eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › Zakaz fotografowania w kościele
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 106

  • 61. Data: 2011-02-17 08:45:13
    Temat: Re: Zakaz fotografowania w kościele
    Od: "KK" <krzy12sz55tof@[wywal_cyfry]travel3454photo.pl>


    > Witam wszystkich,
    > w okolicznym kościele zakazywanie (zakaz fotografowania jest tam jednym z
    > wielu zakazów) jak i inne obyczaje sięgnęły już granic absurdu.

    Tam faktycznie trochę mają uraz ale....
    ...wynika m.in. z tego, że tamtejszy alarm uruchamia
    się przy błysku lampy.
    Stąd te wielkie tablice bo co jakiś turysta wejdzie i błyśnie
    to alarm włącza się i jest problem...


    > Dodatkowo w kościele jest muzeum, więc takowy zakaz na mocy klauzuli
    > niedozwolonej UOKIK - XVII AMC 1145/09 nie mam mocy prawnej. O co więc
    > chodzi, forma skondensowana:

    Nie ma muzeum w sensie prawnym do czego można byłoby odnieść
    ww wyrok SN.

    Pzdr
    KK



  • 62. Data: 2011-02-17 17:40:28
    Temat: Re: Zakaz fotografowania w kościele
    Od: "Marcin N." <h...@N...onet.pl>

    Dnia Wed, 16 Feb 2011 18:21:10 +0100, Sylwester Zarębski napisał(a):

    <cut>
    >
    > P.S. Trzeba pamiętać, iż zakazywanie dla własnych korzyści w miejscach
    > publicznych jest aspołeczne.

    Zdaję sobie sprawę, że w tym konkretnym przypadku najprawdopodobniej mamy
    do czynienia po prostu z wyrachowanym osobnikiem (proboszcz).
    Ale uogólniając: granica między tym co może komu przeszkadzać lub nie
    przeszkadzać (miganie flesza, trzask migawki itp itd) jest zapewne mocno
    subiektywna. Kościół zaś (podobnie jak synagoga, meczet czy cerkiew) w swej
    podstawowej funkcji jest miejscem o wiadomym charakterze, a bycie obiektem
    fotograficznym nie stanowi w żaden sposób jego przeznaczenia w sensie
    obiektu użyteczności publicznej.
    Dlatego byłbym za tym, żeby uszanować decyzję proboszcza, rabina, popa czy
    kogo tam jeszcze o zakazie pstrykania wewnątrz świątyni, zwłaszcza, gdyby
    był to zakaz bezkompromisowy, tzn. nie do uchylenia za stosowną opłatą i
    bez ekwiwalentu w postaci możliwości _zakupienia_ gotowych zdjęć. I dlatego
    budzi mój sprzeciw hasło: "Tym samym życzę udanych zdjęć w kościołach i
    wielu innych miejscach.", gdyż w tym kontekście ma ono charakter lekko
    arogancki - zapewne w niezamierzony sposób :-)

    pzdr
    Marcin N.


  • 63. Data: 2011-02-17 22:00:25
    Temat: Re: Zakaz fotografowania w kościele
    Od: "p 47" <k...@w...pl>


    Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w
    wiadomości news:kw8f6znhfi3p$.1gtetl391a2pj$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Thu, 17 Feb 2011 04:52:26 +0100, p 47 napisał(a):
    >
    >> Nie mam wybiórczej pamięci, chyba że wykażesz, że w sposób błędny
    >> relacjonowałem w moich postach fakty dot. fotografowania w supermarkecie
    >
    > No cóż - napisałeś to tak, że mogło sugerować że AL został skazany za
    > fotografowanie. Przepraszam - ale grupy dyskusyjne czytam niezbyt uważnie.

    AL nie został oczywiście skazany za fotografowanie. Skazany został jednak za
    to, że nie zastosował się do poleceń przedstawiciela właściciela (ochrony)
    mu tego zakazującej i że usiłował nie wykonywac ich poleceń. Sąd uznał także
    , że środki podjęte przez ochronę w imieniu właściciela, aby wymusić na AL
    przestrzeganie tego zakazu były uprawnione, mimo, ze były one dośc
    drasyczne, tj. obito AL ryj. A zatem sąd uznał, ze ten zakaz fotografowania
    był uprawniony, iże AL winien się do niego zastosować, bo inaczej środki
    przymusu wymuszające na nim dostosowanie się do tego zakazu byłyby
    nieuprawnione i to ochrona zostałaby skazana za podjęcie interwencji bez
    powodu!

    >
    >> A żebyś zrozumiał, to zaraz tłumaczę, jak Maciek krowie na miedzy, aby
    >> nawet do ciebie to trafiło, - czy jesli ktos, kiedyś pozwolił ci zrobic
    >> zdjęcia w jego prywatnym domu to czy też od tego czasu uważasz, ze masz
    >> prawo fotografować wnętrze każdego prywatnego domu na swiecie?;-)
    >
    > Mam prawo bez względu na to czy ktoś mi kiedyś gdzieś pozwolił (nie licząc
    > kilku małych kruczków na które trzeba uważać). Uprzedzając - to nie jest
    > mój wymysł - ja tylko go wyczytałem i przyjąłem jako słuszny.

    Twój pogląd, że nawet wbrew woli własciciela domu masz prawo fotografować u
    niego dowolnie wszystko to co sobie tylko wymyslisz jest tak w sposób
    oczywisty, b. delikatnie mówiąc, kuriozalny, ze nie widzę potrzeby
    kontynuować tej dyskusji;-)
    Na wypadek, gdybyś zaczął się z tego raczkiem wycofywac i zaczął , wbrew
    temu, co wyżej napisałeś, twierdzić, że chodziło ci tylko o obiekty
    prywatne, do których publicznośc ma dostęp, to zalecam ci zastanowienie,
    dlaczego np w bankach nam SKUTECZNIE zakazują i to wyłącznie na podstawie
    wewnętrznych regulaminów przeciez ustanowionych przez te , często prywatne
    banki, nie tylko fotografowania, ale i innych dozwolonych gdzie indziej
    czynności jak np używania tel. komórkowych?!
    Dlaczego np. na stadionach, (także jeszcze zanim ustanowiono ogólne ustawy),
    prywatny ich właściciel skutecznie egzekwował np. przymus nie posiadania
    alkoholu, czy szkła, co ogólnie przecież jest dozwolone i w egzekwowaniu
    tych jego wewnętrznych przepisów pomagała mu nawet państwowa policja?
    To tyle tytułem tego twojego bzdurnego poglądu, ze własciciel na swoim,
    nawet skądinąd ogólnie dostepnym obiekcie rzekomo nie może ustanawiać
    regulaminu, czy przepisów, (a potem ich skutecznie egzekwować), które
    okreslają warunki, jakie trzeba wypełnic, aby z tego dostępu korzystać.Jesli
    ich nie przestrzegasz to własciciel może cię stamtąd wyrzucić!



  • 64. Data: 2011-02-18 07:31:39
    Temat: Re: Zakaz fotografowania w kościele
    Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>

    Dnia Thu, 17 Feb 2011 23:00:25 +0100, p 47 napisał(a):

    > Twój pogląd, że nawet wbrew woli własciciela domu masz prawo fotografować u
    > niego dowolnie wszystko to co sobie tylko wymyslisz jest tak w sposób
    > oczywisty, b. delikatnie mówiąc, kuriozalny, ze nie widzę potrzeby
    > kontynuować tej dyskusji;-)

    Czyli jednak nie jesteś prawnikiem...

    > Na wypadek, gdybyś zaczął się z tego raczkiem wycofywac i zaczął , wbrew
    > temu, co wyżej napisałeś, twierdzić, że chodziło ci tylko o obiekty
    > prywatne, do których publicznośc ma dostęp, to zalecam ci zastanowienie,
    > dlaczego np w bankach nam SKUTECZNIE zakazują i to wyłącznie na podstawie
    > wewnętrznych regulaminów przeciez ustanowionych przez te , często prywatne
    > banki, nie tylko fotografowania, ale i innych dozwolonych gdzie indziej
    > czynności jak np używania tel. komórkowych?!

    Nie znam tematu - fotografować tam nigdy nie chciałem, komórki nigdy nie
    wyłączam i nikt nigdy nie zwracał mi uwagi jak np. dzwoniłem przy okienku
    do żony żeby o coś dopytać. Wiem że są różne obrazki na drzwiach - ja mam
    na lodówce widoczek na Ren i drugi rysunek z Amsterdamem - ale w lodówce
    nie mam ani reńskiego wina ani nawet Reypenaer'a (mniam...) ;-)

    > Dlaczego np. na stadionach, (także jeszcze zanim ustanowiono ogólne ustawy),
    > prywatny ich właściciel skutecznie egzekwował np. przymus nie posiadania
    > alkoholu, czy szkła, co ogólnie przecież jest dozwolone i w egzekwowaniu
    > tych jego wewnętrznych przepisów pomagała mu nawet państwowa policja?

    No to akurat powinieneś wiedzieć że jest uregulowane w specjalnej ustawie.
    Nawet dwóch bo co tam robi Policja jest w drugiej. I nie ma tam nic o tym
    co właściciel obiektu może chcieć, ale o tym co ma zrobić bo go prawo do
    tego zmusza.

    Dziękuję za (mocno NTG) dyskusję - EOT.

    Henry


  • 65. Data: 2011-02-18 09:40:36
    Temat: Re: Zakaz fotografowania w kościele
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 16 Feb 2011, p 47 wrote:

    > Nawet jesli może(?) masz formalnie rację (szczerze mówiąc coś nie chce mi
    > się tegoz kodeksami analizować;-), to MZ twoje rozumowanie mimo to jest
    > klasycznym dzieleniem włosa na czworo;-).

    Ależ w zupełnosci się zgadza :)

    > takich tez prywatnych obiektach, jak np. banki?),

    Nie wiem czy istnieją jakieś przepisy szczegółowe, ale przypuszczam
    iż (nawet jeśli nie istnieją) dałoby się obronić tezę o "uzasadnieniu".
    IMO oczywistym jest, że właściciel - również w przypadku "udostępnienia
    publicznie" obiektu takiego jak sklep, muzem czy coś podobnego - może
    wprowadzić wszelkie *uzasadnione* ograniczenia, takie jak zakaz
    używania statywów tudzież (a w różnych obiektach uzasadnienie może
    być różne) zakaz błyskania lampą.

    > ale nawet gdyby tak było,
    [...]
    > naruszające jego zakazy właśnie stają przed perspektywa jak najbardziej
    > dopuszczanego przez prawo wyrzucenia za drzwi!

    I właśnie starałem się wskazać jak to działa :)

    pzdr, Gotfryd


  • 66. Data: 2011-02-18 17:55:55
    Temat: Re: Zakaz fotografowania w ko?ciele
    Od: Dąbrowski <n...@a...pl>

    W dniu 2011-02-14 20:17, J.F. pisze:
    > On Mon, 14 Feb 2011 17:33:32 +0100, Marek Dyjor wrote:
    >> J.F. wrote:
    >>> Po czym ksiadz urzadza zespol muzyczno-wokalny oraz święcenie
    >>> samochodow. Oczywiscie na dziedzincu.
    >>
    >> masz jakieś zdjęcia z tego konkretnego obiektu z ww aktywnością?
    >> Wiesz, ja generalnie nie jestem miłośnikiem kościoła ale wiadomo co ludziska
    >> potrafią wyrabiać.
    >
    > Tego nie, ale takie swiecenia widzialem i jeszcze ksiadz na mszy
    > namawial zeby nie zalowac akumulatorow i po pokropku nie oszczedzac
    > klaksonow :-)
    >
    Ile razy w roku jest taki pokropek?


  • 67. Data: 2011-02-18 18:09:13
    Temat: Re: Zakaz fotografowania w ko?ciele
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Fri, 18 Feb 2011 18:55:55 +0100, Dąbrowski wrote:
    >W dniu 2011-02-14 20:17, J.F. pisze:
    >> Tego nie, ale takie swiecenia widzialem i jeszcze ksiadz na mszy
    >> namawial zeby nie zalowac akumulatorow i po pokropku nie oszczedzac
    >> klaksonow :-)
    >>
    >Ile razy w roku jest taki pokropek?

    To wakacje byly, wiec nie powiem - raz do roku, raz na miesiac, raz na
    tydzien, czy dla przyzwoitosci raz na trzy tygodnie


    A dla przykladu tu raz do roku
    http://www.etychy.org/koncerty-imprezy/swiecenie-sam
    ochodow-1133.php
    arcybiskup, policja, straz miejska - impreza rangi wojewodzkiej co
    najmniej :-)


    http://www.noltychy.pl/10,9,159,Swiecenie_Samochodow
    ,artykul.html

    Dzisiejsza Msze swieta sponsoruja firmy Fiat, Opel i BMW

    J.






  • 68. Data: 2011-02-21 06:46:19
    Temat: Re: Zakaz fotografowania w ko?ciele
    Od: Virek <v...@p...onet.pl>

    W dniu 2011-02-18 19:09, J.F. pisze:
    > On Fri, 18 Feb 2011 18:55:55 +0100, Dąbrowski wrote:
    >> W dniu 2011-02-14 20:17, J.F. pisze:
    >>> Tego nie, ale takie swiecenia widzialem i jeszcze ksiadz na mszy
    >>> namawial zeby nie zalowac akumulatorow i po pokropku nie oszczedzac
    >>> klaksonow :-)
    >>>
    >> Ile razy w roku jest taki pokropek?
    >
    > To wakacje byly, wiec nie powiem - raz do roku, raz na miesiac, raz na
    > tydzien, czy dla przyzwoitosci raz na trzy tygodnie

    Prawidłowa odpowiedź to raz w roku - z okazji dnia św. Krzysztofa -
    patrona m.in. kierowców.


  • 69. Data: 2011-02-21 07:59:25
    Temat: Re: Zakaz fotografowania w kościele
    Od: MariuszM <u...@p...onet.pl>

    W dniu 14-02-2011 21:15, p 47 pisze:

    > A nie przyszło ci czasem do bolszewickiej głowy, ze kosciół to nie teren
    > niczyj, a własność diecezji, która delegowała (tylko częściowo zresztą)
    > swoje prawa włascicielskie na proboszcza i radę parafialną?! I że to oni
    > w obszarze tej swojej własności mogą zatem robic to, co im się zechce,
    > jesli tylko nie naruszają prawa!
    > A prawo w żadnym razie nie zabrania w obiekcie prywatnym zakazywać
    > dokonywania zdjęć, a więc ma proboszcz parafii (czyli zarządzca
    > kościoła) pełne uprawnienie, aby bez uzyskania swojej zgody zakazać
    > wykonywania tam zdjęć, bo przeciwnie to byle kto, komu akurat przyszłaby
    > ochota robić zdjęcia mógłby tym zakłócać odbywające sie tam obrządki
    > religijne , argumentując (jak znam zycie) że to ten zakłócający potrafi
    > ocenić najlepiej, czy tym przeszkadza;-)

    Skoro kościół to własność prywatna to zupełnie nie rozumiem dlaczego
    budowę np. Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie co i rusz
    dofinansowuje państwo.
    W bagno, na którym stoi ten "prywatny budynek", wrzucono już grube
    miliony i końca nie widać...
    --
    M.




  • 70. Data: 2011-02-21 16:02:45
    Temat: Re: Zakaz fotografowania w kościele
    Od: Marek <m...@g...com>

    On 14 Lut, 12:29, Remigiusz Zukowski <r...@g...com>
    wrote:
    > W dniu 2011-02-14 12:19, Kombajn Bizon pisze:
    >
    > > a co sie dzieje? Bo mam wrażenie że Twój post to wyraz jakiejś
    > > frustracji, dodatkowo nie związanej z tematyką grupy...
    >
    > W całym kościele, gdzie jest także muzeum (jest tam szereg oznaczeń:
    > Muzeum) jest zakaz fotografowania. Sądziłem że wyda się to interesujące
    > i jest zbieżne z tematyką grupy, szczególnie że swojego czasu toczyły
    > się tasiemcowe dyskusje zainicjowane uznaniem klauzuli zakazującej
    > fotografowania za zakazaną, bądź też aspektami zakazu fotografowania w
    > miejscach publicznych. Jeśli się pomyliłem - przepraszam wszystkich
    > grupowiczów i proszę o ignorowanie tego tematu.
    >
    > pozdrawiam
    >
    > Remigiusz



    W muzeum Helmuta Newtona w Berlinie tez jest zakaz fotografowania...
    - to na pocieszenie...

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: