-
21. Data: 2012-05-25 10:21:45
Temat: Re: Świeżak, pierwszy sprzęt...
Od: Piotr Klimek <usenet@USUN_TOklimek.net.pl>
Dnia (Fri, 25 May 2012 10:17:56 +0200) ktos podajacy sie za Roman Niewiarowski
wyklawiaturowal co nastepuje:
>> Nie kupuj V-ki na pierwsze moto. Mniej wybacza odjęcie gazu w złożeniu
>> niż rzędówka (bardziej hamuje silnikiem), a takie coś na pewno prędzej
>> czy później ci się zdarzy, bo to odruch. No i bardziej wyrywa do przodu,
>> jak delikatnie dodasz gazu, niż rzędówka.
>
> Przesądy :)
Roman ma racje, polecam Suzuki TL1000S, najlepiej z krótkim rolgazem.
--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3, Yamaha DT125R
http://bikepics.com/members/piko/
-
22. Data: 2012-05-25 10:28:17
Temat: Re: Świeżak, pierwszy sprzęt...
Od: g...@n...invalid (Adam Wysocki)
Roman Niewiarowski <n...@p...onet.pl> wrote:
>> Nie kupuj V-ki na pierwsze moto. Mniej wybacza odjęcie gazu w złożeniu
>> niż rzędówka (bardziej hamuje silnikiem), a takie coś na pewno prędzej
>> czy później ci się zdarzy, bo to odruch. No i bardziej wyrywa do przodu,
>> jak delikatnie dodasz gazu, niż rzędówka.
>
> Przesądy :)
Może - ale dużo osób to powtarza :) Miałem okazję przejechać się SVką (650)
i rzeczywiście hamuje silnikiem zauważalnie mocniej niż jajo.
--
Fiat Siena 1.6 HL 1998 r. & Suzuki GSX 750F 2001 r.
PMS PJ- S+ p++ M- W P++: X++ L+ B M+ Z+++ T w+ CB+++
-
23. Data: 2012-05-25 10:51:36
Temat: Re: Świeżak, pierwszy sprzęt...
Od: Roman Niewiarowski <n...@p...onet.pl>
W dniu 2012-05-25 10:28, Adam Wysocki pisze:
> Może - ale dużo osób to powtarza :)
To zupelnie jak o oleju syntetycznym w starym silniku :)
> Miałem okazję przejechać się SVką (650)
> i rzeczywiście hamuje silnikiem zauważalnie mocniej niż jajo.
A jak z przewidywalnoscia i liniowoscia oddawania mocy ?
Bo IMVHO te parametry sa wazniejsze niz hamowanie silnikiem, ktore da
sie latwo opanowac, a w razie W wspomoc sie sprzeglem.
pozdr
newrom
--
RD07 - http://otomoto.pl/honda-xrv-africatwin-M3128032.html
DRZ 400e - http://otomoto.pl/show?id=M3176601
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right
-
24. Data: 2012-05-25 12:36:30
Temat: Re: Świeżak, pierwszy sprzęt...
Od: Kuczu <q...@g...com>
W dniu 2012-05-25 10:17, Roman Niewiarowski pisze:
> W dniu 2012-05-25 10:08, Adam Wysocki pisze:
>
>> Nie kupuj V-ki na pierwsze moto. Mniej wybacza odjęcie gazu w złożeniu
>> niż rzędówka (bardziej hamuje silnikiem), a takie coś na pewno prędzej
>> czy później ci się zdarzy, bo to odruch. No i bardziej wyrywa do przodu,
>> jak delikatnie dodasz gazu, niż rzędówka.
>
> Przesądy :)
Racja. Buell nie wyrywa do przodu tylko do gory.
--
Kuczu
LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C + Buell XB12X
-
25. Data: 2012-06-04 22:20:48
Temat: Re: Świeżak, pierwszy sprzęt...
Od: s...@o...pl
W dniu piątek, 25 maja 2012 10:08:17 UTC+2 użytkownik Adam Wysocki napisał:
> Nie kupuj V-ki na pierwsze moto. Mniej wybacza odjęcie gazu w złożeniu
> niż rzędówka (bardziej hamuje silnikiem), a takie coś na pewno prędzej
> czy później ci się zdarzy, bo to odruch. No i bardziej wyrywa do przodu,
> jak delikatnie dodasz gazu, niż rzędówka.
Znam temat, szkoda że nie praktycznie. Kłopoty byłyby na rondzie i pewnie na
winklach... Takie przyzwyczajenia z puszki.
> > Ale jednak, ma to to ponad 200kg i prawie 90KM.
>
> Masy motocykla normalnie się nie czuje, nie siłujesz się z nim. Jedynie
> podczas błędów przy parkingowych manewrach to może być problem - jak go
> zdusisz w zakręcie i zacznie się przewracać, to ciężko go utrzymać nogą
> (tym bardziej z plecaczkiem). Ale nie mam porównania jak jest na innych.
Ale jak zacznie mi sie walić w zakręcie zawsze moge go dokręcić w stronę zakrętu i
zacznie się podnosić, no nie? Ew. troche odwinąć ale moge przegiąć też...
> Ile masz wzrostu? Na GSXF dobrze czują się wysocy, ja mam 175 cm i to takie
> minimum.
No to jesteśmy równi. A no to fajnie, bo tyle co sie przysiadałem do SV'ki to ciut za
duży się czułem. I podnóżki jakoś wysoko mi się wydawały.
> > Nie wiem jak jest z jazdą na mokrym...
>
> Zależy od opon, ja mam w swoim jajku Pilot Road 2 i dają w deszczu radę.
Dawanie rady ok, trzeba pojeździć po prostu ;)
> > Jak myślicie, czy taki GSX na początek to przesada?
>
> Sam musisz ocenić. GSXF w niskim zakresie obrotów oddaje mało mocy, dzięki
> temu masz wygodny sprzęt do turystyki, a jak dasz po garach, to zaczyna
> konkretnie ciągnąć :)
I o coś takiego mi chodzi ;]
> Dla mnie GSXF to górna półka sprzętu dla początkującego - niczego
> mocniejszego już bym nie polecał. Może dlatego że sam zaczynałem od GSXF
> (750) i już trzeci rok mi na nim mija (i chcę go sprzedać i kupić CBR-kę
> 1100XX, ale to jak będę miał kasę). Jak masz olej w głowie to będzie
> dobrze.
No... to myślę że zostanę przy jajku.
> GSXF ma też wady jeśli chodzi o sprzęt dla początkującego. Słabo znosi
> nawet parkingowe wywrotki. Od założenia crashpadów nie miałem żadnego
> szlifa, więc nie wiem jak z crashpadami, ale bez nich lubi się zetrzeć
> znaczek GSXF, porysować owiewka, pęknąć dekiel (wtedy schodzi olej),
> wygiąć tylny hamulec...
Hym... coś wymyśle... może crashpady od razu dokupie.
> > Nie traktuje moto jako "czegoś do dojeżdżania do pracy/na uczelnie"
> > tylko jak "rower z silnikiem".
>
> Wkręcisz się w to :)
A w to nie wątpie :)
> > Gaźnik, czyli sporo będe mógł przy niej zrobić sam, przy okazji podszkolić
> > się w mechanice.
>
> To ma też wady. GSXF nie chodzi równo na wolnych obrotach. Synchronizacja
> w starszych rocznikach (mój jest z 2001) niewiele pomaga, ten typ po prostu
> tak ma. Nie żeby to jakoś bardzo przeszkadzało, po prostu trochę szarpie,
> jak przeciskasz się w korku bez gazu (ale jak dodasz delikatnie gazu, to
> zaczyna chodzić równo). Nie wiem jak inne gaźnikowe moto z tych roczników
> (może inni powiedzą), ale nie spodziewałbym się dużej różnicy.
Panie, pełnoletni sprzęt, za niedużą kasę. A Pan to byś chciał, skóre, CB i
podgrzewane minetki... ;]
> > Suzi to olejak, co mówi samo za siebie, ale kupując pełnoletniego
> > sprzęta, za niecałe 4000zł czego mam się spodziewać?
>
> No nie spodziewaj się za tą cenę cudów... to że olejak ma swoje zalety i
> wady. Zaletą jest trwałość silnika - przegrzeje się, to się przegrzeje (a
> lubi się przegrzać jak jedziesz powoli albo stoisz w korkach w upalny dzień),
> ale od przegrzania krzywda mu się nie stanie, najwyżej trochę skoczą wolne
> obroty. A z drugiej strony olejaki ze względu na dwa obiegi oleju są dosyć
> wrażliwe na jakość oleju.
>
> > Istnieje nadzieja że będzie to się nadawało do jazdy chociaż na jeden
> > sezon czy jednak będe musiał sporo dołożyć?
>
> 4k to trochę mało. Doskładaj jeszcze 2k i będziesz miał sprzęt do jazdy.
Za 6kpln to już SV'ki przeglądałem... sęk w tym że więcej pewnie nie dam rady
przeznaczyć. Najwyżej zaczne "jazde" od dłubania w garażu. O ile będzie przy czym
dłubać...
> Ogólnie to zajrzyj na gsxf.pl i poczytaj.
>
> A to moje jajo: http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Suzuki/GSX-750F/
96623
Spoko, dzięki wielkie za treściwą wypowiedź.
--
Pozdrawiam,
Sqeeb
-
26. Data: 2012-06-04 22:24:02
Temat: Re: Świeżak, pierwszy sprzęt...
Od: s...@o...pl
W dniu piątek, 25 maja 2012 10:51:36 UTC+2 użytkownik Roman Niewiarowski napisał:
> W dniu 2012-05-25 10:28, Adam Wysocki pisze:
>
> > Może - ale dużo osób to powtarza :)
>
> To zupelnie jak o oleju syntetycznym w starym silniku :)
>
> > Miałem okazję przejechać się SVką (650)
> > i rzeczywiście hamuje silnikiem zauważalnie mocniej niż jajo.
>
> A jak z przewidywalnoscia i liniowoscia oddawania mocy ?
> Bo IMVHO te parametry sa wazniejsze niz hamowanie silnikiem, ktore da
> sie latwo opanowac, a w razie W wspomoc sie sprzeglem.
Z tego co kolega Wysocki
W dniu piątek, 25 maja 2012 10:51:36 UTC+2 użytkownik Roman Niewiarowski napisał:
> W dniu 2012-05-25 10:28, Adam Wysocki pisze:
>
> > Może - ale dużo osób to powtarza :)
>
> To zupelnie jak o oleju syntetycznym w starym silniku :)
>
> > Miałem okazję przejechać się SVką (650)
> > i rzeczywiście hamuje silnikiem zauważalnie mocniej niż jajo.
>
> A jak z przewidywalnoscia i liniowoscia oddawania mocy ?
> Bo IMVHO te parametry sa wazniejsze niz hamowanie silnikiem, ktore da
> sie latwo opanowac, a w razie W wspomoc sie sprzeglem.
Z tego co kolega Wysocki napisał, to rozumiem że do 4-6 tys. łagodnie liniowo w góre,
a dalej wyrywa dupę z siodła ;]