eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › plastyka obrazu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 162

  • 81. Data: 2011-07-20 16:59:37
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2011-07-20 18:33:18 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org> said:

    >>> Podaj definicję "plastyki" i udowodnij, że jest taka, jak napisałeś.
    >>
    >> Podaj definicję ładnego zdjęcia i udowodnij że jest taka, jak napisałeś.
    >
    > Nie porównuje się dwóch sprzetów pod względem "ładności zdjęcia".

    Jak to nie? Wielu ludzi nie kupi samochodu, który im się nie podoba,
    niezależnie jak fajnie by się nie reprezentował w tabelkach. Wielu
    ludzi nie kupi głośników, na których ich ulubiona muzyka nie brzmi
    dobrze, niezależnie od tego, co o paśmie przenoszenia stoi w
    katalogach. Przykłady można mnożyć. Radził bym Ci mniej obcowania z
    katalogami, a więcej z praktyczną stroną rzeczywistości.

    --

    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 82. Data: 2011-07-20 17:07:05
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: Kosu <6...@e...pl>

    On 2011-07-20 17:29, JA wrote:
    > A co to znowu za herezja?
    > Podważasz istnienie czegoś takiego jak religia? Zjawisko religia wg.
    > Ciebie nie istnieje?

    Nie wiem co próbujesz udowodnić. Religia nie zajmuje się istnieniem
    religii tylko jakimś bytem wyższym. Każda swoim (swoimi), każda ma swoje
    stworzenie świata i tak dalej.

    > A plastyka nie jest cechą obiektywu, tylko zdjęcia.

    Czyli już jesteś w opozycji względem de Fresh. Właściwie tego
    oczekiwałem, więc dzięki :P

    > Głębia ostrości ma bezpośredni wpływ na plastykę, perspektywa, płynność
    > przejść tonalnych i kilkanaśnie, a może i dziesią innych trudno
    > opisywalnych cech.

    Wszystko (poza plastyką oczywiście) to bardzo proste terminy techniczne
    z bardzo prostym ścisłym opisem. I gwarantuję Ci, że to nie fotografia
    je urodziła. Podobnie jak zapewne większość tych "innych trudno
    opisywalnych cech".

    > Ale żeby to rozumieć, trzeba nie być inżynierem. Oni nie widzą rzeczy
    > których się nie da zmierzyć, albo zważyć.

    To żaden problem. Jestem fizykiem teoretykiem. Zajmujemy się filozofią
    przyrody, powstaniem wszechświata, symetriami itp - w trzech słowach:
    pięknem praw natury. I wszystko to da się okuć matematyką, a potem
    sprawdzić doświadczeniem. Co więcej - im matematyka/doświadczenie
    ładniejsze, tym milej się na to wszystko patrzy i więcej ma się z tego
    radości. A Ty masz radość z rzeczy, które - jak Ci się wydaje - nie
    podlegają metodzie naukowej. Są to zatem dwa podejścia do świata. Nie
    zamierzam ich porównywać, a już na pewno jednego z nich krytykować, choć
    mógłbym, bo mniej lub bardziej nadgryzłem oba i mam pewne porównanie.

    I więcej szacunku dla inżynierów, bo to oni zbudowali Twój aparat, żebyś
    mógł teraz tworzyć wywody o artyzmie.

    pozdrawiam,
    PK


  • 83. Data: 2011-07-20 17:09:07
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: Kosu <6...@e...pl>

    On 2011-07-20 18:33, Mateusz Ludwin wrote:
    > BIJĄ SIĘ, BIJĄ!!!

    Wyobrażam sobie rozterki twórczyni wątku "proartisma". Drugi post na
    grupę i już pierwsze ofiary :D

    pozdrawiam,
    PK


  • 84. Data: 2011-07-20 17:21:04
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2011-07-20 18:50:12 +0200, Kosu <6...@e...pl> said:

    >> Odczep się od tego cepa. Nit Ci nie każe kupować, bądź se mądrzejszy.
    >> Ale jak będziesz chciał harlejowcowi powiedzieć, że jego motor nie brzmi
    >> szlachetnie a każda Yamaha to se tego HD na śniadanie łyka.
    >
    > To chyba tylko w Polsce kupuje się Harley'a dla "szlachetnego
    > brzmienia". Na całym świecie motor jest po prostu środkiem transportu.

    Bzdurzysz chłopie. Chyba że ten Twój "cały świat" zamyka się gdzieś w
    południowej Azji. Podobnie zresztą było w Polsce w latach 50-60., gdzie
    zwyczajnie dla większości samochód był niedostępny i radzono sobie
    łatwiej osiągalnym substytutem. W cywilizowanym świecie motocykl, to
    zabawka, ma budzić emocje, motocykle praktyczne są najczęściej nudne i
    kupują je zwykle początkujący lub ci, którzy mają określone cele (np.
    daleka turystyka lub skrajna uniwersalność). Ale z tego się często
    wyrasta.
    Jak ktoś chce mieć "po prostu środek transportu", to kupuje Skode, nie
    motocykl. Ten jest drogi w utrzymaniu, na łeb pada, na zakupy
    niewygodne, z rodziną na wakacje się człowiek nie zabierze,
    niebiezpieczne i jeszcze w ciul innych wad (czy też "wad").


    > Kupuje się głównie turystyczne / off-road - zgodnie z przeznaczeniem.

    Hyhyhyhy. Hit sprzedaży - Bumy GS, teoretycznie turystyczne enduro, w
    80% nigdy lub prawie nigdy nie zjeżdżają z asfaltu. Ludzie płacą za
    wizerunek, realna użyteczność jest na dalszym planie.


    > Jak ktoś chce się ścigać na torze, to wybiera ścigacz.

    Dobre 70% ścigaczy z całego świata nigdy nie zobaczy toru. W Polsce z 90%.


    > Motory turystyczne (ekonomiczne, ciche, bezawaryjne i tanie) prawie się
    > nie sprzedają :]

    Nie wiem skąd masz takie dane, ale wysokie miejsca w rankingach
    sprzedaży małego Fazera, CBF600, Bandziora itp. raczej przeczą tej
    śmiałej tezie. Hint -> cena.


    >> Ludzie to nie komputery, czują i doznają.
    >
    > I w przeciwieństwie do komputerów bywają nieracjonalni.

    Łoł, cóż za przełomowe odkrycie! ;-)


    --

    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 85. Data: 2011-07-20 17:26:39
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>

    Rzecze de Fresz:

    >> Nie porównuje się dwóch sprzetów pod względem "ładności zdjęcia".
    >
    > Jak to nie? Wielu ludzi nie kupi samochodu, który im się nie podoba,
    > niezależnie jak fajnie by się nie reprezentował w tabelkach. Wielu
    > ludzi nie kupi głośników, na których ich ulubiona muzyka nie brzmi
    > dobrze, niezależnie od tego, co o paśmie przenoszenia stoi w
    > katalogach.

    To są pojęcia subiektywne. Wy natomiast chcecie awansować enigmatyczną
    "plastykę" do obiektywnej cechy sprzętu, pozwalającej na jego porównywanie w
    tabelce.
    --
    Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

    Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com


  • 86. Data: 2011-07-20 17:28:03
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>

    Rzecze Janko Muzykant:

    >> No właśnie tak robią ci z Sigmą 10-20. Jak ktoś profesjonalnie zajmuje się
    >> fotografią wielkoformatową, to siedzi nawet dwa tygodnie w jednym miejscu i
    >> czeka na światło. Dlatego zdjęcie wychodzi perfekcyjnie.
    >
    > I co potem?

    I potem albo to sprzedaje, albo nie. A jak zrobi Sigmą 10-20, to wrzuca na
    Flickr.
    --
    Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

    Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com


  • 87. Data: 2011-07-20 17:38:19
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2011-07-20 19:28, Mateusz Ludwin pisze:
    >>> No właśnie tak robią ci z Sigmą 10-20. Jak ktoś profesjonalnie zajmuje się
    >>> fotografią wielkoformatową, to siedzi nawet dwa tygodnie w jednym miejscu i
    >>> czeka na światło. Dlatego zdjęcie wychodzi perfekcyjnie.
    >>
    >> I co potem?
    >
    > I potem albo to sprzedaje, albo nie.

    To jak ''albo nie'', to ja wysiadam :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
    /a patronem mym święty Niedaś i błogosławiona Nieochota.../


  • 88. Data: 2011-07-20 17:41:41
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: JD <j...@g...com>

    W dniu 2011-07-20 16:18, de Fresz pisze:
    > On 2011-07-20 15:43:52 +0200, Kosu <6...@e...pl> said:
    >
    >
    > "Pisanie na temat muzyki jest jak tańczenie na temat architektury."
    >

    Piękne i jakrze prawdziwe w innym wątku z tego tygodnia :)



    --
    Pozdrawiam
    JD


  • 89. Data: 2011-07-20 17:49:24
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: de Fresz <d...@N...pl>

    On 2011-07-20 19:07:05 +0200, Kosu <6...@e...pl> said:

    >> Głębia ostrości ma bezpośredni wpływ na plastykę, perspektywa, płynność
    >> przejść tonalnych i kilkanaśnie, a może i dziesią innych trudno
    >> opisywalnych cech.
    >
    > Wszystko (poza plastyką oczywiście) to bardzo proste terminy techniczne
    > z bardzo prostym ścisłym opisem. I gwarantuję Ci, że to nie fotografia
    > je urodziła. Podobnie jak zapewne większość tych "innych trudno
    > opisywalnych cech".

    Poproszę w takim razie o wzór definiujący piękno. Takie zwykłe, proste,
    estetyczne, żadne tam duchowe, czy inne filozoficzne. Liczę że poprzesz
    go autorskimi doświadczeniami weryfikującymi poprawność.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 90. Data: 2011-07-20 17:50:27
    Temat: Re: plastyka obrazu
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2011-07-20 19:49, de Fresz pisze:
    > Poproszę w takim razie o wzór definiujący piękno. Takie zwykłe, proste,
    > estetyczne, żadne tam duchowe, czy inne filozoficzne. Liczę że poprzesz
    > go autorskimi doświadczeniami weryfikującymi poprawność.

    Bierzesz całki z MTFa... :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
    /to jest napad! Tu mam usta, tu słowa. W razie potrzeby, wypowiem kilka
    zdań!/

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: