eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaUkłady scalone i temparatura - jak bardzo trzeba podgrzać, żeby zepsuć?Układy scalone i temparatura - jak bardzo trzeba podgrzać, żeby zepsuć?
  • Data: 2013-06-03 21:10:26
    Temat: Układy scalone i temparatura - jak bardzo trzeba podgrzać, żeby zepsuć?
    Od: Atlantis <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pamiętam, że w starych książkach bardzo przestrzegano przed możliwością
    przegrzania półprzewodników podczas lutowania. Pojawiały się różne
    patenty, w stylu przyczepiania krokodylka do wyprowadzenia elementu,
    żeby przejmował nadmiar ciepła.
    Przez lata lutowałem różne układy za pomocą transformatorówki i nie
    pamiętam, żebym kiedykolwiek coś zepsuł przez przegrzanie (choć faktem
    jest, że za sprawą przeczytanych książek wyrobiłem sobie nawyk możliwie
    krótkiego podgrzewania punktu lutowniczego.

    Od niedawna dysponuję stacją lutowniczą, w związku z czym zabrałem się
    za oglądanie filmów instruktażowych, dotyczących lutowania HotAir. Muszę
    przyznać, że czegoś tu nie rozumiem. Czyżby zmienił się paradygmat? ;)
    Kiedyś lutowało się krótko, podgrzewając tylko jeden punkt, dzisiaj
    podgrzewa się przez dłuższą chwilę kawałek płytki ze scalakiem, który
    praktycznie pływa w roztopionej cynie.

    Jak mocno trzeba by podgrzać układ, żeby groziło mu zniszczenie?
    Przykład z życia wzięty: Przed zakupem stacji lutowałem pewien układ z
    Atmegą8. Przez roztargnienie źle położyłem scalak, co zauważyłem dopiero
    wtedy, gdy spora część połączeń była już wykonana. Szybko zrezygnowałem
    z prób użycia plecionki wiedzą, że i tak niedługo będę miał do
    dyspozycji HA. Chyba jednak powinienem bardziej przećwiczyć
    wylutowywanie (z drugiej strony nie bardzo miałem na czym) - ustawiłem
    temperaturę na około 400 stopni, siłę nawiewu na wyczucie, zbliżyłem
    wylot dyszy do układu i poczekałem na roztopienie cyny, po czym szybko
    zdjąłem układ z PCB. Teraz nasuwa mi się pytanie - czy tak demontowany
    układ (brak preheatingu, wysoka temperatura) mógł zostać zniszczony czy
    raczej jest to mało prawdopodobne? Taki układ będzie godzien zaufania
    czy raczej można bezpiecznie założyć, że próba jego powtórnego użycia
    będzie tylko stratą czasu?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: