eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › Zadupizm a nowoczesne samochody.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 239

  • 191. Data: 2012-07-02 14:16:05
    Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
    Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:4074352192$20120702140007@squadack.com...
    > Hello yabba,
    >
    > Monday, July 2, 2012, 12:56:38 PM, you wrote:
    >
    >>>>>>> Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
    >>>>>>> Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr
    >>>>>>> był
    >>>>>>> prawidłowy.
    >>>>>>> A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.
    >>>>>> Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę
    >>>>>> nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.
    >>>>> Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
    >>>>> ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
    >>>> Niekoniecznie.
    >>> Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.
    >> Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp, to tym bardziej
    >> podczas wyprzedzania nie należy wpychać się w to miejsce.
    >
    > Ale jak mozna tak blisko jechać i mieć jeszcze pretensje do świata
    > całego?
    >

    Jego problem, że jedzie za blisko poprzednika. Nie wolno jednak na siłę
    wjeżdżać w to miejsce - takie zachowanie jest nieeleganckie (ujmując to
    łagodnymi słowami).

    >>>> Jednak na pewno to znaczy, że nie było miejsca do wyprzedzania.
    >>> Bo kapelusznik je skasował, chcąc "dać nauczkę" wyprzedzającemu? Ileż
    >>> takich sytuacji na drodze spotkałem...
    >> To działa w obie strony. Ile ja miszczów widziałem, którzy nie
    >> przewidzieli,
    >> że kiedyś trzeba wrócić na prawy pas.
    >
    > Miszczów jazdy na zderzaku poprzednika?

    Miszczów wyprzedzania za wszelką cenę.

    >
    >> Nie jestem przeciwny wyprzedzaniu. Ale jak nie ma miejsca na schowanie
    >> się,
    >> to trzeba poczekać na następną dogodną okazję i dopiero wtedy wyprzedzić.
    >
    > Można czekać do usranej śmierci jak po drogach jeżdżą łajzy
    > przyspawane do zderzaków.
    >

    Ja czekam i wyprzedzam dopiero jak nikomu nie utrudnię jazdy. I nawet zdążam
    dojechać przed 15 do klienta. :)


    --
    Pozdrawiam,

    yabba


  • 192. Data: 2012-07-02 15:23:51
    Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
    Od: Lukasz <w...@b...net.pl>

    W dniu 2012-06-24 10:55, Marek Dyjor pisze:
    >> Dokładnie tak, po pierwsze większe zmęczenie (które dla mnie potrafi
    >> być tak duże że w środku dnia - np o 15:00 - zatrzymuję się i idę
    >> spać 0,5h czy godzinę...) Po drugie tak jak mówisz- klienci pracują
    >> do 15, czy do 17 i stracone 20minut dzisiaj może oznaczać dodatkowe
    >> cztery godziny jutro (bo znowu z tego Opola trzeba dojechać do
    >> Jeleniej Góry, bo dziś już klienta nie zastałem...)
    >
    > wiem rozumiem piszemy teraz o popierdalających jak pojeby
    > przedstawicielach handlowych.

    nie koniecznie, piszemy o większości usługodawców którzy muszą zdążyć do
    sklepu, biura itp. w godzinach pracy. I nie chodzi tu o 'popierdalanie
    jak pojeby' a po prostu szybszą jazdę - np. 120 (czy tam gdzie się da i
    więcej) w trasie czy 150 zamiast 110km/h na autostradzie...

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz


  • 193. Data: 2012-07-02 15:35:06
    Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello yabba,

    Monday, July 2, 2012, 2:16:05 PM, you wrote:

    [...]

    >>>>>> ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
    >>>>> Niekoniecznie.
    >>>> Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.
    >>> Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp, to tym bardziej
    >>> podczas wyprzedzania nie należy wpychać się w to miejsce.
    >> Ale jak mozna tak blisko jechać i mieć jeszcze pretensje do świata
    >> całego?
    > Jego problem, że jedzie za blisko poprzednika. Nie wolno jednak na siłę
    > wjeżdżać w to miejsce - takie zachowanie jest nieeleganckie (ujmując to
    > łagodnymi słowami).

    Chamskie jest nieutrzymywanie bezpiecznego odstępu, umożliwiającego
    innym wyprzedzanie. To skurwysyństwo na poziomie psa ogrodnika - sam
    nie wyprzedzę i drugiemu nie dam.

    [...]

    --
    Best regards,
    RoMan
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 194. Data: 2012-07-02 19:53:12
    Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    >>>> Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
    >>>> ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
    >>> Niekoniecznie.
    >>
    >> Koniecznie. 7 metrów to bezpieczny odstęp dla jakiś 13km/h.
    >>
    >
    > Więc jeśli nie ma miejsca nawet na bezpieczny odstęp,

    To należy je zrobić.
    I ten obowiązek leży po stronie jadącego na zderzaku poprzednika.
    Nie ma on więc żadnych moralnych praw do czepiania się kogokolwiek za inne
    przewiny, jeśli sam w porządku nie jest.


    > Nie jestem przeciwny wyprzedzaniu.

    Szkoda że w wątku piszesz coś innego.



  • 195. Data: 2012-07-02 19:55:26
    Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:

    >>>>>> Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio
    >>>>>> wcześnie, to nie będzie miał problemu.
    >>>>>
    >>>>> Niech "miszcz" zachowa rozsądek,
    >>>>
    >>>> I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie
    >>>> jedno auto po drugim.
    >>>>
    >>>
    >>> Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym,
    >>
    >> Jasne, powinien się teleportować, albo w ogóle nie wyprzedzać, jak jaśnie
    >> pan wyprzedzany nie ma na to ochoty.....
    >>
    >
    > Napiszę jeszcze raz: jak nie ma gdzie się schować, to trzeba wstrzymać się
    > z wyprzedzaniem, zamiast zmuszać kogoś do hamowania.

    Nie ma tak dobrze, że jaśnie pan wyprzedzany miał tylko prawa.
    Nie chce jechać jak człowiek - musi hamować.
    Jak nie po dobroci, to trzeba zmusić.

    >>>> A jak masz zamiar sobie pokapeluszować i popyskować
    >>>
    >>> Wyrażanie swoich opinii to nie pyskowanie.
    >>
    >> Małpowanie to pyskowanie.
    >>
    >
    > Widzę, że jesteś bardziej wrażliwy na formę wypowiedzi niż ja.

    Może i tak.



  • 196. Data: 2012-07-02 19:56:25
    Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
    wiadomości grup dyskusyjnych:jsrvo5$ab3$...@i...gazeta.pl...
    > Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" <g...@...lesie> napisał w wiadomości
    > news:jshijl$26h$1@inews.gazeta.pl...
    >> On 2012-06-28 11:26, yabba wrote:
    >>> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
    >>> wiadomości news:4fec1a93$0$1221$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>>
    >>>> Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
    >>>> wiadomości grup dyskusyjnych:
    >>>>
    >>>>>>> Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę
    >>>>>>> nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.
    >>>>>>
    >>>>>> Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio
    >>>>>> wcześnie, to nie będzie miał problemu.
    >>>>>
    >>>>> Niech "miszcz" zachowa rozsądek,
    >>>>
    >>>> I zachowuje, skoro nie wyprzedza kolumny na dzika, tylko delikatnie
    >>>> jedno auto po drugim.
    >>>>
    >>>
    >>> Zachowuje rozsądek jak nie wciska się w miejsce przed wyprzedzanym,
    >>> zmuszając go do hamowania. Nie wie, czy "wyprzedzany" też nie przymierza
    >>> się do wyprzedzania.
    >>
    >> Jak ktoś go wyprzedza, to on sam nie ma prawa "przymierzać" się do
    >> wyprzedzania dopóki tamten manewru nie zakończy. Nie ma prawa
    >> przyśpieszać nawet bezpośrednio _PO_ tym jak tamtem zakończy manewr.
    >>
    >
    >
    > Oczywista oczywistość. Jednak obowiązki wyprzedzanego nie dają
    > wyprzedzanemu prawa do wjeżdżania w zbyt małe odstępy pomiędzy pojazdami.

    Podobnie jak nie dają prawa wyprzedzanemu do zachowania zbyt małego odstępu.
    Nie chce po dobroci odstępu trzymać - będzie hamował z musu.



  • 197. Data: 2012-07-02 23:00:24
    Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
    Od: Jan45 <j...@w...pl>

    W dniu 2012-07-02 15:35, RoMan Mandziejewicz pisze:
    >
    > Chamskie jest nieutrzymywanie bezpiecznego odstępu, umożliwiającego
    > innym wyprzedzanie. To skurwysyństwo na poziomie psa ogrodnika - sam
    > nie wyprzedzę i drugiemu nie dam.

    Problem jest. I to nie jest problem łatwy do ogarnięcia,
    bo jest nim subiektywne widzenie drogi i jazdy.
    Odstęp bezpieczny? Może spróbuj to uściślić, czym to
    jest dla Ciebie. Dla mnie jest tym, czym to nazwano
    w regułach jazdy. Odstęp zachowuję po to, żeby nadążyć
    za zmianami zachowania się samochodu, który jedzie
    przede mną. Czyli wyhamować albo przyhamować, jeśli mój
    poprzednik zauważy coś, co mu nakaże zwolnić.
    Odstęp taki ma swój wymiar, można ten wymiar określić
    w metrach dla określonej prędkości. Ale co zrobić, kiedy
    odstęp się zmieni w sposób gwałtowny na niebezpieczny,
    kiedy weń wjedzie samochód chcący jechać szybciej?
    Co powinienem wtedy zrobić, żeby przywrócić odstęp
    bezpieczny? Oczywiście zwolnić. Czyli jadący za mną też
    musi zwolnić, i tak dalej, jeśli kolumna jest długa.

    I tu pojawia się problem oczekiwania komfortu. Oczekują
    ci, którzy chcą jechać szybciej ode mnie i od innych
    w tej zrównoważonej kolumnie. Nie jest dla nich ważne,
    czy kolumna jedzie z prędkością maksymalną dopuszczalną,
    bo według nich organizatorzy ruchu stawiają znaki
    ograniczenia prędkości niewłaściwie i nie dla nich.
    Jakież to jest, to oczekiwanie speederów? Otóż życzą
    oni sobie, żebym utrzymywał taki odstęp od poprzednika,
    który nie dość że musi być dwa razy dłuższy od opisanego
    powyżej bezpiecznego, to jeszcze trzeba do tego dodać
    długość samochodu, który mnie może wyprzedzić.
    Bo przecież dopiero wtedy wszyscy będziemy mogli
    zachować odstępy bezpieczne.

    Jeśli lubiący szybkość chcą mieć ww. komfort jazdy,
    powinni rozpropagować urządzenie będące przyczyną
    tego wątku, ale tak zaprogramowane, żeby pomiar odstępu
    nie wywoływał hamowania w przypadku zbliżenia, a tylko
    informował kierowcę o dokładnej odległości od poprzednika.
    Wtedy będę mógł postępować zgodnie z Twoim kolego (jeśli
    tak mogę Cię nazwać) życzeniem. I takie postępowanie
    też należałoby rozpropagować. Czyli upowszechnić drogą
    publikowania z odpowiednim uzasadnieniem. Inaczej trzeba
    będzie na innych wymuszać podporządkowanie się wam.
    Co mamy już teraz.

    Jan


  • 198. Data: 2012-07-03 15:57:27
    Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Lukasz wrote:
    > W dniu 2012-06-24 10:55, Marek Dyjor pisze:
    >>> Dokładnie tak, po pierwsze większe zmęczenie (które dla mnie potrafi
    >>> być tak duże że w środku dnia - np o 15:00 - zatrzymuję się i idę
    >>> spać 0,5h czy godzinę...) Po drugie tak jak mówisz- klienci pracują
    >>> do 15, czy do 17 i stracone 20minut dzisiaj może oznaczać dodatkowe
    >>> cztery godziny jutro (bo znowu z tego Opola trzeba dojechać do
    >>> Jeleniej Góry, bo dziś już klienta nie zastałem...)
    >>
    >> wiem rozumiem piszemy teraz o popierdalających jak pojeby
    >> przedstawicielach handlowych.
    >
    > nie koniecznie, piszemy o większości usługodawców którzy muszą zdążyć
    > do sklepu, biura itp. w godzinach pracy. I nie chodzi tu o
    > 'popierdalanie jak pojeby' a po prostu szybszą jazdę - np. 120 (czy
    > tam gdzie się da i więcej) w trasie czy 150 zamiast 110km/h na
    > autostradzie...

    tylko jest jeszcze sprawa stylu...

    jazda zygzakiem, wpychanie sie na siłe, siadanie na zderzaku bo ktos nie
    jedzie 150 tylko wlecze sie 140 km/h to takie typowe...


  • 199. Data: 2012-07-03 17:37:34
    Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
    Od: Lukasz <w...@b...net.pl>

    W dniu 2012-07-03 15:57, Marek Dyjor pisze:
    > tylko jest jeszcze sprawa stylu...
    >
    > jazda zygzakiem, wpychanie sie na siłe, siadanie na zderzaku bo ktos nie
    > jedzie 150 tylko wlecze sie 140 km/h to takie typowe...

    ee, widuję takich ale nie aż tak często, sam to leniwy jestem - jak mam
    jeden pas w jedną stronę i droga nie składa się z wielu prostych, a jest
    sznur aut to nie wyprzedzam :)

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz


  • 200. Data: 2012-07-03 22:29:45
    Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:

    > jazda zygzakiem, wpychanie sie na siłe, siadanie na zderzaku bo ktos nie
    > jedzie 150 tylko wlecze sie 140 km/h to takie typowe...

    O wiele bardziej typowe jest wleczenie się 70, tam gdzie da się 140,
    najchętniej pasem lewym....
    I uniemożliwianie wyprzedzania za wszelką cenę, bo co ktoś ma jechać
    szybciej od kapelusza.


strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 24


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: