-
111. Data: 2010-05-28 13:41:40
Temat: Re: kupno używanej lustrzanki - jak podejść do tematu?
Od: Anonymouse <j...@g...pl>
On 28 Maj, 15:33, shaman <s...@p...wytnij.onet.pl> wrote:
> > No to na TV, monitorze LCD i odbitkach 13x18cm nie będzie widać szumu
> > nawet z największych szumofonów. Ja cykam spokojnie na ISO 160 za
> > pomocą Olympusa E-300 i nawet na formacie 20x30cm nie widać oznak
> > szumu.
>
> hm.. a ja się kiedyś pobawiłem odszumiaczem i testowo wywołałem 2x tą
> samą w wersji fotkę bez poprawek i z lekkim odszumieniem i wyostrzeniem
> - różnica była widoczna choć szum wcale nie był duży (Canon S1 ISO200 w
> słoneczny dzień przy oknie).
>
Tylko o jakim szumie mówimy? O kolorowych ciapkach, czy o szumie
sprowadzonym do jednobarwnego ziarna bez bez utraty szczegółów?
-
112. Data: 2010-05-28 13:45:13
Temat: Re: kupno używanej lustrzanki - jak podejść do tematu?
Od: Dariusz Zygmunt <i...@a...net>
W dniu 5/28/2010 3:12 PM, Anonymouse pisze:
> No to sobie pooglądaj, a nie teoretyzuj.
No to się nagadałeś a argumentacja po prostu nie do obalenia ;-)
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
-
113. Data: 2010-05-28 14:17:57
Temat: Re: kupno używanej lustrzanki - jak podejść do tematu?
Od: Anonymouse <j...@g...pl>
On 28 Maj, 15:45, Dariusz Zygmunt <i...@a...net> wrote:
> W dniu 5/28/2010 3:12 PM, Anonymouse pisze:
>
> > No to sobie pooglądaj, a nie teoretyzuj.
>
> No to się nagadałeś a argumentacja po prostu nie do obalenia ;-)
>
W przeciwieństwie do poezji, fotografia jest sztuką wizualną, więc nie
ma co za wiele gadać, lecz trzeba oglądać.
Co do rozmycia spowodowanego GO, to powstaje ono na matrycy / kliszy i
jest takie jakie wynika z krążka rozproszenia jaki daje użyty tor
optyczny. Robiąc mniejszą odbitkę czy większą odbitkę nie zmieniamy
tego pierwotnego rozmycia. Co najwyżej robimy mniejsze lub większe
powiększenie tego rozmycia. Zrozumiałeś już?
-
114. Data: 2010-05-28 15:18:50
Temat: Re: kupno używanej lustrzanki - jak podejść do tematu?
Od: Dariusz Zygmunt <i...@a...net>
W dniu 5/28/2010 4:17 PM, Anonymouse pisze:
> On 28 Maj, 15:45, Dariusz Zygmunt<i...@a...net> wrote:
>> W dniu 5/28/2010 3:12 PM, Anonymouse pisze:
>>> No to sobie pooglądaj, a nie teoretyzuj.
>> No to się nagadałeś a argumentacja po prostu nie do obalenia ;-)
> W przeciwieństwie do poezji, fotografia jest sztuką wizualną, więc nie
> ma co za wiele gadać, lecz trzeba oglądać.
> Co do rozmycia spowodowanego GO, to powstaje ono na matrycy / kliszy i
> jest takie jakie wynika z krążka rozproszenia jaki daje użyty tor
> optyczny. Robiąc mniejszą odbitkę czy większą odbitkę nie zmieniamy
> tego pierwotnego rozmycia. Co najwyżej robimy mniejsze lub większe
> powiększenie tego rozmycia. Zrozumiałeś już?
A czy Ty rozumiesz, że nie mówisz o torze optycznym w powiększalniku
tylko o naświetlarce która ma określoną _rozdzielczość_ i każdy szczegół
który jest poniżej tej rozdzielczości znika?
Jeśli masz obraz o wielkości ok. 12Mpx czyli 2800x4200 i naświetlisz go
"punkt w punkt" z rozdzielczością 300dpi to uzyskasz obraz o wymiarach
około 9,3 na 15 cali {jakieś 24x36 cm}.
Dla każdego wydruku o tej wielkości lub _większego_ postrzegana na
wydruku GO będzie zależna od krążka rozproszenia jaki został zapisany na
matrycy - tu się z Tobą zgodzę.
Dla każdego wydruku _mniejszego_ od tych wymiarów najmniejszy
rozpoznawalny szczegół ma wymiary 1/300 cala, więc także postrzegana GO
będzie się zmieniać - wraz ze zmniejszaniem formatu wydruku coraz więcej
szczegółów będzie "tak samo ostrych".
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
-
115. Data: 2010-05-29 16:56:14
Temat: Re: kupno używanej lustrzanki - jak podejść do tematu?
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Fri, 28 May 2010 17:18:50 +0200, Dariusz Zygmunt wrote:
>W dniu 5/28/2010 4:17 PM, Anonymouse pisze:
>> Co do rozmycia spowodowanego GO, to powstaje ono na matrycy / kliszy i
>> jest takie jakie wynika z krążka rozproszenia jaki daje użyty tor
>> optyczny. Robiąc mniejszą odbitkę czy większą odbitkę nie zmieniamy
>> tego pierwotnego rozmycia. Co najwyżej robimy mniejsze lub większe
>> powiększenie tego rozmycia. Zrozumiałeś już?
>
>A czy Ty rozumiesz, że nie mówisz o torze optycznym w powiększalniku
>tylko o naświetlarce która ma określoną _rozdzielczość_ i każdy szczegół
>który jest poniżej tej rozdzielczości znika?
A nawet oko ma swoja rozdzielczosc.
>Jeśli masz obraz o wielkości ok. 12Mpx czyli 2800x4200 i naświetlisz go
>"punkt w punkt" z rozdzielczością 300dpi to uzyskasz obraz o wymiarach
>około 9,3 na 15 cali {jakieś 24x36 cm}.
A jak to w ogole jest z naswietlarkami - te do robienia "odbitek"
amatorom maja 300dpi czy wiecej ?
Poligraficzne dochodza chyba do 2400, ale to czarno-biale.
J.
-
116. Data: 2010-05-29 17:29:22
Temat: Re: kupno używanej lustrzanki - jak podejść do tematu?
Od: "KILu" <b...@w...pl>
> I po wyłączeniu i ponownym włączeniu aparat dalej trzyma tą samą
> odległość ostrzenia? Bo jak nie, to takie sobie fiksowanie. :-)
Na pewno starsze Pentaksy trzymaly, w tym te wodoodporne. Mogles zdecydowac
o zapamietywaniu roznych ustawien, ogniskowej, focusa... Bardzo przydatna
funkcja.
--
KILu
-
117. Data: 2010-05-29 19:54:23
Temat: Re: kupno używanej lustrzanki - jak podejć do tematu?
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W sobota, 29 maja 2010 18:56, J. F. wyraził następujacą opinię:
> On Fri, 28 May 2010 17:18:50 +0200, Dariusz Zygmunt wrote:
>>W dniu 5/28/2010 4:17 PM, Anonymouse pisze:
>> ... nie mówisz o torze optycznym w powiększalniku
>>tylko o naświetlarce która ma określoną _rozdzielczość_ i każdy szczegół
>>który jest poniżej tej rozdzielczości znika?
> A nawet oko ma swoja rozdzielczosc.
No i? Jak szczegółów nie będzie to ile byś się nie wpatrywał i tak nic nie
dojrzysz.
Zeskanowałem kiedyś w tej samej rozdzielczości trzy zdjęcia "legitymacyjne",
klasyczne BW, kolor z negatywu i współczesny wydruk z cyfrówki. Różnica była
kolosalna, szczególnie między BW a wydrukiem.
Na wydruku był totalny pointylizm, zero szczegółów, oko składało się z
kilku, może kilkunastu plam w dziwnych kolorach - ale to akurat normalne,
liczy się przecież to co "widzi nieuzbrojone oko" które jak napisałeś "ma
swoją rozdzielczość".
Za to na skanie zdjęcia BW widać było wszelkie szczegóły jak na normalnym,
pełnowymiarowym portrecie, były szczegóły ubrania i fryzury, było odbicie
światła w oku, była ostrość ustawiona na bliższe oko i wyraźnie widoczne
rozmycie poza GO.
Oczywiście, te szczegóły dostrzegalne były jedynie na skanie o wysokiej
rozdzielczości lub pod dobrym szkłem powiększającym, "gołe" oko ze "swoją
rozdzielczością" tego nie zobaczy, ale one tam były, nie zostały usunięte bo
"nie warto, i tak nikt ich nie dojrzy" ;-)
>>Jeśli masz obraz o wielkości ok. 12Mpx czyli 2800x4200 i naświetlisz go
>>"punkt w punkt" z rozdzielczością 300dpi to uzyskasz obraz o wymiarach
>>około 9,3 na 15 cali {jakieś 24x36 cm}.
> A jak to w ogole jest z naswietlarkami - te do robienia "odbitek"
> amatorom maja 300dpi czy wiecej ?
Musiałyby mieć dobrze ponad 600dpi żeby wykorzystać 12Mb na formacie 10x15.
> Poligraficzne dochodza chyba do 2400, ale to czarno-biale.
Można szukać jeszcze bardziej egzotycznych metod druku, ale nie o tym jest
rzecz.
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
118. Data: 2010-06-01 07:55:31
Temat: Re: kupno używanej lustrzanki - jak podejść do tematu?
Od: "Przemek P" <general71@@o2.pl>
Użytkownik <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:htlbia$3fh$1@node2.news.atman.pl...
>
> Normalnie mam ochotę czasami tu strzelać. Ktoś pyta się o lustrzankę, to
> dowiaduje się, że mu niepotrzebna. Jak ktoś chce kupić kompakt, to
> dowiaduje się, że z takimi parametrami to nie ma i musi kupić lustrzankę.
> Jak ktoś się spyta o sinara z przystawką cyfrową to pewnie dostanie
> propozycje zakupu kamerki internetowej.
>
Całkowicie się z Toba zgadzam. Czytając cały ten watek pytający powinien
dojść do wniosku że mu lustrzanka nie potrzebna bo........
I tu padaja "argumenty".
Może zatem ktos mnie uświadomi do czego służy lustrzanka? Komu potrzebny np
taki nikon D60 czy 90?
Po co to produkują?
To jest tylko do lansu?
A może ktoś z oświeconych znawców tematu pochwali się do czego są mu
lustrzanki które posiada?
Pozdrawiam.
--
Przemek
Lublin
-
119. Data: 2010-06-01 08:10:03
Temat: Re: kupno używanej lustrzanki - jak podejść do tematu?
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
...
> Może zatem ktos mnie uświadomi do czego służy lustrzanka? Komu potrzebny
> np taki nikon D60 czy 90?
Amatorom do poprawy samopoczucia.
Zawodowcom do poprawy samopoczucia ...klientow.
> Po co to produkują?
Dla kasy.
> To jest tylko do lansu?
Jak wyzej.
> A może ktoś z oświeconych znawców tematu pochwali się do czego są mu
> lustrzanki które posiada?
Do trzepania kasy i zbierania kurzu.
q
-
120. Data: 2010-06-01 09:07:13
Temat: Re: kupno używanej lustrzanki - jak podejść do tematu?
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Tue, 1 Jun 2010 09:55:31 +0200, Przemek P napisał(a):
> Może zatem ktos mnie uświadomi do czego służy lustrzanka? Komu potrzebny np
> taki nikon D60 czy 90?
> Po co to produkują?
Uważasz że dSLR to najwyższe stadium rozwoju aparatu? Tylko dlatego że
kiedyś nie można było zrobić szybszego AF niż fazowy? Czy dlatego że w
czasach analogowych cokolwiek innego niż SLR oznaczało paralaksę
(dobijającą nie tylko przy makro ale i czasem przy portretach - szczególnie
że w mikroobrazku liczyło się wykorzystanie każdego mm kadru).
Kiedyś SLR był najlepszy do pewnych sytuacji. Teraz już nie jest.
A że produkują... są kupcy to i są producenci ;-)
Pozdrawiam,
Henry