-
41. Data: 2013-07-18 19:18:53
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2013-07-18 19:09, t? wrote:
>> Automatyczna diagnostyka miała by coś do powiedzenia widząc wzrost
>> spalania bez wyraźnego powodu.
> Ale automatyczna diagnostyka sobie radzi porównując odczyty
> przepływomierza, czas wtrysku i odczyty sond lambda (w silniku
> benzynowym).
Na podstawie tych odczytów w dieslu nie wiadomo ile lejesz paliwa w
cylinder. Jak za mało, to mozna to odczytać jako zbyt małe
przyspieszenia wału korbowego przy kolejnych detonacjach. Jak za dużo to
pomysłu nie mam, bo chyba optyka na wydechu kontrolująca zadymienie nie
ma sensu podczas normalnej ekslopatacji. Ale subtelne straty ciśnienia
na listwie może by się dało rejestrować i szacować.
-
42. Data: 2013-07-18 19:21:41
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2013-07-18 19:02, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:
>> Precyzyjne pomiary to lepsza diagnostyka. Wkurwia tylko to że
>> marketoidowe tępaki i tak wszystko wsadzą w jedną kontrolkę "check
>> engine".
> Samochody (i 99,9% całej reszty) robi się dla użytkowników, nie dla
> zboczeńców.
To nie wyklucza prostej diagnostyki za pomocą choćby migającego
swiatełka (a ile współczesnych samochodów ma wyświetlacze graficzne!).
Problem nie w tym że samochoód ma być zbyt skomplikowany, tylko w cięciu
*przydatnych* narzedzi diagnostycznych w myśl "wszyscy jestesmy
debilami, masz tu dziurkę do iphone i zamknij się".
-
43. Data: 2013-07-18 22:00:52
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: huri_khan <s...@s...pl>
Dnia Thu, 18 Jul 2013 10:57:07 +0200, anacron napisał(a):
> Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
> pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
> problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
> fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?
Jakiego rzędu są to różnice ?
U mnie dokładność to około 0,5l i w zupełności wystarcza.
--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY] [Cruze 1,8 LT]
-
44. Data: 2013-07-18 22:10:13
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: PeJot <P...@n...pl>
W dniu 2013-07-18 14:52, Sebastian Biały pisze:
>> Tylko po co Ci znać aktualne zużycie paliwa z dokładnością 0.01% ?
>
> Aby stwierdzić że coś niedobrego dzieje się np. z wtryskami.
>
> Podobnie po co znać prędkośc wału z dokładnością .5%? Ano po to że mozna
> na podstawie chwilowych przyspieszeń ocenić sprawnośc pojedynczego
> cylindra na długo zanim się rozpadnie.
>
> Precyzyjne pomiary to lepsza diagnostyka.
Dostępne zwykle przez interfejs komputera wtrysku.
> Wkurwia tylko to że
> marketoidowe tępaki i tak wszystko wsadzą w jedną kontrolkę "check engine".
Przecież to tylko samochód, a nie człowiek na OIOMie z pierdyliardem
mierzonych parametrów :> Poza tym, co Ci realnie da wiedza że któryś z
cylindrów zdycha ?
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
45. Data: 2013-07-18 22:50:03
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Thu, 18 Jul 2013 10:57:07 +0200, anacron napisał(a):
> Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
> pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
> problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
> fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?
Problem jest z pomiarem tak małych przepływów.
Rzeczywista wydajność wtryskiwaczy zmienia się wraz z różnymi parametrami
które trudno mierzyć.
Podobnie błędami obarczone są sposoby mierzenia ilości powietrza.
Silnikowi w sumie dokładne ilości paliwa nie są podobne - tam istotny jest
stosunek powietrza do paliwa i ten jest dość dokładnie dostrajany za pomocą
sondy lambda.
Ale w niektórych samochodach udaje się dokładnie mierzyć ilość zużytego
paliwa, ale wydaje mi się że to raczej przypadek.
-
46. Data: 2013-07-18 23:05:35
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: anacron <a...@a...pl>
W dniu 18.07.2013 22:50, Tomasz Pyra pisze:
> Dnia Thu, 18 Jul 2013 10:57:07 +0200, anacron napisał(a):
>
>> Niby mamy XXI wiek, a nadal w przypadku średniego spalania to co
>> pokazują komputery pokładowe znacznie odbiega od realnego. W czym
>> problem, aby zrobić ten mechanizm dobrze, by praktycznie pokrywał się z
>> fizycznymi wynikami lub wręcz był fizycznym wynikiem?
>
> Problem jest z pomiarem tak małych przepływów.
Ale jesteśmy w stanie np. dokładnie ważyć zbiornik paliwa.
--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza
-
47. Data: 2013-07-18 23:40:20
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: tá´Ź
Sebastian Biały wrote:
> Na podstawie tych odczytów w dieslu nie wiadomo ile lejesz paliwa w
> cylinder. Jak za mało, to mozna to odczytać jako zbyt małe
> przyspieszenia wału korbowego przy kolejnych detonacjach. Jak za dużo to
> pomysłu nie mam, bo chyba optyka na wydechu kontrolująca zadymienie nie
> ma sensu podczas normalnej ekslopatacji. Ale subtelne straty ciśnienia
> na listwie może by się dało rejestrować i szacować.
Przecież diesel zwykle (jak nie zawsze) mierzy ciśnienie paliwa. Te nowe
w każdym razie. Jakby to miało w ogóle działać bez tego?
--
ss??q s? ??u??ou??
-
48. Data: 2013-07-18 23:41:13
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2013-07-18 22:10, PeJot wrote:
> Przecież to tylko samochód, a nie człowiek na OIOMie z pierdyliardem
> mierzonych parametrów :> Poza tym, co Ci realnie da wiedza że któryś z
> cylindrów zdycha ?
Mi na nic. Mechanikowi by się przydała. Do dzisiaj podstawowy algorytm
naprawy jak wszystko zawiedzie nazywa się "wymieniaj po kolei i sprawdzaj".
-
49. Data: 2013-07-18 23:50:11
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2013-07-18 23:40, t? wrote:
>> Na podstawie tych odczytów w dieslu nie wiadomo ile lejesz paliwa w
>> cylinder. Jak za mało, to mozna to odczytać jako zbyt małe
>> przyspieszenia wału korbowego przy kolejnych detonacjach. Jak za dużo to
>> pomysłu nie mam, bo chyba optyka na wydechu kontrolująca zadymienie nie
>> ma sensu podczas normalnej ekslopatacji. Ale subtelne straty ciśnienia
>> na listwie może by się dało rejestrować i szacować.
>
> Przecież diesel zwykle (jak nie zawsze) mierzy ciśnienie paliwa. Te nowe
> w każdym razie. Jakby to miało w ogóle działać bez tego?
Musiałby mierzyć po każdym wstrzyknięciu dawki paliwa i robić z tego
użytek (pytanie jak szybko rozchodzi się dzwięk w paliwie - może być
kłopot z pozycją czujnika względem wtrysków). To oznacza bardzo częste
pomiary a te czujniki chyba szybkie nie są.
Mam CommanRail który ma masę czujników. A pytając w ASO jak sprawdzić
który wtrysk leje koleś proponuje mi (za 400zł) probę przelewową za
pomoca wężyków i kubków który w dodatku jest tylko trochę wiarygodny ...
WTF? przecież ta wiedza jest bardzo oczywista jeśli mamy czujnik
ciśnienia na listwie ... Z drugiej strony rozumiem, że sewis by nie
zarobił tych 400zł za diagnostykę...
-
50. Data: 2013-07-19 00:02:57
Temat: Re: Spalanie według komputera pokładowego
Od: k...@g...com
W dniu czwartek, 18 lipca 2013 23:41:13 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
> On 2013-07-18 22:10, PeJot wrote:
>
> > Przecież to tylko samochód, a nie człowiek na OIOMie z pierdyliardem
>
> > mierzonych parametrów :> Poza tym, co Ci realnie da wiedza że któryś z
>
> > cylindrów zdycha ?
>
>
>
> Mi na nic. Mechanikowi by się przydała. Do dzisiaj podstawowy algorytm
>
> naprawy jak wszystko zawiedzie nazywa się "wymieniaj po kolei i sprawdzaj".
I jak zdycha jeden to tylko ten jeden naprawi? Ty masz białe małe myszki w głowie.
Jak pojedziesz do mechanika i powiesz że bierze olej, nie ma siły, więcej pali i ma
200 tysięcy. To mechanik bez żadnego sprawdzania czegokolwiek powie że silnik chce do
krainy wiecznie sprawnych silników. Ale zły los można oszukać i remont zrobić.