-
11. Data: 2015-09-23 15:52:03
Temat: Re: Bezpiecznik topikowy i wstrząsy
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>
Am 23.09.2015 um 14:43 schrieb Gof:
> Waldemar <w...@z...fu-berlin.de> wrote:
>
>> Jaki jest tam bezpiecznik? Znaczy wymiary?
>
> Mała rurka. To oczywiście nie jest oryginalne wyposażenie moto, tylko
> część mojego układu. On jest w oprawce na kablu.
spróbuj użyć bezpiecznika typu samochodowego lub, jak już rurka, to z
piaskiem w środku.
Waldek
-
12. Data: 2015-09-23 15:58:53
Temat: Re: Bezpiecznik topikowy i wstrząsy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Waldemar napisał:
>>> Jaki jest tam bezpiecznik? Znaczy wymiary?
>> Mała rurka. To oczywiście nie jest oryginalne wyposażenie moto,
>> tylko część mojego układu. On jest w oprawce na kablu.
> spróbuj użyć bezpiecznika typu samochodowego lub, jak już rurka,
> to z piaskiem w środku.
A czy ten piasek nie zmienia znacząco charakterystyki czasowej
zadziałania bezpiecznika? (Wiem, w układzie własnej konstrukcji
może nawet nikt się wcześniej nie zastanawiał, czy to powinien
być szybki czy wolny bezpiecznik.)
--
Jarek
-
13. Data: 2015-09-23 18:58:54
Temat: Re: Bezpiecznik topikowy i wstrząsy
Od: Robert Wańkowski <r...@w...pl>
W dniu 2015-09-22 o 22:19, Jarosław Sokołowski pisze:
> Kiedyś na potrzeby dyskusji zawiesiłem zdjęcie takiej żarówki, halogenowej,
> rekrtstalizowanej. Wisi do dzisiaj:http://148.81.130.53/bulba.jpg
Świeci to włókno?
Robert
-
14. Data: 2015-09-23 19:35:11
Temat: Re: Bezpiecznik topikowy i wstrząsy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Robert Wańkowski napisał:
>> Kiedyś na potrzeby dyskusji zawiesiłem zdjęcie takiej żarówki, halogenowej,
>> rekrtstalizowanej. Wisi do dzisiaj:http://148.81.130.53/bulba.jpg
> Świeci to włókno?
Tak, kiedy robiłem zdjęcie, to świeciła. Wymieniona profilaktycznie
na nową, gdy "przepaliła" się jej koleżanka w drugim reflektorze.
Cudzysłów ma tu uzasadnienie -- żarówki w samochodowych reflektorach
rzadko się przepalają, przeważnie się "przetrząsają".
Warto przypomnieć tezy tametej dyskusji. Bo mają związek z bieżącym
wątkiem, a poza tym w ogóle warto. Ludzie straszne głupoty wypisują,
jak to w związku z obowiązkiem całodobowej jazdy na światłach trzeba
częściej wymieniać żarówki. Bzdura. Jest odwrotnie. Wółkno żarówki
halogenowej dość szybko rekrystalizuje do postaci widocznej na
załączonym obrazku. Wtedy staje się bardzo kruche, w samochodzie
łatwo łamie się od wstrząsów. Ale ta łatwość zależy też od teperatury
-- świecące włókno uszkodzić znacznie trudniej niż zimne. Gdy światła
włączane są tylko po zmroku, to żarówki starzeją się nocą, ale umierają
za dnia, gdy nikt tego nie widzi.
Ciągła jazda na światłach sprawia, że żarówki wymienia się rzadziej.
Mam na myśli osoby używające samochodu normalnie. Bo jak ktoś tylko
do kościoła, w południe na sumę, to co innego. Dobra rada jest taka,
by *nigdy* nie ruszać z miejsca bez włączonych świateł. A najlepiej
zapalać je przed uruchomieniem silnika. Aby zostł tylko jeden
stresujący moment -- włączenie. Wtedy żarówka samochodowa może się
przepalić, tak jak to zdarza się żarówkom domowym.
--
Jarek
-
15. Data: 2015-09-23 19:41:11
Temat: Re: Bezpiecznik topikowy i wstrząsy
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w
news:5602da4f$0$27508$65785112@news.neostrada.pl ...
: (...) Jarosław Sokołowski pisze:
: > Kiedyś na potrzeby dyskusji zawiesiłem zdjęcie takiej żarówki, halogenowej,
: > rekrtstalizowanej. Wisi do dzisiaj: http://148.81.130.53/bulba.jpg
: Świeci to włókno?
:
Coś mi ze wzrokiem nie halo, albo co. No bo patrzę na zdjęcie, i żadnych objawów
degeneracji włókna nie widzę. Ale sam nie wiem, jakie by one miały być...
--
Nie oczekuj, iż rząd uzna, że warto wesprzeć także i Ciebie. Są w tym "porządku
dziobania" ludzie, na których rządowym decydentom - zależy ZNACZNIE bardziej.
A dlaczego? Bo umieją się odpowiednio... "odwdzięczyć"! Tylko niesterowany,
w pełni WOLNY rynek - jest transparentny, uczciwy, bezstronny i nieprzekupny!
-
16. Data: 2015-09-23 20:18:49
Temat: Re: Bezpiecznik topikowy i wstrząsy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
(c)RaSz pisze:
>:> Kiedyś na potrzeby dyskusji zawiesiłem zdjęcie takiej żarówki, halogenowej,
>:> rekrtstalizowanej. Wisi do dzisiaj: http://148.81.130.53/bulba.jpg
>: Świeci to włókno?
>
> Coś mi ze wzrokiem nie halo, albo co. No bo patrzę na zdjęcie, i żadnych
> objawów degeneracji włókna nie widzę. Ale sam nie wiem, jakie by one
> miały być...
Ale które włókno? Bo na zdjęciu są dwa. I od razu widać, ża na długich
mało się jeździło.
Jarek
--
-- Mój chłopie, wy jesteście degenerat. Wiecie, co to znaczy, gdy o kimś mówią,
że jest degenerat?
-- U nas na rogu Boiska i ulicy Katarzyny, posłusznie melduję, panie lejtnant,
był też taki jeden zdegenerowany człowiek. Jego ojcem był jakiś polski hrabia,
a matką akuszerka. Zamiatał ulicę i w szynku nie pozwolił się nazywać inaczej
jak tylko panem hrabią.
-
17. Data: 2015-09-23 20:57:24
Temat: Re: Bezpiecznik topikowy i wstrząsy
Od: " \(c\)RaSz" <N...@p...onet.pl>
23 września 2015 20:18 Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w
news:slrnn05r8a.88k.jaros@falcon.lasek.waw.pl ...
: (...)
: >
: > Coś mi ze wzrokiem nie halo, albo co. No bo patrzę na zdjęcie, i żadnych
: > objawów degeneracji włókna nie widzę. Ale sam nie wiem, jakie by one
: > miały być...
:
: Ale które włókno? Bo na zdjęciu są dwa. I od razu widać, ża na długich
: mało się jeździło.
:
: Jarek
:
No tak, zajarzyłem ;)
Nie znam tych "bulb", i nie wiedziałem, że tam są DWA włókna. Patrzyłem na to
zdrowe, po lewej, no bo to z prawej jest słabo widoczne. Ale gdy już się
człowiek zorientuje *czego szukać* - to widać, że to na ciemniejszym tle - jest
chore.
--
Posiadasz wolne moce obliczeniowe? Dołącz do projektu BOINC - przetwarzania
rozproszonego, wykorzystującego domowy sprzęt, do profesjonalnych projektów.
Lista kilkudziesięciu takich - dostępna tu:
http://www.boincatpoland.org/wiki/Lista_projekt%C3%B
3w
-
18. Data: 2015-09-23 21:19:35
Temat: Re: Bezpiecznik topikowy i wstrząsy
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
(c)RaSz pisze:
>:> Coś mi ze wzrokiem nie halo, albo co. No bo patrzę na zdjęcie, i żadnych
>:> objawów degeneracji włókna nie widzę. Ale sam nie wiem, jakie by one
>:> miały być...
>:
>: Ale które włókno? Bo na zdjęciu są dwa. I od razu widać, ża na długich
>: mało się jeździło.
>
> No tak, zajarzyłem ;)
O zajarzeniu mówimy w przypadku świetlówek. Tu chodzi o żarzenie.
> Nie znam tych "bulb", i nie wiedziałem, że tam są DWA włókna. Patrzyłem
> na to zdrowe, po lewej, no bo to z prawej jest słabo widoczne. Ale gdy już
> się człowiek zorientuje *czego szukać* - to widać, że to na ciemniejszym
> tle - jest chore.
Oba są zdrowe -- w tym sensie, że żarzą się i świecą. To jest żarówka
halogenowa, o której wszyscy wiedzą, że teoretycznie powinna działać
wiecznie. Bo niby wolfram z wółkna paruje, ale gdy pary dotrą w okolice
bańki, to przy udziale atomów jodu zawracają niczym wrony w Wąchocku.
I te zawrócone nazad osadzają się na rozżarzonej spirali. Cykl halogenowy
dość szybko powoduje, że atomy wolframu reorganizują się do widocznej na
zdjęciu struktury. To dalej świeci, ale jest kruche jak chińska porcelana.
--
Jarek
-
19. Data: 2015-09-24 11:38:39
Temat: Re: Bezpiecznik topikowy i wstrząsy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...
>Kiedyś na potrzeby dyskusji zawiesiłem zdjęcie takiej żarówki,
>halogenowej,
>rekrtstalizowanej. Wisi do dzisiaj: http://148.81.130.53/bulba.jpg
Ale czy to aby na pewno rekrystalizacja ?
W halogenach jest cykl - wolfram z wlokna paruje, osiada na sciankach,
tam reaguje z jodem, jodek odparowuje, na wloknie sie rozklada i
wolfram zostawia ...
J.
-
20. Data: 2015-09-24 11:53:35
Temat: Re: Bezpiecznik topikowy i wstrząsy
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik " (c)RaSz" <N...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5601e4e8$0$19942$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
> news:5601c12f$0$19939$65785112@news.neostrada.pl ...
> :
> : > Natomiast żadne jego potrząsanie, nawet najsilniejsze - nie miało by
> : > najmniejszego prawa uszkodzić metalu!
> : >
> : > Natomiast ten, co to "upadł z 3 metrów i się zepsuł" -
> : > czy przypadkiem nie był
> : > baaardzo mocno - już "wysmażony"?
> : >
> :
> : Był używany, ale płynęły przez niego miliampery.
> : Metal drutu w bezpieczniku nie musi być kruchy. Wystarczy przyłożyć
> : odpowiednią siłę, to każdy kawałek metalu porwie się na strzępy.
> :
> : yabba
> :
>
>
>
> Przypomnę, że nie jestem materiałoznawcą, i mogę błądzić, ale jednak cechą
> metali jest ich spora odporność na udary różnorakie.
Też nie jestem materiałoznawcą, ale z obserwacji wiem, że wytrzymałość
bardzo zależy od obróbki cieplnej i od typu udaru. Widziałem, że odlewy
potrafią być bardzo kruche.
> Obecność elektronowej
> "zupy" w odpowiedzialnym za przewodzenie paśmie walencyjnym skutkuje sporą
> "kowalnością", i wytrzymałością zarówno na rozciąganie, jak i zgniatanie.
> A
> jeśli chodzi o to, że "Wystarczy przyłożyć odpowiednią siłę" - to z pewną
> taką
> nieśmiałością zauważę, że musiałaby ona zostać jakoś-tam
> "prze-transmitowana"
> poprzez dużą ilość elementów "otaczających" feralny drucik. Od opon tego
> motocykl zaczynając, poprzez amortyzatory, "widelec", jakieś jeszcze inne
> kawałki konstrukcji, wszelkie-tam obudowy, płytki montażowe, sprężynki
> utrzymujące bezpiecznik, i w końcu jego obudowę. I gdyby założyć, że
> przekazana
> tymi ścieżkami siła była wystarczająca aby uszkodzić w-pełni-zdrowy
> metal - to
> jakich by ta siła musiała dokonać spustoszeń na swej drodze?! Uwzględnij
> przy
> tym jej *rozpraszanie*, no i wtedy to motocykl powinien po prostu
> eksplodować...
>
>
> No ale jeśli twierdzisz, że bezpiecznik "ni mion prawa" się kiedyś-tam
> przypiec,
> i zrekrystalizować, po czym jeszcze (chyba koniecznie?) zahartować, to
> pozostaje
> tylko... spisek! Nie nabijam się z Ciebie, piszę całkiem poważnie. Jeśli
> producenci bezpieczników robiliby takie, co to tylko ich śmierć
> "naturalna"
> dopada (czyli wynikła z ich funkcji: palą się, gdy amperaż jest zbyt
> duży) - to,
> być może, nie mieliby odpowiedniego popytu na swe wyroby, gdyż *zbyt
> rzadko* by
> się zużywały. No i może specjalnie używają takich stopów, które są
> nadzwyczaj
> kruche? A diabli ich tam wiedzą!
Druciki w niektórych bezpiecznikach wyglądają jak włókno żarówki, ale o
grubości 0,00nic. Pękają od samego patrzenia na nie.
--
Pozdrawiam,
yabba