Dnia Tue, 31 Dec 2013 01:00:18 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>> Dziś to, że TVP nadaje czasem teatr telewizji to wydarzenie,
>>> o którym wszyscy pieją z zachwytu - takie to "nietypowe".
>>> A kiedyś to była norma.
>>
>> Nie norma, a jeden seans na tydzien.
>> Poza tym to nie wydarzenie, tylko niskobudzetowa produkcja - zamiast
>> porzadny film zrobic, to sie robilo teatr, z niewielka i symboliczna
>> scenografia, dwa dni zdjeciowe czy ile tam.
>
> Najwyżej godzina "zdjęciowa". Na początku Teatr Telewizji był po prostu
> robiony na żywo. Tak jak wiele innych programów.

Ale potem nagrywali.
A i wczesniej - godzina gry, ale duzo przygotowan.

J.

do góry

Pan J.F. napisał:

>>>> Dziś to, że TVP nadaje czasem teatr telewizji to wydarzenie,
>>>> o którym wszyscy pieją z zachwytu - takie to "nietypowe".
>>>> A kiedyś to była norma.
>>>
>>> Nie norma, a jeden seans na tydzien.
>>> Poza tym to nie wydarzenie, tylko niskobudzetowa produkcja - zamiast
>>> porzadny film zrobic, to sie robilo teatr, z niewielka i symboliczna
>>> scenografia, dwa dni zdjeciowe czy ile tam.
>>
>> Najwyżej godzina "zdjęciowa". Na początku Teatr Telewizji był po prostu
>> robiony na żywo. Tak jak wiele innych programów.
>
> Ale potem nagrywali.

Nie tylko potem. Wiele programów było rejestrowanych w trakcie emisji
na żywo. Dlatego zachowały się do dzisiaj (jakie to szczęście, że taśmy
telekina nie można skasować i użyć ponownie).

> A i wczesniej - godzina gry, ale duzo przygotowan.

I to należy docenić. Tamtą telewizję ceniłem sobie wysoko. Tę mam za nic.

Jarek

--
Bo telewizja, to nasze okno na świat! Daj głośniej!

do góry

Dnia Tue, 31 Dec 2013 01:43:25 +0100, Jarosław Sokołowski napisał(a):
> Pan J.F. napisał:
>>> Najwyżej godzina "zdjęciowa". Na początku Teatr Telewizji był po prostu
>>> robiony na żywo. Tak jak wiele innych programów.
>> Ale potem nagrywali.
> Nie tylko potem. Wiele programów było rejestrowanych w trakcie emisji
> na żywo. Dlatego zachowały się do dzisiaj (jakie to szczęście, że taśmy
> telekina nie można skasować i użyć ponownie).
>
>> A i wczesniej - godzina gry, ale duzo przygotowan.
> I to należy docenić. Tamtą telewizję ceniłem sobie wysoko. Tę mam za nic.

Nudna byla. Za malo kreskowek dla dzieci :-)

Jak ci teraz puszczaja film, to przygotowan jest jeszcze wiecej.
Ale jak serial, to chyba mniej.

J.

do góry

Osoba podpisana jako Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> w artykule
<news:slrnlc44pd.obh.jaros@falcon.lasek.waw.pl> pisze:

> Nie tylko potem. Wiele programów było rejestrowanych w trakcie emisji
> na żywo. Dlatego zachowały się do dzisiaj (jakie to szczęście, że taśmy
> telekina nie można skasować i użyć ponownie).

Nie telekina, tylko telerecordingu. Telekino działa w odwrotną stronę -
służy do odtwarzania taśmy filmowej w telewizji.

Co do szczęścia, to święta racja. Wiele nagrań telewizyjnych zostało
skasowanych - nie tylko u nas, ale na całym świecie, również w tak szacownej
instytucji jak BBC. Najbardziej z tego powodu narzekają chyba wielbiciele
Doktora Who. U nas w latach PRL jedną z przyczyn kasowania był brak dewiz,
a sam fakt skomentowano przerabiając słowa znanej piosenki:
"Proszę pana, taka jestem skasowana..."

--
Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień miejscami z<->h w adresie)

do góry

Pan J.F. napisał:

>> Tamtą telewizję ceniłem sobie wysoko. Tę mam za nic.
>
> Nudna byla. Za malo kreskowek dla dzieci :-)
>
> Jak ci teraz puszczaja film, to przygotowan jest jeszcze wiecej.
> Ale jak serial, to chyba mniej.

