eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › 3 cylindry
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 50

  • 11. Data: 2015-02-16 16:03:35
    Temat: Re: 3 cylindry
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2015-02-15 o 23:33, k...@g...com pisze:
    > W dniu niedziela, 15 lutego 2015 23:18:57 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
    >> (...)
    >> P.S.
    >> Pamięta ktoś jeszcze, jakie tarcie wewnętrzne miał silnik M20?
    >>(...)
    >
    > sądzisz `że maił jakieś zdecydowanie większe od współczesnego? Z wyjątkiem gorszego
    oleju jaki wtedy był nie było w nim nic dodatkowego żeby tarcie miał mieć większe
    albo mniejsze.
    >

    Ja nie sądzę, ja wiem ;)
    To znaczy wiem, ale nie pamiętam szczegółów.

    DTR coś mówiło bodajże o ponad 5km (koniach) marnujących się na same
    opory wewnętrzne.
    Bo to, że to dolnozaworówka, to chyba dobrze wiesz. A to też ma wpływ.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 12. Data: 2015-02-16 16:26:57
    Temat: Re: 3 cylindry
    Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...spam.spam.com>

    W dniu 2015-02-16 o 16:03, Adam pisze:
    > W dniu 2015-02-15 o 23:33, k...@g...com pisze:
    >> W dniu niedziela, 15 lutego 2015 23:18:57 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
    >>> (...)
    >>> P.S.
    >>> Pamięta ktoś jeszcze, jakie tarcie wewnętrzne miał silnik M20?
    >>> (...)
    >>
    >> sądzisz `że maił jakieś zdecydowanie większe od współczesnego? Z
    >> wyjątkiem gorszego oleju jaki wtedy był nie było w nim nic dodatkowego
    >> żeby tarcie miał mieć większe albo mniejsze.
    >>
    >
    > Ja nie sądzę, ja wiem ;)
    > To znaczy wiem, ale nie pamiętam szczegółów.
    >
    > DTR coś mówiło bodajże o ponad 5km (koniach) marnujących się na same
    > opory wewnętrzne.
    > Bo to, że to dolnozaworówka, to chyba dobrze wiesz. A to też ma wpływ.

    Ale w tych pięciu koniach zawarta jest też praca na sprężanie, a ta jest
    mniejsza niż w silnikach górnozaworowych, nie mówiąc już o współczesnych
    wynalazkach ze stopniem sprężania > 10 i doładowaniem.


  • 13. Data: 2015-02-16 16:40:15
    Temat: Re: 3 cylindry
    Od: Trybun <i...@j...ru>

    W dniu 2015-02-16 o 10:55, J.F. pisze:
    >
    >> Głupszego pytania już nie dasz rady wymyślić. Do czego w ogóle
    >> nawiązujesz że zadajesz na poważnej grupie tak głupkowate pytanie?
    >
    > A podobno nie ma glupich pytan.
    >
    > Jedna rzecz moze byc taka, ze istnieje "optymalny rozmiar cylindra".
    > Takie tam pol litra.
    >
    > No i w rezultacie trzy litry robi sie V6 lub R6, 1.2 robi sie jeszcze R4,
    > a przy mniejszych widac ze cztery cylindry to za duzo.
    >
    > Kogutek moze miec racje ze przy okazji silnik tanszy, choc nie bylbym
    > taki pewny - jak sie ma maszyny i oprzyrzadowanie do produkcji R4, to
    > moze nie byc tak prosto przestawic na R3.
    >
    > No i gdzies tam sie poniewiera sprawa wy(rowno)wazenia biegu - R4 ma
    > nieuknione drgania, R3 tez, ale inne.
    >
    > J.
    >

    Ale sa głupio sformułowane. To tak jakby ktoś pytał dlaczego D. Tusk był
    lepszym premierem niż inni?
    A co do silnika to jak dla mnie użytkownika jest jakaś pomyłka. Trzęsie
    się jak galareta, i niestety, okazuje się że apetyt na paliwo ma jak
    spora czwórka, a może nawet szóstka. Gdybym nie miał to sądziłbym że to
    jakiś żart że teraz zimą 1,5 litrowy dieselek może pożerać około
    7litrów/100.
    Wobec powyższego jak mam odpowiedzieć na tak głupawo zadane pytanie?


  • 14. Data: 2015-02-16 16:51:45
    Temat: Re: 3 cylindry
    Od: "Ministerstwo Propagandy" <N...@g...pl>

    nie chciało Ci się nawet przeczytac mojego drugiego postu,
    który obala wszystkie Twoje zaufane w tusku teoryjki... P.S. zamilcz...


  • 15. Data: 2015-02-16 20:06:42
    Temat: Re: 3 cylindry
    Od: janusz_k <J...@o...pl>

    W dniu 2015-02-16 o 16:40, Trybun pisze:
    > W dniu 2015-02-16 o 10:55, J.F. pisze:
    >>
    >>> Głupszego pytania już nie dasz rady wymyślić. Do czego w ogóle
    >>> nawiązujesz że zadajesz na poważnej grupie tak głupkowate pytanie?
    >>
    >> A podobno nie ma glupich pytan.
    >>
    >> Jedna rzecz moze byc taka, ze istnieje "optymalny rozmiar cylindra".
    >> Takie tam pol litra.
    >>
    >> No i w rezultacie trzy litry robi sie V6 lub R6, 1.2 robi sie jeszcze R4,
    >> a przy mniejszych widac ze cztery cylindry to za duzo.
    >>
    >> Kogutek moze miec racje ze przy okazji silnik tanszy, choc nie bylbym
    >> taki pewny - jak sie ma maszyny i oprzyrzadowanie do produkcji R4, to
    >> moze nie byc tak prosto przestawic na R3.
    >>
    >> No i gdzies tam sie poniewiera sprawa wy(rowno)wazenia biegu - R4 ma
    >> nieuknione drgania, R3 tez, ale inne.
    >>
    >> J.
    >>
    >
    > Ale sa głupio sformułowane. To tak jakby ktoś pytał dlaczego D. Tusk był
    > lepszym premierem niż inni?
    > A co do silnika to jak dla mnie użytkownika jest jakaś pomyłka. Trzęsie
    > się jak galareta,
    Może disel, ale np benzyniak w Matizie chodzi dobrze i nie trzęsie, a on
    ma własnie 3 gary i jest chwalony za trwałość.


    i niestety, okazuje się że apetyt na paliwo ma jak
    > spora czwórka, a może nawet szóstka.
    Nie przesadzaj, w zimie 6,5, w lecie 6, cały czas po mieście.

    --
    Pozdr

    Janusz_K


  • 16. Data: 2015-02-16 20:47:47
    Temat: Re: 3 cylindry
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2015-02-16 09:19, Trybun wrote:
    > że zadajesz na poważnej grupie

    O malo się nie udusiłem. Ostrzegaj.


  • 17. Data: 2015-02-16 21:07:13
    Temat: Re: 3 cylindry
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 16 lutego 2015 16:03:37 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
    > W dniu 2015-02-15 o 23:33, k...@g...com pisze:
    > > W dniu niedziela, 15 lutego 2015 23:18:57 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
    > >> (...)
    > >> P.S.
    > >> Pamięta ktoś jeszcze, jakie tarcie wewnętrzne miał silnik M20?
    > >>(...)
    > >
    > > sądzisz `że maił jakieś zdecydowanie większe od współczesnego? Z wyjątkiem
    gorszego oleju jaki wtedy był nie było w nim nic dodatkowego żeby tarcie miał mieć
    większe albo mniejsze.
    > >
    >
    > Ja nie sądzę, ja wiem ;)
    > To znaczy wiem, ale nie pamiętam szczegółów.
    >
    > DTR coś mówiło bodajże o ponad 5km (koniach) marnujących się na same
    > opory wewnętrzne.
    > Bo to, że to dolnozaworówka, to chyba dobrze wiesz. A to też ma wpływ.
    >
    >
    > --
    > Pozdrawiam.
    >
    > Adam

    I co z tego ze dolnozaworowy? W stosunku do współczesnych górnozaworowych(
    niektórych) miał szklanki. Osiem dodatkowych elementów poruszających się góra- dół
    praktycznie bez tarcia. Do kilku koni to w zależności od wielkości silnika zużywane
    jest na napęd pompy oleju, pompy wody. M20 miał wentylator chłodnicy napędzany od
    silnika, kilkaset watów na samo kręcenie śmigłem. W 125p założyli w pewnym momencie
    sprzęgło elektromagnetyczne na napędzie śmigła bo do 2kW na kręcenie szło.
    Współczesna sprężarka potrzebuje kilka - kilkanaście kilowatów żeby pompowała.


