-
111. Data: 2010-10-07 10:54:39
Temat: Re: do zabawy
Od: Mario <c...@o...pl>
W dniu 2010-10-07 10:04, gr pisze:
>> Niestety wszystko co teraz nie kosztuje duzej banki zalatuje tandeta. Ale
>> nie to mialem na mysli, focus zawsze bedzie - przynajmniej dla mnie -
>> gownianym dupowozem dla krawaciarza.
>> Hamburgera mozna zjesc w MC i u Geslerowej ja jednak wole to drugie - moze
>> byc i na plastikowym talerzyku.
>>
> to ?ycze powodzenia, z jedzeniem u geslerowej....
> ani si? nie najjesz, ani nie posmakujesz....
> a kiesze? ci wyczy?ci do dna....
> smacznego..
> pozdr.
> Gr
>
>
Trochę źle trafił z tą Geslerową, ja bym macśmiecia porównał z burgerem
z knajp amerykańskich.
pozdrawiam
mario
-
112. Data: 2010-10-07 10:55:48
Temat: Re: do zabawy
Od: Mario <c...@o...pl>
focus zawsze bedzie - przynajmniej dla mnie
> - gownianym dupowozem dla krawaciarza.
no co Ty?! Ma przecież super mega wypasione plastiki w środku, nie to co
amerykańskie autka ;-)
pozdrawiam
mario
-
113. Data: 2010-10-07 12:07:51
Temat: Re: do zabawy
Od: "kamil" <k...@s...com>
"RobertRędziak" <r...@g...wkurw.org> wrote in message
news:slrniapmo1.mvo.rekin@drapak.wkurw.org...
> On Wed, 6 Oct 2010 09:47:37 +0100, kamil <k...@s...com> wrote:
>>
>>> To jak oni to robili, że w Kitcarach objeżdżali czasem A8?
>>
>> Jakich kitcarach?
>
> F2: Megane KitCar, Xsara Kitcar. Po 300KM na przedniej ośce,
> poniżej 1000kg masy własnej, na asfaltach robiły wiatrak z
> WRC-ów.
Nie porownuj gruszek z jablkami, odchudz do 1000kg cos z porzadnym napedem i
300KM, pogadamy.
Poza tym ty mowisz o wynalazkach z zaspawanymi szperami i innymi cudami, a
my mowimy o M3 MPS, ktora jest po prostu nieco szybsza Mazda 3. Testowalem,
to wiem.
Pozdrawiam
Kamil
-
114. Data: 2010-10-07 17:56:27
Temat: Re: do zabawy
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Thu, 07 Oct 2010 10:53:10 +0200, Mario <c...@o...pl> wrote:
> W zasadzie masz rację a wszystkie euroshity,
Wszystkie? Te z klasy premium także?
> w tym np. reno ma super
> wnętrze że mucha nie siada.
,,Reno'' ma przede wszystkim dosyć niepozorny wózek, który na
Ringu robi z Camaro SS wiatrak. A na krętym torze to się boję
zapytać.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
115. Data: 2010-10-07 17:59:28
Temat: Re: do zabawy
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Thu, 07 Oct 2010 10:50:42 +0200, Mario <c...@o...pl> wrote:
>> ZTCP silnik plus skrzynia wyjęty z jakiegoś Pontiaca kosztował w
>> US&A średnio około $3k, jakieś amortyzatory pewnie $1.5k,
>> hamulec może kosztować, jeśli nie da się przeszczepić czegoś
>> dużego z nowszych, ale seryjnych aut. Do tego jakiś poliuretan,
>> który kosztuje grosze, jakieś kubły, klatka i własna praca. Ale
>> żeby od razu kosztowało to ponad $30k?
>
> Sugeruję że koszty - będzie oznaczało wrzucenie silnika, zawieszenia itp.
A jakież to kosmiczne koszty generuje wrzucenie dobrych,
gazowych amortyzatorów, polibushy, sprężyn i stabilizatorów?
Albo włożenie większego hamulca, póki nie jest to jakiś
APRacing?
Największym problemem w tej całej przekładce (bo jakież to
problemy mogą napotkać wkładającego LSx do F-body w porównaniu
do przełożenia tego silnika np. do BMW, a i takie przekładki są
robione i to z sukcesem) będzie elektryka. W aucie na tor nie
pieprzyłbym się ze szczepieniem oryginalnego ECU, wiązki, sond i
innego szpeju tylko poszedł w jakiś SA. Co oczywiście oznacza
parę tysi na sterownik i kolejne parę na strojenie, chyba że
wybierzemy MegaSquirt i zrobimy wszystko sami.
> Wiesz że gdzieś dzwonią ale nie bardzo gdzie :-P. Silnik w Pontiacach są
> Chevroleta od dawna.
Gdybyś mi nie powiedział, to bym nigdy tego nie zauważył. Do tej
pory myślałem, że LS2 z Pontiaca GTO i LS2 z Chevroleta to dwa
zupełnie inne silniki. A Tremec T56 i Tremec T56 tylko nazwę
mają tę samą.
> Silnik LS2 raczej kosztuje na ebayu około 4-5k$ (razem ze skrzynią) +
> transport i
Czyli zdrożały przez ostatnie parę lat, albo nie zapamiętałem
dobrze ceny. Ale nadal nie jest to jakiś koszmarnie drogi
silnik.
> oczywiście haracz dla polskiego okupanta.
W przypadku części nie jest tak wielki, jak w przypadku
samochodów. A jeśli ściągnąć przez inny kraj EU i tam ovatować,
można jeszcze urwać parę złotówek.
> Robocizna też
> tania nie jest i miejsc gdzie możesz to zrobić w PL jest KILKA. Ja znam
> jeden warsztat godny polecenia tylko.
Albo możesz też zrobić to sam, jeśli tylko masz gdzie. To nie
jest jakaś wiedza tajemna, choć czasem na szczegółach można
nieźle popłynąć. Ale takich swapów na świecie jeździ dużo.
> Poza tym wątpię czy mógłbyś coś sensownego zrobić z zawieszeniem w
> 3genie. Tego od 5gena nie przeszczepisz bo jest niezależne.
Gdybyś mi nie powiedział, to nadal żyłbym w przeświadczeniu, że
Camaro 3gen i Holden Monaro to to samo...
No i co z tego, że z tyłu jest most? Escortom MkII to nie
przeszkadzało, wielu innym wózkom też, nawet Mustangowi po
kuracji o Rousha czy innego Shelbiego specjalnie nie robi. Z
odpowiednio zestrojonym sztywnym mostem też da się szybko
jeździć, choć najlepiej mieć wielowahacz.
To nie jest zadanie dla każdego. Ale nie jest tak, że jest to
taki kosmos, mega niedaś, a finansowo na pewno przekroczymy
budżet na nówkę-sztukę. Ludzie takie swapy robią w przydomowym
garażu (garażu, nie schowku na samochód). Inna sprawa, że w
polskich warunkach lepiej będzie wziąć E30 i zaszczepić do niej
M60/M62 (a dla tych bardziej majętnych S62). Prawdopodobnie
będzie taniej, a przy tym na torze to auto zrobi wiatrak z
Camaro.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
116. Data: 2010-10-07 17:59:39
Temat: Re: do zabawy
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Thu, 07 Oct 2010 10:55:48 +0200, Mario <c...@o...pl> wrote:
> no co Ty?! Ma przecież super mega wypasione plastiki w środku, nie to co
> amerykańskie autka ;-)
Przede wszystkim ma to, co Camaro musiał sprezentować Holden:
zawieszenie. I to, trudne słowo, wielowahaczowe.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
117. Data: 2010-10-07 18:04:51
Temat: Re: do zabawy
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Thu, 7 Oct 2010 11:07:51 +0100, kamil <k...@s...com> wrote:
> Nie porownuj gruszek z jablkami, odchudz do 1000kg cos z porzadnym napedem i
> 300KM, pogadamy.
Pozwól, że przypomnę:
--8<--
260KM w samochodzie z
napedem z przodu to pomylka, juz przy 200-220 zaczyna sie walka o
przyczepnosc.
--8<--
To pomyłka czy jednak niekoniecznie? A może po prostu przez te
parę lat, kiedy F2 skutecznie psuła krew WRC-om [1], padała
jakaś pomroczność na kierowców tych ostatnich i dlatego
samochami, w których trzeba walczyć o przyczepność, można było
klepać czteropędy?
> Poza tym ty mowisz o wynalazkach z zaspawanymi szperami i innymi cudami, a
Sam jesteś zaspawana szpera.
> my mowimy o M3 MPS, ktora jest po prostu nieco szybsza Mazda 3. Testowalem,
> to wiem.
Może ktoś Ci zapomniał powiedzieć, że pedał gazu ma więcej niż
dwa położenia? ;P)
r.
[1] -- do tego stopnia, że bodajże po 1998 roku FIA podniosła
limit wagowy dla F2.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
118. Data: 2010-10-07 18:08:45
Temat: Re: do zabawy
Od: Robert Rędziak <r...@g...wkurw.org>
On Thu, 07 Oct 2010 10:50:42 +0200, Mario <c...@o...pl> wrote:
>> ZTCP silnik plus skrzynia wyjęty z jakiegoś Pontiaca kosztował w
>> US&A średnio około $3k, jakieś amortyzatory pewnie $1.5k,
>> hamulec może kosztować, jeśli nie da się przeszczepić czegoś
>> dużego z nowszych, ale seryjnych aut. Do tego jakiś poliuretan,
>> który kosztuje grosze, jakieś kubły, klatka i własna praca. Ale
>> żeby od razu kosztowało to ponad $30k?
>
> Sugeruję że koszty - będzie oznaczało wrzucenie silnika, zawieszenia itp.
A jakież to kosmiczne koszty generuje wrzucenie dobrych,
gazowych amortyzatorów, polibushy, sprężyn i stabilizatorów?
Albo włożenie większego hamulca, póki nie jest to jakiś
APRacing?
Największym problemem w tej całej przekładce (bo jakież to
problemy mogą napotkać wkładającego LSx do F-body w porównaniu
do przełożenia tego silnika np. do BMW, a i takie przekładki są
robione i to z sukcesem) będzie elektryka. W aucie na tor nie
pieprzyłbym się ze szczepieniem oryginalnego ECU, wiązki, sond i
innego szpeju tylko poszedł w jakiś SA. Co oczywiście oznacza
parę tysi na sterownik i kolejne parę na strojenie, chyba że
wybierzemy MegaSquirt i zrobimy wszystko sami.
> Wiesz że gdzieś dzwonią ale nie bardzo gdzie :-P. Silnik w Pontiacach są
> Chevroleta od dawna.
Gdybyś mi nie powiedział, to bym nigdy tego nie zauważył. Do tej
pory myślałem, że LS2 z Pontiaca GTO i LS2 z Chevroleta to dwa
zupełnie inne silniki. A Tremec T56 i Tremec T56 tylko nazwę
mają tę samą.
> Silnik LS2 raczej kosztuje na ebayu około 4-5k$ (razem ze skrzynią) +
> transport i
Czyli zdrożały przez ostatnie parę lat, albo nie zapamiętałem
dobrze ceny. Ale nadal nie jest to jakiś koszmarnie drogi
silnik.
> oczywiście haracz dla polskiego okupanta.
W przypadku części nie jest tak wielki, jak w przypadku
samochodów. A jeśli ściągnąć przez inny kraj EU i tam ovatować,
można jeszcze urwać parę złotówek.
> Robocizna też
> tania nie jest i miejsc gdzie możesz to zrobić w PL jest KILKA. Ja znam
> jeden warsztat godny polecenia tylko.
Albo możesz też zrobić to sam, jeśli tylko masz gdzie. To nie
jest jakaś wiedza tajemna, choć czasem na szczegółach można
nieźle popłynąć. Ale takich swapów na świecie jeździ dużo.
> Poza tym wątpię czy mógłbyś coś sensownego zrobić z zawieszeniem w
> 3genie. Tego od 5gena nie przeszczepisz bo jest niezależne.
Gdybyś mi nie powiedział, to nadal żyłbym w przeświadczeniu, że
Camaro 3gen i Holden Monaro to to samo...
No i co z tego, że z tyłu jest most? Escortom MkII to nie
przeszkadzało, wielu innym wózkom też, nawet Mustangowi po
kuracji u Rousha czy innego Shelbiego specjalnie nie robi. Z
odpowiednio zestrojonym sztywnym mostem też da się szybko
jeździć, choć najlepiej mieć wielowahacz.
To nie jest zadanie dla każdego. Ale nie jest tak, że jest to
taki kosmos, mega niedaś, a finansowo na pewno przekroczymy
budżet na nówkę-sztukę. Ludzie takie swapy robią w przydomowym
garażu (garażu, nie schowku na samochód). Inna sprawa, że w
polskich warunkach lepiej będzie wziąć E30 i zaszczepić do niej
M60/M62 (a dla tych bardziej majętnych S62). Prawdopodobnie
będzie taniej, a przy tym na torze to auto zrobi wiatrak z
Camaro.
r.
--
____________________________________________________
_____________
robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com
I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
-
119. Data: 2010-10-07 18:30:22
Temat: Re: do zabawy
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
W dniu 2010-10-03 22:03, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2010-10-03 16:38, megrims pisze:
>> Do zabawy:
>>
>> Mazda 3 MPS 2,3 TURBO 260KM
>> czy
>> Volkswagen Golf R 2,0 TSI 270KM
>>
>> Auta nowe.
>>
>> I ile takie zabawki palą przy katowaniu?
>
> A co to jest katowanie?
> Bo jeżeli mamy na myśli to samo, to koszt paliwa i tak będzie nic nie
> znaczącym dodatkiem do ceny opon, hamulców, dyfrów i różnych innych
> takich elementów.
>
> No chyba że chodzi o lans, ale wtedy to może da się po prostu zagazować? ;)
Obawiam sie, ze to "katowanie" polega na przejechaniu z piskiem opon
jednej przecznicy. Ciekawe ilu "katownikow" odwiedzilo zaklad sprzedazy
opon 2x w ciagu tego samego dnia? Mi sie zdarzylo kilka razy. Druty
wylazly z opon. :/ Nie zeby opony byly zle, takk jakos wyszlo, ze
skonczyly sie przed poludniem...
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
-
120. Data: 2010-10-07 22:05:20
Temat: Re: do zabawy
Od: Mario <c...@o...pl>
W dniu 2010-10-07 17:56, Robert Rędziak pisze:
> On Thu, 07 Oct 2010 10:53:10 +0200, Mario<c...@o...pl> wrote:
>
>> W zasadzie masz rację a wszystkie euroshity,
>
> Wszystkie? Te z klasy premium także?
>
Nie wiem, nie jeździłem klasą premium euro jak i amerykańską.
>> w tym np. reno ma super
>> wnętrze że mucha nie siada.
>
> ,,Reno'' ma przede wszystkim dosyć niepozorny wózek, który na
> Ringu robi z Camaro SS wiatrak. A na krętym torze to się boję
> zapytać.
Dobry tekst :-), dobre :-D ale piszesz o dci czy jakimś 2.0? ;-)
Poza tym nie to jest najważniejsze, ważniejsza jest jakość wnętrza. :-P
pozdrawiam
mario