-
181. Data: 2010-11-13 15:54:15
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Artur Maśląg napisal:
> Urban legends. Jeździłem w tych latach 24h na światłach, z 3 światłem
> stopu itd. Ba, nie tylko ja jeździłem i jakoś o mandatach za coś
> takiego niespecjalnie słyszałem, choć różne idiotyzmy można było
> spotkać.
He, he, urban legends. Akurat! Mógłbyś coś na ten temat powiedzieć
mojemu ojcu, który zapłacił, gdyby nie to, że już u św.Piotra.
--
Pozdrawiam,
Jacek
-
182. Data: 2010-11-13 17:23:33
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-11-13 15:54, Jacek_P pisze:
> Artur Maśląg napisal:
>> Urban legends. Jeździłem w tych latach 24h na światłach, z 3 światłem
>> stopu itd. Ba, nie tylko ja jeździłem i jakoś o mandatach za coś
>> takiego niespecjalnie słyszałem, choć różne idiotyzmy można było
>> spotkać.
>
> He, he, urban legends. Akurat!
Owszem, urban legends. Ludzie tutaj różne głupoty opowiadają
- w szczególności o czasach, które znają tylko z opowieści.
W sumie nie tylko w zakresie motoryzacyjnym...
> Mógłbyś coś na ten temat powiedzieć
> mojemu ojcu, który zapłacił, gdyby nie to, że już u św.Piotra.
No cóż, ja tam się w miarę możliwości nie wybieram, niemniej
mój Rodziciel też jeździł na światłach (wiesz, to efekty głupich
zaleceń ze zgniłego zachodu) i też nie przypominam sobie mandatu
z tego tytułu (nawet z okazji spotkania złośliwego ormowca).
Pamiętam za to doskonale namawianie wszystkich, by jeździli
w pasach i na światłach - nie tylko w Polsce (a może w ogóle nie
w Polsce). Podobnie jak kampanie z fotelikami dziecinnymi, o czym
pisał Axel. Tak, jazda na światłach 24h, zapięte pasy i foteliki dla
młodych. Ja nie miałem okazji za młodego jeździć w foteliku, ale
moja młodzież jeździła od początku lat 90 w fotelikach (ba, nawet
pasy miałem z tyłu).
Jak tam - nadal będziesz ściemniał na podstawie opowieści?
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
183. Data: 2010-11-13 17:25:35
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: "Semir" <s...@W...gazeta.pl>
Przembo <x...@x...xx> napisał(a):
> Ale dzięki za "dyskusje" widać więcej już nie masz nic do powiedzenia.
>
> Pozdr
>
Odpowiedz na pytanie, inaczej uznam, że nie masz nic do powiedzenia i uciekasz
od tematu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
184. Data: 2010-11-13 17:46:07
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: "Semir" <s...@W...gazeta.pl>
Jakoś ten zgniły zachód nie jeździ na światłach.
Ciekawe czemu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
185. Data: 2010-11-13 17:48:29
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: "Semir" <s...@W...gazeta.pl>
JoAsienka <w...@p...oonet.pl> napisał(a):
> Teraz rozumiem. Bo napisales z sensem, a nie wrzucales definicje, z ktorych
> nic nie wynika. Widzisz, pracuje w takiej branzy, ktora wymaga czytania
> ustaw - i jestem w stanie "pomiedzy wierszami" znalezc wszystko, co akurat
> mi potrzebne. A z Twojej definicji swiatel mijania tego o 10% uzytkowania na
> pewno nie mozna bylo wyciagnac.
> Wystarczy pisac jak czlowiek a nie wysilac sie na inteligenta.
>
Miałem nadzieję, że dla ciebie to oczywiste, że świateł używa się w nocy i do
tego są projektowane światła.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
186. Data: 2010-11-13 18:07:15
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Sat, 13 Nov 2010 16:46:07 +0000 osobnik zwany Semir
wystukał:
> Jakoś ten zgniły zachód nie jeździ na światłach. Ciekawe czemu.
a zgniła północ jak najbardziej.
--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
187. Data: 2010-11-13 18:10:19
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>
Artur Maśląg napisal:
> Owszem, urban legends. Ludzie tutaj różne głupoty opowiadają
> - w szczególności o czasach, które znają tylko z opowieści.
