-
181. Data: 2017-11-02 16:40:19
Temat: Re: Ciągłość przeglądu
Od: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
Lisciasty <l...@p...pl> wrote:
> I to by miało sens, bo jakiekolwiek sankcje typu podwójna opłata,
> kary za spóźnienie z przeglądem, będą skutkować tylko tym, że ludzie
> zaczną kombinować, Polak potrafi. A że mandat za brak przeglądu
> to 50 zeta, więc będą po prostu omijać stacje diagnostyczne w jeszcze
> większej skali, niż to się dzieje teraz.
Mandat 50 zł to najmniejsze, co może się stać. Gorzej jak ubezpieczyciel
się wypnie.
--
[ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ]
[ a@b a=grp b=chmurka.net http://www.chmurka.net/ ]
-
182. Data: 2017-11-02 17:00:41
Temat: Re: Ciągłość przeglądu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
>> Jak samochod 3 letni, to co sie dziwisz, ze o przegladzie zapomnial ?
>>
> Dziwię się.
To ja sie dziwie ze ty sie dziwisz.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.
-
185. Data: 2017-11-02 17:00:42
Temat: Re: Ciągłość przeglądu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
> Nie zostali zmuszeni przez nadzór, tylko przez parę lat dopłacali do
> interesu z OC. Dlaczego byli skłonni dopłacać? A no tak to bywa w
> biznesie, że czasami prosta logika idzie na bok. Np. sprzedawcy
> ubezpieczeń dostają prowizję od sprzedanej polisy, nie ważne ile TU
> na tym straci, ważne żeby sprzedawać. Albo kombinują, że warto
> obniżyć ceny, żeby ściągnąć do siebie klientów, pozyskać ich dane,
> profile itp. i liczą na to, że wcisną klientom w pakiecie jeszcze
> inne ubezpieczenia lub same dane mają wartość, a nieobniżenie cen i
> nieprzyciągnięcie klientów oznaczałoby wypadnięcie z rynku. Nadzór
> prześwietlił sprawę i pogroził paluszkiem, że tak nie można.
...i kazał podniesc ceny...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.
-
183. Data: 2017-11-02 17:00:42
Temat: Re: Ciągłość przeglądu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik cef c...@i...pl ...
>>> A to nie wiedziałeś o tym?
>>> Co innego wjechać jak trzeba wjechać albo nie da się inaczej,
>>> a co innego jak ktoś świadomie na każdym progu obciąża
>>> sobie niesymetrycznie zawieszenie.
>> Ok, ale zawieszenie jest obciążone niesymetrycznie przy każdej
>> najmniejszej nierówności. Nie da się tego uniknąć. Nawet
>> najeżdżając na spowalniacz kołami teoretycznie na wprost, zawsze
>> masz jakąś niesymetryczność. Zawieszenie pracuje - zwłaszcza na
>> naszych drogach i spowalniacze raczej nie są kluczowym elementem,
>> który powoduje szybsze zużycie elementów.
>
> Owszem pracuje, ale rzadko kiedy w normalnym ruchu przejeżdżasz
> przez taką ewidentną belkę - zazwyczaj jest jakaś niesymetryczność
> ale nie takiego rzędu. Nie zastanawiałem się nigdy
> ile razy trzeba tak najechać, żeby odczuć efekt.
> Zakładam, że mieści się to w normalnym zużyciu.
> Tak jak zapewne zmieściło by się rozpędzanie na jedynce do 70km/h
> ale jakoś nikt tego robi. A już na pewno rzadziej to widać niż
> najeżdżanie bokiem na próg :-).
W sumie nigdy sie nad tym nie zastanawiałem, czesto przejezdzam tak
bokiem bo wtedy komfort przejechania przez próg jest wiekszy a przy busie
to ma podwójne znaczenie.
Wazniejsze jest ze staram sie przejezdzac wolno.
Chyba z tym zuzyciem nie jest tak zle bo autka maja po 400 tysiecy,
swoznie wymieniane, koncówki drazków tez sie zdazało ale łaczniki
stabilizatorów nie. Mało tego - w jednym aucie mocowanie łacznika mam w
takim stanie ze wyglada jakby miał się zaraz rozleciec - i tak wyglada od
250kkm...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon
-
184. Data: 2017-11-02 17:00:42
Temat: Re: Ciągłość przeglądu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
>> Oczywiście masz racje, ze zle ustawione swiatła to plaga.
>> Nie moge zrozumiec dlaczego policja tego nie sciga.
>> Ale to nie jest IMO az tak niebezpieczne w danym momencie.
>> Raczej przy dłuższej jezdzie bo po prostu mecza sie oczy.
>>
>> Ja takim regularnie swiece długimi po oczach w ramach podziekowania
>> a jak taki jedzie mi z tyłu to przeciwmgielne.
>> No chyba ze to ciezarówka, wtedy daje znac przez CB. Co ciekawe,
>> kierowcy sa zawsze zdziwieni. Tak jakby w ogole tego nie sprawdzali
>> i nie dbali o to.
>>
>
> Gdybym miał mrugać każdemu, kto mnie razi, to musiałbym mrugać do
> chwilę. Zdarzyło mi się, że ktoś jechał za mną i napie----ł mi po
> lusterkach, a potem na czerwonym świetle zjechał na pas obok i
> stanął obok mnie. Wtedy opuściłem szybę i uprzejmie chciałem zwrócić
> uwagę. W reakcji jest pełne zdziwienie, "ale o co chodzi?". To w
> najlepszym wypadku. Więc to jest dla mnie dowód, że musi być
> kontrola z zewnątrz, bo nie ma co liczyć, że dobrego serca wszyscy
> zaczną dbać o to, czy aby kogoś nie rażą.
Kazdemu sie nie da bo przewaznie jada jeden za drugim.
Kotrola z zewnatrz - pełna zgoda - po to własnie jest np. policja ktora
powinna takich delikwentów wyłapywac i zwracac uwage.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ironią często pokrywa się niemożność myślenia.
Frank Herbert
-
186. Data: 2017-11-02 17:00:42
Temat: Re: Ciągłość przeglądu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
>> Ten dziennikarz to jakims starym rzechem jechał bez hamulców czy po
>> prostu zapomniał a auto sprawne i porządne.
>>
> Nie wiem, czy auto sprawne, czy porządne, czy dostatecznie
> wypasione, czy też nieporządne. Nie wiem też, czy zapomniał, czy mu
> się nie chciało, czy uważał, że jemu jako dziennikarzowi takie
> rzeczy jak jakieś głupie przeglądy uwłaczają. Przypuszczam, że nic
> nie stało na przeszkodzie, żeby przegląd zrobić. Mógł zrobić, a nie
> zrobił. Miliony facetów i nie tylko facetów to robią. Raz w roku.
> Czasami nawet rzadziej, jak ktoś ma świeże auto. I korona z głowy
> nie spada. Trzeba trafu, że 77 letnia kobieta wtargnęła gwałtownie
> na przejście. Gdyby nie to, to pewnie by się nie wydało.
> Przynajmniej nie tego dnia. Może następnego, albo innego. Czy
> hamulce sprawne, tego pewnie kierujący nie wiedział. Tzn. wydawało
> mu się, że sprawne, bo wcześniej jak nacisnął pedał, to hamowało. A
> może wiedział w jakim stanie są przewody hamulcowe? Pewnie dobrze
> wiedział, bo oglądał auto od spodu i wiedział, że nie są sparciałe,
> ani skorodowane, ani nic nie kapie, ani tu, ani tam. Wiedział też,
> że oleju nie gubi i śliskich plam na jezdni za sobą nie zostawia. Bo
> oglądał auto osobiście na podnośniku. Więc uznał, że do SKP nie ma
> sensu jechać. W ogóle obowiązkowe wizyty w SKP powinny być
> zniesione, bo to zamach na wolność osobistom i demokracje.
Szkoda ze nie skupiłes sie na poprawieniu czesci w której na podstawie
gdyban wyciagałes wnioski. Pochopne wnioski oczywiscie bo jakies inne
mozna wyciagnac z danych typu "chyba", "wydaje mi sie" oraz "ja ze
szwagrem"...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę
zmienić, odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić, i szczęścia,
aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło." Stephen King
-
187. Data: 2017-11-02 17:19:50
Temat: Re: Ciągłość przeglądu
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 02.11.2017 o 15:40, Adam Wysocki pisze:
> Lisciasty <l...@p...pl> wrote:
>
>> I to by miało sens, bo jakiekolwiek sankcje typu podwójna opłata,
>> kary za spóźnienie z przeglądem, będą skutkować tylko tym, że ludzie
>> zaczną kombinować, Polak potrafi. A że mandat za brak przeglądu
>> to 50 zeta, więc będą po prostu omijać stacje diagnostyczne w jeszcze
>> większej skali, niż to się dzieje teraz.
>
> Mandat 50 zł to najmniejsze, co może się stać. Gorzej jak ubezpieczyciel
> się wypnie.
>
przy OC nie ma prawa, chyba że udowodni że auto było niesprawne - ale to
może też zrobić w aucie z aktualnym przeglądem
w jednym aucie nie robiłem przeglądu z premedytacją - okazało się że
miejsca na pieczątki nie ma (a zauważyłem to pół roku po terminie, więc
zaoszczędziłem 50zł ;) i trzeba by zmarnować dzień na wymianę dowodu +
tablic (bo nie przerejestrowany jeszcze był na nowy adres) - bo koszt
wymiany to nie głupie 160zł, a 160zł+dniówka pracy. Auto jeździło
codziennie, w warsztacie było średnio co 2 miesiące i wymieniałem
wszystko co wskazywało na przyszły problem - bo auto miało pracować na
siebie, a nie miałem czasu sam do niego zerkać.
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
188. Data: 2017-11-02 18:00:54
Temat: Re: Ciągłość przeglądu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
>> Po pierwsze to nie pincet bo płace duzo duzo wiecej.
>> Obecnie OC srednio 800zł a mam kilka aut.
>> Po drugie nie chodzi mi tylko o te "pincet" ake również o sens -
>> jeżeli mam auto ktore wiem ze pol roku bedzie stało to chetnie bym
>> te pincet zaoszczedził i zapłacił tylko za pol roku. Za co płace te
>> pol roku?
>
> Zapłaciłbyś w sumie tyle samo.
> Za te pół roku byś nie zapłacił, ale za te drugie pół roku i
> pozostałe auta zapłaciłbyś więcej. To jest prawo wielkich liczb.
> Jak oni to liczą? Tak liczą, że w poprzednich latach wypłacili
> łącznie jako odszkodowania kwotę XYZ. W ciągu ostatnich 55 lat
> utrzymywał się trend wzrostowy, więc w przyszłym roku należy
> szacować, że suma wypłaconych odszkodować będzie wyższa. Trzeba
> zebrać więc tyle ze składek, żeby starczyło na wypłaty odszkodowań,
> obsługę systemu i zysk. Nie tylko ty jeden masz pojazd, który jeździ
> sporadycznie. Gdyby były OC na "dni, tygodnie", to by realnie
> wyglądało tak, że liczba poruszających się po drogach aut bez
> wykupionego OC była wyższa. Bo nie jeden by jechał "tylko krótki
> odcinek", a OC by nie wykupił/a. Już widzę kobietę, która ma mało
> używany samochód, więc nie płaci normalnego OC, tylko przed
> wyjechaniem na miasto nagle wykupuje polisę...
Moze bym zapłacił tyle samo, moze wiecej a moze mniej bo np. auto
jezdziłoby tylko tydzien w roku.
Z ta suma masz oczywiscie teoretycznie racje - tyle ze wtedy wiecej
zapłaciliby ci co ubezpieczaliby na cały rok.
A moze nie bo TU naliczałoby sobie wysokie koszty obsługi - kto wie.
Nawet z ta suma to do konca nie wiadomo, bo jak widzisz gdyby nie nadzór
to TU chetnie sprzedawałoby tansze polisy. Ale załatwili sobie zmowe
cenowa poprzez nadzór finansowy i teraz trzeba płacic tak czy siak.
Wiesz, ja sie nie upieram, ze to powinny byc ubezpieczenia ktore dawałaby
mozliwosc kupowania na 3 dni, potem 5 dni postoju itp. Chociaz to tez
dałoby sie zrobic.
Ale to ze ktos remontuje sobie autko i powiedzmy robi to trzy lata i w
tym czasie musi płacic OC to jest bzdura na resorach i tyle.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE
-
189. Data: 2017-11-02 18:00:55
Temat: Re: Ciągłość przeglądu
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Poldek p...@i...eu ...
> Nie chroni całkowicie, ale zmniejsza liczbę gapowiczy do minimum. I
> to jest istotne. A to, żeby dogodzić paru kolesiom, którzy lubią
> stawiać auto na ogrodzonej posesji i demontować komputer, to nie
> jest sprawą pierwszorzędną, ani nawet drugorzędną. Zawsze się
> znajdzie jakiś, któremu ciężko jest dogodzić. Oczywiście, jak mu
> ktoś wjedzie i narobi szkód w zdrowiu i majątku, to będzie chciał
> odszkodowania. Jak masz fantazję postawić swoje auto nowe-stare,
> piękne-brzydkie, sprawne-niesprawne na swojej posesji, wymontować
> komputer, otoczyć płotem i wyjechać za granicę, to masz takie prawo
> i nikt ci nie zabrania. Trzeba liczyć się z kosztami. Jak mawiał
> klasyk "Zycie drogie, a pić się chce".
Ok, to uszczelnijmy system w druga strone - ldaczego po kupnie samochodu
polisa nie przedłuza sie automatycznie tylko wygasa?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
A świstak siedzi i wyrabia nadgodziny.
-
190. Data: 2017-11-02 20:56:29
Temat: Re: Ciągłość przeglądu
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2017-11-02 o 01:00, Maciek pisze:
> W dniu 2017-10-30 o 16:26, Poldek pisze:
>> Ja akurat robię tak, że raz do roku oddaję auto do ASO. Odbieram z
>> wbitym przeglądem w dowodzie. Trochę to kosztuje, ale mam sprawne auto i
>> jest wygodnie.
> Kupujesz przekonanie, że masz sprawne auto.
>
A w rzeczywistości mam niesprawne?
>>> Swiatla to akurat moglby ustawic w ramach obowiazkow ...
>> I wymienić żarówki 150% więcej MAX POWER NAJT BREJKER na homologowane?
> A co takiego ma homologacja do prawidłowego ustawienia świateł?
>
http://mb201-124.eu/topic/26566-wszystko-o-swiatlach
-homologacje-przepisy-wiedza-w-pigulce/