eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaWspomnienia - Jacek Karpiński
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 158

  • 101. Data: 2016-11-22 10:29:46
    Temat: Re: Wspomnienia - Jacek Karpiński
    Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>

    W dniu 21.11.2016 o 22:08 Ghost <n...@d...pl> pisze:

    > Jeśli masz na myśli ostatni film o Turingu to jednak przespałeś jego
    > spory kawałek.

    "Gra tajemnic" z 2014 r.
    O ile dobrze pamiętam to nie oglądałem całego, odpadłem po tym jak Polacy
    _wykradli_ Niemcom Enigmę (fizyczne urządzenie, nie system kodowania) i
    dali Anglikom _do rozpracowania_. Chyba nie pomyliłem z innym filmem.

    --
    SW3
    ----
    Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
    /Bastiat


  • 102. Data: 2016-11-22 10:33:06
    Temat: Re: Wspomnienia - Jacek Karpiński
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Tue, 22 Nov 2016 09:23:19 +0100, Piotr Wyderski
    <p...@g...com> wrote:
    > Tylko nikt
    > potem nie potrafi tego przenieść na skalę przemysłową i zrobić
    > na tym pieniądze. Ale to nie jest nauka, tylko zarządzanie.

    Nie wiem jak jest teraz w IV RP ale w III na uczelniach technicznych
    nie uczono ani nawet nie uczulano, że wiedzę tam zdobywaną należy
    przekuć na biznes, inaczej to strata czasu. Jeden semestr "podstaw
    zarządzania" litościwie przemilczę. Oczywiście są jednostki, które
    biznes czuja instynktownie ale nawet ci nie czują sprzyjającego im
    tam środowiska.
    Nikt na świecie nie tworzy i nie tworzył dóbr technicznych (od
    nakrętki po komputery) ku chwale ojczyzny czy misjanizmu. U nas
    kształci się ciągle "pod etat" w korporacji albo na uczelni.

    --
    Marek


  • 103. Data: 2016-11-22 10:36:01
    Temat: Re: Wspomnienia - Jacek Karpiński
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o1100f$3eq$...@n...chmurka.net...
    W dniu 21-11-2016 o 22:25, Mario pisze:
    >> Nic u nas nie miało szans konkurować z zachodem.
    >W 1988 zastosowaliśmy w naszym programatorze EPROMów UCY7407. Bardzo
    >szybko się przekonaliśmy, że taniej jest stosować wtedy 3 razy
    >droższy SN7407.

    A co sie dzialo ?
    Nie wytrzymywaly kalogowego napiecia ?

    Ogolnie polskie TTL dzialaly, nawet te pozakatalogowe, kupowane w
    skladnicy harcerskiej.
    No ale tez za mlodu nie zylowalem ich do granic.

    Taka jedna ciekawostke kiedys zrobilem - potrzebowalem z 74123
    wycisnac 90ns impuls.
    Katalogowo niby nawet 40 czy 50ns potrafi.
    Przezornie wstawilem podstawke ... i na garsc scalakow bylo kilka,
    przy ktorych cale urzadzenie dzialalo.
    Z tych kilku polowa dzialala nawet po podgrzaniu.

    Ale nie potrafilem sie dopatrzec czemu pozostale nie dzialaja. Impuls
    generowaly, nawet nie bardzo rozny od tych dobrych.

    J.


  • 104. Data: 2016-11-22 10:59:13
    Temat: Re: Wspomnienia - Jacek Karpiński
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Piotr Wyderski" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o10v9g$62g$...@n...news.atman.pl...
    >>> grafen podobno mamy rewelacyjną technologię produkcji - cisza
    >>> perowskity - cisza
    >
    >> Azoty mają go produkować.

    >Elementy z GaN też Polska "miała produkować" i co z tego.
    >Skończyliśmy jako dostawca niewielkich ilości podłoży dla
    >innych. A technologia się upowszechnia i to nie tylko w
    >zakresie źródeł światła, od pewnego czau można kupić
    >tranzystory mocy z GaN (oraz z SiC). Jak Azoty będą
    >grafen produkować *i na tym zarabiać*, chętnie wrócę do
    >dyskusji.

