-
31. Data: 2014-02-20 16:48:39
Temat: Re: Zdjęcia - byle do wiosny
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Marek wrote:
> W dniu 2014-02-20 12:00, quent pisze:
>>
>> No ale popatrz jak tu zwykle "takie" dyskusje się kończą.
>> Zresztą co to za dyskusje. Jeden czy drugi mądrala z bańką w nosie
>> rzuci jakiś tekst o kiczu.... i tyle.
>> W sumie tylko po to aby dojebać nie wnosząc nic ponad.
>>
>> Co innego dyskusja konstruktywna czy też inspirująca... mniej więcej
>> tak jak na większości angielskojęzycznych for.
>>
>> Niestety taka ta nasz polska smutna codzienność pełna sfrustrowanych
>> nienawistnych buraków.
>>
>
> Zgadzam się w 100%. Idealnym przykładem obrazującym w/w może być
> komentarz Marka Dyjora do podobnych do Twoich słów jakie wygłosiłem w
> w tym wątku: zaproponował abym się powiesił :-D Nawet stroną w
> dyskusji nie jestem a zbieram cięgi...
jakbyś drogi kolego mial ciutkę dystansu i czytał uważniej to by zauważył że
moje słowa dotyczyły stwierdzenia, że dopiero po śmierci artyści zostają
docenieni w aspekcie podkręcania saturacji na fotkach jako cudownego wyrazu
artystycznego.
podkręcanie saturacji nie jest działaniem twórczym, swiat jest zalany
landszaftami z podkręconą saturacją, bo takie obrazki sa słitaśne i sie
zwykłym ludziom podobają...
podobnei było z tzw draganami, jak powstał pierwszy taki obraz można go było
uznać za wyraz ekspresji twóczej, niestety ale już setne i tysięczne zdjęcie
w tym stylu już nie było sztuką tylko kiczem.
dalej mamy tzw HDR ciekawa technika, nadużywana jednak staje sie metodą na
psucie zdjęć.
Jak ktoś lubi "dzieła sztuki" to polecam instagram, pełno tam cudownych
dzieł sztuki zwanych nawet instagramami.
Stąd moje ironiczne stwierdzenie że najlepiej skoczyć na sznur i stać sie
sławnym :)
W dawnych czasach byy tzw techniki szlachetne (różne izochelie itp...), ich
szlachetno polegała na tym że wymagały sporego wysiłku a efekty były trudne
do powtórzenia. Niestety symulacja techniki szlachetnej poprzez PS czy inny
program nie jest już szlachtnym przetworzeniem obrazu...
czyli sztuka jest sztuką wtedy gdy jest dziełem celowym i przemyślanym i
oryginalnym...
jeśli ktoś zrobił serię fotogramów z wieżami to jest sztuka jeśli jednak ja
czy ty zrobimy taką samą serię to już nie bedziemy twórcami sztuki, bo ktoś
był pierwszy.
-
32. Data: 2014-02-20 16:55:14
Temat: Re: Zdjęcia - byle do wiosny
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
quent wrote:
> On 2014-02-20 11:07, XX YY wrote:
>> z drugíej strony jednak ludzie dyskutuja.I byc moze sensem takiej
>> dyskusji nie jest jakiekolwiek rozstrzygniecie a dyskusja sama w
>> sobie.
>
> No ale popatrz jak tu zwykle "takie" dyskusje się kończą.
> Zresztą co to za dyskusje. Jeden czy drugi mądrala z bańką w nosie
> rzuci jakiś tekst o kiczu.... i tyle.
> W sumie tylko po to aby dojebać nie wnosząc nic ponad.
>
> Co innego dyskusja konstruktywna czy też inspirująca... mniej więcej
> tak jak na większości angielskojęzycznych for.
> Niestety taka ta nasz polska smutna codzienność pełna sfrustrowanych
> nienawistnych buraków.
kolega prosił o krytykę to go konstruktywnie skrytykowałem, bo robienie
kolejnych fotek rodem ze sklepu z reprodukcjami nie jest czymś wartym
wysiłku. W dzisiejszych czasach lepiej sie bronia proste zwykłe zdjęcie bez
bajerów.
lepiej gdy zdjecie sie broni dobrą kompozycją, ciekawym temtem, klarownym
przekazem.
bajerowanie zbyt często ma maskować fakt że zdjęcie bez tego blichtru byłoby
nuden jak flaki z olejem lub poprostu nieciekawe.
oczywiście modyfikacja jest OK gdy jest przemyślanym dziełaniem gdy widać że
autor wie o co mu chodziło od chwili naciśniecia spustu migawki.
