-
1. Data: 2010-12-25 00:53:07
Temat: ilu naprawilo lampki choinkowe?
Od: ptoki <s...@g...com>
Licza sie tylko te chinskie. Stare polskie na wkrecane zarowni
naprawialo sie latwo.
Oswiadczam z duma ze dzis jeden sznur naprawilem. Zrobilem to tylko
dlatego ze swiecil od razu po podlaczeniu a przy rozwijaniu zaczal
migac i w koncu zgasl. Poswiecilem pol godziny na znalezienie luznej
zarowki.
Przyznac sie ilu z tych ktorzy sprobowali chnszczyzne naprawic sie
udalo a ilu sobie odpuscilo walke dla tych 6-30zl?
:)
-
2. Data: 2010-12-25 08:26:20
Temat: Re: ilu naprawilo lampki choinkowe?
Od: "bagno" <b...@o...pl>
Uzytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisal w wiadomosci
news:d465bf68-7b63-413b-bb66-e4839f85b400@q18g2000vb
k.googlegroups.com...
> Licza sie tylko te chinskie. Stare polskie na wkrecane zarowni
> naprawialo sie latwo.
>
> Oswiadczam z duma ze dzis jeden sznur naprawilem. Zrobilem to tylko
> dlatego ze swiecil od razu po podlaczeniu a przy rozwijaniu zaczal
> migac i w koncu zgasl. Poswiecilem pol godziny na znalezienie luznej
> zarowki.
>
> Przyznac sie ilu z tych ktorzy sprobowali chnszczyzne naprawic sie
> udalo a ilu sobie odpuscilo walke dla tych 6-30zl?
>
> :)
Ja naprawialem chyba z 10 kompletów. W jednym musialem wymienic
troche polamanych oprawek plastikowych. Wyjmowalem je z innego
kompletu który juz prawie wszystkie zarówki mial rozszabrowane i sie
okazalo, ze z 50 oprawek z trudem udalo mi sie 10 odzyskac bo to sie
zrobilo tak kruche, ze mi sie rozsypywalo w rekach.
-
3. Data: 2010-12-25 08:50:50
Temat: Re: ilu naprawilo lampki choinkowe?
Od: Jacek <a...@o...pl>
Dnia Sat, 25 Dec 2010 09:26:20 +0100, bagno napisał(a):
> Uzytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisal w wiadomosci
> news:d465bf68-7b63-413b-bb66-e4839f85b400@q18g2000vb
k.googlegroups.com...
>> Licza sie tylko te chinskie. Stare polskie na wkrecane zarowni
>> naprawialo sie latwo.
>>
>> Oswiadczam z duma ze dzis jeden sznur naprawilem. Zrobilem to tylko
>> dlatego ze swiecil od razu po podlaczeniu a przy rozwijaniu zaczal
>> migac i w koncu zgasl. Poswiecilem pol godziny na znalezienie luznej
>> zarowki.
>>
>> Przyznac sie ilu z tych ktorzy sprobowali chnszczyzne naprawic sie
>> udalo a ilu sobie odpuscilo walke dla tych 6-30zl?
>>
>> :)
>
> Ja naprawialem chyba z 10 kompletów. W jednym musialem wymienic
> troche polamanych oprawek plastikowych. Wyjmowalem je z innego
> kompletu który juz prawie wszystkie zarówki mial rozszabrowane i sie
> okazalo, ze z 50 oprawek z trudem udalo mi sie 10 odzyskac bo to sie
> zrobilo tak kruche, ze mi sie rozsypywalo w rekach.
Te oprawki sa robione z ryzu i gumy do zucia w swietle lampionow;)
-
4. Data: 2010-12-25 09:16:51
Temat: Re: ilu naprawilo lampki choinkowe?
Od: "j.r." <j...@g...pl>
ptoki wrote:
> Przyznac sie ilu z tych ktorzy sprobowali chnszczyzne naprawic sie
> udalo a ilu sobie odpuscilo walke dla tych 6-30zl?
>
Witam,
sam wczoraj naprawilem 3 komplety w kilkunastu mniejscach uszkodzone.
Lamaly sie doprowadzenia zaróweczek, skrecalem pomijajac uszkodzone.
Przekroje sa tak male ze musialem podgrzewac izolacje do odizolowania
zapalnicza aby nie zerwac tych 5 drucików 0,nic.
Jednak moje lampki wisza na zewnatrz na swierkach, które sa
obsypane sniegiem i ogrodzone plotem.
Jesli cos sie zapali beda dodatkowe atrakcje. Siedem kompletów
wiszacych na 7 róznych drzewkach podlaczone do jednej róznicówki
30mA jako oddzielny obwód pomimo braku izolowania naprawianych
polaczen nie powoduja jej zadzialania (widocznie snieg slabo przewodzi
prad albo szybko odparowuje to co sie skropli).
--
pzdr, j.r.
-
5. Data: 2010-12-25 10:01:35
Temat: Re: ilu naprawilo lampki choinkowe?
Od: "dziadek Ben" <j...@o...pl>
> Przyznac sie ilu z tych ktorzy sprobowali chnszczyzne naprawic sie
> udalo a ilu sobie odpuscilo walke dla tych 6-30zl?
Blad w rozumowaniu: moje (w przypadku lampek: wszystkie udane) próby
naprawy, to nie walka "dla tych 6-30zl", lecz sprawdzanie, czy ja jeszcze
panuje nad materia techniczna, czy juz jest na odwrót!
Z tego samego powodu wielokrotnie zdarza mi sie naprawiac zapomniana
elektronike (wygrzebana przypadkowo w pawlaczach, piwnicy, lub garazu),
która juz nie jest (i nigdy nie bedzie) mi do niczego potrzebna, i która
natychmiast po naprawie trafia do kartonu, który po zapelnieniu trafia do
"Punktu zbiórki odpadów niebezpiecznych" (200 m od domu).
Pozdrawiam swiatecznie
dziadek Ben
[beztego w adresie]
-
6. Data: 2010-12-25 10:03:30
Temat: Re: ilu naprawilo lampki choinkowe?
Od: Atlantis <n...@n...pl>
W dniu 2010-12-25 01:53, ptoki pisze:
> Przyznac sie ilu z tych ktorzy sprobowali chnszczyzne naprawic sie
> udalo a ilu sobie odpuscilo walke dla tych 6-30zl?
Mi wczoraj rodzina przyniosła do naprawienia migającą gwiazdę (trzy
obwody połączonych szeregowo żaróweczek przełączane przez sterownik) i
naprawdę podniosło mi to ciśnienie. Nie ze względu na trudność zadania,
ale przez to, co zobaczyłem. Kilka przewodów oderwało się od sterownika.
Przymierzam się do lutowania, zdejmuję izolację i własnym oczom nie
wierzę... Zasilanie tych wszystkich żarówek z sieci 230V jest
realizowane po cieniuteńkiej plecionce - nie wiem nawet czy miało to
0,4mm średnicy!
Prób naprawiania kilku innych kompletów zaniechałem widząc większą ilość
podobnych przewodów, pozrywanych z kilku różnych miejscach. Naprawdę
szkoda nerwów. ;)
Jestem ciekaw ilu ludzi pozbawionych wiedzy na temat BHP obchodzenia się
z urządzeniami elektrycznymi taka chińszczyzna pozbawiła także zdrowia,
życia albo majątku.
-
7. Data: 2010-12-25 10:54:25
Temat: Re: ilu naprawilo lampki choinkowe?
Od: "salonowiec" <d...@p...onet.pl>
W razie jakiejkolwiek watpliwosci wyrzucam natychmiast caly zestaw i biegne
po zestaw diodowy...
Uzytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisal w wiadomosci
news:d465bf68-7b63-413b-bb66-e4839f85b400@q18g2000vb
k.googlegroups.com...
> Licza sie tylko te chinskie. Stare polskie na wkrecane zarowni
> naprawialo sie latwo.
>
> Oswiadczam z duma ze dzis jeden sznur naprawilem. Zrobilem to tylko
> dlatego ze swiecil od razu po podlaczeniu a przy rozwijaniu zaczal
> migac i w koncu zgasl. Poswiecilem pol godziny na znalezienie luznej
> zarowki.
