-
581. Data: 2011-05-01 21:02:58
Temat: Re: Warzywa znowu s? wszędzie
Od: jerzu <t...@p...onet.pl>
On Sun, 1 May 2011 21:00:02 +0200, "Bartek Kacprzak" <b...@w...pl>
wrote:
>A moze jakis zlamas w puszce chcial przestraszyc jadacego motocykliste?
>Byles tam widziales zajscie? Jesli nie to po kij dajesz taki przyklad?
Taki sam dobry jak te Wasze.
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-
582. Data: 2011-05-01 21:04:51
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: "Bartek Kacprzak" <b...@w...pl>
Użytkownik "jerzu" <t...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:2naqr6tjumm2rlotrgm54a5ucg57ssn0fh@4ax.com...
> On Thu, 28 Apr 2011 13:45:46 +0200, Andrzej Ława
> <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
>
>>Masz jakiś problem z błędnikiem? Bo zdrowy człowiek nie ma problemu z
>>przeprowadzeniem jednośladu z prędkością bliską zera
>
> Znaczy że ten, co w korku na Modlińskiej wpadł pod stojącą ciężarówkę,
> był chory? A może jednak problem takowy istnieje?
http://grono.net/wypadki-z-udzialem-motocyklistow/to
pic/19517930/sl/tragiczny-wypadek-na-modlinskiej/
--
Bartek
niebieska9'99
Ave1,8
EL
-
583. Data: 2011-05-01 21:25:45
Temat: Re: Warzywa znowu s? wszędzie
Od: jerzu <t...@p...onet.pl>
On Sun, 1 May 2011 21:04:51 +0200, "Bartek Kacprzak" <b...@w...pl>
wrote:
>http://grono.net/wypadki-z-udzialem-motocyklistow/t
opic/19517930/sl/tragiczny-wypadek-na-modlinskiej/
Jakiś komentarz?
--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200
-
584. Data: 2011-05-02 13:03:48
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: HeniekMogiłko <h...@h...he>
Dnia Sat, 30 Apr 2011 21:34:08 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
> Spróbuj jeździć prosto a wszelkie manewry wykonywać płynnie, a nie
> gwałtownie i z zaskoczenia.
Ale mówimy o korku. Jakie to nagłe manewry może wykonać samochód przy
10km/h i z jaką to prędkością porusza się motocyklista skoro nie jest w
stanie na niego zareagować?
>>>> Skąd się wzięła dziura?LOL! Ty znasz pochodzenie wszystkich dziur na
>>>> drodze? I kolejna ciekawostka nam tu wyszła. Motocyklista ma prawo nie
>>>
>>> Pochodzenie? Nie. Ale mam w miarę dobry wzrok i jestem w stanie je
>>> dostrzec w odległości większej jak twoje 20m.
>>
>> Pod poprzedzającym samochodem również?
>
> Nie muszę - bo ja, w odróżnieniu od większości kierowców (w tym i jak
> widać ciebie) - utrzymuję bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu.
W korku? A ile to jest konkretnie?
>> A skoro masz taki dobry wzrok to
>> dlaczego nie widzisz samochodów?
>
> Widzę. Nie widzę samochodów z innej (przyszłej) ramki czasowej.
>
> To znaczy do pewnego stopnia wyczuwam intencje i potrafię domyślić się,
> że ktoś tobie podobny chce wykonać manewr ZANIM włączy kierunkowskaz (co
> zwykle czyni PO rozpoczęciu manewru) ale nie jestem w stanie
> przewidzieć, że stojący czy jadący sobie spokojnie prosto samochód bez
> włączonego kierunkowskazu nagle skoczy pół metra w bok.
Tak wział i nagle wyskoczył. Oczywiście są takie debile za kierownicą,
ale to taki sam problem dla innych kierowców jak i dla motocyklisty. No
nie taki sam, motocyklista może ponieść dużo gorsze konsekwencje.
Skoro umiałbyś przewidywać reakcję na drodze, to po pierwsze zawsze
zakładałbyś, że ten przed Tobą może zrobic coś głupiego, a po drugie
stosowałbyś jakaś prewnecje i zapobiegał potencjalnym zagrożeniom. Z
tego co tu piszesz nie jest tak.
>>> Skoro samochód przede mną jechał prosto i nie musiał omijać tej dziury,
>>> to znaczy że ty też możesz.
>>
>> 1. Może nie jadę dokładnie w tej samej odległości od krawędzi co on
>
> Dlaczego?
A który przepis mi to nakazuje?
>> 3. A może też ja ominął - to chyba jest najbardziej zaskakujące co?
>
> No to byłoby wcześniejsze ostrzeżenie dla ciebie i wszystkich z tyłu i
> mógłbyś włączyć kierunkowskaz oraz przyhamować. Czy to może dla ciebie
> za skomplikowane?
Ale Ty na motocyklu też jesteś tym z tyłu. Poza tym sugerujesz, że
prowadząć samochud należy ulegać owczemu pędowi? Bo ktoś coś zrobił to
ja mam kopiować jego zachowanie? Oczywiście to zachowanie zwróci moją
uwagę i będę na niego uważał. Ale jeżeli Ty jako motocyklista jesteś w
tak bliskiej odległości, że moje ewentualne manewry mogą Ci zagrozić też
powinieneś widzieć, manewry samochodu przede mną i przewidzieć, że z
mojej strony może tez nastąpić jakaś reakcja, zachować ostrozność i być
gotowym na nią.
Idąc tym tropem dochodzimy do absurdu, bo biorąc pod uwagę, że sytuacja
na drodze jest dynamiczna, a dodatkowo wg Ciebie samochody powinny
sygnalizować manewry zmieniające tor jazdy o 40cm to non stop
jeździliyśmy z włączonymi kierukowskazami. Wtedy to byś miał zagwózdkę.
Jak zaczynałem przygodę z dwoma kółkami, starzy wyjadacze do znudzenia
powtarzali przede wszystkim doświadczenie i nie chodziło tylko o
prowadzenie motocykla, ale przede wszystkim myślenia. Może dlatego byli
starzy, choć kochali motocykle.
--
Heniek
-
585. Data: 2011-05-02 13:41:36
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: HeniekMogiłko <h...@h...he>
Dnia Sun, 1 May 2011 21:01:18 +0200, Bartek Kacprzak napisał(a):
> Użytkownik "jerzu" <t...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:01cqr6hlck94mbqqqi9qu02cv4f50r51c4@4ax.com...
>> On Fri, 29 Apr 2011 09:44:44 +0000 (UTC), AZ
>> <a...@g...com> wrote:
>>
>>>Stalo sie komus cos? Rozumiem, ze nigdy nie lamiesz zadnych przepisow (z
>>>predkoscia wlacznie)?
>>
>> Ooo, moralność Kalego mode on.
> Oooo, czytasz watek, czy tylko tak pierd...??
> Nie o tym mowa byla.
Jak nie o tym?
Generalnie największe pretensje są o zmienę toru jazdy bez sygnalizacji,
a szczerze wątpię czy Artur wykonywał podobne manewry odpowiednio je
sygnalizując. :-)
Dodatkowo podobno "te wredne kierowce" tych smierdzących puszek takie
chamy i tak utrudniają życie. A tak właściwie na te kilka setek
wyprzedzonych aut zauważyłem chyba dwa, które utrudniłu mu zycie. Czarny
golf i jakiś SUV BMW, choć tutaj nie jestem pewny. Kierowca golfa
ewidentnie stworzył zagrożenie, ale pewnie kierowca też pewnie by się
tłumaczył, że się gdzieś spieszył i choć wina ewidentna zapytał by
pewnie: "A ty nigdy nie łamiesz przepisów?", albo "I co się komu
stało?". Większośc kierowców była bierna, a wielu starało sie ułatwic
przejazd.
Moim zdaniem winni sa po obu stronach, a gdyby tylko chcieli się
dogadać, zauważyli siebie nawzajem i mieli dla siebie więcej zyczliwości
ne byłoby problemu.
--
Heniek
-
586. Data: 2011-05-02 14:18:41
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: HeniekMogiłko <h...@h...he>
Dnia Fri, 29 Apr 2011 20:13:23 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
>> męczy tylko
>> gdy jadę autem, gdy z wciśniętym sprzęgłem czekam aż wreszcie ruszą.
>
> Ło matko - teraz już się zaczynają narzekania na innych kierowców
> zza kierownicy samochodu. Kup sobie samochód z automatyczną skrzynią
> biegów (wariant dowolny), dorzuć do tego jakaś meliskę i może świat
> wyda Ci się bardziej przyjazny.
Ja jeżdże od kilku lat tylko "automatami" i moge potwierdzić tezę
kakmara. Po mieście poruszam się leciwą corsą 1.4 68KM i z automatyczna
skrzynia biegów. Nie jest to demon szybkości, a juz przy ruszaniu spod
świeteł w 99% ma przewage kiludziesięciu metrów nad innymi ruszającymi
samochodami. Ta przewaga jeszcze sie pogłębia, bo oczywiście większośc
za wcześnie zmienia z jedynki na dwójkę za wcześnie i jeszcze słabiej
przyspiesza. Byłoby to zrozumiałe gdyby kierujacy tymi pojazdami mieli
ochotę na spacerową jazdę, ale gdy ja mam juz te swoje 50-60 to
zaczynają mnie wyprzedzać, a na nastepych światłach utrudniają mi
przejazd zmuszając do hamowania, choć mógłbym plynnie przejechać
skrzyzowanie. Pomijając utrudnianie zycia innym, to w sumie nic w tym
złego, ale jest to po prostu śmieszne.
Meliska nie potrzebna, prowadzenie samochodu z ASB samoczynnie uspokaja.
;-)
--
Heniek
-
587. Data: 2011-05-02 14:31:16
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 02.05.2011 HeniekMogiłko <h...@h...he> napisał/a:
>
> Generalnie największe pretensje są o zmienę toru jazdy bez sygnalizacji,
> a szczerze wątpię czy Artur wykonywał podobne manewry odpowiednio je
> sygnalizując. :-)
Dlaczego nie, ja akurat sygnalizuję. "Pypeć" do kierunków jest bardzo
wygodny w użyciu.
>
> Dodatkowo podobno "te wredne kierowce" tych smierdzących puszek takie
> chamy i tak utrudniają życie. A tak właściwie na te kilka setek
> wyprzedzonych aut zauważyłem chyba dwa, które utrudniłu mu zycie. Czarny
> golf i jakiś SUV BMW, choć tutaj nie jestem pewny. Kierowca golfa
> ewidentnie stworzył zagrożenie, ale pewnie kierowca też pewnie by się
> tłumaczył, że się gdzieś spieszył i choć wina ewidentna zapytał by
> pewnie: "A ty nigdy nie łamiesz przepisów?", albo "I co się komu
> stało?".
Jesteś chyba pierwszym nie motocyklistą który to zauważył. Problem polega
na tym że taka akcja jaką wykonał golf znacznie bardziej "podnosi ciśnienie"
gdy jedziesz na jednośladzie. Niestety wjeżdżające na mnie z sąsiedniego
pasa auto zdarza się raz, no 2 razy na rok gdy jadę autem i raz, 2 razy na
miesiąc gdy jadę motocyklem. I piszę o sytuacji gdy jest to ewidentne
wymuszenie, często na zasadzie jestem większy i co mi zrobisz.
Przy czym klakson auta sprawia że wymuszający zwykle odpuszcza, klakson
motocykla nie zmienia z reguły nic, sam muszę uciekać.
> Większośc kierowców była bierna, a wielu starało sie ułatwic
> przejazd.
Gdyby tak nie było nikt nie nadążył by usuwać wraków.
>
> Moim zdaniem winni sa po obu stronach, a gdyby tylko chcieli się
> dogadać, zauważyli siebie nawzajem i mieli dla siebie więcej zyczliwości
> ne byłoby problemu.
>
Problemu niby nie ma, wypadków motocyklistów jest mało. Odliczając tych
zdolnych co to raz wsiedli, czasem bez prawka i zrobili sobie kuku, to
będzie jeszcze mniej. Za to media z każdego wypadku motocyklisty robią
sensację. Tworzy się stereotyp szaleńca na motocyklu którego można
rozjechać, bo przecież i tak się sam zaraz zabije. W dodatku to
ten szaleniec na motorze jest zawsze domyślnie winny. Jak dojdzie to
wypadku to kolejni specjaliści z możliwościami nietoperzy zaświadczają
że na pewno jechał 150/200, albo i więcej.
Wiem że małolaty jeżdżą wieczorami, rycząc wyprutymi wydechami. Są
upierdliwi dla otoczenia, czemu policja ich nie łapie? Nie mam pojęcia.
W aucie ostatni raz byłem zatrzymany do kontroli wiele lat temu. Na
motocyklu kilka razy co roku. Dlatego że jadę, dziwnie zawsze w dzień.
Sprawdzają papiery, oglądają motocykl i jadę dalej, czego szukają w
dzień? Też nie mam pojęcia. Niby tych bez prawka czy OC, ale w dzień na
jednej z głównych tras w mieście?
--
kakmaratgmaildotcom
-
588. Data: 2011-05-02 14:46:23
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: kakmar <k...@g...com>
Dnia 30.04.2011 Marcin 'Yans' Bazarnik <t...@s...won> napisał/a:
> On 2011-04-29 13:04, kakmar wrote:
>
>> Sportowe auto z salonu nadaje się zwykle do wstawienia do garażu tunera.
>
> Nieprawda.. spokojnie możesz pojechać na tor poszaleć. Nie osiągniesz
> wyników samochodów typowo torowych (o ile mają dobrego kierowcę), ale
> napewno całkiem niezłe. Zwłaszcza jeśli tylko założysz odpowiednie opony.
>
OK, ja się nie znam, tak tylko słyszałem. Ale tak z ciekawości jakie auta
z salonu nadają się do codziennego wożenia do pracy i okazjonalnego
poganiana na torze? Kilka/kilkanaście wypadów w roku. Tak jak napisałeś,
ogarniać na tyle żeby wykręcić te całkiem niezłe czasy.
> Facet, dobry kierowca na torze nawet vanem łyka motocyklistów ;-) (3:06)
> http://www.youtube.com/watch?v=smUC3g2_jRI
Jasne, w jakimś odcinku tego samego serialu dawali wyścig subaru z czołgiem,
też było dosyć zabawne. Też czasem oglądam jak nie mam nic ciekawszego do
roboty.
>
> Bzdury.
> Bzdura.
OK, jw.
>
> W danym budżecie zapewne tak. O ile ma dobrego jeźdca. Aczkolwiek to
> chyba też zależy od toru :-)
>
To jest osobny temat, załóżmy że obaj umieją jeździć a tor nie preferuje
konkretnego pojazdu ;)
--
kakmaratgmaildotcom
-
589. Data: 2011-05-02 15:54:26
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: Kamil <k...@s...com>
On 02/05/2011 13:18, HeniekMogiłko wrote:
> Dnia Fri, 29 Apr 2011 20:13:23 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
>
>>> męczy tylko
>>> gdy jadę autem, gdy z wciśniętym sprzęgłem czekam aż wreszcie ruszą.
>>
>> Ło matko - teraz już się zaczynają narzekania na innych kierowców
>> zza kierownicy samochodu. Kup sobie samochód z automatyczną skrzynią
>> biegów (wariant dowolny), dorzuć do tego jakaś meliskę i może świat
>> wyda Ci się bardziej przyjazny.
>
> Ja jeżdże od kilku lat tylko "automatami" i moge potwierdzić tezę
> kakmara. Po mieście poruszam się leciwą corsą 1.4 68KM i z automatyczna
> skrzynia biegów. Nie jest to demon szybkości, a juz przy ruszaniu spod
> świeteł w 99% ma przewage kiludziesięciu metrów nad innymi ruszającymi
> samochodami. Ta przewaga jeszcze sie pogłębia, bo oczywiście większośc
> za wcześnie zmienia z jedynki na dwójkę za wcześnie i jeszcze słabiej
> przyspiesza. Byłoby to zrozumiałe gdyby kierujacy tymi pojazdami mieli
> ochotę na spacerową jazdę, ale gdy ja mam juz te swoje 50-60 to
> zaczynają mnie wyprzedzać, a na nastepych światłach utrudniają mi
> przejazd zmuszając do hamowania, choć mógłbym plynnie przejechać
> skrzyzowanie. Pomijając utrudnianie zycia innym, to w sumie nic w tym
> złego, ale jest to po prostu śmieszne.
>
> Meliska nie potrzebna, prowadzenie samochodu z ASB samoczynnie uspokaja.
> ;-)
Najsmieszniejsze jest to, że na 100 osób, 100 twierdzi dokładnie to samo
- że ruszają dynamiczniej od 99% innych kierowców i wogóle te głąby
dookoła jeźdżą jak na prochach.
--
Pozdrawiam
Kamil
-
590. Data: 2011-05-02 16:54:53
Temat: Re: Warzywa znowu są wszędzie
Od: Shrek <lskorupka@wirtualna>
W dniu 2011-05-01 19:37, Adam Płaszczyca pisze:
>> Ale ja nie o tym, a o stwierdzeniu, że gdyby dystans był jasno określony
>> w przepisach to do wielu zdarzeń drogowych by nie dochodziło. Dochodziłoby.
>
> Owszem, ale po jakimś czasie mogłaby się ta liczba zmniejszyć.
Jak już pisałem. Dla rowerzystów jest 100 cm, lub więcej. Bardzo
wyraźnie określone - mało kto tego przestrzega, a jak już przestrzega,
to po prostu zmienia pas (zmienił by i bez przepisu zapewne). Sam
przepis nic nie daje jeśli chodzi o ilość zdarzeń. Określa tylko czyja wina.
Shrek.