-
101. Data: 2012-06-24 21:37:18
Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
J.F. wrote:
> Dnia Sun, 24 Jun 2012 21:27:43 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
>>> Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę
>>> nie jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.
>>
>> Ale jeśli musisz wjechac komuś "metr przed maskę", to znaczy to, ze
>> ten ktoś nie utrzymywal bezpiecznego odstępu.
>
> Albo ty wyprzedzales nie zauwazajac ze nie ma miejsca na manewr :-)
przecież gdzieś musiał uciekać bo właśnie ktoś sie z za zakrętu pojawił.
lata uczą że pośpiech i nerwy nie są dobrym doradcą na drodze.
-
102. Data: 2012-06-24 21:37:26
Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:
>>> Ale chyba nie to jest tematem watku? Zaczelo sie od wpieprzania tuz
>>> przed maske, bo ktos MUSIAL wyprzedzac tam, gdzie niepowinien.
>>
>> A kto powiedział, że nie powinien?
>> Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
>> Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był
>> prawidłowy.
>> A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.
>
> hm... nie każdy kto nie ma problemów z testosteronem jest kapelusznikiem
> :)
Obstawiam, że mówisz o takich którzy mają olbrzymi problem z testostronem -
tzn. jego brak.
A ich marudzenie na grupie tylko to potwierdza, bręczą jak baby.
-
103. Data: 2012-06-24 21:47:27
Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2012-06-24 21:35, Cavallino pisze:
>
> Użytkownik "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:
>
>>> Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr
>>> był prawidłowy.
>>> A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.
>>
>> Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie
>> jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.
>
> Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio
> wcześnie, to nie będzie miał problemu.
> A jak woli udawać zaskoczonego, że ktoś po wyprzedzeniu go wjeżdża przez
> niego - to z reklamacjami do rodziców, za brak rozumu.
Ooo, to już kapeluszowi nie wolno jechać swoim stałym, _równym_ tempem?
Ma hamować, bo jaśnie pan zapierdalający uważa się za ważniejszego?
Żeby nie było - załóżmy, że za kapelusza mam w tym przypadku kogoś, kto
jedzie zgodnie z ograniczeniem na odcinku, np. 90km/h (dodajmy, że to
prędkość GPSowa, w związku z czym, prędkościomierz wskazuje mu ~95km/h :P).
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
104. Data: 2012-06-24 22:43:34
Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
Od: RadekNet <r...@r...com>
On Sun, 24 Jun 2012 19:26:25 +0100, Marek Dyjor <m...@p...onet.pl>
wrote:
>>> jak pisze ze sie MUSI w dzień wyrobić z trasą co na nią potrzeba dwa
>>> dni to nie pisze o popierdalaniu?
>>
>> Nie, o normalnej jeździe.
>> Ale tego w życiu nie pojmie kapelusznik, który dobrze się czuje jadąc
>> 70 km/h za innymi kapelusznikami.
>
> zdziwiłbyś się...
Musisz wyciagac trolla spod mostu?
Gadasz z czlowiekiem, ktory albo udaje, ze nie wie co to bezpieczna jazda,
albo jest idiota. Takiego nie przekonasz.
Pozdr.
--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl
-
105. Data: 2012-06-24 22:46:52
Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
Od: RadekNet <r...@r...com>
On Sun, 24 Jun 2012 19:51:30 +0100, yabba
<g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
>>>> Aha. Ale w Polsce też można wyprzedzać bezpiecznie tych co jadą
>>>> wolniej.
>>>
>>> Ale chyba nie to jest tematem watku? Zaczelo sie od wpieprzania tuz
>>> przed maske, bo ktos MUSIAL wyprzedzac tam, gdzie niepowinien.
>>
>> A kto powiedział, że nie powinien?
>> Kapelusznik, któremu przeszkadza sam fakt, że został wyprzedzony.
>> Skoro można było bezpiecznie wjechać w odstęp, to znaczy że manewr był
>> prawidłowy.
>> A że zakłócał święty spokój kapelusza i jego radaru - takie życie.
>
> Ja rozumiem też wyprzedzanych. Wjechanie komuś metr przezd maskę nie
> jest bezpieczne. Nie można "na siłę" wciskać się w kolumnę.
Otoz to! Jesli swoim manewrem zmuszasz mnie do przyhamowania to znaczy, ze
wykonales go zle. Pewnie, ze czasem sie zdarzy (od tego sa awaryjki, zeby
powiedziec "przepraszam"), ale jak ktos robi z tego norme...
Pozdr.
--
Radoslaw Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
www.oldtimer.parts.com.pl
-
106. Data: 2012-06-24 23:29:27
Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak" <e...@3...lp> napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:
>> Niech kapelusz zachowa bezpieczny, odstęp i przyhamuje odpowiednio
>> wcześnie, to nie będzie miał problemu.
>> A jak woli udawać zaskoczonego, że ktoś po wyprzedzeniu go wjeżdża przez
>> niego - to z reklamacjami do rodziców, za brak rozumu.
>
> Ooo, to już kapeluszowi nie wolno jechać swoim stałym, _równym_ tempem?
Wolno, ale ma psi obowiązek utrzymywać bezpieczny dystans od poprzednika.
A jeśli robi to przy prędkościach drogowych, (a nie korka w mieście), to
znaczy, że miejsca na wyprzedzenie kapelusznika jest kupa.
> Ma hamować
Tak, żeby nadal utrzymać bezpieczny dystans po wyprzedzeniu, musi
przyhamować, zazwyczaj zresztą wystarczy zdjęcie nogi z gazu.
Nie chce hamować - niech sam wyprzedza.
-
107. Data: 2012-06-24 23:29:45
Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "RadekNet" <r...@r...com> napisał w wiadomości
grup dyskusyjnych:op.wgfc6wnyp8ku5w@radek-netbook...
> On Sun, 24 Jun 2012 19:26:25 +0100, Marek Dyjor <m...@p...onet.pl>
> wrote:
>
>>>> jak pisze ze sie MUSI w dzień wyrobić z trasą co na nią potrzeba dwa
>>>> dni to nie pisze o popierdalaniu?
>>>
>>> Nie, o normalnej jeździe.
>>> Ale tego w życiu nie pojmie kapelusznik, który dobrze się czuje jadąc
>>> 70 km/h za innymi kapelusznikami.
>>
>> zdziwiłbyś się...
>
> Musisz wyciagac trolla spod mostu?
> Gadasz z czlowiekiem, ktory albo udaje, ze nie wie co to bezpieczna jazda,
> albo jest idiota.
PLONK
-
108. Data: 2012-06-25 09:48:04
Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
Od: "BaX" <bax@_klub.chip.pl>
>> Nie, o normalnej jeździe.
>> Ale tego w życiu nie pojmie kapelusznik, który dobrze się czuje jadąc
>> 70 km/h za innymi kapelusznikami.
>
> zdziwiłbyś się...
>Musisz wyciagac trolla spod mostu?
>Gadasz z czlowiekiem, ktory albo udaje, ze nie wie co to bezpieczna jazda,
>albo jest idiota. Takiego nie przekonasz.
Gul mu skacze bo co człowiek w pojeździe o osiągach kosiarki może wiedzieć o
normalnym wyprzedaniu. Zanim zacznie wyprzedzać to mu się miejsce kończy i
musi się pakować przed maske pierwszemu leszemu który sobie odstęp zostawił
zostawił.
-
109. Data: 2012-06-25 10:02:43
Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <g...@...lesie>
On 2012-06-23 12:40, RadekNet wrote:
> On Fri, 22 Jun 2012 15:28:42 +0100, Marcin 'Yans' Bazarnik
> <g...@...lesie> wrote:
>
>>>> tylko dlaczego częściej ludzie sie i innych zabijają wyprzedzajć bez
>>>> sensu w każdym miejscu szczególnie w takim gdzie sie nie da?
>>>>
>>>> wiesz ja też sporo jeżdżę ale patrzę na sprawy realnie a nie przez
>>>> chore swędzące jajka.
>>>
>>> Wczoraj zrobilem 2x150 km...zwykla droga po jednym pasie w kazda strone.
>>> Przez 90% czasu obowiazujace ograniczenie do 100km/h. Wyprzedzilem 2
>>> ciezarowki i jedna osobowke jadaca 70. Tak to caly czas jazda w kolumnie
>>> 100-110km/h. Tylko w Polsce sie tak nie da...
>>
>> W Polsce kolumna prowadzona jest przez "bezpiecznego kierowcę"
>> jadącego 70 niezależnie od tego czy teren zabudowany czy nie...
>
> Wtedy cala kolumna wyprzedza takiego delikwenta i dalej jedzie te
> 100km/h ...
Właśnie o tym piszę: Tak być powinno, a bywa różnie.
--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik
-
110. Data: 2012-06-25 10:19:06
Temat: Re: Zadupizm a nowoczesne samochody.
Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <g...@...lesie>
On 2012-06-22 17:19, J.F wrote:
> Użytkownik "Marcin 'Yans' Bazarnik" napisał w wiadomości
> On 2012-06-22 14:49, Marek Dyjor wrote:
>>>>> też nie moge zrozumieć po czorta ludzie wyprzedzają wielką kolumnę.
>>>> Bo np. kolumna jedzie 70 ?
>>> i co? ile zaoszczędzą dzieki temu czasu?
>>> 5 minut czy 10 minut
>
>> Dlaczego akurat 5 lub 10 ? Jadę w trasie, spotykam na N-tym kilometrze
>> kolumnę, nie mam ochoty jechać tak wolno jak oni, zatem wyprzedzam. Co
>> w tym dziwnego ?
>
> Bo to mniej wiecej tak wyglada - wracam sobie np z nart, zap* jak dziki
> bo droga w miare pusta, az jakies 30 km przed Wroclawiem doganiam
> kolumne.
A jak by to było 60, 100, 200km, itd przed Wrocławiem ? Dlaczego ciągle
skupiamy się na przypadku gdy jesteśmy niedaleko miejsca docelowego ?
W tym wypadku oczywista wydaje się kalkulacja... wyprzedzę sprawnie i
zaoszczędzęa albo po prostu nie warto...
A samochodow w tej kolumnie od ch*, tzn powiedzmy ze 20 widac a
> dalej nie. Ruch z naprzeciwka tez jest, wiec wyprzedzenie tych 20 zajmie
> mi realnie liczac ze 20 minut. Załozmy ze na tych 20 sie kolumna
> skonczy, wiec 10km przed miastem bede mogl sie rozpedzic i pojechac 100
> a nie 60. Co mi da jakies 3 minuty zysku. Ale moze byc 5 minut, 500zl i
> 10 pkt straty, jak sie trafi suszarka, bo juz od wiosek gesto. Moge tez
> dogonic nastepna kolumne, ktora jedzie z przodu o 2 km - i w sumie to te
> 2 km tylko zyskam, czyli jakies 2 minuty.
> Zycie wielokrotnie narazac dla 2 minut ?
Daleki jestem od twierdzenia, że wyprzedzać należy zawsze. Jak zbliżasz
się do swojego miejsca zamieszkania, to orientujesz się w warunkach
ruchu... czasem może opłacać się wyprzedzić, czasem nie. Czasem lepiej
wybrać po prosru inną drogę, z mniejszym ruchem a krótszym czasem dojazdu.
> Ale to jest rachunek jak zostalo 30 km do domu. Jakby bylo 300km ... 3
> minutki zaoszczedzone w pol godziny to jednak 10% szybciej. I juz sie
> robi pol godziny.
Myślę, że zaoszczędzia się różne ilości czasu. Wszystko zalezy od tego
jaki jest ruch w przeciwnym kierunku.
> A nawet godzina, ale to raczej rzadkosc.
Godzina przy jakim dystansie i czasie ogólnym przejazdu ?
--
pozdrawiam,
Marcin 'Yans' Bazarnik