-
51. Data: 2011-05-31 11:57:09
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: KJ Siła Słów <K...@n...com>
W dniu 2011-05-31 08:04, Wieca pisze:
> Znaczy obronił cię kiedyś przed jamnikiem, że tak podziwiasz tego
> naszego rycerza precla...
kurde, Więca tyle lat a Ty dalej sie miescisz w jednej linijce jak na HC.
Wzruszylem sie, normalnie.
KJ
-
52. Data: 2011-05-31 14:54:06
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: marider <m...@g...pl>
W dniu 2011-05-31 10:38, Roman Niewiarowski pisze:
> Wytocz jej proces, zeby musiala wszystko sprzedac a kase przekazac na
> prawnikow. Za motor moze i Ci nie odda, ale sprawiedliwie babina umrze w
> nedzy!
Luz, koszt naprawy na nowych czesciach to "jedyne" 10933zl bez zdanego
pajacowania z malowaniem, szlifowaniem i cholera wie co jeszcze.
Zajebiscie nie ma co... Pojade do babki i moze da sie cos poradzic a jak
nie to wysle papiery do funduszu gwarancyjnego i niech oni sie martwia
jak to od staruszki $ odzyskac. Ja motocykl mialem nowy (sic!).
Pzdr
> pozdr
> newrom
> Ps. Nie do wiary, wjebales sie w starowinke w ciazy, przebiegajaca przez
> jezdnie, z dzieckiem na reku, poza pasami na czerwonym swietle...
Sam w to nie wierze ale shit happens (nie tylko w wentylator).
--
marider
Wsciekla Rn22 + dodatki
-
53. Data: 2011-05-31 15:03:20
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: "Marcin N" <marcin5_usun@wykasuj_onet.pl>
Użytkownik "marider" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:is2vec$rt$...@n...net.icm.edu.pl...
Luz, koszt naprawy na nowych czesciach to "jedyne" 10933zl bez zdanego
pajacowania z malowaniem, szlifowaniem i cholera wie co jeszcze.
Zajebiscie nie ma co... Pojade do babki i moze da sie cos poradzic a jak
nie to wysle papiery do funduszu gwarancyjnego i niech oni sie martwia
jak to od staruszki $ odzyskac. Ja motocykl mialem nowy (sic!).
========
Fundusz gwarancyjny chyba nie do tego służy. Kobieta miała prawo nie mieć OC
i to sprawa wyłącznie pomiędzy Tobą a nią, jak się rozliczycie.
To po pierwsze.
A po drugie - skoro już jesteś na tym stratny to wyciągnij chociaż naukę na
przyszłość, że gdy hamujesz przed pieszym stojącym na środku drogi, to nie
po to, żeby potem przyspieszyć i go rozjechać. Zwłaszcza, gdy jest to osoba
stara i poruszając się o lasce.
-
54. Data: 2011-05-31 15:31:20
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: "Grzybol" <g...@w...pl>
Użytkownik "marider" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:is28hm$smc$1@news.net.icm.edu.pl...
>:) Za takie wykroczenie babka na pewno by pouczenia nie dostala ale za
>oceanem czy chocby w UK nieco inaczej wszystko dziala, moze kiedys nastana
>czasy ze w Pl bedzie choc troche podobnie..
Chyba byś nie chciał, żeby prawo w Pl było chociaż trochę podobne do
hamerykańskiego. Za zapytanie pani kurwy na ulicy ile chce za godzinę możesz
siedzieć 2 lata w pierdlu lub zamiatać ulice przez pół roku. Jakbyś kąpał
swoje świeżo narodzone dziecko bez rękawicy - dostałbyś 20 lat za
molestowanie niemowlęcia... Chciałbyś takiego pojebanego prawa? :-) Poza tym
jebnąłeś babkę, jesteś winny i chuj:-)
--
Grzybol
-
55. Data: 2011-05-31 20:26:50
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: zefir <z...@S...pl>
W dniu 31.05.2011 16:54, marider pisze:
> W dniu 2011-05-31 10:38, Roman Niewiarowski pisze:
>> Wytocz jej proces, zeby musiala wszystko sprzedac a kase przekazac na
>> prawnikow. Za motor moze i Ci nie odda, ale sprawiedliwie babina umrze w
>> nedzy!
>
> Luz, koszt naprawy na nowych czesciach to "jedyne" 10933zl bez zdanego
> pajacowania z malowaniem, szlifowaniem i cholera wie co jeszcze.
> Zajebiscie nie ma co... Pojade do babki i moze da sie cos poradzic a jak
> nie to wysle papiery do funduszu gwarancyjnego i niech oni sie martwia
> jak to od staruszki $ odzyskac. Ja motocykl mialem nowy (sic!).
Jaki Ty jesteś kurwa głupi i nadęty bufon to już nie mam słów.
Rozjechałeś starowinkę z premedytacją widząc ją doskonale, zamiast ją
przepuścić i jeszcze będziesz ją szarpał o kasę. Miej kurwa choć
odrobinę honoru.
--
pzdr.
zefir
-
56. Data: 2011-05-31 20:29:31
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: Kuczu <q...@g...com>
W dniu 2011-05-31 22:26, zefir pisze:
> Jaki Ty jesteś kurwa głupi i nadęty bufon to już nie mam słów.
> Rozjechałeś starowinkę z premedytacją widząc ją doskonale, zamiast ją
> przepuścić i jeszcze będziesz ją szarpał o kasę. Miej kurwa choć
> odrobinę honoru.
>
Mosz recht. 200% buca w bucu.
BTW. Moze by tak od dzisiaj w stopkach, przy motocyklach, pisac ich ceny
? Bedzie kul. A niech zazdraszczajo :)
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/
-
57. Data: 2011-05-31 20:38:19
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: Roman Niewiarowski <n...@p...onet.pl>
W dniu 2011-05-31 22:26, zefir pisze:
> Miej kurwa choć odrobinę honoru.
Stompasz po cienkim lodzie! W Ameryce to juz by Cie pozwal na gruba kase!
A swoja droga to czy ktos pamieta ile pkt dawala staruszka w carmageddon ?
pozdr
newrom
Tu mialem wpisac motory z cenami, ale jeszcze ustalam z wyznawcami kwoty
zeby za tanio nie bylo!
-
58. Data: 2011-05-31 20:46:28
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: zefir <z...@S...pl>
W dniu 31.05.2011 22:38, Roman Niewiarowski pisze:
> Tu mialem wpisac motory z cenami, ale jeszcze ustalam z wyznawcami kwoty
> zeby za tanio nie bylo!
tylko o cene hondy liska nie pytaj, bo bedzie za tanio.
--
pzdr.
zefir
-
59. Data: 2011-05-31 20:53:15
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: Roman Niewiarowski <n...@p...onet.pl>
W dniu 2011-05-31 22:46, zefir pisze:
> tylko o cene hondy liska nie pytaj, bo bedzie za tanio.
On jest z innego kosciola. Ciebie i Stope chcialem zapytac, ale cos mi
sie wydaje zes pobladzil i ku cielcom pomaranczowym sie sklaniasz!
Zaprawde powiadam Ci, nie bedzie mial spokojnego snu kto bozkom czesc
oddaje, a kara dla takiego bedzie straszliwa i w serwisie siedem razy po
siedem tygodni stac bedzie. A gdyby i to nie pomoglo, zona mamusie do
domu zaprosi i razem beda mieszkac!
Tako rzecze Manual.
pozdr
newrom
-
60. Data: 2011-05-31 23:43:34
Temat: Re: Wtargniecie na jezdnie - pytanie.
Od: marider <m...@g...pl>
W dniu 2011-05-31 17:03, Marcin N pisze:
> Fundusz gwarancyjny chyba nie do tego służy. Kobieta miała prawo nie
> mieć OC i to sprawa wyłącznie pomiędzy Tobą a nią, jak się rozliczycie.
> To po pierwsze.
> A po drugie - skoro już jesteś na tym stratny to wyciągnij chociaż naukę
> na przyszłość, że gdy hamujesz przed pieszym stojącym na środku drogi,
> to nie po to, żeby potem przyspieszyć i go rozjechać. Zwłaszcza, gdy
> jest to osoba stara i poruszając się o lasce.
Przestan pieprzyc jak potluczony, wez rozbieg i walnij sie lbem w
sciane. Moze to pomoze na Twoje rozterki moralno-egzystencjalne.
Krotko i na temat - wali mnie co sobie myslisz Ty i kilku podobnych z
tego co tu czytam - zacytuje znajomka "Jeb sie!" (*) Ale dzieki,
usmialem sie znowu z waszych domyslow bo jestescie po prostu smieszni i
swietojebliwi bez skazy az do bolu. Jezdzijcie dalej motorynkami :))))))))).
zefir - gowno wiesz i gowno widziales a podskakwiwac sobie tam mozesz
przed monitorem az sie wrzodow na dupie nabawisz. EOT.
PS: nigdzie nie pisalem ze babka poruszala sie o lasce, na wozku czy
pelzala bez rak i nog.
PPS: * (c) by Debik.
--
marider
Wsciekla Rn22 + dodatki