-
21. Data: 2010-04-05 20:49:30
Temat: Re: Skaner do slajdów dla amatora
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W poniedziałek, 5 kwietnia 2010 22:13, Janko Muzykant wyraził następujacą
opinię:
> Dariusz Zygmunt pisze:
>>> Za 1000zł to najwyżej rolkę filmu dostaniesz.
>> 25 zł za klatkę?? Nieźle sobie liczysz ;-)
> Ja sobie liczę 50zł. Za siedzenie w szopie nad jedną klatką...
Ale wiesz że niektórzy ludzie chcieliby mieć po prostu skan a nie grafikę
komputerową którą dla nich stworzysz na podstawie skanu ;-)
> Nie znam takiego skanera, co ze zwietrzałego orwo sam zrobi referencynie
> naświetlone świeże fuji. Nie znam też nikogo, kto zrobi to za 2zł.
Ależ jest to banalnie proste, wystarczy mieć na takim ORWO naświetloną
tablicę kalibracyjną {oczywiście naświetloną _wtedy_}, wrzucasz taki slajd
kalibrujesz skaner i reszta idzie z automatu ;-)
> Powiedzmy sobie szczerze, praktycznie każdy materiał zeskanowany z
> analoga bez obróbki jest wielkim marnowaniem potencjału.
Nie sądzę abyśmy w kwestii obróbki zdjęć kiedykolwiek doszli do
porozumienia, Ty chcesz tworzyć na podstawie skanu "nową jakość", mi
wystarczy że przeniosę ze slajdu maksimum tego co może dać skaner mając
świadomości, że i tak nie uda się przenieść wszystkiego.
> Zresztą dotyczy to też odbitek, które w większości wypadków niesamowicie
> zyskują po obróbce.
Tak, najbardziej niesamowite jest to że możesz na nich pokazać to czego na
nich nigdy nie było ;-)
Nawiązując do wątku "Równia pochyła" - nadmierna obróbka cyfrowa jest zła,
chyba że jest to obróbka którą Ty robisz ;-)
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
22. Data: 2010-04-05 21:30:06
Temat: Re: Skaner do slajdów dla amatora
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Dariusz Zygmunt pisze:
>>>> Za 1000zł to najwyżej rolkę filmu dostaniesz.
>>> 25 zł za klatkę?? Nieźle sobie liczysz ;-)
>> Ja sobie liczę 50zł. Za siedzenie w szopie nad jedną klatką...
>
> Ale wiesz że niektórzy ludzie chcieliby mieć po prostu skan a nie grafikę
> komputerową którą dla nich stworzysz na podstawie skanu ;-)
Kolega wyżej dał link do skanu... Nie podzielał optymizmu, podobnie jak
i ja.
>> Nie znam takiego skanera, co ze zwietrzałego orwo sam zrobi referencynie
>> naświetlone świeże fuji. Nie znam też nikogo, kto zrobi to za 2zł.
>
> Ależ jest to banalnie proste, wystarczy mieć na takim ORWO naświetloną
> tablicę kalibracyjną {oczywiście naświetloną _wtedy_}, wrzucasz taki slajd
> kalibrujesz skaner i reszta idzie z automatu ;-)
Banalne. Każdy oczywiście na pierwszej klatce tablicę sfotografował :)
>> Powiedzmy sobie szczerze, praktycznie każdy materiał zeskanowany z
>> analoga bez obróbki jest wielkim marnowaniem potencjału.
>
> Nie sądzę abyśmy w kwestii obróbki zdjęć kiedykolwiek doszli do
> porozumienia, Ty chcesz tworzyć na podstawie skanu "nową jakość", mi
> wystarczy że przeniosę ze slajdu maksimum tego co może dać skaner mając
> świadomości, że i tak nie uda się przenieść wszystkiego.
Czasem jednak ''nowa jakość'' może być po prostu ''w końcu jakością''.
>> Zresztą dotyczy to też odbitek, które w większości wypadków niesamowicie
>> zyskują po obróbce.
>
> Tak, najbardziej niesamowite jest to że możesz na nich pokazać to czego na
> nich nigdy nie było ;-)
>
> Nawiązując do wątku "Równia pochyła" - nadmierna obróbka cyfrowa jest zła,
> chyba że jest to obróbka którą Ty robisz ;-)
Tak. Mam na tę cześć nawet taki dyżurny link:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/l/06/01.htm
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/raczej jestem optymistą, może nie aż takim jakim był Żeromski.../
-
23. Data: 2010-04-05 22:44:21
Temat: Re: Skaner do slajdów dla amatora
Od: Piotrne <p...@p...onet.pl>
Dariusz Zygmunt pisze:
> Ależ jest to banalnie proste, wystarczy mieć na takim ORWO naświetloną
> tablicę kalibracyjną {oczywiście naświetloną _wtedy_}, wrzucasz taki slajd
> kalibrujesz skaner i reszta idzie z automatu ;-)
Slajdy ORWO takie bardzo złe nie były. U mnie przetrwały kilkadziesiąt
lat zachowując właściwe kolory. Dużo gorzej zachowały się odbitki
papierowe - wszystkie są pomarańczowe. Ale nawet z tych papierowych
odbitek da się "wyciągnąć" całkiem sensowne kolory.
Tutaj:
http://piotrne.republika.pl/dawno_i_dzis/
kilka skanowanych "współcześnie" (kilka miesięcy temu) 30-letnich
slajdów. Oczywiście amatorsko :)
P.
-
24. Data: 2010-04-05 23:00:03
Temat: Re: Skaner do slajdów dla amatora
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W poniedziałek, 5 kwietnia 2010 23:30, Janko Muzykant wyraził następujacą
opinię:
> Dariusz Zygmunt pisze:
>> Ale wiesz że niektórzy ludzie chcieliby mieć po prostu skan a nie grafikę
>> komputerową którą dla nich stworzysz na podstawie skanu ;-)
> Kolega wyżej dał link do skanu... Nie podzielał optymizmu, podobnie jak
> i ja.
? Nie widzę, może w innej odnodze wątku ?
>>> Nie znam takiego skanera, co ze zwietrzałego orwo sam zrobi ...
>> Ależ jest to banalnie proste, wystarczy mieć na takim ORWO naświetloną
>> tablicę kalibracyjną ...
> Banalne. Każdy oczywiście na pierwszej klatce tablicę sfotografował :)
;-)
>>> Powiedzmy sobie szczerze, praktycznie każdy materiał zeskanowany z
>>> analoga bez obróbki jest wielkim marnowaniem potencjału.
>> Nie sądzę abyśmy w kwestii obróbki zdjęć kiedykolwiek doszli do
>> porozumienia, Ty chcesz tworzyć na podstawie skanu "nową jakość"...
> Czasem jednak ''nowa jakość'' może być po prostu ''w końcu jakością''.
Będzie o ile nie przekroczy się granicy kreacji - a to jest cienka granica
którą bardzo łatwo przekroczyć.
> Tak. Mam na tę cześć nawet taki dyżurny link:
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/l/06/01.htm
Pierwsze zdjęcie OK, po zdjęciu zafarbu pozostaje jeszcze tyle kolorów że
można pokusić się o odtworzenie stanu faktycznego z błędem nie większym niż
przy obróbce negatywu {choć mi tło wyszło raczej szare niż zielone}, ale
drugie to już Twoja radosna kreacja. Rozpoznawalne resztki koloru zostały
jedynie na czerwonym płaszczu i błękitnej kurtce, kolor płaszcza mężczyzny
zna ten kto takie płaszcze widywał, reszta jest nie do odtworzenia, jedyne
co możesz zrobić i zrobiłeś to pomalować to zdjęcie tworząc XXI wieczne
monidło.
W trzecim zdjęciu "odtworzyłeś" kolorystykę jak w słoneczny dzień, choć
widać po rozproszonych cieniach że dzień słoneczny nie był i np. trawa nie
mogła mieć takiego koloru jaki zrobiłeś. Twoja kreacja przeważyła nad
rzeczywistością, zdjęcie przestało dokumentować pewien stan a stało się
Twoim wyobrażeniem tego stanu. W pewnym sensie postąpiłeś jak urzędnik
Ministerstwa Prawdy, wymazałeś rzeczywistość i zastąpiłeś ją fikcją w którą
klient uwierzy, bo nawet jeśli pamięta jaka była pogoda to przecież Twoje
"zdjęcie" pokazuje że była inna a zdjęcia nie kłamią ;-)
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
25. Data: 2010-04-05 23:12:42
Temat: Re: Skaner do slajdów dla amatora
Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>
W wtorek, 6 kwietnia 2010 00:44, Piotrne wyraził następujacą opinię:
> Slajdy ORWO takie bardzo złe nie były. U mnie przetrwały kilkadziesiąt
> lat zachowując właściwe kolory.
Ja mam kilka nieco ponad dwudziestoletnich i też są OK, przypuszczam że
problem ze slajdami z tamtych czasów polegały głównie na nieprawidłowym
naświetleniu a nie jakiejś szczególnie złej jakości samych slajdów ORWO.
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E
-
26. Data: 2010-04-06 03:00:19
Temat: Re: Skaner do slajdów dla amatora
Od: jo44 <jo44@TO_PRECZ.go2.pl>
Janko Muzykant pisze:
> Tak. Mam na tę cześć nawet taki dyżurny link:
> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/l/06/01.htm
>
No jeszcze żeby te paluszki wyprostowała... :)
-
27. Data: 2010-04-06 03:38:11
Temat: Re: Skaner do slajdów dla amatora
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2010-04-05, Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net> wrote:
> Ależ jest to banalnie proste, wystarczy mieć na takim ORWO naświetloną
> tablicę kalibracyjną {oczywiście naświetloną _wtedy_}, wrzucasz taki slajd
> kalibrujesz skaner i reszta idzie z automatu ;-)
I trzeba mieć ją na każdej z klatek bo z doświadczenia wynika mi, że
różne klatki na tym samym filmie mogą mieć po latach różne dominanty.
--
Marcin
-
28. Data: 2010-04-06 06:56:19
Temat: Re: Skaner do slajdów dla amatora
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Dariusz Zygmunt pisze:
>>> Ale wiesz że niektórzy ludzie chcieliby mieć po prostu skan a nie grafikę
>>> komputerową którą dla nich stworzysz na podstawie skanu ;-)
>> Kolega wyżej dał link do skanu... Nie podzielał optymizmu, podobnie jak
>> i ja.
>
> ? Nie widzę, może w innej odnodze wątku ?
http://dl.dropbox.com/u/411992/IMG_1747.jpg
>> http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/l/06/01.htm
>
> Pierwsze zdjęcie OK, po zdjęciu zafarbu pozostaje jeszcze tyle kolorów że
> można pokusić się o odtworzenie stanu faktycznego z błędem nie większym niż
> przy obróbce negatywu {choć mi tło wyszło raczej szare niż zielone}, ale
> drugie to już Twoja radosna kreacja. Rozpoznawalne resztki koloru zostały
> jedynie na czerwonym płaszczu i błękitnej kurtce, kolor płaszcza mężczyzny
> zna ten kto takie płaszcze widywał, reszta jest nie do odtworzenia
Oj, trzeba potrafić przy takim zdjęciu gmerać to i zobaczy się to, czego
z pozoru nie widać.
Ale to nie jest tylko ''suwak saturacji w górę''.
> W trzecim zdjęciu "odtworzyłeś" kolorystykę jak w słoneczny dzień, choć
> widać po rozproszonych cieniach że dzień słoneczny nie był i np. trawa nie
> mogła mieć takiego koloru jaki zrobiłeś.
W ogóle to wszystko się nie zdarzyło.
> Twoja kreacja przeważyła nad
> rzeczywistością, zdjęcie przestało dokumentować pewien stan a stało się
> Twoim wyobrażeniem tego stanu.
Lepsze było takie zwietrzałe. Sama prawda.
> W pewnym sensie postąpiłeś jak urzędnik
> Ministerstwa Prawdy, wymazałeś rzeczywistość i zastąpiłeś ją fikcją w którą
> klient uwierzy, bo nawet jeśli pamięta jaka była pogoda to przecież Twoje
> "zdjęcie" pokazuje że była inna a zdjęcia nie kłamią ;-)
Ziew... A nie pomyślałeś, że to ma być po prost oglądalne, a nie
referencyjne?
Zróbmy tak - Ty sobie będziesz trzymał w szufladce swoje świętości w
buraczkowych kolorach (i tylko w szufladce, bo nie pamiętam, byś
kiedykolwiek cokolwiek tu pokazał), a ja sobie będę ''robił monidła''.
Na szczęście mamy wolność , można nawet jak jeden facet, spalć wszystkie
negatywy, bo mu nikt profesjonalnie tego nie chciał zeskanować i przyjąć
jako dobro narodowe, a przecież gdyby zajął się tym jakiś amator, byłaby
to wielka ujma.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/tak, proszę państwa, wygląd też się liczy.../
-
29. Data: 2010-04-06 09:49:34
Temat: Re: Skaner do slajdów dla amatora
Od: Dariusz Zygmunt <i...@a...net>
W dniu 4/6/2010 8:56 AM, Janko Muzykant pisze:
> Dariusz Zygmunt pisze:
>> W trzecim zdjęciu ...
>> Twoja kreacja przeważyła nad rzeczywistością, zdjęcie przestało
>> dokumentować pewien stan a stało się Twoim wyobrażeniem tego stanu.
> Lepsze było takie zwietrzałe. Sama prawda.
Jaki nośnik taka prawda, zdjęcia BW też będziesz kolorował? Przecież
rzeczywistość jest kolorowa czemu więc zdjęcia mają zostać
monochromatyczne?
>> W pewnym sensie postąpiłeś jak urzędnik Ministerstwa Prawdy, wymazałeś
>> rzeczywistość i zastąpiłeś ją fikcją w którą klient uwierzy, bo nawet
>> jeśli pamięta jaka była pogoda to przecież Twoje "zdjęcie" pokazuje że
>> była inna a zdjęcia nie kłamią ;-)
> Ziew... A nie pomyślałeś, że to ma być po prost oglądalne, a nie
> referencyjne?
Ja mam bardzo naiwny sposób myślenia - zdjęcie ma pokazywać jak było a
nie jak sobie tą scenę ktoś wyobraża.
> Zróbmy tak - Ty sobie będziesz ...
Dziękuję łaskawco ;-)
> Na szczęście mamy wolność , można nawet jak jeden facet, spalć wszystkie
> negatywy, bo mu nikt profesjonalnie tego nie chciał zeskanować i przyjąć
> jako dobro narodowe, a przecież gdyby zajął się tym jakiś amator, byłaby
> to wielka ujma.
O ile pamiętam chodziło jedynie o zabezpieczenie negatywów, nie kojarzę
aby była mowa o skanowaniu.
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
-
30. Data: 2010-04-06 10:27:28
Temat: Re: Skaner do slajdów dla amatora
Od: Marx <M...@n...com>
Ja tez kupilem Minolte DiMAGE Scan Elite 5400.
Poskanowalem (fakt - zajmuje to naprawde duzo czasu), skaner sprzedalem
bez jakiejkolwiek straty, a gdybym poczekal z rok to bym sporo zarobil
bo ceny poszly w gore :)
Jakosc jest przyzwoita - ale poniewaz skanowalem pamiatki rodzinne, to
jakosc nie miala kluczowego znaczenia.
Jednego jestem pewien - cyfra daje mi aktualnie 100x lepsze wyniki.
Wybrany z glowa kompakt cyfrowy za 200zl daje o niebo lepsze wyniki niz
owczesne kompakty analogowe, ktorymi robilem zdjecia.
Marx