-
11. Data: 2009-11-21 14:23:44
Temat: Re: Temat rzeka - Czyli wywoływanie RAW
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"J-L-F" he6ud0$ehq$...@n...onet.pl
> Obróbka zdjęć z rawów jest zdecydowanie profesjonalnym działaniem,
> niż zdanie się na jpgi z body - do tego stopnia profesjonalnym,
> że takie zdjęcia powinno się oglądać na klęczkach i z rozdziawioną
> gębą. Jest też czynność ta zdecydowanie profesjonalnym masochistycznym
> działaniem, można się fachowo ukatrupić do woli a przebarwienia, kontrast
> i inne cechy obrazu i tak będą do dupy.
Ja już nie mam JPG z body -- zajmują czas i miejsce na karcie, a potem na dysku i
mącą.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-: chętnie sprzedam niebitego 75-300 III USM o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,;.. ; ;. . ,.;\|/....
-
12. Data: 2009-11-21 19:04:11
Temat: Re: Temat rzeka - Czyli wywoływanie RAW
Od: Les <s...@p...fm>
> Obróbka zdjęć z rawów jest zdecydowanie profesjonalnym działaniem, niż
> zdanie się na jpgi z body - do tego stopnia profesjonalnym, że takie
> zdjęcia powinno się oglądać na klęczkach i z rozdziawioną gębą.
> Jest też czynność ta zdecydowanie profesjonalnym masochistycznym
> działaniem, można się fachowo ukatrupić do woli a przebarwienia,
> kontrast i inne cechy obrazu i tak będą do dupy.
witam,
a żeby się dobrze bawić "suwaczkami" to niestety trzeba "dobrze"
zrobić zdjęcie - niekoniecznie, tak ja chce aparat.
Bo czasami to faktycznie lepsze jpeg-i wychodzą z aparatu (przeważnie
z kompaktu).
Pozdrawiam
Les
-
13. Data: 2009-11-22 02:37:19
Temat: Re: Temat rzeka - Czyli wywoływanie RAW
Od: "Norbert" <x...@h...spam>
>> Trzeba? A może komuś wystarczy tylko to że konwerter RAW da lepszego
>> jpg'a
>> niż procek w aparacie...
>
> Jeśli komuś wystarczy tyle, to pewnie nie odczuje różnicy między jpg z
> aparatu i z kompa, szkoda wtedy czasu i pamieci na RAW moim skromnym
> zdaniem...
>
Ja nie widze roznicy w wywolanym RAWie przy pomocy softu Pentaxa a JPEGiem z
aparatu, zakladajac te same parametry ekspozycji. W zwiazku z tym tak jak
piszesz, jak cos chcesz robic to RAW, a jak nie to chyba nie warto. Sam sie
zastanawiam czy walic wszystkie zdjecia dla zasady RAW+JPG, przeciez karty
teraz tanie i pojemne, dyski 1TB tez w smiesznych cenach, a zawsze jakies
wartosciowe zdjecie mozna poprawic, a jak nie trzeba to sa juz gotowe JPG.
To troche jak trzymanie negatywow i odbitek. Jak wy robicie? No bo robic
same RAW i pozniej automatem mija sie z celem. Chce obejrzec zdjecia ,
wywalic brzydkie, potem zobaczyc ktore JPG do poprawki, poprawic z RAW,
nadpisac... potem juz mozna RAWy do kosza walnac, moim zdaniem...
Pozdrawiam
-
14. Data: 2009-11-22 08:35:57
Temat: Re: Temat rzeka - Czyli wywoływanie RAW
Od: "Yogi\(n\)" <y...@t...pl>
Użytkownik "Norbert" <x...@h...spam> napisał w wiadomości
news:hea83f$221$1@news.task.gda.pl...
> Ja nie widze roznicy w wywolanym RAWie przy pomocy softu Pentaxa a JPEGiem
> z aparatu, zakladajac te same parametry ekspozycji. W zwiazku z tym tak
> jak piszesz, jak cos chcesz robic to RAW, a jak nie to chyba nie warto.
> Sam sie zastanawiam czy walic wszystkie zdjecia dla zasady RAW+JPG,
> przeciez karty teraz tanie i pojemne, dyski 1TB tez w smiesznych cenach, a
> zawsze jakies wartosciowe zdjecie mozna poprawic, a jak nie trzeba to sa
> juz gotowe JPG. To troche jak trzymanie negatywow i odbitek. Jak wy
> robicie? No bo robic same RAW i pozniej automatem mija sie z celem. Chce
> obejrzec zdjecia , wywalic brzydkie, potem zobaczyc ktore JPG do poprawki,
> poprawic z RAW, nadpisac... potem juz mozna RAWy do kosza walnac, moim
> zdaniem...
Rozwiązania takiego dylematu są dwa: robić takie zdjęcia, żeby nie trzeba
było potem wywalać nieudanych, albo używać aparatu z guziczkiem do włączania
trybu RAW.
Drugie rozwiązanie jest łatwiejsze gdy brak (jeszcze) umiejętności
oceniniania przed zrobieniem zdjęcia tego, co "wyjdzie". A że karty o dużych
pojemnościach są tanie i łatwo dostępne, to można pstrykać RAW+. Amatorowi
(który potem nie drukuje w wielkich rozdzielczościach i nie eksperymentuje z
obróbką w ekstremalny sposób) jotpegi w 99% przypadków wystarczą, no chyba,
że aparat kiepściasty i robi jakąś straszną kaszanę przy wywoływaniu
jotpega.
Ja robię mniej więcej 95% w jotpegach, 5% w rawach, a nieudane wywalam w
aparacie zaraz po zrobieniu (kilka procent). Nie robię wielu zdjęć - z
reguły kilka, kilkanaście podczas jednej sesji. Nigdy nie zapełniłem 4 GB
karty nawet w 10%, a zapas noszę tylko na wypadek awarii. Taka
wstrzemięźliwośc ma swoje dobre strony - mniej babrania się w komputerze,
mniejsze zużycie sprzetu, baterii itd. no i trzeba zaprząc myślenie co
znacznie poprawia jakośc fotografii ;-) Oczywiście zdarza się, ż jedno
ujęcie, które mnie rzeczywiście zachwyci powtarzam kilka razy (bracketing
albo manualne zmienianie nastaw) - żeby potem, już na komputerze wybrać
najlepsze, wtedy też, z reguły pstrykam to w RAWach. Ale, co w zasadzie
smutne, im starszy się staję, tym rzadziej cos mnie zachwyca ;-(
--
Yogi(n)
-
15. Data: 2009-11-22 10:12:50
Temat: Re: Temat rzeka - Czyli wywoływanie RAW
Od: XX YY <f...@g...com>
On 22 Nov., 03:37, "Norbert" <x...@h...spam> wrote:
> >> Trzeba? A może komuś wystarczy tylko to że konwerter RAW da lepszego
> >> jpg'a
> >> niż procek w aparacie...
>
> > Jeśli komuś wystarczy tyle, to pewnie nie odczuje różnicy między jpg z
> > aparatu i z kompa, szkoda wtedy czasu i pamieci na RAW moim skromnym
> > zdaniem...
>
> Ja nie widze roznicy w wywolanym RAWie przy pomocy softu Pentaxa a JPEGiem z
> aparatu, zakladajac te same parametry ekspozycji. W zwiazku z tym tak jak
> piszesz, jak cos chcesz robic to RAW, a jak nie to chyba nie warto. Sam sie
> zastanawiam czy walic wszystkie zdjecia dla zasady RAW+JPG,
nie ma najmniejszego sensu
w ten sposob bedziesz mial tylko 2 razy wieksza iliczbe plikow do
zarzadzania i to sie dublujacych.
oznacza to, ze tracizsz czas na zarzadzanie tym samym.
nie ma najmniejszej potrzeby z nielicznymi wyjatkami sytuacyjnymi
robic inaczej niz tylko raw.
a tok postepowania jest nastepjacy
wczytujesz rawy z karty do komputera za pomoca hurtowej obrobki do
jpg .
jesli z jakis powodow trzeba zrobic glebsza obrobke obrazu to jest
raw do dyspozycji .
ja osobiscie rawow nie archiwizuje , za 10 lat nie bede ial cich czym
przeczytc wiec po co ? Juz teraz sa problemy z odczytaniem rawow z
niektorych starszych aparatow ( nie tak znowu starych zaledwie
kilkuletnich ) jesli nie ma sie oryginalnego software do dyspozycji.
a juz wogole przelaczanie pomiedzy raw a jpeg - uwazam ten przycisk za
zbedny gadget , wolalbym cos rozsadniejszego - jak np mniej
przyciskow.
-
16. Data: 2009-11-23 08:17:38
Temat: Re: Temat rzeka - Czyli wywoływanie RAW
Od: MariuszM <u...@p...onet.pl>
W dniu 2009-11-20 11:06, FD pisze:
> Czy Szanowne Kolezenstwo zna jakas stronke www "step by step" omawiajacą
> wywoływanie RAWów
> najlepiej z porownaniem posczegolnych programow ktore to robią
Ucz się od najlepszych i poczytaj to:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=12828
Przy okazji w dziale tym znajdziesz również inne przydatne poradniki.
M.
-
17. Data: 2009-11-24 07:58:52
Temat: Re: Temat rzeka - Czyli wywoływanie RAW
Od: Marx <M...@n...com>
XX YY pisze:
> ja osobiscie rawow nie archiwizuje , za 10 lat nie bede ial cich czym
> przeczytc wiec po co ? Juz teraz sa problemy z odczytaniem rawow z
> niektorych starszych aparatow ( nie tak znowu starych zaledwie
> kilkuletnich ) jesli nie ma sie oryginalnego software do dyspozycji.
a ktore to aparaty?
jak software dziala to bedzie nadal dzialac i na pewno Cie przezyje. Tak
jak np mozna teraz odpalac gry z Amigi czy Spectrum, tak bedzie mozna
otwierac RAWy szczegolnie, ze np software linuksowy nie ma w zwyczaju
dropowania supportu dla starszych aparatow.
osobiscie robie RAW+JPG
dyski sa tanie, ja nie jestem bezbledny, a automatyka aparatu ulomna i
stosunkowo czesto zdarza sie ze zdjecie jest np przepalone (tu tylko
czasem mozna cos wyciagnac) lub niedoswietlone (tu mozliwosci sa spore),
a balans bieli nietrafiony (tu niemal w 100% mozna osiagnac sukces).
W wiekszosci przypadkow JPG z aparatu jest wystarczajacy - zdjecia
skopane lub na ktorych wyjatkowo mi zalezy obrabiam z RAWa.
Marx
-
18. Data: 2009-11-24 08:22:19
Temat: Re: Temat rzeka - Czyli wywoływanie RAW
Od: XX YY <f...@g...com>
On 24 Nov., 08:58, Marx <M...@n...com> wrote:
> XX YY pisze:> ja osobiscie rawow nie archiwizuje , za 10 lat nie bede ial cich czym
> > przeczytc wiec po co ? Juz teraz sa problemy z odczytaniem rawow z
> > niektorych starszych aparatow ( nie tak znowu starych zaledwie
> > kilkuletnich ) jesli nie ma sie oryginalnego software do dyspozycji.
>
> a ktore to aparaty?
> jak software dziala to bedzie nadal dzialac i na pewno Cie przezyje. Tak
> jak np mozna teraz odpalac gry z Amigi czy Spectrum, tak bedzie mozna
> otwierac RAWy szczegolnie, ze np software linuksowy nie ma w zwyczaju
> dropowania supportu dla starszych aparatow.
>
> osobiscie robie RAW+JPG
> dyski sa tanie, ja nie jestem bezbledny, a automatyka aparatu ulomna i
> stosunkowo czesto zdarza sie ze zdjecie jest np przepalone (tu tylko
> czasem mozna cos wyciagnac) lub niedoswietlone (tu mozliwosci sa spore),
> a balans bieli nietrafiony (tu niemal w 100% mozna osiagnac sukces).
> W wiekszosci przypadkow JPG z aparatu jest wystarczajacy - zdjecia
> skopane lub na ktorych wyjatkowo mi zalezy obrabiam z RAWa.
>
> Marx
konkretnie wiele programow do rawow nie otwiera z FZ 30 , a
otwieraja z nastepcy fz 50.
trudno mi specjalnie dla fz 30 utrzymywac wywolywarke tylko dla niej ,
zas te starsze programy robiace fz30 nie widza juz fz50 i z nowszych
aparatow.
nie podnioslem porblemu miejsca na dysku , to nie jest specjalnym
ograniczeniem dzisiaj.
dla mnie osobiscie problemem staje sie koniecznosc zarzadzania
podwojnym zbiorem sie dublujacym.
w 99 % robiac jpeg przez batch czyli hurtowo wolarka do raw sa one
jakosciowo tak jak prosto z aparatu ( z mozliwoscia nastaw w momencie
konwersji ) .
nie widze wiec potrzeby zapisywani ich na karcie aparatu , gdyz moge
je utworzyc bezposrednio z karty na etapie wczytywania danych z niej
do komputera. Wczesniej jpeg nie sa mi potrzebne.
Jesli jpeg wymaga korekty to mam oryginalny raw - wtedy moge do niego
siegnac.
Po uznaniu ze jpegi sa wystrczajaca dobre temat uznaje za zamkniety i
wyrzucam rawy - nie namamwiam do tego , akurat w mojej konkretnej
sytuacji nigdy nie ucierpialem z powodu braku raw. W Warunkach
amatorskich nie mialem potrzeby do inngo rodzaju obrobki po pewnym
czasie , niz ta ktora kiedys przeprowadzilem juz - wynik ma w jpegu.
-
19. Data: 2009-11-25 07:12:10
Temat: Re: Temat rzeka - Czyli wywoływanie RAW
Od: Marx <M...@n...com>
XX YY pisze:
> On 24 Nov., 08:58, Marx <M...@n...com> wrote:
>> XX YY pisze:> ja osobiscie rawow nie archiwizuje , za 10 lat nie bede ial cich
czym
>>> przeczytc wiec po co ? Juz teraz sa problemy z odczytaniem rawow z
>>> niektorych starszych aparatow ( nie tak znowu starych zaledwie
>>> kilkuletnich ) jesli nie ma sie oryginalnego software do dyspozycji.
>> a ktore to aparaty?
> konkretnie wiele programow do rawow nie otwiera z FZ 30 , a
> otwieraja z nastepcy fz 50.
jak wiele? zaloze sie ze wiekszosc otwiera, a byc moze ten twoj ulubiony
jeden tylko nie...
> trudno mi specjalnie dla fz 30 utrzymywac wywolywarke tylko dla niej ,
> zas te starsze programy robiace fz30 nie widza juz fz50 i z nowszych
> aparatow.
a coz w tym trudnego?? czy ty placisz jakos za "utrzymywanie wywolarki"
czy jak? Coz za problem miec wersje softu, ktora dziala z twoim aparatem?
Marx
-
20. Data: 2009-11-26 14:00:31
Temat: Re: Temat rzeka - Czyli wywoływanie RAW
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
Marx pisze:
> a coz w tym trudnego?? czy ty placisz jakos za "utrzymywanie wywolarki"
> czy jak? Coz za problem miec wersje softu, ktora dziala z twoim aparatem?
Ja mam centralkę, z którą umie rozmawiać tylko program napisany 15 lat temu
pod DOS i uzywający komunikacji por RS232. Poradź mi, jak go uruchomić...?
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.