eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocykleWtargniecie na jezdnie - pytanie.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 105

  • 71. Data: 2011-06-02 08:21:29
    Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
    Od: gildor <g...@N...gazeta.pl>

    W dniu 02.06.2011 09:24, Kamil Nowak 'Amil' pisze:
    > IMHO pierdolisz. Ja pisze o tym jednym, konkretnym przypadku, kiedy
    > marider dal dupy. I daje jej dalej. Dla mnie przykrosc i tyle.

    przykrość? a co Ciebie tak jego dupa urzekła, hą?

    - gildor


  • 72. Data: 2011-06-02 08:37:35
    Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
    Od: Bartek Kacprzak <b...@g...com>

    On 2 Cze, 10:16, Kamil Nowak 'Amil' <t...@r...pl> wrote:
    > > Zajebiste!!. Wez to jeszcze raz przeczytaj i wyobraz sobie co bys
    > > zrobil jakby ci ktos wyskoczyl 1 metr przed kolo.
    >
    > Jak wyskoczyl? Przeciez ja widzial juz z kilometra!
    Przeciez pisze, ze widzial ja 30 metrow przed soba. Zwolnil a jak
    babka sie zatrzymala i zaczal ja omijac, wystrzelila do przodu.
    W pierwszym poscie bylo.

    > > Wystrczylo, ze tam byl rozsypany piach na jezdni.
    >
    > No jak juz widzi babcie to piasku nie zobaczy. Nastepny miszcz.
    Ja wiem, ze tu to generalnie modnie jest sie przypierdolic ale wez sie
    zastanow.
    Jak patrzysz co robi ktos z boku, na poboczu to patrzysz pod kolo?
    W moim przypadku, kiedy wyjechal mi facet z podporzadkowanej to tez
    wyjebalem sie na piasku, torze tramwajowym i dziurze w tym jednym
    konkretnym miejscu gdzie trafilo przednie kolo.
    Myslisz, ze dalbys rade widziec to wszystko?? Bo ja patrzylem na
    samochod jak daleko wyjedzie do przodu i czy dam rade go objechac.
    Skoro Ty ogarnalbys to wszystko to bede do Ciebie mowil wlasnie
    miszczu.
    Ale na razie to pieprzysz glupoty.

    > > Zreszta na miejscu byla policja i chyba wskazala winnego, nie?
    >
    > O dziwo los ukaral obu winnych, ale marider by chcial jeszcze babcie
    > wydoic. Zamiast popatrzec w lustro i powiedziec ze jestem cipa, ale
    > dobrze ze dostalem taka tania nauczke, nastepnym razem bede juz wiedzial
    > jak sie zachowac. Tak po mesku z jajami.
    Obu winnych? Pani dostala mandat, jaka kare powinien poniesc Marider??
    I kto za nia zaplaci?

    Kur.. przypierdalac sie to tez trzeba robic z glowa.

    pozdrawiam
    Bartek Kacprzak


  • 73. Data: 2011-06-02 08:53:35
    Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
    Od: Kamil Nowak 'Amil' <t...@r...pl>

    Bartek Kacprzak napisał(a):
    > Przeciez pisze, ze widzial ja 30 metrow przed soba. Zwolnil a jak
    > babka sie zatrzymala i zaczal ja omijac, wystrzelila do przodu.
    > W pierwszym poscie bylo.

    No i?
    Dal dupy, o czym tu dyskutowac?

    > Ale na razie to pieprzysz glupoty.

    haha, tos mnie rozmieszyl, sorry, ale juz tu dawales dowody swojego
    ignoranctwa, wiec nie bede z Toba dyskutowal. A marider pisal ze tam
    remont jest, nie? Remont=pulapki wszelakie. Moze kiedys sie nauczysz.
    Kup se r! dojdziesz szybciej do prawd objawionych :)

    > Obu winnych? Pani dostala mandat, jaka kare powinien poniesc Marider??

    juz poniosl, niech teraz z pokora przyjmie nauczke, a nie placze tu
    publicznie i robi obdukcje :)

    > I kto za nia zaplaci?

    to za kare sie placi?

    > Kur.. przypierdalac sie to tez trzeba robic z glowa.

    ja sie nie przypierdalam, ja koledze motonicie radze zeby mial jaja i
    troche pokory

    dla mnie EOT

    --
    Kamil Nowak 'Amil'
    rocker's not dead
    Krakuf


  • 74. Data: 2011-06-02 09:02:22
    Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
    Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>

    W dniu 2011-06-02 10:53, Kamil Nowak 'Amil' pisze:

    > ja koledze motonicie radze zeby mial jaja i
    > troche pokory

    i niech se zrobi omlet z pokorami.

    E, Ty nie chciales napisac pory?

    Bo mi do omleta nie pasuje.

    A co do meritum to pierdolisz jak babcia przejechane erłanem po wózku z
    wnuczkiem. Nie bylo Cie tam, nie widziales, nie pierdol.

    KJ jaja na twardo w kombinezonie i 2 kromki czerstwego poczucia humoru


  • 75. Data: 2011-06-02 09:32:06
    Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
    Od: Tytus <v...@o...pl>

    Siemka

    *** KJ Siła Słów
    KJ jaja na twardo w kombinezonie

    Zapomniales dodac w czystym kombinezonie - napisz Jasiu ze umyles sie
    i moto
    bo mnie uwierzyli dopiero jak rozpetala sie burza...

    T



  • 76. Data: 2011-06-02 09:45:42
    Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
    Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>

    W dniu 2011-06-02 11:32, Tytus pisze:

    > Zapomniales dodac w czystym kombinezonie - napisz Jasiu ze umyles sie
    > i moto
    > bo mnie uwierzyli dopiero jak rozpetala sie burza...

    Umylem moto, umylem kask, kombi upralem, buty wyczyscilem, zszylem
    rekawiczki. Sie cieszcie ze snieg nie spadł.

    Ale to i tak nic w porowaniu z tym co sie dzialo po.

    Nie zaglebiajac sie natenczas w szczegoly powiem tyle ze grozi Wam
    wstrzas na skale wszechswiata. Chyba ze to sciema byla, ale to sie
    wyjasni jak tylko nastepne wydanie trafi do kioskow.

    KJ
    GSXR od krok od sławy


  • 77. Data: 2011-06-02 09:51:48
    Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
    Od: Kamil Nowak 'Amil' <t...@r...pl>

    KJ Siła Słów napisał(a):
    > GSXR od krok od sławy

    nie chcesz wiedziec co przeczytalem

    --
    Kamil Nowak 'Amil'
    rocker's not dead
    Krakuf


  • 78. Data: 2011-06-02 09:56:32
    Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
    Od: Bartek Kacprzak <b...@g...com>

    On 2 Cze, 10:53, Kamil Nowak 'Amil' <t...@r...pl> wrote:
    > No i?
    > Dal dupy, o czym tu dyskutowac?
    Wlasnie po kij dyskutujesz? Byles widziales? Wnioski z dupy wyciagasz.

    > > Ale na razie to pieprzysz glupoty.
    >
    > haha, tos mnie rozmieszyl, sorry, ale juz tu dawales dowody swojego
    > ignoranctwa, wiec nie bede z Toba dyskutowal. A marider pisal ze tam
    > remont jest, nie? Remont=pulapki wszelakie. Moze kiedys sie nauczysz.
    > Kup se r! dojdziesz szybciej do prawd objawionych :)
    To nie dyskutuj miszczu prawd objawionych.
    Kurwa albo jestes na tyle glupi albo nie rozumiesz tekstu pisanego.
    Wez przeczytaj jeszcze raz co Marider pisze ale tak ze zrozumieniem.
    Potem wroc.


    > to za kare sie placi?
    Nie, dostaje nagrode.
    Ale mozesz wyjasnic ignorantowi co miales na mysli mowiac, ze Marider
    poniosl kare.

    > ja sie nie przypierdalam, ja koledze motonicie radze zeby mial jaja i
    > troche pokory
    aha
    > dla mnie EOT
    Oczywiscie, po co pisac dalej takie idiotyzmy.

    Bartek Kacprzak


  • 79. Data: 2011-06-02 10:21:18
    Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
    Od: "Jasio" <b...@g...pl>

    Bartek Kacprzak <b...@g...com> napisala rzekomo
    news:be21609e-fe46-4259-b4fb-e873bee983b3@w21g2000yq
    m.googlegroups.com
    > On 2 Cze, 09:54, "Jasio" <b...@g...pl> wrote:
    >> "30m ode mnie widze staruszke ktora wylazi na jezdznie furtka z
    >> cmentarza po lewej stronie jakby ja cos gonilo. Wyszla na jezdnie, ja
    >> po hamulcach, zatrzymala sie na linii
    >> oddzielajacej 2 pasy (po jednym pasie w kazdym kierunku). Zwolnilem i
    >> zaczynam wiec babke omijac patrzac jej w oczy - ona widzi mnie, ja ja i
    >> praktycznie majac moze z 10km/h juz po wyhamowaniu a ta w ostatniej
    >> chwili robi 3 kroki do przodu pochylona do przodu jakby nie wiem cos
    >> ja popchnelo"
    >> Nie umie wyhamowa z 10kmh i kupowa sobie r! - bywa.
    >> Ale chwali si tym na publicznej grupie dyskusyjne to ju szczyt.
    > Zajebiste!!. Wez to jeszcze raz przeczytaj i wyobraz sobie co bys
    > zrobil jakby ci ktos wyskoczyl 1 metr przed kolo.
    > Wystrczylo, ze tam byl rozsypany piach na jezdni.
    > Kazdy madry jak nie jego kasa, jak napisal Kocyk, nie widze powodu
    > dla, ktorego Marider nie powinien w jakis sposob dochodzic swojego.
    > Zreszta na miejscu byla policja i chyba wskazala winnego, nie?
    > Bartek Kacprzak

    Dobra. Przeczytalem to jeszcze dwa razy.
    Zastanowilem sie tez i wyobrazilem sobie.

    Wyobrazilem sobie, ze gdybym jechal moze z 10kmh i widzial kogos niepewnie
    stojacego pomiedzy pasami jezdni to wolalbym sie zatrzymac niz psuc sobie
    motocykl. A potem wylewac zale, ze pinionzków nie styka. I dziwic sie, ze
    mnie braciamoturzysci nie wspieraja slowem.

    A na rozsypany na jezdni piach to mnie nie musisz uczulac-lato przyszlo to i
    na rowerze sobie jezdze.

    --
    Jasio
    etz vfr



  • 80. Data: 2011-06-02 11:10:31
    Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
    Od: Bartek Kacprzak <b...@g...com>

    On 2 Cze, 12:21, "Jasio" <b...@g...pl> wrote:
    > Bartek Kacprzak <b...@g...com> napisala
    rzekomonews:be21609e-fe46-4259-b4fb-e873bee983b3@w21
    g2000yqm.googlegroups.com

    > > On 2 Cze, 09:54, "Jasio" <b...@g...pl> wrote:
    > >> "30m ode mnie widze staruszke ktora wylazi na jezdznie furtka z
    > >> cmentarza po lewej stronie jakby ja cos gonilo. Wyszla na jezdnie, ja
    > >> po hamulcach, zatrzymala sie na linii
    > >> oddzielajacej 2 pasy (po jednym pasie w kazdym kierunku). Zwolnilem i
    > >> zaczynam wiec babke omijac patrzac jej w oczy - ona widzi mnie, ja ja i
    > >> praktycznie majac moze z 10km/h juz po wyhamowaniu a ta w ostatniej
    > >> chwili robi 3 kroki do przodu pochylona do przodu jakby nie wiem cos
    > >> ja popchnelo"
    > >> Nie umie wyhamowa z 10kmh i kupowa sobie r! - bywa.
    > >> Ale chwali si tym na publicznej grupie dyskusyjne to ju szczyt.
    > > Zajebiste!!. Wez to jeszcze raz przeczytaj i wyobraz sobie co bys
    > > zrobil jakby ci ktos wyskoczyl 1 metr przed kolo.
    > > Wystrczylo, ze tam byl rozsypany piach na jezdni.
    > > Kazdy madry jak nie jego kasa, jak napisal Kocyk, nie widze powodu
    > > dla, ktorego Marider nie powinien w jakis sposob dochodzic swojego.
    > > Zreszta na miejscu byla policja i chyba wskazala winnego, nie?
    > > Bartek Kacprzak
    >
    > Dobra. Przeczytalem to jeszcze dwa razy.
    > Zastanowilem sie tez i wyobrazilem sobie.
    >
    > Wyobrazilem sobie, ze gdybym jechal moze z 10kmh i widzial kogos niepewnie
    > stojacego pomiedzy pasami jezdni to wolalbym sie zatrzymac niz psuc sobie
    > motocykl. A potem wylewac zale, ze pinionzków nie styka. I dziwic sie, ze
    > mnie braciamoturzysci nie wspieraja slowem.
    Ok, ja postapilbym pewnie w ten sam sposob.
    Widze losia na drodze zwalniam, i daje przejsc. Ale z drugiej strony
    jesli ja bede stal i los tez to pewnie zdecydowalbym sie pojechac. Z
    opisu Maridera sytuacja wyglada podobnie. Zwolnil, babka stala,
    dojechal do niej a ona dalej stoi.
    No i kiedy juz byl obok niej kobieta _ruszyla_. Przeciez nie pisze ze
    uderzyl ja przodem tylko bokiem, czyli wlasciwie to ona go rozbiegla a
    nie on ja przejechal.

    > A na rozsypany na jezdni piach to mnie nie musisz uczulac-lato przyszlo to i
    > na rowerze sobie jezdze.
    Odnioslem sie tylko do :"nie umie zahamowac".
    Przeciez nie zawsze sie da, prawda?

    pozdr
    Bartek Kacprzak

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: