek Ptak pisze:
> [...] jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie
> potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania.
>
> Kluczowe jest "w celu ułatwienia wyprzedzania." - dlatego Twoje
> historyjki z wąskich uliczek starego miasta możesz sobie darować :)
Kluczowe jest, że nie da się zatrzymać, tak żeby ułatwić wyprzedzanie -
wynika z definicji wyprzedzania. Więc literalnie nie dało się stosować.
Po prostu bubel legislacyjny.
A jak interpretować celowo, to zaczyna być wątpliwe - co ci da że będzie
stał zamiast jechać? Czy intencją ustawodawcy było, żeby można było w
takiej sytuacji nie zachowywać 1m odstępu bez zmiany prędkości -
wątpliwe. W czym łatwiej jest wyminąć zatrzymującego się rowerzystę od
jadącego? Kiedy może on ruszyć - kiedy miną godziny szczytu? Dopóki
rowerzysta jedzie, to jedzie w miarę stabilnie i prosto, zatrzymując się
jedzie mniej stabilnie. Kto ocenia owe "w razie potrzeby"? Wszytko to
sprawiało, że przepis był martwy.
Shrek.