-
21. Data: 2011-06-12 11:03:52
Temat: Re: mechanicy papraki - historia jednej naprawy w 4 aktach
Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>
Użytkownik "Andy Niwiński" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:it1us4$cgo$1@dont-email.me...
> To auto to był taki prawdziwy japończyk. Nie był montowany w Europie, czy
> innym trzecim świecie. Może dla siebie Japońce robią lepiej?
I to jest chyba prawdziwy powód. W corolli oryginalne kolcki wystarczały na
85-90 tys (przód); w clio - oryginalne - na 25-30 tys.
--
Yogi(n)
http://nczas.home.pl/wp-content/uploads/2010/10/wasi
ukiewicz412010.jpg
http://gazetawyborcza.republika.pl/PlakatMichnik_72.
jpg
http://legionisci.com/zdjecia/11lech2_kibice_d.jpg
http://img809.imageshack.us/img809/3142/162828181092
07190268210.jpg
-
22. Data: 2011-06-12 11:57:48
Temat: Re: mechanicy papraki - historia jednej naprawy w 4 aktach
Od: Olo <alexhawk@usuntentekst_onet.pl>
W dniu 2011-06-12 10:59, Pastryk pisze:
> Bardziej wygląda to na fiatum.
i taka jest prawda, ja w swojej starej 90 B3 (89) nie mam żadnego
problemu z odkręceniem czegokolwiek, chociaż auto starutkie (ale
zadbane) nie ma mowy o rdzy i sypaniem się czegokolwiek, o dziurach nie
wspominając. Obecnie jeżdżę A6tką i robiłem ostatnio zawieszenie przód -
poza jedną śrubą trzymającą zaczep przewodu ABC w nadkolu, wszystko
poszło jak masełko.
-
23. Data: 2011-06-12 12:35:04
Temat: Re: mechanicy papraki - historia jednej naprawy w 4 aktach
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Olo" <alexhawk@usuntentekst_onet.pl> napisał w wiadomości
news:it22iu$tkk$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-12 10:59, Pastryk pisze:
>
>> Bardziej wygląda to na fiatum.
>
> i taka jest prawda, ja w swojej starej 90 B3 (89) nie mam żadnego problemu
> z odkręceniem czegokolwiek,
Niby, że we wszystkich Fiatach i każdy mechanik ma tego typu problemy?
Gdyby tak było, to nikt by się za Fiaty nie brał, albo ceny w serwisach
byłoby wyższe niż u Mercedesa.
Obstawiam problem z osobą dokonującą tych "napraw".
-
24. Data: 2011-06-12 13:15:55
Temat: Re: mechanicy papraki - historia jednej naprawy w 4 aktach
Od: Andy Niwiński <a...@i...pl>
"Cavallino" <c...@k...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:4df49656$0$2453$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Olo" <alexhawk@usuntentekst_onet.pl> napisał w wiadomości
> news:it22iu$tkk$1@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-06-12 10:59, Pastryk pisze:
>>
>>> Bardziej wygląda to na fiatum.
>>
>> i taka jest prawda, ja w swojej starej 90 B3 (89) nie mam żadnego
>> problemu z odkręceniem czegokolwiek,
>
> Niby, że we wszystkich Fiatach i każdy mechanik ma tego typu problemy?
> Gdyby tak było, to nikt by się za Fiaty nie brał, albo ceny w serwisach
> byłoby wyższe niż u Mercedesa.
> Obstawiam problem z osobą dokonującą tych "napraw".
Akurat w firmie dla kurierów mamy 4 Punto, szefowa się uparłą bo wspiera
rodzimych biznesmenów. A fiat to nasz bezpośredni sąsiad. Gówna większego
naprawde nie ma. Co prawda nikt tych "samochodów" nie oszczędza, ale są
minimum raz w tygodniu w warsztacie. Leci wszystko, klima, skrzynie,
sprzegła. Bez powodu wariuje elektronika, żarówki wyminiamy czasami TRZY
razy w m-cu.
-
25. Data: 2011-06-12 13:51:03
Temat: Re: mechanicy papraki - historia jednej naprawy w 4 aktach
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Dojrzewasz, aby kupić wreszcie porządne auto.
;)
PS: Fiatem jechałem 1-raz.
Więcej nie planuję.
--
CB
Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:it0brf$g62$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> walcze juz ze swoim starszym kropasem ze 2 tygodnie albo i lepiej...
> [...]
-
26. Data: 2011-06-12 14:07:54
Temat: Re: mechanicy papraki - historia jednej naprawy w 4 aktach
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Andy Niwiński" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
news:it275c$lvg$1@dont-email.me...
>
> "Cavallino" <c...@k...pl> schrieb im Newsbeitrag
> news:4df49656$0$2453$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Olo" <alexhawk@usuntentekst_onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:it22iu$tkk$1@news.onet.pl...
>>>W dniu 2011-06-12 10:59, Pastryk pisze:
>>>
>>>> Bardziej wygląda to na fiatum.
>>>
>>> i taka jest prawda, ja w swojej starej 90 B3 (89) nie mam żadnego
>>> problemu z odkręceniem czegokolwiek,
>>
>> Niby, że we wszystkich Fiatach i każdy mechanik ma tego typu problemy?
>> Gdyby tak było, to nikt by się za Fiaty nie brał, albo ceny w serwisach
>> byłoby wyższe niż u Mercedesa.
>> Obstawiam problem z osobą dokonującą tych "napraw".
> Akurat w firmie dla kurierów mamy 4 Punto,
Akurat w życiu trochę samochodów miałem, częśćść to Fiaty.
Oczywiście wolne od wad nigdy nie były, ale mieściły się w normie.
I przede wszystkim dawały się naprawić tanio i bez takich problemów jak
opisywane w tym wątku.
Odstępstwem od normy było natomiast Renault (koszmarna awaryjność i
koszmarne do kwadratu ceny serwisu) i Kia (nie psuje się w ogóle jak na
razie).
-
27. Data: 2011-06-12 15:23:00
Temat: Re: mechanicy papraki - historia jednej naprawy w 4 aktach
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
W dniu 2011-06-12 13:51, cbnet pisze:
> Dojrzewasz, aby kupić wreszcie porządne auto.
Tak jak ty dojrzewasz do skonfigurowania czytnika i poprawnego
cytowania. A poniewaz idzie ci jak po grudzie, wiec sadze, ze zbyt lotny
nie jestes.
Nie trudz sie odpowiadaniem na tego posta: i tak masz niewiele do
powiedzenia, a na pewno nie dalbys rady zrobic tego prawidlowo.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
-
28. Data: 2011-06-12 15:37:23
Temat: Re: mechanicy papraki - historia jednej naprawy w 4 aktach
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
W dniu 2011-06-12 13:15, Andy Niwiński pisze:
> żarówki wyminiamy czasami TRZY razy w m-cu.
Straszne. To wina makaroniarzy!
;)
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
-
29. Data: 2011-06-12 15:41:55
Temat: Re: mechanicy papraki - historia jednej naprawy w 4 aktach
Od: Andy Niwiński <a...@i...pl>
"MarcinJM" <m...@i...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:it2ff3$a4r$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-06-12 13:15, Andy Niwiński pisze:
>> żarówki wyminiamy czasami TRZY razy w m-cu.
>
> Straszne. To wina makaroniarzy!
> ;)
>
Akurat tu ironia nie zadziałała, bo oprócz żąrówek to wyminiali jakiś moduł
chyba z pięć razy, aby żarówki sie nie paliły. Wada elektryki. No to kto ją
projektował, jak nie makaroniarze? No chyba, że zatrudniają inżynierów po
polibudzie w Ałma-Acie.
:)
-
30. Data: 2011-06-12 16:08:30
Temat: Re: mechanicy papraki - historia jednej naprawy w 4 aktach
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Ulżyłeś sobie?
To spierdalaj z powrotem na drzewo.
Pokurwiony trollu.
--
CB
Użytkownik "MarcinJM" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:it2ek4$8ei$1@news.onet.pl...
> Tak jak ty dojrzewasz do skonfigurowania czytnika i poprawnego cytowania. A
> poniewaz idzie ci jak po grudzie, wiec sadze, ze zbyt lotny nie jestes.
> Nie trudz sie odpowiadaniem na tego posta: i tak masz niewiele do powiedzenia, a
> na pewno nie dalbys rady zrobic tego prawidlowo.