-
231. Data: 2014-05-19 20:00:48
Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik AL a...@s...tam.pl ...
>>>>>>> Bzdura.
>>>>>>> Pracuje na komputerze tak samo zarobkowo jak urzednik.
>>>>>>
>>>>>> Gdyby tak było to byś nie używał składaka.
>>>>>
>>>>> Odważna teza.
>>>>>
>>>> Powiedziałbym raczej ze smieszna.
>>>
>>> Śmieszne to jest używanie składaków w roli komputerów biurowych.
>>>
>> Smieszne jest to tylko dla osób, ktore maja w dupie koszty bo wydaja nie
>> swoje pieniadze.
>>
> czas kosztuje, czas przestojów też kupuje.
>
A awaryjny komputer mozna kupic za 300zł. Demonizujesz.
> Nie znam firmy profesjonalnie podchodzącej do rzeczy (prywatnej czy
> państwowej), która inwestuje w składaki.
widocznie mało firm znasz...
> Tu się liczy również serwis, czas reakcji i gwarancja zapewnienia
> standardów (koncer komputerowy zapewni Ci wymianę częsci na nową, nawet
> jeśli ta część już nie jest do kupienia w handlu - to kosztuje, klient
> za to płaci, ale w przypadku komputerów zarabiających na firmmę to się
> opłaca).
>
Tak wiem, czytam czasami ulotki marketingowe...
-
234. Data: 2014-05-19 20:00:48
Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik John Kołalsky j...@k...invalid ...
>>>>>> Dlaczego chciałys aby jednostki budzetowe kupowały np. PC z i7 na
>>>>>> pokładzie skoro w zupełnosci wystarcza im tansze AMD?
>>>>>>
>>>>> jesli uzasadnia taka potrzebe - to czemu nie?
>>>>>
>>>> Do pracy biurowej...? ROTFL
>>>>
>>> to byl przyklad.
>>> Nie zawsze praca biurowa = praca jedynie z Wordem (umiesz to sobie
>>> wyobrazic?)
>>>
>> Tak, umiem sobie to wyobrazić pomimo tego jak protekcjonalnie
>> zabrzmiało to
>> pytanie...
>> Pisze tylko, ze pomimo tego, iz praca to przewaznie nie tylko WORD,
>> to jednak 99% zastosowań nie wymaga niczego wiecej niz komputer
>> sprzed 5 lat. No chyba ze mnie przekonasz ze jednak wymaga...?
>
> Jakby jeszcze ktoś produkował te komputery to by mogły ewentualnie
> wziąć udział w przetargu.
Bo muszą byc nówki cewki?
Wiadomo, RAM sie zuzywa...
-
233. Data: 2014-05-19 20:00:48
Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik AL a...@s...tam.pl ...
> On 2014-05-17 11:00, Budzik wrote:
>> Użytkownik John Kołalsky j...@k...invalid ...
>>
>>>> to byłaby jakas masakra.
>>>> Ostatnio jak zmieniałem w zeszłym roku to miałem komputer na ktorym
>>>> system instalowałem w 2008 roku (a komputer był pare lat starszy) i w
>>>> sumie nic mu
>>>> nie było.
>>>
>>> Taki przykład. 10 lat nie wytrzyma, prędzej ten rok.
>>>
>> Ze co?
>>>>
>>>>> Tylko urząd ma tych
>>>>> komputerów np 365, czyli codziennie psuje się jeden z tych
>>>>> komputerów.
>>>>
>>>> Ok. Tylko czy kupno konkretnie i7 sprawi ze przestana sie psuc?
>>>
>>> Kupienie konkretnego modelu kompa umożliwia pominięcie instalacji
>>> systemu i oprogramowania, czyli naprawdę szybkie uruchomienie nowego
>>> kompa.
>>>
>> To mozna w przetargu zawrzec, ze maja byc gotowe do uzycia.
>> Przeciez i tak kupuje sie z systemem.
>
> koncerny maja swoje MOLPY najczesciej, a wnich wszelakie programiki,
> systemy uzywane w konkretnej firmie.
> Wiec moze dla domu lub malej firemki takie podejscie z systemem
> oryginalnym jest OK, ale w duzych koncernach tak sie nie robi (sa chodzy
> na punkcie bezpieczenstwa).
Pamietaj ze rozmowa tyczy sie urzedów...
>>> Są różne przypadki, ale nigdzie nie kupuje się składaków.
>>>
>> Nie kupuje sie, bo w urzedach maja w dupie pieniadze ktore wydają.
>>
> nie, placa za czas reakcji serwisu i sam serwis.
> Komputerow nie kupuje sie na zapas - to jest wlasnie rozrzutnosc.
Podlicz koszty...
> Servis moze dzialac w reakcji do 4 godzin. Najczesciej jest to 48godzin,
> czyli NextBusinessDay z dostawa wszelkich czesci na miejsce.
A wszystko kosztuje tyle ze glowa boli... Oczywiscie w cenie komputera...
