eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › i po World Press Photo...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2009-07-03 01:18:29
    Temat: i po World Press Photo...
    Od: T...@s...in.the.world

    ... w Zlotych Tarasach [WAW]
    Czy ktos byl?
    Ja bylem ostatniego dnia. Raczej rozczarowanie. Zdjecia IMHO conajwyzej
    poprawne. Ale... ze tak sie wyraze... zerowanie na ludzkiej sklonnosci
    do sensacji... to nie jest sztuka.
    W zasadzie tylko jedno zdjecie mi sie podobalo: Kenia podczas jakichs
    starc etnicznych....
    Wyglada to tak, ze co jakis czas wrogie plemiona wychodza po pracy,
    biora luki i ida na wojne.
    Setki ludzi wychodza na pole, staja na przeciwko siebie i szyja z tych
    lukow.
    Tylko, ze stoja w dosc sporej odleglosci, wiec duzych strat w ludziach
    nie ma - ok - wojna wciaz to wojna, ale 20 ofiar rocznie to chyba nie
    jest duzo, na szczescie.

    A poza tym - zenada...
    Jak mowilem na poczatku - ci fotografowie scigaja sie chyba, kto wiecej
    krwi pokaze...
    TA


  • 2. Data: 2009-07-03 03:15:57
    Temat: Re: i po World Press Photo...
    Od: rs <n...@n...spam.pl>

    On Fri, 03 Jul 2009 03:18:29 +0200,
    T...@s...in.the.world wrote:

    >... w Zlotych Tarasach [WAW]
    >Czy ktos byl?
    >Ja bylem ostatniego dnia. Raczej rozczarowanie. Zdjecia IMHO conajwyzej
    >poprawne. Ale... ze tak sie wyraze... zerowanie na ludzkiej sklonnosci
    >do sensacji... to nie jest sztuka.
    >W zasadzie tylko jedno zdjecie mi sie podobalo: Kenia podczas jakichs
    >starc etnicznych....
    >Wyglada to tak, ze co jakis czas wrogie plemiona wychodza po pracy,
    >biora luki i ida na wojne.
    >Setki ludzi wychodza na pole, staja na przeciwko siebie i szyja z tych
    >lukow.
    >Tylko, ze stoja w dosc sporej odleglosci, wiec duzych strat w ludziach
    >nie ma - ok - wojna wciaz to wojna, ale 20 ofiar rocznie to chyba nie
    >jest duzo, na szczescie.

    btw. to nie wojna, ale porachunki plemienne. np. jak jeden z jednego
    plemienia zabil drugiego, a drugie plemie nie chce go wydac, albo
    jedni ukradli drugim swinie. itp. <rs>


  • 3. Data: 2009-07-03 07:38:47
    Temat: Re: i po World Press Photo...
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Fri, 03 Jul 2009 03:18:29 +0200, T...@s...in.the.world
    napisał(a):

    > Czy ktos byl?

    Ja byłem przypadkiem (miałem trochę czasu przed pociągiem).
    Większość zdjęć mi się podobała (zdjęć i opisów).
    Jasne że to nie super wysoki poziom fotografii.
    Ale co z tego. Przecież nie musi.

    Pozdrawiam,
    Henry

    --
    FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl
    Fotografia czarno-biała: http://www.korex.net.pl/forum/
    Fotografia tradycyjna: http://www.aparaty.tradycyjne.net


  • 4. Data: 2009-07-03 14:18:11
    Temat: Re: i po World Press Photo...
    Od: Waldemarrr <m...@n...mojej.str>

    > Jak mowilem na poczatku - ci fotografowie scigaja sie chyba, kto wiecej
    > krwi pokaze...

    To troche tak jakbys mial zal ze na walkach kogutow jest za duzo
    przemocy. Takie od lat bylo i jest WPP i o to chodzi w TYM przypadku by
    pokazac brutalnosc swiata - nawet jesli mi sie to srednio podoba to
    akceptuje, ze zawsze byl tam wybor fotografii, ktore raz mniej raz
    bardziej szokuja. Jak ktos tego nie lubi to wybiera wystawy
    przyrodnikow, albo jeszcze inne..

    Waldek.

    www.waldek.sewera.pl


  • 5. Data: 2009-07-03 14:59:39
    Temat: Re: i po World Press Photo...
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2009-07-03 09:38:47 +0200, "Henry(k)"
    <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> said:

    > Jasne że to nie super wysoki poziom fotografii.
    > Ale co z tego. Przecież nie musi.

    Nikt nic nie musi.
    Ale WPP coś chyba znaczy i nie jest to powiat press photo.
    :)
    --
    200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 6. Data: 2009-07-03 15:01:18
    Temat: Re: i po World Press Photo...
    Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>

    On 2009-07-03 16:18:11 +0200, Waldemarrr <m...@n...mojej.str> said:

    > To troche tak jakbys mial zal ze na walkach kogutow jest za duzo
    > przemocy. Takie od lat bylo i jest WPP i o to chodzi w TYM przypadku by
    > pokazac brutalnosc swiata - nawet jesli mi sie to srednio podoba to
    > akceptuje, ze zawsze byl tam wybor fotografii, ktore raz mniej raz
    > bardziej szokuja. Jak ktos tego nie lubi to wybiera wystawy
    > przyrodnikow, albo jeszcze inne..

    Na pewno?
    Bo mi się wydaje, że światowa fotografia prasowa to nie tylko wojna.
    --
    200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100.
    Nie odpowiadam na treści nad cytatem.
    Pozdrawiam
    JA
    www.skanowanie-35mm.pl


  • 7. Data: 2009-07-03 15:06:25
    Temat: Re: i po World Press Photo...
    Od: Antek Mysliborski <a...@g...com>

    to stały motyw, po każdej wystawie WPP ktoś pisze "za dużo krwi". Moim
    zdaniem wcale jej dużo nie było, myślę, że nie więcej niż 20-30% zdjęć
    (nie liczyłem dokładnie), może nawet mniej. No chyba że Cię tak
    zaszokowały i zafrapowały te, które się pojawiły, że na inne nie
    zwróciłeś uwagi :) - ale to by świadczyło, że widać były bardzo
    wyraziste, i wybór był dobry.
    Nie zapominajmy przede wszystkim, że to wystawa zdjęć prasowych,
    prezentująca nie tyle najładniejsze zdjęcia, co najważniejsze, takie,
    które najlepiej oddają rzeczywistość roku 2008, to, czym świat żył w
    ostatnich 12 miesiącach - zarówno na skalę globalną, jak i lokalną.
    Myślę, że pod tym kątem wybór był bardzo dobry - pokazano i kryzys, i
    wojny, i trzęsienia ziemi, ale też olimpiadę (z różnych perspektyw),
    bardziej długofalowe problemy społeczne i sporo też zdjęć "lżejszych"
    gatunkowo, fragmentów bardziej rozbudowanych, długofalowych projektów
    fotograficznych (te zazwyczaj były bardziej dopracowane i wycyzelowane
    niż te robione na gorąco).
    Mimo iż zgodzę się, że niektóre były średnie i do teraz nie rozumiem,
    czemu akurat one się znalazły wśród nagrodzonych, to sporo mi się
    całkiem podobało. Najbardziej chyba mi zapadły w pamięć zdjęcie ze
    zniszczonego w trzęsieniu ziemi chińskiego miasta - ostały się tylko
    kikuty domów, ale ludzie zachowują się, jakby nic się nie stało -
    gotują obiad w pozbawionej ścian i sufitu kuchni, przechadzają się
    ulicami. Niesamowite zdjęcie jak dla mnie.
    Bardzo też mi się podobała seria o kryzysie w Ameryce - moim zdaniem
    świetny przykład dobrze zbudowanego reportażu, opowiedzenia
    kompleksowej historii za pomocą kilku dobrze dobranych zdjęć i
    podpisów.


  • 8. Data: 2009-07-04 11:07:13
    Temat: Re: i po World Press Photo...
    Od: T...@s...in.the.world

    In article
    <a...@y...go
    oglegroups.com>,
    Antek Mysliborski <a...@g...com> wrote:

    > to stały motyw, po każdej wystawie WPP ktoś pisze "za dużo krwi". Moim
    > zdaniem wcale jej dużo nie było, myślę, że nie więcej niż 20-30% zdjęć
    > (nie liczyłem dokładnie), może nawet mniej.

    Raczej wiecej.

    >No chyba że Cię tak
    > zaszokowały i zafrapowały te, które się pojawiły, że na inne nie
    > zwróciłeś uwagi :) - ale to by świadczyło, że widać były bardzo
    > wyraziste, i wybór był dobry.

    Raczej zniesmaczyla ta niezdrowa fascynacja.

    > Myślę, że pod tym kątem wybór był bardzo dobry - pokazano i kryzys, i
    > wojny, i trzęsienia ziemi, ale też olimpiadę (z różnych perspektyw),

    Nawet na tych olimpiadowych - nic specjalnego. W tym ze dwa 'zdjecia z
    krwia'. Jedno pokazujace, ze jakiejs (chyba brazylijskiej) judoczce krew
    poszla z nosa. Rzeczywiscie - rzecz godna uwiecznienia.

    Albo zamieszki w Atenach. Krew skapujaca z reki jakiegos uczestnika - to
    akurat nawet niezle ujecie.

    E, dla mnie jedyne zdjecie przy ktorym sie dluzej zatrzymalem, to ta
    plemiena wojna...

    TA


  • 9. Data: 2009-07-06 05:43:49
    Temat: Re: i po World Press Photo...
    Od: Łukasz Wróblewski <l...@w...pl>

    Dnia Fri, 3 Jul 2009 17:01:18 +0200, JA napisał(a):

    >> Takie od lat bylo i jest WPP i o to chodzi w TYM przypadku by
    >> pokazac brutalnosc swiata - nawet jesli mi sie to srednio podoba to
    >> akceptuje, ze zawsze byl tam wybor fotografii, ktore raz mniej raz
    >> bardziej szokuja.
    >
    > Na pewno?
    > Bo mi się wydaje, że światowa fotografia prasowa to nie tylko wojna.

    Zła wiadomość to dobra wiadomość, niestety ta stara prawda dziennikarska ma
    też zastosowanie w fotografii. Ludzi przyciąga to co szokuje i dla tego
    reporterka często się na tym opiera.

    --
    Łukasz

    "Spec tajne, przed użyciem spalić."
    ś.p. mjr Jerzy Makieła, który nie bał się prawdy!


  • 10. Data: 2009-07-06 11:22:54
    Temat: Re: i po World Press Photo...
    Od: "KrzysztofK" <krzysztof123(usun_cyfry_z_adresu)@456travelphoto.pl>

    > przemocy. Takie od lat bylo i jest WPP i o to chodzi w TYM przypadku
    > by pokazac brutalnosc swiata - nawet jesli mi sie to srednio podoba
    > to

    Glupoty piszesz.
    WPP mialo pokazywac pelne spektrum fotografii
    Niestety nagrody zaczeli zdobywac milosnicy
    fotografowania ludzkich flakow a ze oni pozniej
    wybieraja komu dac kolejne nagrody wiec daja
    kolejnym wielbicielom fotografowania ludzkich
    flakow. W efekcie ogladajac WPP jedynym
    uczuciem i mysla jest najczesciej gdzie puscic pawia.

    Pzdr
    KK

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: