-
61. Data: 2011-11-29 13:22:38
Temat: Re: komputer spalania w autach - jak to działa ?
Od: kamil <k...@s...com>
On 29/11/2011 11:59, Jakub Witkowski wrote:
> W dniu 2011-11-28 15:37, kamil pisze:
>
>>> 1. zjazd z górki, na dole znak STOP, optymalizujesz pod kątem zużycia
>>> paliwa. Tu nie ma problemu, hamujemy silnikiem bo i tak tę energię
>>> kinetyczną trzeba wytracić.
>>>
>>> 2. sytuacja j.w. ale optymalizujesz pod kątem czasu przejazdu Tu już
>>> raczej będziemy przyśpieszać do końca (w sensownych granicach) i przed
>>> samym STOPem hamulec w podłogę.
>>
>> _przyspieszać_ w nieskończoność?
>
> Oczywiście że nie "w nieskończoność", tylko "do końca (w sensownych
> granicach)" czyli
> do miejsca i prędkości, przy której zahamowanie przez STOP jest jeszcze
> wykonalne.
>
>> Zakładam że na tę górkę wjechałeś z jakąś prędkością zbliżoną do
>> ograniczenia.
>
> Nie było mowy o wjeżdżaniu na górkę. Może na tej górce miał postój, np
> inny STOP?
> Może wjeżdżał powoli z dowolnego powodu: brak mocy, ruch, ograniczenia?
I takie przypadki trafiają się na tyle często, żeby robić z nich regułę?
--
Pozdrawiam,
Kamil
http://bynajmniej.net
-
62. Data: 2011-11-29 13:25:14
Temat: Re: komputer spalania w autach - jak to działa ?
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-11-29, kamil <k...@s...com> wrote:
>
> I takie przypadki trafiają się na tyle często, żeby robić z nich regułę?
>
Przeciez to PMS. Tu przy dyskusji o czymkolwiek brane sa pod uwage
skrajnie skrajne przypadki by udowodnic swoja racje.
--
Artur
ZZR 1200
-
63. Data: 2011-11-29 13:25:53
Temat: Re: komputer spalania w autach - jak to działa ?
Od: "Yogi\(n\)" <Y...@t...pl>
Użytkownik "BearBag" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:a118ad59-6ce9-4341-b837-f2397dc265a5@o1
3g2000vbo.googlegroups.com...
Takie pytanko mi się nasunęło, jak działa tzw komputer spalania
chwilowego i średniego w samochodach? Przecież chyba nie mierzy
Nie wiem jak mierzy, ale mój pomiar zawyża o ok 1 l - na korzyść
rzeczywistego, czyli pokazuje więcej, niż spalił. Bak ma 65 l, tankuję ok.
60 l czyli kiedy rezerwa już się chwilkę świeci, błąd zatem ma rzędu 1/60,
czyli poniżej 2%. Sprawdzałem to wielokrotnie - i w zimie i w lecie,
praktycznie przy każdym tankowaniu do pełna.
--
Yogi(n)
-
64. Data: 2011-11-29 13:44:08
Temat: Re: komputer spalania w autach - jak to działa ?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-11-29 13:22, kamil pisze:
>>>> 2. sytuacja j.w. ale optymalizujesz pod kątem czasu przejazdu Tu już
>>>> raczej będziemy przyśpieszać do końca (w sensownych granicach) i przed
>>>> samym STOPem hamulec w podłogę.
>>>
>>> _przyspieszać_ w nieskończoność?
>>
>> Oczywiście że nie "w nieskończoność", tylko "do końca (w sensownych
>> granicach)" czyli
>> do miejsca i prędkości, przy której zahamowanie przez STOP jest jeszcze
>> wykonalne.
>>
>>> Zakładam że na tę górkę wjechałeś z jakąś prędkością zbliżoną do
>>> ograniczenia.
>>
>> Nie było mowy o wjeżdżaniu na górkę. Może na tej górce miał postój, np
>> inny STOP?
>> Może wjeżdżał powoli z dowolnego powodu: brak mocy, ruch, ograniczenia?
>
> I takie przypadki trafiają się na tyle często, żeby robić z nich regułę?
Podał prawidłową ogólną regułę przy podanym kryterium (czas przejadu).
A tylko szczególny przypadek (tzw. zdegenerowany) dla tej reguły jest
taki, że prędkość jest już tak duża że po jej zwiększeniu nie będzie
można wyhamować - i wtedy "przyspieszać ile można" redukuje się do
"nie przyspieszać". Zero sprzeczności, wzorowa logika.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
65. Data: 2011-11-29 20:28:24
Temat: Re: komputer spalania w autach - jak to działa ?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jacek Midura" <j...@...krakow.pl> napisał w wiadomości news:
>>>> Tylko że przykład o czapy, mowa było o dobiegach na luzie vs bez gazu
>>>> na
>>>> biegu.
>>>> Czyli nadal Twój wtręt był bez sensu.
>>>
>>> Zgodzę się.
>>> Jak tylko pokażesz, gdzie była mowa o dobiegach.
>>
>> Tam gdzie się wtrąciłeś, cytuję "A przy jezdzie na biegu, pokazuje 0,0
>> stad
>> wniosek nie jezdzij na luzie"
>
> Ale tu nie ma ani słowa o dobiegu.
Oczywiście że jest, przynajmniej dopóki nie wytłumaczysz innego zastosowania
jazdy na luzie.
-
66. Data: 2011-11-29 21:39:22
Temat: Re: komputer spalania w autach - jak to działa ?
Od: Jacek Midura <j...@...krakow.pl>
On 11/29/11 20:28, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Jacek Midura"<j...@...krakow.pl> napisał w wiadomości news:
>
>>>>> Tylko że przykład o czapy, mowa było o dobiegach na luzie vs bez gazu
>>>>> na
>>>>> biegu.
>>>>> Czyli nadal Twój wtręt był bez sensu.
>>>>
>>>> Zgodzę się.
>>>> Jak tylko pokażesz, gdzie była mowa o dobiegach.
>>>
>>> Tam gdzie się wtrąciłeś, cytuję "A przy jezdzie na biegu, pokazuje 0,0
>>> stad
>>> wniosek nie jezdzij na luzie"
>>
>> Ale tu nie ma ani słowa o dobiegu.
>
> Oczywiście że jest, przynajmniej dopóki nie wytłumaczysz innego zastosowania
> jazdy na luzie.
A przykładowi nr 3 czego brakuje? Oczywiście poza tym, że jest "o
czapy", bo nie pasuje do twoich milczących założeń co do tematu tej
dyskusji.
Albo chociażby sznur aut w korku toczący się pomalutku ale nieprzerwanie
po drodze o niewielkim spadku, w którym prędkość akurat tak się
ustaliła, że jest za wysoka na jazdę bez gazu na jedynce, a za niska dla
dwójki. Pewnie też się dowiem, że przykład wydumany, chociaż tylko w tym
roku zdarzyło mi się coś takiego kilkakrotnie (a nie jeżdżę specjalnie
dużo).
--
Jacek Midura
-
67. Data: 2011-11-29 22:17:19
Temat: Re: komputer spalania w autach - jak to działa ?
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Jacek Midura" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q...@...krakow.pl...
>>> Tam gdzie się wtrąciłeś, cytuję "A przy jezdzie na biegu,
>>> pokazuje 0,0
>>> stad wniosek nie jezdzij na luzie"
>>
>> Ale tu nie ma ani słowa o dobiegu.
> Oczywiście że jest, przynajmniej dopóki nie wytłumaczysz innego
> zastosowania
> jazdy na luzie.
>Albo chociażby sznur aut w korku toczący się pomalutku ale
>nieprzerwanie po drodze o niewielkim spadku, w którym prędkość akurat
>tak się ustaliła, że jest za wysoka na jazdę bez gazu na jedynce, a
>za niska dla dwójki. Pewnie też się dowiem, że przykład wydumany,
>chociaż tylko w tym roku zdarzyło mi się coś takiego kilkakrotnie (a
>nie jeżdżę specjalnie dużo).
Wydumany. Skoro za niska dla 2ki, to jakie ma silnik obroty ? 700 ?
To na 1ce bedzie mial ~1500, w sam raz.
Inna sprawa ze 1ka "za sztywna" i sie nieprzyjemnie jezdzi". No i po
cholere te 1500 i paliwo palic, skoro tam mozna na luzie zjezdzac.
Ale przyklad podawalem - jade sobie 120, bo lubie, wiem ze za 2 km
jest ostry zakret i musze zwolnic do 50 ... co dalej ?
J.
-
68. Data: 2011-11-29 22:48:05
Temat: Re: komputer spalania w autach - jak to działa ?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jacek Midura" <j...@...krakow.pl> napisał w wiadomości news:
>>> Ale tu nie ma ani słowa o dobiegu.
>>
>> Oczywiście że jest, przynajmniej dopóki nie wytłumaczysz innego
>> zastosowania
>> jazdy na luzie.
>
> A przykładowi nr 3 czego brakuje?
Hmmm.... wiedzy o zasadach jazdy?
Po górkach nie jeździ się na luzie.
> Albo chociażby sznur aut w korku toczący się pomalutku ale nieprzerwanie
> po drodze o niewielkim spadku, w którym prędkość akurat tak się ustaliła,
> że jest za wysoka na jazdę bez gazu na jedynce, a za niska dla dwójki.
> Pewnie też się dowiem, że przykład wydumany,
Pewnie sam to wiesz, więc nie musisz się dowiadywać.
Tak dobrać spadek górki, że akurat na luzie jest ok, przy zadanej masie, no
pogratulować.....
-
69. Data: 2011-11-29 23:17:27
Temat: Re: komputer spalania w autach - jak to działa ?
Od: Jacek Midura <j...@...krakow.pl>
On 11/29/11 22:48, Cavallino wrote:
> Użytkownik "Jacek Midura"<j...@...krakow.pl> napisał w wiadomości news:
>
>>>> Ale tu nie ma ani słowa o dobiegu.
>>>
>>> Oczywiście że jest, przynajmniej dopóki nie wytłumaczysz innego
>>> zastosowania
>>> jazdy na luzie.
>>
>> A przykładowi nr 3 czego brakuje?
>
> Hmmm.... wiedzy o zasadach jazdy?
> Po górkach nie jeździ się na luzie.
O jakich górkach mowa? Takich np. 30m przewyższenia? A dlaczego miałoby
się z nich nie zjeżdżać na luzie?
>> Albo chociażby sznur aut w korku toczący się pomalutku ale nieprzerwanie
>> po drodze o niewielkim spadku, w którym prędkość akurat tak się ustaliła,
>> że jest za wysoka na jazdę bez gazu na jedynce, a za niska dla dwójki.
>> Pewnie też się dowiem, że przykład wydumany,
>
> Pewnie sam to wiesz, więc nie musisz się dowiadywać.
> Tak dobrać spadek górki, że akurat na luzie jest ok, przy zadanej masie, no
> pogratulować.....
Nie wiem, co chcesz udowodnić stwierdzeniem o dobieraniu spadku górki.
Przecież dobrze wiesz, że jak się toczy w korku z górki to się
delikatnie hamulcem ustala niezmienną prędkość jazdy, spadku nie trzeba
dobierać.
Wiem, że to boli przyznać, że jednak jazda na luzie może mieć sens. I
to, o zgrozo, nie tylko na dobiegu. Tak boli, że zaraz zobaczymy kolejny
wykręt.
--
Jacek Midura
-
70. Data: 2011-11-29 23:28:13
Temat: Re: komputer spalania w autach - jak to działa ?
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jacek Midura" <j...@...krakow.pl> napisał w wiadomości news:
>>> A przykładowi nr 3 czego brakuje?
>>
>> Hmmm.... wiedzy o zasadach jazdy?
>> Po górkach nie jeździ się na luzie.
>
> O jakich górkach mowa? Takich np. 30m przewyższenia? A dlaczego miałoby
> się z nich nie zjeżdżać na luzie?
> Nie wiem, co chcesz udowodnić stwierdzeniem o dobieraniu spadku górki.
> Przecież dobrze wiesz, że jak się toczy w korku z górki to się delikatnie
> hamulcem ustala niezmienną prędkość jazdy,
No właśnie dlatego się nie jeździ na luzie.
Ale widać nie chcesz tego pojąć, Twoja sprawa, stosuj sobie dobiegi na luzie
i hamuj w górach hamulcami, mnie nic do tego.
Tylko wyłącz stopy przy tym, żebyś nie wkurzał jadących akurat za Tobą. ;-)
EOD