eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyTylne hamulce 125p/Polonez
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 52

  • 41. Data: 2010-10-09 22:53:00
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: "pitpull" <p...@p...com>


    Użytkownik "MadMan" <m...@n...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:hl9ulty4kuzn.dlg@rower.power.pl...
    > Dnia Sat, 09 Oct 2010 21:48:33 +0200, V-Tec napisał(a):
    >
    >>> Sprężarka klimatyzacji (bywa na allegro)
    >>
    >> pytanie: to polonez mógł być wyposażony w klimatyzację?
    >
    > Tak, jako opcja.
    >

    Oczywiście całkiem ręczna. A wsporniki wyglądają jak by je zrobił kowal :)
    Do tego jeszcze elektryczne podgrzewane lusterka (bez pamięci)
    Pogrzewane fotele (tylko plecy - choć moze to i dobrze :D )
    Elektryczne szyby (tylko z przodu) - ale to wszyscy wiedzą :)

    To chyba tyle, jeśli chodzi o bogactwo opcji dodatkowych :)

    Acha - jeszcze tylny most ze stabilizatorem się zdarzał - w szczególności w
    kombi choć bywały też w innych.

    pitpull



  • 42. Data: 2010-10-09 23:03:03
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: jerzu <t...@p...onet.pl>

    On Fri, 8 Oct 2010 09:57:18 +0200, ąćęłńóśźż <a...@i...pl>
    wrote:

    >OIDP to tył miał nawet korektor siły hamowania (zależnie od obciążenia tyłu).
    >Przynajmniej w kombiaku.

    Dobrze pamiętasz. Ale nie tylko w kombi, w sedanie też.

    --
    Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński x...@p...onet.pl
    http://jerzu.waw.pl GG:129280
    Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200


  • 43. Data: 2010-10-09 23:30:10
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sat, 9 Oct 2010 13:20:40 -0700 (PDT), Alex81 napisał(a):

    > On 9 Paź, 21:48, Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam> wrote:
    >> W dniu 2010-10-09 20:33, Adam Płaszczyca pisze:
    >>> Było. Silnika. Fiat 125 miał silnik DOHC. Ale dla nas był za nowoczesny.
    >>
    >> Albo po prostu za mocny.
    >
    > Ale cudujecie obaj... W latach 60-tych, gdy dogadywano licencje na
    > kanta, wloska fabryka silnikow DOHC byla wielkosci calego FSO. Po
    > prostu wowczas nie bylo mozliwosci finansowych zbudowania u nas takiej
    > linii produkcyjnej.

    Fajnie. Czyli mówisz, że cuduje, bo pisze to, co Ty ?


    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++


  • 44. Data: 2010-10-10 08:03:21
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: Alex81 <a...@g...com>

    On 9 Paź, 23:30, Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
    wrote:
    > Fajnie. Czyli mówisz, że cuduje, bo pisze to, co Ty ?
    >
    Oj tam ;-) Nie doszczegółowiłeś i odniosłem wrażenie że powtarzasz
    obiegowe opinie. Bywa ;-)

    --
    pzdr
    Alex


  • 45. Data: 2010-10-10 18:26:39
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-09 21:48, Tomasz Pyra pisze:
    > Adam Płaszczyca pisze:
    >> Tomasz Pyra napisał(a):
    >>
    >>> Bo na początku produkcji może i były to samochody w miarę na czasie, na
    >>> tyle ile można się było spodziewać po takim a nie innym systemie
    >>> ekonomicznym.
    >>> Powiedzmy że nie było się czego wstydzić.
    >>
    >> Było. Silnika. Fiat 125 miał silnik DOHC. Ale dla nas był za nowoczesny.
    >
    > Albo po prostu za mocny.

    Co za bzdury. Kupiliśmy zwyczajnie licencję na zespół napędowy, który
    był tańszy i nie był specjalną konkurencją dla wyrobów okolicznych
    braci.

    > Nie potrafiąc zapewnić odpowiedniej jakości w dziedzinie hamulców,

    A co Ty od nich chcesz? W swoim czasie była bardzo przyzwoite
    i skuteczne.

    > zawieszenia, przeniesienia napędu

    A cóż Ty chcesz od tego zawieszenia, przeniesienia napędu? Aha, może
    te resory z tyłu?

    > czy nawet samej niezawodności silnika
    > lepiej było zrobić jednostkę słabą żeby na reszcie podzespołów zyskać
    > jakiś zapas wytrzymałości.

    Tak, tak - silnik trafił się taki a nie inny, z racji uwarunkowań
    systemowych.

    Bawią mnie takie dorabianie ideologii.





  • 46. Data: 2010-10-10 18:55:20
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-09 22:20, Alex81 pisze:
    (...)
    > Ale cudujecie obaj... W latach 60-tych, gdy dogadywano licencje na
    > kanta, wloska fabryka silnikow DOHC byla wielkosci calego FSO. Po
    > prostu wowczas nie bylo mozliwosci finansowych zbudowania u nas takiej
    > linii produkcyjnej. Pod koniec lat 70-tych, przy przejmowaniu Fiata
    > 137 (Polonez) dogadano rowniez produkcje silnikow, zreszta te same
    > (inaczej zestrojone) mialy isc do Tarpana (inny niz ten ogolnie znany,
    > zaprojektowany przez Wlochow). Ale wowczas nadeszly chude lata epoki
    > Gierka i na marzeniach sie skonczylo, licencja na DOHC poszla w
    > diably.

    Sam też cudujesz ;) Silników tych nie kupiliśmy nie z racji ceny,
    tylko z przyczyn politycznych. Za Gierka kupiliśmy wiele 'tanich'
    linii produkcyjnych/technologii, które 'mogliśmy' kupić, a nie
    tych, które chcieliśmy kupić. Gdyby nie te decyzje, to Polska
    ekonomicznie by dużo lepiej stała i pewnie socjalizm by u nas
    dłużej trwał. Myślenie po linii 'partyjnej' skutecznie system
    załatwiło, przyszła do tego zima stulecia i lata patologii
    'nagle' 'objawiły' się w dość dramatyczny sposób. Ciąg dalszy
    naszej historii tez nie jest specjalnie budujący, choć niby
    mamy demokrację, kapitalizm i dobre samochody.









  • 47. Data: 2010-10-10 19:20:52
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: "kogutek" <k...@o...pl>

    > W dniu 2010-10-09 21:48, Tomasz Pyra pisze:
    > > Adam Płaszczyca pisze:
    > >>  Tomasz Pyra napisał(a):
    > >>
    > >>> Bo na początku produkcji może i były to samochody w miarę na czasie, na
    > >>> tyle ile można się było spodziewać po takim a nie innym systemie
    > >>> ekonomicznym.
    > >>> Powiedzmy że nie było się czego wstydzić.
    > >>
    > >> Było. Silnika. Fiat 125 miał silnik DOHC. Ale dla nas był za nowoczesny.
    > >
    > > Albo po prostu za mocny.
    >
    > Co za bzdury. Kupiliśmy zwyczajnie licencję na zespół napędowy, który
    > był tańszy i nie był specjalną konkurencją dla wyrobów okolicznych
    > braci.
    >
    > > Nie potrafiąc zapewnić odpowiedniej jakości w dziedzinie hamulców,
    >
    > A co Ty od nich chcesz? W swoim czasie była bardzo przyzwoite
    > i skuteczne.
    >
    > > zawieszenia, przeniesienia napędu
    >
    > A cóż Ty chcesz od tego zawieszenia, przeniesienia napędu? Aha, może
    > te resory z tyłu?
    >
    > > czy nawet samej niezawodności silnika
    > > lepiej było zrobić jednostkę słabą żeby na reszcie podzespołów zyskać
    > > jakiś zapas wytrzymałości.
    >
    > Tak, tak - silnik trafił się taki a nie inny, z racji uwarunkowań
    > systemowych.
    >
    > Bawią mnie takie dorabianie ideologii.
    >
    >
    >
    >
    On sam nie wie czego chce. Gdzieś coś usłyszał i bzdury powtarza. To był dobry
    samochód w tamtych czasach. Jedyny mankament to przednie zawieszenie nie
    dostosowane do polskich dróg. Jak by jeździć po równym to by się nic nie działo.
    A na kuwridołach sworznie zwrotnicy zużywały się w zastraszającym tempie. Miał
    jeszcze parę słabych punktów. Docisk z łapkami rodem z przedwojennych
    samochodów. Wyciągający się łańcuch rozrządu. Ale nie dlatego ze coś źle było
    zaprojektowane. A dlatego że z kiepskich materiałów był zrobiony. Dużo droższe
    łańcuchy i koła z Pewexu były trwalsze. Nic lepszego wtedy tutaj nie było.
    Skodzianki żarły olej jak głupie, do tego silniki miały w nich małe moce. W
    Burku wystarczyło trzasnąć drzwiami i już się wiedziało że to gorszy sort. Łada
    uchodziła za coś lepszego. Do czasu jak zaczynał silnik pracować jak z traktora.
    Wałek rozrządu i dźwigienki byly wtedy do wymiany. Drogie to było jak diabli, na
    dodatek tylko spod lady. I starczało raptem na jakieś 60 tysięcy.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 48. Data: 2010-10-11 09:23:45
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>

    W dniu 2010-10-10 19:20, kogutek pisze:

    > Burku wystarczyło trzasnąć drzwiami i już się wiedziało że to gorszy sort. Łada
    > uchodziła za coś lepszego. Do czasu jak zaczynał silnik pracować jak z traktora.
    > Wałek rozrządu i dźwigienki byly wtedy do wymiany. Drogie to było jak diabli, na
    > dodatek tylko spod lady. I starczało raptem na jakieś 60 tysięcy.

    Miałem dwie łady 1500, jedna w zasadzie dziadka, druga moja. Dziadka przejechała
    120 tysi zanim skorodowała, a moja 170+, i w żadnej problemów z wałkiem ani
    dźwigienkami
    nie było. A silniki chodziły miodzio, cicho, moc miały, a i oleju nie brały. Dwa razy
    z obowiązku zaglądałem sprawdzać luzy i zamykałem pokrywę bez dotykania czegokolwiek,
    bo było w zakresie tolerancji. To gdzie te 60 tysięcy???

    --
    Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
    gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.


  • 49. Data: 2010-10-11 21:36:49
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: "pitpull" <p...@p...com>


    Użytkownik "Jakub Witkowski" <j...@d...z.sygnatury> napisał w
    wiadomości news:i8ue22$vd7$1@news2.ipartners.pl...
    >W dniu 2010-10-10 19:20, kogutek pisze:
    >
    >> Burku wystarczyło trzasnąć drzwiami i już się wiedziało że to gorszy
    >> sort. Łada
    >> uchodziła za coś lepszego. Do czasu jak zaczynał silnik pracować jak z
    >> traktora.
    >> Wałek rozrządu i dźwigienki byly wtedy do wymiany. Drogie to było jak
    >> diabli, na
    >> dodatek tylko spod lady. I starczało raptem na jakieś 60 tysięcy.
    >
    > Miałem dwie łady 1500, jedna w zasadzie dziadka, druga moja. Dziadka
    > przejechała
    > 120 tysi zanim skorodowała, a moja 170+, i w żadnej problemów z wałkiem
    > ani dźwigienkami
    > nie było. A silniki chodziły miodzio, cicho, moc miały, a i oleju nie
    > brały. Dwa razy
    > z obowiązku zaglądałem sprawdzać luzy i zamykałem pokrywę bez dotykania
    > czegokolwiek,
    > bo było w zakresie tolerancji. To gdzie te 60 tysięcy???

    No ja się zastanawiam, czy my nie dostaliśmy tego napędu dlatego, że Wielki
    Brat miał dostać nowocześniejszą licencję, czyli prawdziwego 125.
    A DOHC to chyba miały iść seryjnie do poloneza, ale nie wyszło ....

    pitpull



  • 50. Data: 2010-10-11 21:51:07
    Temat: Re: Tylne hamulce 125p/Polonez
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2010-10-11 21:36, pitpull pisze:
    (...)
    > No ja się zastanawiam, czy my nie dostaliśmy tego napędu dlatego, że Wielki
    > Brat miał dostać nowocześniejszą licencję, czyli prawdziwego 125.

    Łada to nie jest 125, tylko 124.


strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: