-
1. Data: 2011-07-18 11:53:40
Temat: zepsuty sprzęt-gwarancje...naprawa...czekanie
Od: "nolina " <n...@W...gazeta.pl>
Hej
Taka kwestia. Kupuję np. dysk nowy. Instaluję system, programy, kopiuję
dane-wszytko to pochłania duuuuużo czasu. Po jakimś czasie okazuję się, że
dysk ma 12523 heksamilairdów bad sectorów i dysk muszę oddać do serwisu. Co
oznacza, że muszę mieć inny dysk by zgrać dane i co ważne mój komp który jest
potrzebny do pracy ... uniemożliwia mi jej wykonywanie. Dysk odnoszę do
serwisu (maja wg prawa miesiąc!!! na "naprawę"). Zanim będę mógł odnieść dysk
muszę kupić nowy!, bo akurat nie mam żadnego albo na tym co mam, na starym nie
ma miejsca. Po miesiącu dysk wraca do mnie. Ja zostaję z dwoma dyskami-jeden
jest mi zbędny. Zapłaciłem za niego bo firma nie umie solidnie zrobić swojego
produktu, tudzież zapewnić taki serwis by zminimalizować i tak już poniesione
nakłady czasowe. Aha ... za jakiś czas może się znów okazać, że dysk pada i
zabawa od nowa i tak do usr... śmierci można się bawić i ponosić koszty,
nerwy, czas tracić na instalacje, przenoszenie danych za to że firma robi
szajs. Czy można się przed tym jakoś ustrzec?. Ale nie dawajcie rad w stylu
raidy, macierze, buckupy, wykupywanie jakiś dodatkowych serwisów. Chcę kupić
jeden (1) dysk czy inną część.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2011-07-18 12:10:22
Temat: Re: zepsuty sprzęt-gwarancje...naprawa...czekanie
Od: "Vituniu" <v...@p...fm>
> Chcę kupić jeden (1) dysk czy inną część.
Kup sprzet z serwisem "next business day".
pozdrawiam,
Vituniu.
-
3. Data: 2011-07-18 12:41:37
Temat: Re: zepsuty sprzęt-gwarancje...naprawa...czekanie
Od: Maciek <m...@n...pl>
W dniu 2011-07-18 13:53, nolina pisze:
> Taka kwestia. Kupuję np. dysk nowy. Instaluję system, programy, kopiuję
> dane-wszytko to pochłania duuuuużo czasu. Po jakimś czasie okazuję się, że
> dysk ma 12523 heksamilairdów bad sectorów i dysk muszę oddać do serwisu.
Kupuję samochód za powiedzmy 100 tys. Ładuję do niego materiały i
narzędzia, a ten szmelc się psuje. Odstawiam do serwisu, ale wcześniej
muszę graty gdzieś przepakować. Kupić drugi samochód, czy od razu
działkę i budować magazyn? Ciekawe ile samochód postoi w serwisie. Mam
nadzieję, że poniżej 2 tygodni, bo jak dłużej to pewnie splajtuję. Masz
jakąś dobrą radę, poza posiadaniem X samochodów? No to kup sobie ten
drugi dysk za 200 zł i nie marudź, bo zapewniam Cię, że skala problemu
jest niewielka :->
--
Pozdrawiam
Maciek
-
4. Data: 2011-07-18 13:50:50
Temat: Re: zepsuty sprzęt-gwarancje...naprawa...czekanie
Od: kamil <k...@s...com>
On 18/07/2011 12:53, nolina wrote:
> Hej
> Taka kwestia. Kupuję np. dysk nowy. Instaluję system, programy, kopiuję
> dane-wszytko to pochłania duuuuużo czasu. Po jakimś czasie okazuję się, że
> dysk ma 12523 heksamilairdów bad sectorów i dysk muszę oddać do serwisu. Co
> oznacza, że muszę mieć inny dysk by zgrać dane i co ważne mój komp który jest
> potrzebny do pracy ... uniemożliwia mi jej wykonywanie. Dysk odnoszę do
> serwisu (maja wg prawa miesiąc!!! na "naprawę"). Zanim będę mógł odnieść dysk
> muszę kupić nowy!, bo akurat nie mam żadnego albo na tym co mam, na starym nie
> ma miejsca. Po miesiącu dysk wraca do mnie. Ja zostaję z dwoma dyskami-jeden
> jest mi zbędny. Zapłaciłem za niego bo firma nie umie solidnie zrobić swojego
> produktu, tudzież zapewnić taki serwis by zminimalizować i tak już poniesione
> nakłady czasowe. Aha ... za jakiś czas może się znów okazać, że dysk pada i
> zabawa od nowa i tak do usr... śmierci można się bawić i ponosić koszty,
> nerwy, czas tracić na instalacje, przenoszenie danych za to że firma robi
> szajs. Czy można się przed tym jakoś ustrzec?. Ale nie dawajcie rad w stylu
> raidy, macierze, buckupy, wykupywanie jakiś dodatkowych serwisów. Chcę kupić
> jeden (1) dysk czy inną część.
>
Spróbuj młotek i kamienną tabliczkę, ale nawet on czasem się "popsuje",
jeśli niefortunnie ją zrzucisz.
--
Pozdrawiam,
Kamil
-
5. Data: 2011-07-18 14:02:17
Temat: Re: zepsuty sprzęt-gwarancje...naprawa...czekanie
Od: Jacek <a...@o...pl>
Dnia Mon, 18 Jul 2011 11:53:40 +0000 (UTC), nolina napisał(a):
> Hej
> Taka kwestia. Kupuję np. dysk nowy. Instaluję system, programy, kopiuję
> dane-wszytko to pochłania duuuuużo czasu. Po jakimś czasie okazuję się, że
> dysk ma 12523 heksamilairdów bad sectorów i dysk muszę oddać do serwisu. Co
> oznacza, że muszę mieć inny dysk by zgrać dane i co ważne mój komp który jest
> potrzebny do pracy ... uniemożliwia mi jej wykonywanie. Dysk odnoszę do
> serwisu (maja wg prawa miesiąc!!! na "naprawę"). Zanim będę mógł odnieść dysk
> muszę kupić nowy!, bo akurat nie mam żadnego albo na tym co mam, na starym nie
> ma miejsca. Po miesiącu dysk wraca do mnie. Ja zostaję z dwoma dyskami-jeden
> jest mi zbędny. Zapłaciłem za niego bo firma nie umie solidnie zrobić swojego
> produktu, tudzież zapewnić taki serwis by zminimalizować i tak już poniesione
> nakłady czasowe. Aha ... za jakiś czas może się znów okazać, że dysk pada i
> zabawa od nowa i tak do usr... śmierci
> można się bawić i ponosić koszty,
Ile razy, jezeli nie jeden, zdarzyla sie Tobie taka sytuacja?
> nerwy, czas tracić na instalacje, przenoszenie danych za to że firma robi
> szajs. Czy można się przed tym jakoś ustrzec?. Ale nie dawajcie rad w stylu
> raidy, macierze, buckupy, wykupywanie jakiś dodatkowych serwisów. Chcę kupić
> jeden (1) dysk czy inną część.
Blad w Twoim mysleniu polega na tym, ze to Ty wystepujesz w tej sytuacji
jako serwis.
Normalnie jest tak, ze oddajesz komputer do serwisu i z nim ustalasz
warunki naprawy.
Reszta jest chyba jasna.
-
6. Data: 2011-07-18 14:03:55
Temat: Re: zepsuty sprzęt-gwarancje...naprawa...czekanie
Od: Jacek <a...@o...pl>
Zapomnialem dopisac:
'wystepujesz jako serwis, ktory sprzedal komputer, nie dysk.
-
7. Data: 2011-07-18 14:28:42
Temat: Re: zepsuty sprzęt-gwarancje...naprawa...czekanie
Od: Rafał <r...@l...pl>
> nerwy, czas tracić na instalacje, przenoszenie danych za to że firma robi
> szajs. Czy można się przed tym jakoś ustrzec?. Ale nie dawajcie rad w stylu
> raidy, macierze, buckupy, wykupywanie jakiś dodatkowych serwisów. Chcę kupić
> jeden (1) dysk czy inną część.
Jeżeli twierdzisz, że chcesz mieć jeden niezawodny 100% dysk, to sam
sobie jesteś winien, bo takowych nie ma.
Jeżeli nie masz backupu ważnych danych, to sam sobie jesteś winien, że
masz problem, ponieważ założyłeś iż jeden z najbardziej awaryjnych
elementów systemów komputerowych jest niezawodny (do tego który
przechowuje istotne dane).
>
-
8. Data: 2011-07-18 20:48:49
Temat: Re: zepsuty sprzęt-gwarancje...naprawa...czekanie
Od: "Feromon" <f...@w...pl>
Użytkownik "nolina " <n...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:j016s4$689$1@inews.gazeta.pl...
>Czy można się przed tym jakoś ustrzec?
Firmy ubezpieczeniowe kroją słono. Ale nie odzyskuja straconych danych.
Ja swoje ważne dane trzymam w dwóch lub trzech miejscach.
Miałem kiedyś dysk z kopia danych. Leżał na półce.
Jak po pół roku go podpiałem, danych już nie było.
Teraz wszystko ważne kopiuję sobie na DVD razy dwa.
Za 5 lat przekopiuj e ponownie na nowe nośniki.
Feromon
-
9. Data: 2011-07-18 21:50:28
Temat: Re: zepsuty sprzęt-gwarancje...naprawa...czekanie
Od: "nolina " <n...@N...gazeta.pl>
OK. Rozumiem wasze racje czy bardziej sposoby na radzenie sobie z
rzeczywistością. Jednak to my-finalni odbiorcy takiego czy innego sprzętu,
godzimy się na takie warunki gwarancyjne producenta. Komputer czy samochód czy
jeszcze bardziej wykorzystywany profesjonalnie sprzęt, to nie to samo co mp3ka
czy toster, bez którego można żyć zanim naprawią. Firmy robią co raz gorszej
jakości produkty (np.dyski) a my chcąc by był bezawaryjny i mieć względny
spokój kupujemy zamiast 1-nego którego potrzebujemy faktycznie 2 czy 3 bo
..bywają awaryjne,bo to to "tylko" 200zł. Niedługo sama gwarancja stanie się
luksusem za który będzie trzeba dodatkowo zapłacić, a produkt będziemy kupować
niemal jak kot w worku. W kwestii dysków, to produkowanie bubli jest im na
rękę. Klient po jakimś czasie by ratować/przechować dane, musi kupić drugi.
Nie mamy wyjścia i musimy(?), godzić się na takie warunki i traktowanie
konsumenta.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2011-07-19 06:31:19
Temat: Re: zepsuty sprzęt-gwarancje...naprawa...czekanie
Od: "Vituniu" <v...@p...fm>
> Nie mamy wyjścia i musimy(?), godzić się na takie warunki i traktowanie
> konsumenta.
Ty JUZ sie zgodziles na takie traktowanie kupujac najtanszy dysk na
rynku... ;)
Ale tak na prawde to odwracasz kota ogonem. Zdecydowana wiekszosc
klientow chce duzo i tanio. Jest popyt - jest podaz. EOT.
pozdrawiam,
Vituniu.
PS:
Z reszta - kto Ci bronil kupic "serwerowowy" dysk przeznaczony
do pracy 24/7 z dluzszym MTBF i doplacic do serwisu NBD?