Ja wtedy już jeździłem, więc sobie takie oceny mojego wieku
raczej daruj, bo jakieś takie "budkopiwne" wrażenie wywierasz.
> Jak tam - nadal będziesz ściemniał na podstawie opowieści?
Jeżeli wchodzisz na taki poziom rozmowy, to dalsza rozmowa
z tobą sensu nie ma.
--
Zdegustowany żegnam,
Jacek
-
188. Data: 2010-11-13 18:37:49
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2010-11-13 18:10, Jacek_P pisze:
> Artur Maśląg napisal:
>> Owszem, urban legends. Ludzie tutaj różne głupoty opowiadają
>> - w szczególności o czasach, które znają tylko z opowieści.
>
> Ja wtedy już jeździłem, więc sobie takie oceny mojego wieku
> raczej daruj, bo jakieś takie "budkopiwne" wrażenie wywierasz.
LOL - w jakich latach jeździłeś? Twoja wypowiedź świadczy o tym,
że brak Ci wiedzy merytorycznej, a pozostaje kąsanie usenetowe.
>> Jak tam - nadal będziesz ściemniał na podstawie opowieści?
>
> Jeżeli wchodzisz na taki poziom rozmowy, to dalsza rozmowa
> z tobą sensu nie ma.
Nie martw się - brakuje Ci argumentów, powołujesz się na
'rodzinne opowieści'. Teraz już twierdzisz, że sam jeździłeś
w tych czasach. Jeżeli sam jeździłeś, to może powołaj się na
własne doświadczenia, a nie bliżej niesprecyzowane opowieści
o złej 'milicji'.
--
Jutro to dziś - tyle że jutro.
-
189. Data: 2010-11-13 20:31:25
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: "JoAsienka" <w...@p...oonet.pl>
Pewnego ślicznego dnia Semir dokonał/a produkcji posta :
> JoAsienka <w...@p...oonet.pl> napisał(a):
>
>
>> Teraz rozumiem. Bo napisales z sensem, a nie wrzucales definicje, z
>> ktorych nic nie wynika. Widzisz, pracuje w takiej branzy, ktora
>> wymaga czytania ustaw - i jestem w stanie "pomiedzy wierszami"
>> znalezc wszystko, co akurat mi potrzebne. A z Twojej definicji
>> swiatel mijania tego o 10% uzytkowania na pewno nie mozna bylo
>> wyciagnac.
>> Wystarczy pisac jak czlowiek a nie wysilac sie na inteligenta.
>>
>
> Miałem nadzieję, że dla ciebie to oczywiste, że świateł używa się w
> nocy i do tego są projektowane światła.
No nie, ja z tego sortu, który oblicza ilość ciepła uzyskiwanego z powodu
oświetlenia i w dzień i w nocy :) I na przykład używam w ciemnej kuchni
oświetlenia sztucznego (i łazience też, he he) i w spiżarce też w dzień
używam oświetlenia.... Nawet w salonie włączam światlo w dzień. A w pracy to
w ogóle cały dzień (a w nocy nie) są włączone światła (trzy różne źródła
zresztą) - tak więc, mimo, że mi naprawdę inteligencji nie brakuje (podobnie
jak skromności, he he) można spokojnie podważyć Twoją wypowiedź. Nawet bym
napisała, że nocą korzystam z oświetlenia o wiele rzadziej niż w dzień (bo w
nocy śpię)
--
--
JoAsienka **gg 1489928
Suzi Jimny 2001 niebieska nieoklejona :)
-
190. Data: 2010-11-13 20:45:30
Temat: Re: Zabójczy nakaz jazdy na światłach - nowe fakty
Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>
"Semir" <s...@W...gazeta.pl> wrote in message
news:ibkd3d$mtf$1@inews.gazeta.pl...
>> > Bo jeżeli znajdę dzień w 2007, w którym liczba wypadków była o 20%
>> > większa
>> > niż
>> > w tym samym dniu w 2006, to odszczekasz swoje brednie?
>>
>> Per analogiam - znajdz w 2007 dzien, w ktorym liczba wypadkow byla o 20%
>> mniejsza, niz w tym samym dniu w 2006 i odszczekaj swoje brednie...
>>
>
> Cały czas czekam.
Na co? Wiesz przynajmniej na co i komu odpowiadasz?
--
Axel