> Komputera nigdzie nie odwozisz na gwarancje, serwisan ma wszystko ze
> soba i wymieni Ci na miejscu od wentylatorka po plyte glowna lub matryce.
> W urzedzie nikt sie nie pierniczy z deinstalacja komputera ze stanowiska
> i zawozenia go gdzies do serwisu i czekaniem 2 tygodnie na naprawe.
>
A w miedzyczasie w takim duzym urzedzie pracuje 3 informatyków ktorzy graja
w pasjansa.
Swietne oszczednosci.
-
232. Data: 2014-05-19 20:00:48
Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F j...@p...onet.pl ...
>>>> Najracjonalniejsze wytłumaczenie to to, ze superb podoba sie
>>>> prezesowi... Zenada...
>>> A jesli w citroenie prezesowi sie zle siedzi. Nie dlatego ze
>>> citroen,
>>> tylko dlatego ze cos go w d* uwiera ?
>>
>>Ale tak na serio?
>
> Na serio. Bywa ze jakis samochod komus nie pasuje. Jednemu za twardo,
> drugiemu za miekko, jednemu za wysoko, drugiemu za nisko itp.
>
Była o tym taka ajka nawet... o księzniczce na ziarnku grochu.
Mam rozwiazanie - prezes powinien zrezygnowac z pracy w budzetowce i
zatrudnic sie gdzies w sekrtorze prywatnym - nie bedzie miał problemów z
wydawaniem zgodnym z prawem panstwowych pieniedzy.
> W sytuacji gdy juz akceptujemy zakup dla pracownika samochodu za ok
> 150k, to czemu nie moze sobie wybrac dowolnego ?
>
jw.
Bo to jest niezgodne z prawem.
Nawet jak sie to ładnie obuduje w przetarg ktory moze wygrac tylko jeden
oferent...
>>To niech jezdzi metrem...
>
> Uzasadnienia nie czytales - nasi pracownicy zwiedzaja odlegle filie.
> Metro tam nie dojezdza :-)
>
To niech jezdzi prywatnym.
Albo pociagiem.
Ludzie jakos sie bez własnych samochodów przemieszczają.
Ba- rowerem dojedzie wszedzie!
>>> Mowi sie trudno - jest urzednikiem, niech sie zwolni lub cierpi ?
>>> :-)
>>Moze sobie jeszcze kupic seicento.
>>Starczy mu z miesiecznej wypłaty na całkiem porządny egzemplarz.
>>Wbacz ale nie będe opłakiwał sytuacji prezesa ZUS zmuszonego jezdzic
>>C5...
>
> Ja tam prezesa ZUS oplakiwal w ogole nie bede, ale w C5 nie
> siedzialem, duzo tam miejsca .. z tylu ?
>
Bardzo duzo.
-
235. Data: 2014-05-19 20:00:49
Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik AL a...@s...tam.pl ...
> roznica jest taka, ze Ty zakladasz z gory, ze sie beda psuly (stad te
> rezerwowe komputery, ktory byc moze zezlomujesz za 5 lat, bo akurat nic
> sie nie zepsulo).
W sumie to ja nie.
Inni tutaj zakładali.
> Dodatkowo , po co kupowac cale komputery jak np. wysiadzie tylko jeden
> element? Firmowki wcale nie sa drogie, dodatkowo na przetargach masz
> ceny sporo nizsze od cen katalogowych (wychodzi wrecz, ze firmowke z
> gwarancja on0site 3 lata masz taniej niz skladak z 2letnia gwarancja).
> Dodatkowo w kazdej firmowce mozesz wydluzyc gwarancje jesli urzad
> stwierdzi, ze nie bedzie wymienial sprzetu po 3 latach a np. po 5ciu).
A mozesz podac przykładowe ceny?
Bo kilka razy przegladałem oferty ktore wygrąły i z tanioscia nie miały one
nic wspolnego.
Ale moze własnie trafiłem na przetargi pod tytulem "chcem miec modnego i7"
a w porzadnie zorganizowanych przetargach ma to recei nogi?
-
236. Data: 2014-05-19 20:16:37
Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości
>Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>grup
>> W sytuacji gdy juz akceptujemy zakup dla pracownika samochodu za ok
>> 150k, to czemu nie moze sobie wybrac dowolnego ?
>Bo nie dowolny może kosztować 120, a nie 150?
Ale zarzut postawilbys ten sam - nie moze byc wygodny passat za 121,
musi byc renowka, skoro oferuje najnizsza cene, 119 :-)
J.
-
237. Data: 2014-05-19 20:56:42
Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>
>>>>>>> to byłaby jakas masakra.
>>>>>>> Ostatnio jak zmieniałem w zeszłym roku to miałem komputer na
>>>>>>> ktorym system instalowałem w 2008 roku (a komputer był pare lat
>>>>>>> starszy) i w sumie nic mu
>>>>>>> nie było.
>>>>>>
>>>>>> Taki przykład. 10 lat nie wytrzyma, prędzej ten rok.
>>>>>>
>>>>> Ze co?
>>>>
>>>> Komputer
>>>>
>>> Rozumiem, ze komputer.
>>> Ale dlaczego miałby nie wytrzymac 10 lat?
>>
>> Bo ma kondensatory na np 3 lata a nie 10.
>>
> A firmówki nagle maja te kondensatory na 10 lat?
Mają, ale nie o to chodzi. Tych komputerów w biurze jest po prostu więcej,
więc dziennie pada np 1.
> Zreszta całe szczescie ze moje kondensatory o tym nie wiedza...
> Spuchły mi tylko na jednej płycie na ktorej rzeczywiscie wszem i wobec
> trąbiono ze to jest problem.
> Na innych odpukać cisza i spokój...
Szczęśliwi ...
>>>>>...
>> Mówimy o tym, że robimy przetarg na komputery, które będą dostępne
>> przez najbliższe 2 lata bo jak się będą psuły to będzie trzeba je
>> zastepować takimi samymi. Szukasz dostawcy, który Ci to zapewni i
>> znajdujesz kogoś z markowym sprzętem. Jak z samochodem, którego każdą
>> z części można kupić w autoryzowanych salonach przez 20 lat.
>
> Pytanie co wyjdzie taniej.
> Przepłacic za komputery 50%, za wypasioną gwarancję 30% czy kupic 10%
> wiecej szt. na potrzeby serwisowe.
Tak, jak z samochodami
>>>
>>>>> To co za problem zrobic oddzielny obraz dla tych 100?
>>>>> Ogólnie co za problem zrobic obraz przy pierwszej instalacji i go
>>>>> zachowac na przyszłosc?
>>>>
>>>> Taki, że musiałbyś mieć taki sam składak a wtedy to już nie będzie
>>>> składak.
>>>>
>>> A co za problem kupic taki sam?
>>
>> Taki, że już go nie produkują.
>>
>>> A jak sie nie da - trudno.
>>> Mówisz ze dla urzedu w ktorym jest 500 komputerów problemem
>>> logistycznym bedzie awaria jednego z nich?
>>
>> Mówię, że nie będzie bo wybiorą markowy komputer zamiast składaka.
>>
> To mówimy jak jest czy jak powinno byc?
O tym, co optymalne
>..
>>>>
>>> Oczywiscie ze jest.
>>> Widac to w wielu biurach gdzie wydaje sie własne pieniadze a nie
>>> publiczne - wtedy nagle udaje sie prcowac na składach, wszystko
>>> pieknie dziąła i jest
>>> o wiele tansze.
>>> Ale przeciez urzednik nie musi sie przejmowac kosztami, marza,
>>> zyskiem etc...
>>>
>> Ludzie nie dostrzegają ile kosztuje ich wymiana komputera
>>
> Chcesz mi wmówić ze urzednicy sa bardziej gospodarni od firm?
> No to powdzenia w bronieniu tej tezy...
>
Temu właśnie masz przetargi
-
238. Data: 2014-05-19 21:05:52
Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl>
>>>> W takim, że z mety trzeba by im wymienić np zasilacz.
>>> Bo? Wystarczy kupic od poczatku dobry ale tani.
>>> Tak, sa takie zasilacze...
>> Stary komp i morze
>
> Nie wiem co ty uzywasz, ale jest widzialem sporo starych kompow i
> wiekszosc sprawna...
>
No patrz a ja używami markowymi handlowałem i wszystkie były sprawne
-
239. Data: 2014-05-19 21:11:22
Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
>>>>
>>> Tak, umiem sobie to wyobrazić pomimo tego jak protekcjonalnie
>>> zabrzmiało to
>>> pytanie...
>>> Pisze tylko, ze pomimo tego, iz praca to przewaznie nie tylko WORD,
>>> to jednak 99% zastosowań nie wymaga niczego wiecej niz komputer
>>> sprzed 5 lat. No chyba ze mnie przekonasz ze jednak wymaga...?
>>
>> Jakby jeszcze ktoś produkował te komputery to by mogły ewentualnie
>> wziąć udział w przetargu.
>
> Bo muszą byc nówki cewki?
> Wiadomo, RAM sie zuzywa...
Muszą mieć gwarancję. Jak mi się sp... używany samochód to teraz pierd...
się już drugi miesiąc by wyegzekwować od mechanika naprawę a końca nie
widać.
-
241. Data: 2014-05-19 22:00:47
Temat: Re: Czyżby ustawiony przetarg w ZUS na samochody?
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik John Kołalsky j...@k...invalid ...
>> Chcesz mi wmówić ze urzednicy sa bardziej gospodarni od firm?
>> No to powdzenia w bronieniu tej tezy...
>>
> Temu właśnie masz przetargi
Wracamy do punktu wyjscia.
Jak przetargi maja spełniac swoja role skoro urzednicy kroją je niezgodnie
z prawem...