Nie zachwyca. A już w ogóle puszczanie filmów w telewizji wydaje
mi się dzisiaj potwornym anachronizmem. Kiedyś było inaczej, nie
istniała żadna możliwość indywidualnego odtwarzania ruchomych
obrazów, telewizja była jedynym medium rozpowszechniania rzeczy
tego typu. Potem poszło w mnogość kanałów -- bo transmisja stawała
się coraz łatwiejsza i tańsza, a z utrwalaniem filmów wciąż było
kiepsko. I gdzieś w tak zwanym międzyczasie przepadła telewizja,
jaką ceniłem -- będąca "medium społecznościowym" (dziś mam złe
skojarzenia związane z tym terminem, ale nic na to nie poradzę).
Dzisiaj technicznie jest łatwiej odtworzyć indywidualnie każdemu to,
co chce akurat obejrzeć, niż nadawać milion kanałów, które i tak
wszystkich nie zadowolą. Telewizja istnieje jedynie siłą rozpędu.

--
Jarek

do góry

Pan Andrzej P. Wozniak napisał:

>> Nie tylko potem. Wiele programów było rejestrowanych w trakcie emisji
>> na żywo. Dlatego zachowały się do dzisiaj (jakie to szczęście, że taśmy
>> telekina nie można skasować i użyć ponownie).
>
> Nie telekina, tylko telerecordingu. Telekino działa w odwrotną stronę ???
> służy do odtwarzania taśmy filmowej w telewizji.

Fakt, że "telerecordingu" by tam lepiej pasowało. Ale taśma była przecież
ta sama -- jedno urządzenie potrafiło wyłącznie rejestrować, a drugie
wyłącznie odtwarzać.

--
Jarek

do góry

Chciałeś powiedzieć że telewizja publiczna najbliższa jest domowi
publicznemu? Cóż, chyba muszę się z tobą zgodzić!


No, może nie domowi publicznemu ale innej instytucji, która (ponoć) ma inną
moralność. Ale i tak na jedno wychodzi.

do góry

W dniu wtorek, 31 grudnia 2013 20:02:36 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Pan J.F. napisaďż˝:
>
>
>
> >> Tamt� telewizj� ceni�em sobie wysoko. T� mam za nic.
>
> >
>
> > Nudna byla. Za malo kreskowek dla dzieci :-)
>
> >
>
> > Jak ci teraz puszczaja film, to przygotowan jest jeszcze wiecej.
>
> > Ale jak serial, to chyba mniej.
>
>
>
> Nie zachwyca. A ju� w og�le puszczanie film�w w telewizji wydaje
>
> mi si� dzisiaj potwornym anachronizmem. Kiedy� by�o inaczej, nie
>
> istnia�a �adna mo�liwo�� indywidualnego odtwarzania ruchomych
>
> obraz�w, telewizja by�a jedynym medium rozpowszechniania rzeczy
>
> tego typu. Potem posz�o w mnogo�� kana��w -- bo transmisja stawa�a
>
> si� coraz �atwiejsza i ta�sza, a z utrwalaniem film�w wci�� by�o
>
> kiepsko. I gdzie� w tak zwanym mi�dzyczasie przepad�a telewizja,
>
> jak� ceni�em -- b�d�ca "medium spo�eczno�ciowym" (dzi� mam z�e
>
> skojarzenia zwi�zane z tym terminem, ale nic na to nie poradz�).
>
> Dzisiaj technicznie jest �atwiej odtworzy� indywidualnie ka�demu to,
>
> co chce akurat obejrze�, ni� nadawa� milion kana��w, kt�re i tak
>
> wszystkich nie zadowol�. Telewizja istnieje jedynie si�� rozp�du.
>
>
>
> --
>
> Jarek

Oglądanie filmu w tv albo w kinie ma tą zaletę że nie można przewinąć do przodu.

do góry

W dniu 27.12.2013 13:05, Mirek pisze:
> On 27.12.2013 11:35, Piotr Gałka wrote:
>
>> dołożyli 4 kolor w wyświetlaczu (chyba żółty)
>
> Tylko że patrząc na charakterystykę ludzkich receptorów to lepiej byłoby
> chyba dołożyć fioletowy i zapisywać obraz RGBV - ktoś próbował?
> Albo inaczej - wymyślić źródło światła o dowolnie kształtowanej
> charakterystyce widmowej i takie wsadzić w piksele.
>

Co z tego dołożenia, powinni ten 4 kolor nadawać.

--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
wiadomości news:128188875.20131227114623@pik-net.pl.invalid...
> Tak się wszyscy martwią, że nawet lewoskrętną witaminę C wymyślili...

Rety... a co to za wynalazek? Czy może jego zadaniem jest polepszać rotację
topspinową w cząsteczkach neuroprzekaźników w mózgu? :P
Chociaż... jakoś mnie to nie dziwi...

--
ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
Spamerstwu i "pytaczom" wstęp do skrzynki email surowo zabroniony!
To, że adres ten jest publiczny i nieodspamiony, nie oznacza, że wolno
wam tu załatwiać się, do tego jest klop, tylko go z szafą nie pomylcie!


---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

do góry