-
33. Data: 2014-02-20 18:56:38
Temat: Re: Zdjęcia - byle do wiosny
Od: "kikuko" <k...@o...pl>
..................... W dawnych czasach byy tzw techniki szlachetne (różne
izochelie itp...), ich
> szlachetno polegała na tym że wymagały sporego wysiłku a efekty były
> trudne do powtórzenia. Niestety symulacja techniki szlachetnej poprzez PS
> czy inny program nie jest już szlachtnym przetworzeniem obrazu...
w latach 70-tych siedziałem w technikach swobodnych i wbrew pozorom uzyskane
efekty były powtarzalne. Dochodziło do absurdów - był problem z gumą arabską
lub żelatyną. Kupowało się żelatynę spożywczą odcedzało koperek, do tego
dwuchromian amonu lub potasu, jakiś pigment (kolega wykorzystywał w czasie
stanu wojennego pigmenty do ścian) i wychodziły nawet fajne gumy - nie wiem
jak z odpornością na światło. Nikt się nad tym nie zastanawiał. Natomiast
fajnie sprzedawały się w galeriach w Niemczech lub Francji.
Pozdrawiam
Kikuko
-
34. Data: 2014-02-20 19:30:01
Temat: Re: Zdjęcia - byle do wiosny
Od: XX YY <f...@g...com>
>
>
>
> No ale popatrz jak tu zwykle "takie" dyskusje się kończą.
>
> Zresztą co to za dyskusje. Jeden czy drugi mądrala z bańką w nosie rzuci
>
> jakiś tekst o kiczu.... i tyle.
>
> W sumie tylko po to aby dojebać nie wnosząc nic ponad.
>
>
>
> Co innego dyskusja konstruktywna czy też inspirująca... mniej więcej tak
>
> jak na większości angielskojęzycznych for.
>
>
>
> Niestety taka ta nasz polska smutna codzienność pełna sfrustrowanych
>
> nienawistnych buraków.
>
ja mam bardzo skrystalizowany poglad.
ludzie fotografuja juz od ponad 150 lat.
wszystko zostalo juz sfotografowane i to lepiej.
po co wiec jeszcze fotografowac ?
odpowiedz jest jasna :
trzeba robic swoje - to co wynika z wlasnej wewnetrznej potrzeby.
Jesli mam potrzebe fotografowani kiczu - nalezy to robic. Nikomu nic do tego.
Jesli decyduje sie na wyzwolenie aparatu to ma to sens dla autora jesli jest to w
danym momencie jego indywidualne z jego punktu widzenia spojrzenie.
jak to inni ocenia - to jest sprawa wtorna - zawsze znajdzie sie w internecie zdjecie
lepsze.
Chodzi o to by wyrazac na sposob obrazu czyli fotografi siebie - wlasne doznania ,
przemyslenia , uczucia. W gruncie rzeczy to mozliwosc zaakcentowania na sposob obrozu
wlasnego " ja" . A ten okcent widac ma znacznie , jako ze ludzie odchodza bez sladu.
fotograf nie odpowiada za rzeczywistosc - odpowiada za to jak ja sfotografowal.
Ale trzeba miec tez rzemioslo - bez tego nie da sie swiadomie budowac obrazu.
Bez rzemiosla nasza wypowiedz niestety zostanie mocno ograniczona technologia.
Burak - owszem, widze ze sie jeszcze jeden tutaj paleta , inni na szczescie odeszli ,
forum wraca do normy w zakresie kultury wypowiedzi.
-
35. Data: 2014-02-20 20:12:11
Temat: Re: Zdjęcia - byle do wiosny
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2014-02-20 16:48, Marek Dyjor pisze:
>
> jakbyś drogi kolego mial ciutkę dystansu i czytał uważniej to by
> zauważył że moje słowa dotyczyły stwierdzenia, że dopiero po śmierci
> artyści zostają docenieni w aspekcie podkręcania saturacji na fotkach
> jako cudownego wyrazu artystycznego.
Wyjaśnię, że dobrze odczytałem, że to był żart komentujący sytuację. Nie
obrażam się o nic (tak na wszelki wypadek dodaję). Chodziło mi tylko o
to, że ciężko jest konstruktywnie pogadać nawet nie w kontekście naszej
przytaczanej wymiany zdań ale ogólnie. Liczyłem na to, że powiesz coś w
stylu "zgadzam się / mam inne zdanie bo..." itp. Zamiast tego zbywanie,
żartobliwe ale zbywanie. Kolega quent to właśnie komentował a ja się
dopisałem.
A prostując w/w moją wypowiedź, to nie dotyczyła ona konkretnie
przesycania kolorów ani tego czy mi to odpowiada czy nie, lecz
stosowania jakichkolwiek środków artystycznych, nawet najbardziej
odjechanych - jeśli ktoś ma taką fantazję. Historia zna artystów, którzy
zmarli w nędzy nie mogąc sprzedać swoich dzieł - bo się najwyraźniej nie
podobały społeczności. A gdy umarli, to nagle ich dzieła stały się
wyjątkowe. Tak więc Twoje słowa o wieszaniu się powinny być skierowane
ku podmiotowi domyślnemu, artyście, którym w tym wątku jest Tomasz. Więc
żart był trochę ni przypiął ni wypiął. Dlatego nie chciało mi się
komentować nawet.
> podkręcanie saturacji nie jest działaniem twórczym, swiat jest zalany
> landszaftami z podkręconą saturacją, bo takie obrazki sa słitaśne i sie
> zwykłym ludziom podobają...
To jest już konstruktywna myśl. Osobiście zgadzam się z tą słitaśnością
ale - jak sam zauważyłeś - ogółowi się to generalnie podoba. Więc
zapytasz "ogółu" - odpowiedzą inaczej. Ludzi obytych z fotografią
zapewne męczy przerabianie w kółko tego samego sposobu przetwarzania
zdjęć i oczekują czegoś innego - choćby nawet "zaniechania"
przetwarzania, po to aby było inaczej niż wszędzie. To tak jak z
ulubionym przysmakiem. Nawet jeśli bardzo Ci smakuje, to po tygodniu /
miesiącu / roku nie możesz na niego patrzeć. Jednakże przysmak ten innym
będzie smakował więc niech egzystuje :-) Co więcej - jego egzystencja
nawet mogłaby być przydatna gdyż wtedy tworzy się kontrast dla kolejnych
przedsięwzięć - nawet jeśli wcześniej już istniały.
> podobnei było z tzw draganami, jak powstał pierwszy taki obraz można go
> było uznać za wyraz ekspresji twóczej, niestety ale już setne i
> tysięczne zdjęcie w tym stylu już nie było sztuką tylko kiczem.
O właśnie - nie dotarłem do tej wypowiedzi komentując wcześniejszą. Więc
niech ten kicz istnieje bo w przeciwnym razie to co nim nie jest szybko,
albo szybciej się nim stanie.
> dalej mamy tzw HDR ciekawa technika, nadużywana jednak staje sie metodą
> na psucie zdjęć.
Owszem, co gorsze w niewielu przypadkach nie stosuje się
przekontrastowywania kolorów. Szukając w Google zdjęć HDR, otrzymamy
zdecydowaną większość obrazów tak właśnie przetworzonych.
Przykład:
http://captainkimo.com/wp-content/uploads/2011/02/cu
racao-rental-car-kia-christoffel-park-final-hdr-phot
ography-image.jpg
Zdumiewa mnie ogromne zapotrzebowanie na takie prace...
Brakuje natomiast zdjęć takich jaki kiedyś rozmawialiśmy (wątek o
kompresji świateł).
> Jak ktoś lubi "dzieła sztuki" to polecam instagram, pełno tam cudownych
> dzieł sztuki zwanych nawet instagramami.
> Stąd moje ironiczne stwierdzenie że najlepiej skoczyć na sznur i stać
> sie sławnym :)
Tak, to zrozumiałem... ale adresatem sznura powinien być twórca tych
dzieł a nie ja jako widz :-)
> czyli sztuka jest sztuką wtedy gdy jest dziełem celowym i przemyślanym i
> oryginalnym...
Mówi się, że nierzadko dzieci, których umysły nie są spaczone wyuczonymi
zasadami tworzą najlepsze fotografie. Takie zdjęcia są działaniem
celowym i oryginalnym ale nie przemyślanym. Czy to już nie sztuka?
--
Pozdrawiam
Marek
-
36. Data: 2014-02-20 21:20:50
Temat: Re: Zdjęcia - byle do wiosny
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Marek wrote:
>> czyli sztuka jest sztuką wtedy gdy jest dziełem celowym i
>> przemyślanym i oryginalnym...
>
> Mówi się, że nierzadko dzieci, których umysły nie są spaczone
> wyuczonymi zasadami tworzą najlepsze fotografie. Takie zdjęcia są
> działaniem celowym i oryginalnym ale nie przemyślanym. Czy to już nie
> sztuka?
w tym problem że one sa przemyślane ale nie skażone tym jak należy coś
zrobić, czyli są świeże...
często się mówi że uczelnie artystyczne to dobra metoda na zabicie
oryginalności... :)
-
37. Data: 2014-02-20 21:22:39
Temat: Re: Zdjęcia - byle do wiosny
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
XX YY wrote:
> Burak - owszem, widze ze sie jeszcze jeden tutaj paleta , inni na
> szczescie odeszli , forum wraca do normy w zakresie kultury
> wypowiedzi.
masz rację pałętasz sie tutaj i często twoje wypowiedzi są burackie... :)
-
38. Data: 2014-02-21 00:22:28
Temat: Re: Zdjęcia - byle do wiosny
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2014-02-20 19:30, XX YY pisze:
>
> Burak - owszem, widze ze sie jeszcze jeden tutaj paleta , inni na szczescie odeszli
, forum wraca do normy w zakresie kultury wypowiedzi.
Mam ci przypomnieć kto tutaj głównie chlew robił i dlaczego byłeś to ty?
Mam ci przypomnieć dlaczego dostałeś bana na Optyczne i dlaczego było to
za obrażanie rozmówców?
--
marcin
-
39. Data: 2014-02-21 08:06:54
Temat: Re: Zdjęcia - byle do wiosny
Od: quent <x...@x...com>
On 2014-02-20 16:55, Marek Dyjor wrote:
> lepiej gdy zdjecie sie broni dobrą kompozycją, ciekawym temtem,
> klarownym przekazem.
> bajerowanie zbyt często ma maskować fakt że zdjęcie bez tego blichtru
> byłoby nuden jak flaki z olejem lub poprostu nieciekawe.
bla bla bla
Pieprzenie konesera w modnym szaliku by podbudować własne ego.
> oczywiście modyfikacja jest OK gdy jest przemyślanym dziełaniem gdy
> widać że autor wie o co mu chodziło od chwili naciśniecia spustu migawki.
Oczywiście sugerujesz, że Tomasz nie wie.
Czy nie sądzisz, że uwagi tego typu są zwyczajnie nie na miejscu?
W każdym razie świadczą o Tobie a nie o Tomaszu.
--
Pozdrawiam,
Q
ElipsaDesign: www.elipsa.info
-
40. Data: 2014-02-21 08:23:56
Temat: Re: Zdjęcia - byle do wiosny
Od: XX YY <f...@g...com>
>
> > podkręcanie saturacji nie jest działaniem twórczym, swiat jest zalany
>
> > landszaftami z podkręconą saturacją, bo takie obrazki sa słitaśne i sie
>
> > zwykłym ludziom podobają...
>
>
>
> To jest już konstruktywna myśl. Osobiście zgadzam się z tą słitaśnością
>
> ale - jak sam zauważyłeś - ogółowi się to generalnie podoba.
to nie tylko nie jest mysl konstruktywna ale kompletnie pozbawiona logiki.
jesli przyjac ze podkrecanie saturacji nie jest dzialaniem tworczym dlatego, ze
takich zdjec jest masa , to istnieje zapewne jeszcze wieksza masa zdjec bez
podkrecanej saturacji. a wiec pozostawienie saturacji " naturalnej" z tego punktu
widzenia jest dzialaniem jeszcze mniej tworczym. w zasadzie istniee masa zdjec w
kazdym stopniu saturacji , w tym masa zdjec cz.-b. a wiec gdyby uznac , ze poniewaz
juz istnieja wiec nie mozna tworzyc , ozanczaloby to ze jakakolwiek tworczosc nie
jest mozliwa gdyz okreslony nastawy saturacji ( czy innych paramerow ) stosowano juz
wczesniej.
Logika i argumnetacja calkowicie pozbawiona sensu.
Przeciwnie.
Autor przetwarza material zdjeciowy , tworzy wlasna wizje dobierajac takie srodki
wyrazu jakie ON UWAZA ZA WLASCIWE. na tym polega sens - wtedy jest to z punktu
widzenia autora tworcze.
Jesli ktos uwaza , ze saturacja przekrecona , to ma wlasciwie tylko jedna droge
oponowania - niech zrobi zdjecie na takiej saturacji jaka on uwaza za stosowna.
Wprawne oko od razu rozpozna czy mamy do czyniana z praca zrobiona przez dyletanta ,
czy tez jest to swiadomy zabieg. tutaj watpliwosci nie mam - jest to swiadoma
propozycja autora - " tak to widze i tak wam chce pokazac " Nie ma watpliwosci ze
chodzi tutaj o swiadomy wybor , przypadku nie ma. Autorem tych zudjec nie jest
dyletant tylko fachura.
Osobiscie uwagi np " za jsne " , " za ciemne , " kolor zbyt nasycony " itd itp -
puszczam kolo ucha . Mysle czlowieku - toz to na tym rzecz polega zebym dobral te
parametry ktore ja uwazam za stosowne , nie ty. . zrob swoj obraz pokaz - zobaczymy
, moze mnie przekonasz.
proste i oczywiste.
Jaka jest wartosc zdjec , jak je inni oceniaja - mozna sie latwo przekonac -
wystarczy wystawic je na ebay - sa tyle warte ile ludzie zaplaca.