    Tylko wiesz - tak to jest z ta nowoczesna technologia. Raz sie uda,
    dwa razy sie nie uda.
    Zobacz ile lat radio wymyslano, czy zarowke.
    Na pewno jak sie nic nie probuje - to sie do niczego nie dojdzie (w
    sensie technologii, bo pienieznie to mozna dojsc).

    Amerykanie tez to wiedza - spece od joint Venture zdaja sobie sprawe,
    ze z 90% tych prac pieniedzy nie bedzie.
    Ale na tych 10% zarobia tyle, ze starczy na reszte i dobry zysk.

    >Spodziewam się jednak kolejnej części sagi
    >"jak to z tym niebieskim laserem było i dlaczego nie było".

    A pamietasz ta z http://alfaomega.webnode.com/ ?

    Autorowi chyba wyperswadowano publiczne pranie, bo saga znikla. Moze
    wroci, jak przejdzie na emeryture.
    Od tego czasu ... Ammono zbankrutowalo.

    Swoja droga ... o ile pamietam, to z GaN swiat sie poddal.
    Ostal sie tylko Nakamura i PAN - choc glowy nie dam, czy IWC PAN sie
    nie zainteresowal juz po Nakamurze.
    Jemu dojscie do wynikow zajelo 12 lat, PANowi tez troche, jakby
    Nakamurze nie wyszlo, jak wielu innym, to mielibysmy swoj przeboj.

    >Bo tu jest właśnie główna trudność: osiągnięcia na poziomie
    >laboratoryjnym Polacy miewają naprawdę ciekawe. Tylko nikt
    >potem nie potrafi tego przenieść na skalę przemysłową i zrobić
    >na tym pieniądze. Ale to nie jest nauka, tylko zarządzanie.

    Nie tylko. Jak to w Sadze napisano:
    "polprzewodnikowcow (naukowcow) dzielimy na dwie grupy: pomiarowcow i
    produkcyjnych.
    Pomiarowiec jedzie na stypendium za granice, tam dostaje probki do
    zmierzenia, mierzy, czesto ciekawymi metodami, stypendium sie konczy,
    obie strony sa zadowolone - zatrudniajacy mial taniego fachowca,
    naukowiec ma publikacje, dorobek, ciekawe wpisy w CV, kontakty
    zagraniczne.
    Produkcyjniak siedzi miesiacami lub latami dobierajac w kolejnych
    eksperymentach parametry procesu, jak mu nie wyjdzie, to nie ma co
    opublikowac, jak wyjdzie ... to tez lepiej tego nie publikowac, bo to
    cenna wiedza jest. I nie ma dorobku".

    No ale jak nauke oceniac, jak nie po publikacjach ? :-)


    J.


  • 105. Data: 2016-11-22 11:06:58
    Temat: Re: Wspomnienia - Jacek Karpiński
    Od: "Ghost" <n...@d...pl>



    Użytkownik "SW3" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o...@h...linksys...

    W dniu 21.11.2016 o 22:08 Ghost <n...@d...pl> pisze:

    >> Jeśli masz na myśli ostatni film o Turingu to jednak przespałeś jego
    >> spory kawałek.

    >"Gra tajemnic" z 2014 r.

    Czyli przespałeś.

    >O ile dobrze pamiętam to nie oglądałem całego, odpadłem po tym jak Polacy
    >_wykradli_ Niemcom Enigmę (fizyczne urządzenie, nie system kodowania) i
    >dali Anglikom _do rozpracowania_. Chyba nie pomyliłem z innym filmem.

    Tak to tam było. Ale było też, jak Turing tłumaczy, że buduje maszynę, jako
    rozwinięcie polskiej.

    Co do samej enigmy, to nie była najtrudniejszym kodem złamanym przez angoli.


  • 106. Data: 2016-11-22 11:12:12
    Temat: Re: Wspomnienia - Jacek Karpiński
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Mario" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:o1006c$eos$...@d...me...
    W dniu 21.11.2016 o 23:05, janusz_k pisze:
    >>> Mery z K-202. Być może nie ma tego związku, ale często przy okazji
    >>> K-202
    >>> ludzie taki związek podnoszą. Nawet w angielskiej wiki jest:
    >>> "Some time afterwards, the K-202 was reimplemented as Mera 400
    >>> (pl),
    >>> hundreds units of which were built."
    >> Ale wiki się myli, pracowałem przy merze 7 lat od '85 do 92 roku,

    >Pewnie masz rację. Andrzej Ziemkiewicz pisze że w Merach na początku
    >dawano brytyjskie pamięci ferrytowe, które pozostały po projekcie
    >K-202, ale konstrukcja komputera była inna. Może utrwaliło się
    >przekonanie, że to kontynuacja bo przy powstawaniu Mery uczestniczyli
    >ludzie z zespołu zaangażowanego do K-202?

    http://mera400.pl/CROOK

    "CROOK jest napisany w całości w assemblerze.
    Mimo, że został przeniesiony na MERĘ-400, do samego końca rozwijany
    był w assemblerze K-202.
    Źródła używają mnemoników ASSK, których zbiór został jedynie
    poszerzony o instrukcje charakterystyczne dla MERY-400."

    Czyli wiekszosc instrukcji byla taka sama, mimo ze "firmowym"
    assemblerze byly inaczej nazwane.

    (Przypadek jak Z-80/8080)

    >> to był zupełnie inny komputer, po pierwsze synchroniczny,
    >No to w przeciwieństwie do KAR-65, ale chyba nie do K-202.

    >> nazywała się
    >> mera 1200 bo tyle trwał cykl rozkazowy nanosekund, aby wyrobić się
    >> z
    >> opóznieniami była robiona na układach szybkich H i bardzo szybkich
    >> S.
    >> Poza tym nie było modułowa jak k202 czy m400, mozna było tylko
    >> wsadzić
    >> drugą płytę pamięci ferytowej ale adresowała max 32k słowa 16bitów,
    >> drugi przewijak, drukarkę i 36 monitorów i tyle. Więc i
    >> konstrukcyjnie
    >> była to inna maszyna.

    Konstrukcyjnie moze i inna, ale jesli instrukcje w wiekszosci te same,
    to spora czesc konstrukcji taka sama.

    Tak, jakby sie upierac, ze 8088 i 8086 to inne procesory.
    No wszystko maja inne - inne obudowy, inna ilosc bitow :-)

    J.


  • 107. Data: 2016-11-22 11:47:53
    Temat: Re: Wspomnienia - Jacek Karpiński
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>

    W dniu 22-11-2016 o 10:36, J.F. pisze:
    >> W 1988 zastosowaliśmy w naszym programatorze EPROMów UCY7407. Bardzo
    >> szybko się przekonaliśmy, że taniej jest stosować wtedy 3 razy droższy
    >> SN7407.
    >
    > A co sie dzialo ?
    > Nie wytrzymywaly kalogowego napiecia ?
    >
    Dokładnie. Gdyby od razu to byłoby pół biedy, ale nasze produkty po
    jakimś czasie użytkowania wracały do naprawy.
    Po zmianie UCY na SN o problemie zapomnieliśmy.
    P.G.


  • 108. Data: 2016-11-22 11:57:33
    Temat: Re: Wspomnienia - Jacek Karpiński
    Od: SW3 <s...@p...fm.invalid>

    W dniu 22.11.2016 o 11:06 Ghost <n...@d...pl> pisze:

    >> O ile dobrze pamiętam to nie oglądałem całego, odpadłem po tym jak
    >> Polacy _wykradli_ Niemcom Enigmę (fizyczne urządzenie, nie system
    >> kodowania) i dali Anglikom _do rozpracowania_. Chyba nie pomyliłem z
    >> innym filmem.
    >
    > Tak to tam było. Ale było też, jak Turing tłumaczy, że buduje maszynę,
    > jako rozwinięcie polskiej.

    A no tak, skoro później tłumaczy to nie ma co się przejmować wcześniejszym
    przeinaczaniem faktów ;)

    > Co do samej enigmy, to nie była najtrudniejszym kodem złamanym przez
    > angoli.

    No to tym bardziej nie powinni sobie przypisywać cudzych zasług.

    --
    SW3
    ----
    Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych.
    /Bastiat


  • 109. Data: 2016-11-22 12:03:25
    Temat: Re: Wspomnienia - Jacek Karpiński
    Od: Piotr Wyderski <p...@g...com>

    J.F. wrote:

    > Na pewno jak sie nic nie probuje - to sie do niczego nie dojdzie (w
    > sensie technologii, bo pienieznie to mozna dojsc).

    Przecież nie twierdzę, że się nie próbuje. Owszem, próbuje, i to aż za
    bardzo. To się nazywa "gold plating". Jak coś wyjdzie, to dopieszczają
    aż do absurdu, bo nie ma nikogo, kto by im odpowiednio wcześnie zabrał
    zabawki i wdrożył je do produkcji. I to nie tylko u nas: popatrz sobie
    na współczesne artykuły akademickie o przetwornicach impulsowych albo
    prostownikach bezmostkowych. Piszą, że udało im się osiągnąć 98,5%
    sprawności, co jest dramatyczną poprawą w porównaniu do standardowych
    98%. Co zwłaszcza widać na wykresach, które skalują tak, że różnica
    wygląda jak poprawa o 50%. :-)

    A u nas w przypadku półprzewodników to ten profesor od lasera pisał:
    umiejętności w zakresie wytwarzania są szczątkowe, za to ponoć niezwykle
    wysoko stoi wiedza w zakresie ich mierzenia. Tylko
    nie zauważył, że w tej sytuacji sens finansowania tego z pieniędzy
    publicznych jest znikomy, bo nasz przemysł nie potrafi tego skonsumować,
    za to z powodzeniem potrafi np. amerykański. Z każdą
    wydaną złotówką pomagamy Intelowi robić jeszcze lepsze procesory.
    Które kupimy za kolejne złotówki. :-)

    > Amerykanie tez to wiedza - spece od joint Venture zdaja sobie sprawe, ze
    > z 90% tych prac pieniedzy nie bedzie.
    > Ale na tych 10% zarobia tyle, ze starczy na reszte i dobry zysk.

    Zgadza się. A u nas nawet to nie działa. :-)

    > A pamietasz ta z http://alfaomega.webnode.com/ ?

    Wyżej nawiązuję. :-)

    > Swoja droga ... o ile pamietam, to z GaN swiat sie poddal.
    > Ostal sie tylko Nakamura i PAN - choc glowy nie dam, czy IWC PAN sie nie
    > zainteresowal juz po Nakamurze.

    Tu się nie wypowiem, ale z tym poddaniem to pewna przesada: elementy
    z GaN wchodzą powoli do powszechnego użycia. Datasheet jednej kaskody
    nawet kiedyś z ciekawości oglądałem.

    > Jemu dojscie do wynikow zajelo 12 lat, PANowi tez troche, jakby
    > Nakamurze nie wyszlo, jak wielu innym, to mielibysmy swoj przeboj.

    Z tego, co wiem, to on eksperymenty robił właśnie na polskich
    podłożach. Ciekawe, za ile sprzedaliśmy potencjalnego pierwszego
    polskiego naukowego Nobla. :-)

    > Produkcyjniak siedzi miesiacami lub latami dobierajac w kolejnych
    > eksperymentach parametry procesu, jak mu nie wyjdzie, to nie ma co
    > opublikowac, jak wyjdzie ... to tez lepiej tego nie publikowac, bo to
    > cenna wiedza jest. I nie ma dorobku".

    Jak w każdym dziale R&D.

    Pozdrawiam, Piotr



  • 110. Data: 2016-11-22 12:06:32
    Temat: Re: Wspomnienia - Jacek Karpiński
    Od: Piotr Wyderski <p...@g...com>

    Marek wrote:

    > Nie wiem jak jest teraz w IV RP ale w III na uczelniach technicznych nie
    > uczono ani nawet nie uczulano, że wiedzę tam zdobywaną należy przekuć na
    > biznes, inaczej to strata czasu. Jeden semestr "podstaw zarządzania"
    > litościwie przemilczę.

    Ile semestrów to jest sprawa drugorzędna. Pierwszorzędna to to, kto
    uczy. Iloma firmami Pan Profesor kierował, ile razy zbankrutował i w
    jaki sposób się podniósł... Aaaa, niczym nie kierował...? Ale za to
    dużo o tym czytał? No tak...

    Pozdrawiam, Piotr

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: