Dnia Wed, 5 Jan 2011 10:29:49 +0000 (UTC), Krzysztof Chajęcki napisał(a):

>>
>> Odpowiednim nie znaczy lepszym :) W każdym razie nie wtedy, gdy obróbka
>> fotografii i video (Vegas!) jest na rzeczy :)
>
> obróbką video się nie bawię, ale z obróbką zdjęć nie mam problemów, a
> wręcz przeciwnie... ;-)

Ale autor pytania się bawi :)

--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
A world is supported by four things ... the learning of the wise,
the justice of the great, the prayers of the righteous and the valor
of the brave. But all of these are as nothing ... without a ruler
who knows the art of ruling. Make that the science of your tradition!

do góry

Dnia Wed, 05 Jan 2011 14:27:37 +0100, Andrzej Libiszewski napisał(a):

>>> Odpowiednim nie znaczy lepszym :) W każdym razie nie wtedy, gdy
>>> obróbka fotografii i video (Vegas!) jest na rzeczy :)
>>
>> obróbką video się nie bawię, ale z obróbką zdjęć nie mam problemów, a
>> wręcz przeciwnie... ;-)
>
> Ale autor pytania się bawi :)

nie - nie bawi się, tylko ogląda.... a tak na marginesie, to na 99% znam
rozwiązanie jego problemu.... ;)

--
pzdr
meping

do góry

Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:13:33 +0000 (UTC), Krzysztof Chajęcki napisał(a):


>>
>> Ale autor pytania się bawi :)
>
> nie - nie bawi się, tylko ogląda.... a tak na marginesie, to na 99% znam
> rozwiązanie jego problemu.... ;)

PIO? Bo właśnie niedawno reanimowałem netbooka cierpiącego na tą
przypadłość :)

--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"The beer was good and there was even a free lunch. The demons
tormenting the redhaired woman tied to the stake had been so shiny
they'd hurt to look at. Gone now, but the whole thing had been
beautiful. Everything was beautiful."

do góry

Dnia Wed, 05 Jan 2011 23:28:40 +0100, Andrzej Libiszewski napisał(a):

>> nie - nie bawi się, tylko ogląda.... a tak na marginesie, to na 99%
>> znam rozwiązanie jego problemu.... ;)
>
> PIO? Bo właśnie niedawno reanimowałem netbooka cierpiącego na tą
> przypadłość :)

tak w skrócie..... M$ jak coś robi to zazwyczaj upadłego twierdzi, że
jest o.k. nawet jak jest do d.....

Wspólnota linuksowa, jak coś robi, to czasem nie dokończy (zdarza się nie
rzadko, ale wtedy widać po nr wersji chociażby), ale zazwyczaj jak coś
robi, to to robi solidnie, a jak spierdoli to poprawia jak najszybciej,
wypuszcza łatki i świat zapomina po naprawionym błędzie.....

M$ jak coś spierdoli to będzie do upadłego wmawiał, że jest o.k. a potem
ew. potajemnie to naprawi ale się tego wyprze.... ;-)

A co do meritum: Jak instalujesz system pod windowsem to zdarza się nie
raz, nie dwa, że system znajduje własne sterowniki grafiki na przykład,
które są w stanie płynnie odsłużyć przewijanie okienek pod excelem i ani
bita więcej... Panaceum na to jest wyp..... sterowników natywnych systemu
i zainstalowanie sterowników producenta sprzętu - temu ostatniemu
zazwyczaj zależy, aby sprzęt działał poprawnie, bo poprawność działania
jest odwrotnie proporcjonalna do ilości reklamacji, w związku z tym dba o
to, aby sterowniki jego produkcji były jak najlepsze, zaś wszelkie błędy
usuwane jak najszybciej i jak najszybciej publikowane nowsze wersje.

Problem w tym, że M$ nie ma szczególnego interesu w ich publikowaniu,
więc rzadko kiedy do update systemu się załapują. Więc trzeba szukać
samodzielnie na stronach producenta sprzętu aktualizacji sterowników.
Optymistyczne jest to, że zazwyczaj wgranie sterownika produkcji
producenta sprzętu rozwiązuje problem....

Często zainstalowanie linuxa rozwiązuje te problemy, bo wszelkie
aktualizacje ściągają się same (do wszystkiego), ale nie mogą go wszyscy
używać, bo naście firm żyjących z naprawiania windowsów poszło by ma
bruk.... ;) dlatego windows jest bardzo pożytecznym systemem........ :)

--
pzdr
meping

do góry

W dniu 2011-01-06 00:03, Krzysztof Chajęcki pisze:
> Często zainstalowanie linuxa rozwiązuje te problemy, bo wszelkie
> aktualizacje ściągają się same (do wszystkiego), ale nie mogą go wszyscy
> używać, bo naście firm żyjących z naprawiania windowsów poszło by ma
> bruk.... ;) dlatego windows jest bardzo pożytecznym systemem........ :)

A przy upgrade iksy padna i bol i placz i zgrzytanie zebow*, tak. ;-) Na
tym rynku tez jest praca. ;-)


* zeby nie bylo, linux user od czasow, kiedy Debian Potato byl
testingiem... juz nawet nie pamietam ktory to byl rok.


--
Mateusz Papiernik
m...@m...net, http://www.maticomp.net
"One man can make a difference" - Wilton Knight

do góry

Ptas wrote:
[...]
> Zachecony wymienilem flaki w moim domowym stacjonarnym na:
> i-3 550 3,2GHz / Geforce GT240 1GB DDR3 / 2x2GB DDR3 1600 dual channel/
> plyta ASUS P7P55D-E LX / Win XP home.
> Filmy nie odtwarzaja sie plynnie.
>
> Pytanie: potrzebuje Win 7 64bit na domowym czy fachowca do skonfigurowania
> komputera?

Ja odtwarzam w pełni płynnie filmu FullHD na starym laptopie Della
z procesorem Intel Core2 Duo 1,8GHz, na Windows XP. W Twoim przypadku
na 100% są to problemy konfiguracyjne. Na 90% stawiam na niewłaściwe
kodeki. Ściągnij sobie kodeki np. Codec8.3q (ja takich używam - bo to
mały zestaw i nie zawiera ffdshow za którym nie przepadam, albo inną
gotową paczkę kodeków ze strony http://www.free-codecs.com/ np. "K-Lite".
Jeżeli nie pomoże, to niestety coś nie tak masz z systemem (wirusy,
antywirusy - niektóre strasznie spowalniają system, brak odpowiednich
sterowników, niektóre programy wrzucają swoje beznadziejne kodeki, itd.)

Pozdrawiam

--
Jacoj - Jacek Jakubowski [ e-mail: j a c o j j @ p o c z t a . f m ]
Z protokołów zgłoszeniowych do PZU:
Na samochód wpadła krowa. Później
dowiedziałem się, że była trochę przygłupia.

do góry

>
> Pytanie: potrzebuje Win 7 64bit na domowym czy fachowca do skonfigurowania
> komputera?
>
> Jeszcze raz wybaczcie i jakby jakis dobry czlowiek podpowiedzial to bede
> wdzieczny/piwo postawie/film cz-b wywolam/etc .....
>
> Bardzo pozdrawiam,
>
> Ptas
Nie nie potrzebujesz Win 7. Potrzebujesz odtwarzacza, który wykorzysta moc
karty graficznej przy dekodowaniu plików H.264. Windows 7 ma wbudowany
Windows Media Player 12, który wykorzystuje kartę graficzną i dlatego plik
odtwarza się płynnie. Używajać Win XP, korzystasz pewnie z normalnego Quick
Time Player, który w zasadzie wykorzystuje tylko CPU. Zainstaluj pod XP
odtwarzacz np. PowerDVD 10, który wykorzystuje CUDA lub Ati Stream. Powinna
być znaczna poprawa. Inna sprawa, że ten Ati w laptopie jest ciut lepszy w
wsparciu HD niz GT240 ( ale roznica nie jest duża).

do góry

Dnia Wed, 5 Jan 2011 23:03:34 +0000 (UTC), Krzysztof Chajęcki napisał(a):


> A co do meritum: Jak instalujesz system pod windowsem to zdarza się nie
> raz, nie dwa, że system znajduje własne sterowniki grafiki na przykład,
> które są w stanie płynnie odsłużyć przewijanie okienek pod excelem i ani
> bita więcej... Panaceum na to jest wyp..... sterowników natywnych systemu
> i zainstalowanie sterowników producenta sprzętu - temu ostatniemu
> zazwyczaj zależy, aby sprzęt działał poprawnie, bo poprawność działania
> jest odwrotnie proporcjonalna do ilości reklamacji, w związku z tym dba o
> to, aby sterowniki jego produkcji były jak najlepsze, zaś wszelkie błędy
> usuwane jak najszybciej i jak najszybciej publikowane nowsze wersje.

Właściwie prawda, tylko, że... dawno i nieprawda. _Współczesne_ systemy
(tj. Win7) akurat są w stanie pobrać z Windows Update sterownik
przygotowany przez producenta.


>
> Problem w tym, że M$ nie ma szczególnego interesu w ich publikowaniu,
> więc rzadko kiedy do update systemu się załapują.

Ależ ma jak najbardziej.

> Więc trzeba szukać
> samodzielnie na stronach producenta sprzętu aktualizacji sterowników.
> Optymistyczne jest to, że zazwyczaj wgranie sterownika produkcji
> producenta sprzętu rozwiązuje problem....

Z Windows Update automatycznie pobierają się zarówno sterowniki ForceWare
nVidii jak i Catalysty od AMD.

>
> Często zainstalowanie linuxa rozwiązuje te problemy,

Rozwiązuje niestety również problemy ze zbyt wielką różnorodnością
oprogramowania.

> bo wszelkie
> aktualizacje ściągają się same (do wszystkiego),

Pamiętam, jak po jednej takiej automatycznej aktualizacji nie wstał mi na
dwóch komputerach (ubuntu i kubuntu) xserver, bo ktoś wpuścił do repo
błędną poprawkę :)

> ale nie mogą go wszyscy
> używać, bo naście firm żyjących z naprawiania windowsów poszło by ma
> bruk.... ;) dlatego windows jest bardzo pożytecznym systemem........ :)

Naprawdę mam wrażenie, że twoja przygoda z Windows skończyła się na XP, ale
hej, mamy rok 2011 i Windows 7 :)


--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"Nie jesteś Supermanem; Marines i piloci myśliwscy: wy TAKŻE nie."

do góry

Dnia Thu, 06 Jan 2011 00:36:06 +0100, Mateusz Papiernik napisał(a):

> W dniu 2011-01-06 00:03, Krzysztof Chajęcki pisze:
>> Często zainstalowanie linuxa rozwiązuje te problemy, bo wszelkie
>> aktualizacje ściągają się same (do wszystkiego), ale nie mogą go wszyscy
>> używać, bo naście firm żyjących z naprawiania windowsów poszło by ma
>> bruk.... ;) dlatego windows jest bardzo pożytecznym systemem........ :)
>
> A przy upgrade iksy padna i bol i placz i zgrzytanie zebow*, tak. ;-) Na
> tym rynku tez jest praca. ;-)
>

Pamiętam coś takiego, jak po poprawce xserver w ubuntu i kubuntu odmówił
wstawania, ręcznie "cofałem" oba systemy :) Parę godzin później była już
poprawka do poprawki i aktualizacja przestała grozić padem :)



--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy"

do góry

Dnia Thu, 6 Jan 2011 11:26:16 +0100, gr napisał(a):

>>
>> Pytanie: potrzebuje Win 7 64bit na domowym czy fachowca do skonfigurowania
>> komputera?
>>
>> Jeszcze raz wybaczcie i jakby jakis dobry czlowiek podpowiedzial to bede
>> wdzieczny/piwo postawie/film cz-b wywolam/etc .....
>>
>> Bardzo pozdrawiam,
>>
>> Ptas
> Nie nie potrzebujesz Win 7.

Owszem, potrzebuje. Chyba, że znasz jakiś sposób, żeby XP x86 uzyskał
dostęp do całej pamięci, jaką ma zainstalowaną w komputerze?

> Potrzebujesz odtwarzacza, który wykorzysta moc
> karty graficznej przy dekodowaniu plików H.264.

Tylko że to sprawnie działa pod Vistą i Win7, pod XP wymaga protez.

> Windows 7 ma wbudowany
> Windows Media Player 12, który wykorzystuje kartę graficzną i dlatego plik
> odtwarza się płynnie. Używajać Win XP, korzystasz pewnie z normalnego Quick
> Time Player, który w zasadzie wykorzystuje tylko CPU. Zainstaluj pod XP
> odtwarzacz np. PowerDVD 10, który wykorzystuje CUDA lub Ati Stream.

Za PowerDVD trzeba zapłacić 45$. Wolałbym chyba wydane na niego pieniądze
wydać jednak na współczesny system (dokładając nieco), a nie na pudrowanie
trupa. Zyska w ten sposób nie tylko w tym jednym zastosowaniu.


--
Andrzej Libiszewski; GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."

do góry