>
> Przyznac sie ilu z tych ktorzy sprobowali chnszczyzne naprawic sie
> udalo a ilu sobie odpuscilo walke dla tych 6-30zl?
>
> :)
-
8. Data: 2010-12-25 12:29:37
Temat: Re: ilu naprawilo lampki choinkowe?
Od: ptoki <s...@g...com>
On 25 Gru, 11:01, "dziadek Ben" <j...@o...pl> wrote:
> > Przyznac sie ilu z tych ktorzy sprobowali chnszczyzne naprawic sie
> > udalo a ilu sobie odpuscilo walke dla tych 6-30zl?
>
> Blad w rozumowaniu: moje (w przypadku lampek: wszystkie udane) pr by
> naprawy, to nie walka "dla tych 6-30zl", lecz sprawdzanie, czy ja jeszcze
> panuje nad materia techniczna, czy juz jest na odwr t!
> Z tego samego powodu wielokrotnie zdarza mi sie naprawiac zapomniana
> elektronike (wygrzebana przypadkowo w pawlaczach, piwnicy, lub garazu),
> kt ra juz nie jest (i nigdy nie bedzie) mi do niczego potrzebna, i kt ra
> natychmiast po naprawie trafia do kartonu, kt ry po zapelnieniu trafia do
> "Punktu zbi rki odpad w niebezpiecznych" (200 m od domu).
>
O! I wlasnie o to mi chodzilo. Te 6-30zl bylo na podpuszczenie :)
Dlubanie w tych lampkach pare godzin nie jest warte zdanych pieniedzy.
Lepiej posiedziec z rodzina. Ale satysfakcja z pokonania
rzeczywistosci jest wiele warta.
Przyznam ze nie zawsze udaje mi sie z uporna materia wygrac...
-
9. Data: 2010-12-25 12:50:42
Temat: Re: ilu naprawilo lampki choinkowe?
Od: Mario <m...@p...onet.pl>
W dniu 2010-12-25 01:53, ptoki pisze:
> Licza sie tylko te chinskie. Stare polskie na wkrecane zarowni
> naprawialo sie latwo.
>
> Oswiadczam z duma ze dzis jeden sznur naprawilem. Zrobilem to tylko
> dlatego ze swiecil od razu po podlaczeniu a przy rozwijaniu zaczal
> migac i w koncu zgasl. Poswiecilem pol godziny na znalezienie luznej
> zarowki.
>
> Przyznac sie ilu z tych ktorzy sprobowali chnszczyzne naprawic sie
> udalo a ilu sobie odpuscilo walke dla tych 6-30zl?
Mi się jakoś te chińskie badziewia już kolejny rok nie chcą psuć. Mam 4
komplety - 2 w domu na choince i 2 na świerku przed domem - nie
zdejmowane przez resztę roku. A z wkręcanymi zawsze był problem przed
uruchomieniem i częsty pady w trakcie świecenia przez okres świąteczny.
--
Pozdrawiam
MD
-
10. Data: 2010-12-25 14:01:28
Temat: Re: ilu naprawilo lampki choinkowe?
Od: "Papkin" <s...@s...net>
ptoki wrote:
> Licza sie tylko te chinskie. Stare polskie na wkrecane zarowni
> naprawialo sie latwo.
>
> Oswiadczam z duma ze dzis jeden sznur naprawilem. Zrobilem to tylko
> dlatego ze swiecil od razu po podlaczeniu a przy rozwijaniu zaczal
> migac i w koncu zgasl. Poswiecilem pol godziny na znalezienie luznej
> zarowki.
>
> Przyznac sie ilu z tych ktorzy sprobowali chnszczyzne naprawic sie
> udalo a ilu sobie odpuscilo walke dla tych 6-30zl?
>
mnie ciekawi kto daje temu zielone swiatlo na wjazd do UE? Mialem taki komplet
co sie laczy szeregowo wtyczkami sieciowymi, za wtyczka zaczyna sie opisywany
juz to kabel fi 0,000nic mm2 z mega sztywna izolacja, urwa sie to blyskawicznie
i o porazenie nie trudno. Co za gowno. Diodowe niby lepsze ale swiatlo nie
idzie dookolnie, efekt jakis taki chyba gorszy a kable pewnie tak samo marnie
wykonane :/