  • 18. Data: 2015-02-16 21:18:28
    Temat: Re: 3 cylindry
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2015-02-16 o 16:26, Tomasz Wójtowicz pisze:
    > W dniu 2015-02-16 o 16:03, Adam pisze:
    >> W dniu 2015-02-15 o 23:33, k...@g...com pisze:
    >>> W dniu niedziela, 15 lutego 2015 23:18:57 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
    >>>> (...)
    >>>> P.S.
    >>>> Pamięta ktoś jeszcze, jakie tarcie wewnętrzne miał silnik M20?
    >>>> (...)
    >>>
    >>> sądzisz `że maił jakieś zdecydowanie większe od współczesnego? Z
    >>> wyjątkiem gorszego oleju jaki wtedy był nie było w nim nic dodatkowego
    >>> żeby tarcie miał mieć większe albo mniejsze.
    >>>
    >>
    >> Ja nie sądzę, ja wiem ;)
    >> To znaczy wiem, ale nie pamiętam szczegółów.
    >>
    >> DTR coś mówiło bodajże o ponad 5km (koniach) marnujących się na same
    >> opory wewnętrzne.
    >> Bo to, że to dolnozaworówka, to chyba dobrze wiesz. A to też ma wpływ.
    >
    > Ale w tych pięciu koniach zawarta jest też praca na sprężanie, a ta jest
    > mniejsza niż w silnikach górnozaworowych, nie mówiąc już o współczesnych
    > wynalazkach ze stopniem sprężania > 10 i doładowaniem.
    >

    OIDP to owe 5 koni nie zawierało "normalnych" oporów - to były same
    opory tarcia i opory mechanizmów. Zresztą nie takie silniki odpalało się
    korbą.

    To był silnik o dużym skoku, ale małym stopniu sprężania.
    Niestety, nie jestem inżynierem, więc ciężko mi coś powiedzieć na ten
    temat, a tym bardziej obliczyć, jednak mogę potwierdzić to co piszesz:
    niektóre współczesne silniki, zwłaszcza "podkwadratowe" (skok mniejszy
    od suwu), mają dużo większe opory pochodzące od sprężania, niż silniki
    starsze. Ale na olejach o małej lepkości kręci się je jednym palcem (bez
    świec).
    Były w motoryzacji ciekawe konstrukcje silników, np. w układzie leżącego
    H - tak jakby dwa boksery położone na sobie, miało to 16 cylindrów i
    pojemność skokową 2 litry. Chodziło jak silniczek elektryczny albo Wankla.
    Jeszcze wcześniej były silniki z "zaworami" płaszczowymi (tuleja w
    tulei) - też można je było postawić luzem na stole, podeprzeć kilkoma
    zapałkami (dosłownie, nie w przenośni) i odpalić - silnik nawet nie
    zadygotał.
    A w którejś ze swoich książek Witold Rychter opisywał auto z silnikiem
    parowym. Czas od uruchomienia "pieca" do chwili otrzymania efektywnego
    ciśnienia roboczego, umożliwiającego jazdę, to nieco ponad minuta. To
    tyle, ile potrzebuje w zimie stary dizel z komorą wstępną, aby pojechać.
    Ale o ile czystsze spalanie, o ile lepszy chód - praktycznie brak
    wibracji. Silnik prawie bezgłośny. Brak skrzyni biegów, potężny moment
    obrotowy w pełnym zakresie obrotów. 300 koni mechanicznych mieści się w
    silniczku sporo mniejszym od bloku z malucha.
    Ciekawe, czy motoryzacja wróci do starych pomysłów.


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 19. Data: 2015-02-16 21:42:11
    Temat: Re: 3 cylindry
    Od: Tomasz Wójtowicz <s...@s...spam.spam.com>

    W dniu 2015-02-16 o 21:18, Adam pisze:

    > A w którejś ze swoich książek Witold Rychter opisywał auto z silnikiem
    > parowym. Czas od uruchomienia "pieca" do chwili otrzymania efektywnego
    > ciśnienia roboczego, umożliwiającego jazdę, to nieco ponad minuta. To
    > tyle, ile potrzebuje w zimie stary dizel z komorą wstępną, aby pojechać.
    > Ale o ile czystsze spalanie, o ile lepszy chód - praktycznie brak
    > wibracji. Silnik prawie bezgłośny. Brak skrzyni biegów, potężny moment
    > obrotowy w pełnym zakresie obrotów. 300 koni mechanicznych mieści się w
    > silniczku sporo mniejszym od bloku z malucha.
    > Ciekawe, czy motoryzacja wróci do starych pomysłów.

    Samochód parowy Jaya Leno:

    https://www.youtube.com/watch?v=ACO-HXvrRz8


    BMW kombinuje z produkcją pary za pomocą ciepła spalin:

    https://www.google.pl/#q=bmw+steam+car


  • 20. Data: 2015-02-16 21:45:02
    Temat: Re: 3 cylindry
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2015-02-16 21:18, Adam wrote:
    > A w którejś ze swoich książek Witold Rychter opisywał auto z silnikiem
    > parowym. Czas od uruchomienia "pieca" do chwili otrzymania efektywnego
    > ciśnienia roboczego, umożliwiającego jazdę, to nieco ponad minuta.

    Tu można zobaczyć w praktyce:

    https://www.youtube.com/watch?v=ACO-HXvrRz8

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: