-
61. Data: 2010-09-15 21:52:07
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-09-15 10:21, krzysiek82 pisze:
>> Budowałem dawno temu skorupkę 126p w taki sposób, roboty co nie miara, i
>> to nie ze spawaniem/zgrzewaniem, a z pozycjonowaniem elementów.
> no właśnie o to mi chodzi o ustawienie elementów w przestrzeni.
Ponieważ SC i 126 to podobne wielkości, to powiem ci jak ja robiłem:
- miałem zdrowy prosty 126p rozebrany do gołej budy, wolną ramę
warsztatową, na niej przykręcona 2x płyta OSB 22mm jako podstawa, na tym
kołki drewniane (chyba 5x5cm? może grubsze) poprzykręcane tak że
wyglądało to jak stół z wieloma nogami, postawiony dogórynogami. Na
górze każdego kołka był wkręcony gruby drewno-wkręt, coś chyba z M10
12cm długi (przykręcane kluczem 13 albo 17, duże stalowe wkręty), tak by
dało się tym regulować ostateczny punkt podparcia. Kołki drewniane od
dołu przykręcane do osb-podstawy też na takie wkręty.
Realnie to zrobiłem tak, że wzorcową budę ustawiłem na pierwszych
kołkach na tej mojej ramie-podstawie, tak że przycięte kołki+wkręty
opierały się w miejscach oparcia zawieszenia (z przodu miejsce
przykręcenia resora do belki, z tyłu miejsca mocowania wahaczy). Gdy już
sobie buda stała na 4 kołkach, została wypoziomowana rama, wypoziomowana
buda (regulacją tych wkrętów), i dostawiane były kolejne kołki do
kolejnych punktów (gniazda amortyzatorów, charakterystyczne punkty w
podłodze, progach, mocowania skrzyni, belki itd). Miejsce dotknięcia
śruby do budy było oznaczane markerem, by w razie powtórki dokładnie to
ustawić tak samo. Podobnie z drewnianych elementów zrobiłem sobie
"stojaczki" do składania blach wewnętrznych (wewnętrzne części nadkoli,
progów itd) by utrzymać szerokość (by nie pójść z blachami / \ lub
odwrotnie)
Po odstawieniu oryginału na bok, przyszedł czas na skejanie blach na
takiej wzorcowej "podłodze z bolców", tyle że ja część blach
zastępowałem konstrukcją rurowo-kratową, mocowanie na inny silnik itd, a
chodziło o to by zewnętrznie zamocować blachy i osprzęt z 126p z powodów
formalnych.
W moim przypadku dokładność wyszła "taka sobie", na drzwiach było widać
najbardziej ;) ale mi to nie przeszkadzało. Rok roboty, drugi raz nawet
bym tego nie zaczynał ;)
> mam tego świadomość, napisałem do fiata czy udostępnią niezbędne dane,
> na obecną chwile zero odzewu.
Raczej nie liczyłbym na wielki sukces...
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
62. Data: 2010-09-16 10:32:43
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 15.09.2010 12:45, kamil pisze:
>> On ma mieć taki okres "życia", żeby kapitaliści mogli więcej kasy skroić
>> na frajerach, co to muszą mieć co kilka lat nowy samochód, bo "jeździć
>> ćwierć wieku takim samym to obciach".
>
> To raczej po prostu tanie, male, wozidlo. Samochod mozna zrobic solidny
> i drogi, albo tani i rozpadajacy sie po kilku latach. Pomijam tu
> wciskanie klientom drogiej tandety. ;)
Można też zrobić niedrogi i solidny - tylko bez bajerów, potężnego
silnika i bagażnika na dwie pralki.
-
63. Data: 2010-09-16 10:34:58
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 15.09.2010 14:11, venioo pisze:
> W dniu 2010-09-15 12:42, Andrzej Lawa pisze:
>>
>>> zachodzie kupowany za rownowartosc dniowki recepcjonistki.
>>
>> A to już jakaś totalna brednia.
>
> ...czyzby? Dniowka za mala czy cena za wysoka?
Za mała. Chyba że przez "recepcjonistkę" pojmujesz call girl ;->
> (abstrahujac od tego, ze cos pokroju cienkusia ciezko nazywac samochodem)
Dlaczego? Masz jakieś kompleksy związane z innymi rozmiarami, że musisz
się podbudowywać codziennym jeżdżeniem do pracy "krążownikiem szos"?
-
64. Data: 2010-09-16 10:35:49
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 15.09.2010 12:45, kamil pisze:
>> A to już jakaś totalna brednia.
>
> No niech bedzie, tygodniowki, jesli ma byc w idealnym stanie:
>
> http://pistonheads.com/sales/1918364.htm
Kupiłeś go w praktyce za tyle i faktycznie był z stanie idealnym (nic do
zrobienia)?
-
65. Data: 2010-09-16 10:36:46
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: krzysiek82 <o...@c...pl>
W dniu 2010-09-15 19:56, P_ablo pisze:
> Z jedna zasadnicza roznica. Im nikt nie powiedzial, ze robia z siebie
> idiotow. A My Tobie piszemy to co watek... i nadal z uporem maniaka
> kontynuujesz!
>
co ty sobie kurwa myślisz polaczku? wypierdalaj jak nie masz nic do
powiedzenia w temacie. (łagodniej się nie dało jak syf się panoszy)
--
krzysiek82
-
66. Data: 2010-09-16 10:37:02
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 15.09.2010 13:03, krzysiek82 pisze:
> W dniu 2010-09-15 12:38, Andrzej Lawa pisze:
>> Aktualnie w produkcji jest dom, w fazie kończenia detali i robienia
>> ogrodu.
>
> ja już mam ten etap za sobą, ale oczywiście zawsze się coś znajdzie do
> zrobienia. z lenistwa nie położyłem kostki przed garażem i teraz jak
> popada bryja straszna.
>
To wylej zwykły beton z jakimś zbrojeniem ;) Koszt niższy, a jak chcesz
mieć kolorki - zawsze możesz pomalować ;->
-
67. Data: 2010-09-16 10:39:21
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: krzysiek82 <o...@c...pl>
W dniu 2010-09-15 17:53, amos pisze:
> Skoro sprawia to przyjemnosc to zrob cos, co
> bedzie potem wzbudac jakies emocje i co bedziesz mogl odsprzedac z
> jakims zyskem. Polacz przyjemne z pozytecznym.
tylko cc wchodzi w grę, mnie interesują moje emocje a nie innych ludzi :)
> Bez urazy, ale przechodzac obok Seicento odbudowanego ze zdrowych
> blach niewiele osob sie zatrzyma i powie "Zajefane!".
jak wyżej opinia ludzi z ulicy (nie z branży) mnie nie interesuje.
Nigdy tez nie
> zwroci sie zainwestowany czas, pieniadze tym bardziej. A po kilku
> latach znow zacznie zrec ruda....
to fakt, ale chyba pozostaje z tym żyć :)
--
krzysiek82
-
68. Data: 2010-09-16 10:47:04
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: krzysiek82 <o...@c...pl>
W dniu 2010-09-16 10:37, Andrzej Lawa pisze:
> To wylej zwykły beton z jakimś zbrojeniem ;) Koszt niższy, a jak chcesz
> mieć kolorki - zawsze możesz pomalować ;->
w taką pogodę jak teraz to już pozamiatane, ale w przyszłym roku coś
czuje, że podjazd zrobię z asfaltu.
--
krzysiek82
-
69. Data: 2010-09-16 11:00:13
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: "Maciek" <k...@X...pl>
> to fakt, ale chyba pozostaje z tym żyć :)
>
Przeciez sam sobie strzelasz gola, chcesz bez rdzy a wiesz, ze i tak bedzie
rdzewial. Jezeli to dla Ciebie fakt to osobiscie nie rozumiem po co chcesz
skladac krzywego strucla, ktory zardzewieje. Oby to przedsiewziecie nie
okazalo sie wywaleniem kasy w bloto, rozsypem auta czy tez krzywym zlomem
nawet na 1 rzut oka, nie mowiac juz o jakiejs katastrofie drogowej. Sam
przed soba odpowiedz na pytanie jaka masz wiedze i praktyke w konstruowaniu
samochodow od podstaw;)
Jezeli chcesz zminimalizowac ryzyko rdzy budy to rozgladnij sie za
samochodem z poludnia np. z Wloch. Jest szansa, ze wyhaczysz cos co
prawdziwej zimy nie widzialo.
Nie mowiac juz o tym ze nowego co prawda nie CC ale SC bez poczatkowej rdzy
kupisz w granicach 22tys.
Maciek
-
70. Data: 2010-09-16 11:04:42
Temat: Re: Złożenie całej karoserii poza fabryką (czy realne)
Od: krzysiek82 <o...@c...pl>
W dniu 2010-09-16 11:00, Maciek pisze:
> Przeciez sam sobie strzelasz gola, chcesz bez rdzy a wiesz, ze i tak
> bedzie rdzewial.
liczyłem, na to że zabezpieczę odpowiednio. Fabrycznie cieniasy nie były
w żaden sposób zabezpieczone, po prostu w profilach zero zabezpieczenia.
Pewnie producent coś przewidział a pracownicy w polskiej montowni
wszystko wynieśli jak to zwykle bywa :/
> Nie mowiac juz o tym ze nowego co prawda nie CC ale SC bez poczatkowej
SC odpada, to już nie te kształty, generalnie temat budowy budy od
podstaw raczej odpada nie dostałem odpowiedzi z fiata, jeden zapaleniec
by się podjął ale nie gwarantuje rezultatu as godzina jego pracy to
100zł netto czyli w skrócie "gra nie jest warta świeczki" Dodam, że
założenia początkowe to praca nad karoserią kilka miesięcy.
--
krzysiek82