Jacek Kowalski pisze:

>>> Możesz uzgodnić też kiedy
>>> dostarczy przesyłkę dnia następnego.
>> Czytaj uważniej. Próbowałem. Godziny im nie pasują do "procedur".
>
> Pewnie jak naskoczyłeś z mordą na kuriera to cię najzwyczajniej olał ...

Do kuriera to ja uprzejmie. Dopiero do interwencji zacząłem być chłodny
jak wyszło, że mają Święte Procedury a klienta w dupie.

[ciach]

> Bo pewnie biuro zaczyna pracę od 9:00, zazwyczaj w żadnym sklepie, zakładzie
> usługowym nie obsłużą nikogo przed/po godzinach otwarcia bo ktoś ma takie
> widzimisię. Zbyt naiwny jesteś.

Ale personel tam jest cały czas.

>> Jeśli czytasz dokumenty nadania tak, jak ten wątek...
>
> Poprostu trzeba umieć rozmawiać z ludżmi, i trochę myśleć ...

Powiedz to DPD.

do góry

Grzegorz Krukowski pisze:
> On Thu, 5 Feb 2009 12:01:29 +0100, "Jakub Jewuła"
> <b...@s...com.pl> wrote:
>
>> Sa dobre w dostarczaniu towaru firma-firma.
>> Ja nie wysylam w ten sposob niczego kl. prywatnym.
> A tu się mogę zgodzić. Jedną z czynników decydujących, czy coś kupię
> przez internet jest możliwość wysyłki pocztą. Jak jej nie ma to
> dziękuję. Poczta jest jaka jest, ale swój urzęd pocztowy mam w
> odległości 5 minut spacerkiem, a kurierów na zadupiu po drugiej
> stronie miasta ;)

Wszystko fajnie, ale mi zależało na opcji sprawdzenia przesyłki przed
zapłaceniem. Poczta tego nie ma.

do góry

On 2009-02-05 22:55:50 +0100, Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> said:

> Wiesz, nie wiem jak ty, ale ja w pracy to tak się dziwnie składa że
> pracuję i nie mam czasu na warowanie na kuriera - zwłaszcza że przed
> zapłaceniem życzę sobie paczkę sprawdzić.

Buhahahaha! Odebranie paczki od kuriera - robota na pół dnia dla AL! ROTFL! ;-)
Czy też może w pracy nie masz nikogo na tyle zaprzyjaźnionego na
recepcji/portierni/gdziekolwiek, żeby powiadomił Cie o przybyciu
kuriera? :->

--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

Andrzej Lawa wrote:
> Steel pisze:
>
>> A nie mozna poprostu zamowic do swojej pracy? zamawialem tak
>> wielokrotnie i nigdy nie mialem problemow...
>> Ale trzeba ruszyc czaszka...
>
> Wiesz, nie wiem jak ty, ale ja w pracy to tak się dziwnie składa że
> pracuję i nie mam czasu na warowanie na kuriera - zwłaszcza że przed
> zapłaceniem życzę sobie paczkę sprawdzić.

Jak rozumiesz zwrot "warowanie na kuriera"?

Normalnie to wyglada tak: Pracujesz sobie normalnie, nastepnie zjawia sie
kurier i informuje o swoim przybyciu, odrywasz się od pracy i idziesz do
kuriera. Sprawdzasz paczke, płacisz, wracasz do pracy. Czas swojej pracy
wydłużasz o te 5 minut, które zabrał Ci kurier.

--
pozdrawiam
Mikolaj

do góry

Mikolaj Tutak wrote:

> Teraz juz wiem dlaczego kurierzy nienawidza dostreczeń do domow
> prywatnych...

prawda jest taka, że wśród jednych i drugich trafiają się idioci, z tym
że idiota kurier narobi więcej szkód...

do góry

On Thu, 5 Feb 2009 22:41:15 +0100, "Mikolaj Tutak"
<mtutak(a)nixz*net@send.no.spam> wrote:

>Nie no straszne, trzeba bylo sobie dopłacić i zamowic dostawe w "dziwnej"
Niby tak.

>porze. Ja zamawiam kuriera do pracy i nie truje głowy bez sensu ;-)
Może i masz rację ;) Tylko że wcale nie jestem do końca pewien, czy
tak do końca chcę aby w pracy wszyscy wiedzieli co kupuję do domu.

Moje doświadczenia z kurierami są o wiele bardziej negatywne niż z
pocztą. Tak jak wcześniej napisałem - dla mnie o wiele bardziej
istotne jest abym mógł przesyłkę odebrać blisko domu odebrać kiedy MI
jest wygodnie a nie kurierowi - a już wiem że się da to tak
zorganizować, tylko nie u nas. Za to uganianie się za kurierem i
umawianie się z nim to coś nie tak - nadawca zapłacił za skuteczne
dostarczenie czegoś do mnie i to co kurierzy wyprawiają jest, w mojej
opini, olewaniem obu stron. Jeżeli ,,Państwo kurierzy'' nie są w
stanie tego zrobić/jest to dla nich nie opłacalne to albo niech nie
świadczą usług dostawy do domów prywatnych, albo niech ustalą wyższą
cenę aby im się opłacało (gdzieniegdzie widziałem wyższe opłaty za
dostawy po 16ej, itp.). W zeszłym roku przerabiałem (nie)dostarczanie
rachuków Tepsy przez InPost - bez komentarza. Rachunków brak,
reklamacji pełno, dopiero jak zacząłem regularnie skrobać co miesiąć
pisemko do UKE, to się poprawiło - oczywiście Tepsa wróciła do
wysyłanie rachunków Pocztą i jest git ;)

--
Grzegorz Krukowski

do góry

Mikolaj Tutak pisze:

>> Wniosek: DPD nadaje się do dostarczania paczek wyłącznie
>> bezrobotnym...
>
> Nie no straszne, trzeba bylo sobie dopłacić i zamowic dostawe w
> "dziwnej" porze.

Święte Procedury nie przewidują takiej opcji.

> Ja zamawiam kuriera do pracy i nie truje głowy bez
> sensu ;-)

Widać dużo nie pracujesz w tej swojej pracy. Inni jednak się w robocie
nie obijają.

do góry

Mikolaj Tutak pisze:

>> 1. Zadna frajda targac cos ciezkiego z roboty do domu (AGD, krazki do
>> gryfu, etc)
>
> To zamawiasz poczta do domu, kurierem do pracy, sprzet AGD czesto mozna
> wybrac godziny bo transport jest dedykowany. Naprawde mozna opracowac
> 100 sposobów trzeba tylko ruszyc łepetyna.

No to rusz. I przełam w DPD ich Święte Procedury.

>> 2. Zagranicznych przesylek slanych do domu clo nigdy nie kontrolowalo,
>> jak zamowilem 2x do pracy -- 100% trzepania :/
>
> Nie to jest argumet - materiał akurat na rozdział ksiażki "przestepstwa
> skarbowe" - jak oszukać celników. Normalnie wstydziłbyś się publicznie
> chwalić...

Nie chodzi o oszukiwanie, głupku, tylko o dodatkowe zawracanie głowy,
tracenie czasu i pobieranie nienależnego cła "bo szło na adres firmy,
więc pewnie to na handel, a nie do użytku prywatnego".

do góry

Andrzej Lawa wrote:
> Mikolaj Tutak pisze:
>
>>> 1. Zadna frajda targac cos ciezkiego z roboty do domu (AGD, krazki
>>> do gryfu, etc)
>>
>> To zamawiasz poczta do domu, kurierem do pracy, sprzet AGD czesto
>> mozna wybrac godziny bo transport jest dedykowany. Naprawde mozna
>> opracowac 100 sposobów trzeba tylko ruszyc łepetyna.
>
> No to rusz. I przełam w DPD ich Święte Procedury.

Mysli sie przed, teraz to juz ty sie dostosujesz do nich ;-)

>>> 2. Zagranicznych przesylek slanych do domu clo nigdy nie
>>> kontrolowalo, jak zamowilem 2x do pracy -- 100% trzepania :/
>>
>> Nie to jest argumet - materiał akurat na rozdział ksiażki
>> "przestepstwa skarbowe" - jak oszukać celników. Normalnie
>> wstydziłbyś się publicznie chwalić...
>
> Nie chodzi o oszukiwanie, głupku, tylko o dodatkowe zawracanie głowy,
> tracenie czasu i pobieranie nienależnego cła "bo szło na adres firmy,
> więc pewnie to na handel, a nie do użytku prywatnego".

Nienaleznego cła? Głupku? To nie ja robie z siebie debilka-sierote, który
nie umie od kuriera paczki odebrać.

--
pozdrawiam
Mikolaj

do góry

Grzegorz Krukowski wrote:

>> porze. Ja zamawiam kuriera do pracy i nie truje głowy bez sensu ;-)
> Może i masz rację ;) Tylko że wcale nie jestem do końca pewien, czy
> tak do końca chcę aby w pracy wszyscy wiedzieli co kupuję do domu.

No to dopłacasz do dostawy "po 17" czy jak to sobie nazywaja, albo wysyłasz
pocztą, albo do żony/babci/wujka. Generalnie lepiej jest pomyslec przed
wysłaniem/zamówieniem ;-)

> Moje doświadczenia z kurierami są o wiele bardziej negatywne niż z
> pocztą. Tak jak wcześniej napisałem - dla mnie o wiele bardziej

Poczta zgubiła mi juz 3 przesyłki - dziekuje postoje ;-)

> istotne jest abym mógł przesyłkę odebrać blisko domu odebrać kiedy MI
> jest wygodnie a nie kurierowi - a już wiem że się da to tak
> zorganizować, tylko nie u nas. Za to uganianie się za kurierem i
> umawianie się z nim to coś nie tak - nadawca zapłacił za skuteczne
> dostarczenie czegoś do mnie i to co kurierzy wyprawiają jest, w mojej
> opini, olewaniem obu stron. Jeżeli ,,Państwo kurierzy'' nie są w
> stanie tego zrobić/jest to dla nich nie opłacalne to albo niech nie
> świadczą usług dostawy do domów prywatnych, albo niech ustalą wyższą
> cenę aby im się opłacało (gdzieniegdzie widziałem wyższe opłaty za
> dostawy po 16ej, itp.). W zeszłym roku przerabiałem (nie)dostarczanie
> rachuków Tepsy przez InPost - bez komentarza. Rachunków brak,
> reklamacji pełno, dopiero jak zacząłem regularnie skrobać co miesiąć
> pisemko do UKE, to się poprawiło - oczywiście Tepsa wróciła do
> wysyłanie rachunków Pocztą i jest git ;)

Generalnie słowa "poczta polska" nie pasują mi do żadnego ze słów
pozytywnych.

--
pozdrawiam
Mikolaj

do góry