-
191. Data: 2011-09-30 15:46:34
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 30.09.2011 Seba <s...@g...pl> napisał/a:
> Dnia Fri, 30 Sep 2011 13:40:25 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
>
>>>>> http://www.youtube.com/watch?v=q722Zz4_OCs
>
>> Filmik wrócił czy z cache mi pobrało?
>
> Wrócił. Ja go dopiero teraz zobaczyłem.
>
> Tak BTW, to pomijając całą dyskusję i przytaczane argumenty, ale ja
> chyba już też się stary zrobiłem - myślę, że w tym konkretnymn przypadku
> uniknąłbym kolizji. Tam było dużo czasu na reakcję.
>
Tak sobie oglądam ten filmik i jakoś słabo mi się kalkuluje.
Ma ~30klatek/s i w 70 jest już pozamiatane, w 91 mnie się maska, w 92
widać poduszkę. Co daje 3 sekundy całej akcji, 1 klatka ~.03 sekundy.
Pierwsze 30 klatek, kombi daje w lewo, w okolicach 40 megrims zaczyna
skręcać na prawy. Dopiero w 50 wyraźnie widać że kombi coś kombinuje.
Można się domyślać wcześniej ale można nie zauważyć. Około 55~56
autor hamuje, tyle że jakoś słabo, dając w 63 mocniej na prawy.
Ucieka na kolizyjną i właściwie już tutaj kończą się alternatywne
rozwiązania. Około 70 dociska heble i tyle.
Mam nadzieję że w podobnej sytuacji zawsze wcześniej zwolnię choćby
po to żeby spokojnie pooglądać co taki łoś wyprawia. Ten był
przewidywalny jak krowa na drodze.
Megrims podjął złą decyzję, ale nie sądzę żeby z tego nagrania dało
się wykazać jego winę, prędkości nie oceniam bo nie ma jak.
--
kakmaratgmaildotcom
-
192. Data: 2011-09-30 15:49:40
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: "Endriu" <nmp3(noSpam)@interia.pl>
> Od kiedy na jezdni z 3 pasami ruchu wyprzedzanie z prawej jest
> niedozwolone?
A wyprzedzja sobie z któj strony chcesz, bylemu kuźwa bezpiecznie. Ja tam
dla swojego bezpieczeństwa i z uwagi na troskę o swój samochód staram się
wyprzedzać tylko z lewej strony. A jak mi się już zdarzy wyprzedznia z
prawej to staram się to robić z głowa, a nie jak debil przywalac klępą z
dodawanym pełnym gazem ...
--
Pozdrawiam
Endriu
http://drendriu.ovh.org/
-
193. Data: 2011-09-30 15:52:00
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Endriu,
Friday, September 30, 2011, 3:22:34 PM, you wrote:
[...]
> wyprzedzać prawą strona (co jest oczywiście niedozwolone).
Co jest dozwolone - odśwież sobie zapisy PoRD.
[...]
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
194. Data: 2011-09-30 15:54:12
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: Karolek <d...@o...pl>
W dniu 2011-09-30 15:22, Endriu pisze:
>> Widzę na pozostałych Twoich filmach, że lubisz zapierdalać bez
>> opamiętania i wyprzedzać w stylu szaleńczym, zjeżdżając nawet na
>> miejsca niedopuszczone do ruchu:
>> http://www.youtube.com/watch?v=nuQf9mf14hA
>>
>> Ciesz się, że żyjesz Ty i żyje przeciwnik. Masz nauczkę.
>
> Romanie popieram twoją krytykę. Kolega "megrims" zapierdalał jak głupi
> wariat, a w krytycznej sytuacji miast odbić intuicyjnie na lewo chciał
> wyprzedzać prawą strona (co jest oczywiście niedozwolone). Głupota jego
> sięgła zenitu, a pokazywanie tego na grupie i chwalenie się tym to już czyt
> frajertwa.
>
> Powini mu odebrać prawo jazdy na jakiś czas i zakazać jeżdżenia, bo kolega
> stonowi ewidentne niebezpieczeństwo na drodze, i jak tak dalej będize
> jeździł to kogoś albo siebie zabije .... ...
>
>
Doucz sie zanim Tobie prawo jazdy zabiora.
--
Karolek
-
195. Data: 2011-09-30 15:56:51
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: Grejon <g...@g...com>
W dniu 2011-09-30 15:49, Endriu pisze:
>> Od kiedy na jezdni z 3 pasami ruchu wyprzedzanie z prawej jest
>> niedozwolone?
>
> A wyprzedzja sobie z któj strony chcesz, bylemu kuźwa bezpiecznie. Ja tam
> dla swojego bezpieczeństwa i z uwagi na troskę o swój samochód staram się
> wyprzedzać tylko z lewej strony. A jak mi się już zdarzy wyprzedznia z
> prawej to staram się to robić z głowa, a nie jak debil przywalac klępą z
> dodawanym pełnym gazem ...
Ale nie pluj się tak. Pytałem dlaczego wyprzedzanie z prawej uważasz za
niedozwolone i to wszystko.
--
Grzegorz Jońca GG: 7366919 JID:g...@j...aster.pl
Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi
-
196. Data: 2011-09-30 16:09:33
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: Marek Giżyński <_...@g...pl>
W dniu 2011-09-30 00:53, Stefan Szczygielski pisze:
> W dniu 30.09.2011 00:19, Cavallino pisze:
>> Użytkownik "Stefan Szczygielski" <g...@s...eu.org> napisał
>>> W dniu 29.09.2011 23:11, news-gazeta pisze:
>>>> Co nie podlega dyskusji iż wina tego z przodu.
>>> A dlaczego nie podlega dyskusji? Przecież kierowca tego z przodu nie
>>> miał szans podejrzewać, że zostanie strzelony. Zmienił pas ruchu
>>> upewniwszy się, że jest on pusty.
>> Nie zmienił pasa, tylko skręcił ze środkowego w prawo.
>> Na tym pasie na który rzekomo zmienił już był w poprzek jezdni.
>
> No bardzo głupio i nieprawidłowo, nie da się zaprzeczyć. Nie zmienia to
> jednak faktu, że w chwili, kiedy podejmował decyzję o swoim karkołomnym
> manewrze nikomu nie wjeżdżał pod maskę. Kolizja nastąpiła bezpośrednio w
> wyniku próby nie oszukujmy się rutynowo-brawurowego ominięcia
> (wyprzedzania?) prawą stroną za pomocą szybko przyspieszającego
Człowieku - koleś stanął w poprzek prawego pasa. CZY TO JEST WG CIEBIE
NORMALNE ZACHOWANIE NA DRODZE?
m.
-
197. Data: 2011-09-30 16:14:41
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-09-30 16:09, Marek Giżyński pisze:
> Człowieku - koleś stanął w poprzek prawego pasa. CZY TO JEST WG CIEBIE
> NORMALNE ZACHOWANIE NA DRODZE?
>
Człowieku, koleś mógł nawet stanąć tam na boku - nie jest to normalne,
ale MOŻE się zdarzyć. Dlatego obowiązuje zasada ograniczonego zaufania
na drodze i jeśli tego nie rozumiesz to powinieneś schować PJ do
szuflady. Systemy i szybkie auto nie zwalniają z myślenia, mimo że może
się wydawać że "się zmieszczę". Podejrzewam (tylko podejrzewam) że gdyby
megrims jechał słabszym autem to jednak inaczej próbowałby to rozegrać,
a tak - wcisnął gaz bo myślał że się zmieści.
Tacy, którzy wierzyli że "przecież to nie mogło się stać, bo normalnie
nikt nie <tu wstawić dowolną sytuację" leżą na cmentarzu zaraz obok tych
którzy wierzyli ślepo w pierwszeństwo przejazdu.
--
MZ
-
198. Data: 2011-09-30 16:15:02
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>
On Fri, 30 Sep 2011 16:09:33 +0200, Marek Giżyński
<_...@g...pl> wrote:
>Człowieku - koleś stanął w poprzek prawego pasa. CZY TO JEST WG CIEBIE
>NORMALNE ZACHOWANIE NA DRODZE?
jeśli wjeżdża się w wąski wjazd i nie można tego zrobić bliżej
krawędzi jezdni, to tak.
Trzeba zauważyć, że ów manewr rozpoczął się, gdy prawy pas był jeszcze
wolny.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
-
199. Data: 2011-09-30 16:17:27
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: Rychu <r...@a...pl>
W dniu 2011-09-29 19:53, megrims pisze:
> No i c63 nie dojechało do Katowic.
> http://www.youtube.com/watch?v=q722Zz4_OCs
> Szkoda całkowita
Oczywista, że jego.
PS. Jak widać znów się wysypało stado pajaców, którzy
po obejrzeniu jednego filmu wszystko doskonale wiedzą.
Oczywiście jadąc również by wiedzieli, że gościa trzeba
wyprzedzić z lewej, a nie prawej, a najlepiej to
się w ogóle zatrzymać i mu pomachać ręką, żeby zjechał.
Szklana kula im to powiedziała, tak samo jak już prędkość
ze szklanej kuli wyliczyli (oczywiście 100+). Jakbyś jechał
motocyklem to by było 200+ (na gumie).
Tyle, że jak jedziesz, ktoś nagle robi coś niespodziewanego
i masz 0,3 sekundy na reakcję, to raz się uda, a raz nie.
PS2. Od przejścia dla pieszych do wjazdu w który skręcał
Mercedes, jest ok. 35-40 metrów. 20 metrów na sekundę, czyli
72 km/h to może jest więcej niż 50, ale kto tyle nie jeździ.
PS3. 36 metrów hamowania ze 100-0, to się liczy od chwili wciśnięcia
pedału w podłogę. Tu było jakieś 15-20 metrów do przeszkody,
0,2 sek reakcji odbiera 3-4 metry i zderzenie następuje przy
~40 km/h.
--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana WY**00E :)
-
200. Data: 2011-09-30 16:19:08
Temat: Re: z cyklu czyja wina
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "MZ" <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
>Podejrzewam (tylko podejrzewam) że gdyby
> megrims jechał słabszym autem to jednak inaczej próbowałby to rozegrać,
> a tak - wcisnął gaz bo myślał że się zmieści.
Przecież mówił, że byl przekonany, że gość pojedzie w lewo.
W takiej sytuacji - czemu miał by się nie zmieścić?