eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › Serwis Lenovo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 1. Data: 2009-09-07 09:58:38
    Temat: Serwis Lenovo
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    Witam

    Ku przestrodze dla pragnących kupić produkty Lenovo: rok temu kupiony
    notebook Lenovo 3000 N200, kupiony na Słowacji, z międzynarodową
    2-letnią gwarancją, na pudełku data produkcji: 2008-02-01. Obecnie leży
    popsuty (nie uruchamia się). Serwis stwierdził, że w ich systemie
    gwarancja na ten egzemplarz upłynęła 31 stycznia tego roku (czyli jakby
    nie liczyć był jednak rok) i obecnie jest im potrzebny dowód zakupu,
    żeby gwarancję realizować. Ok - dowód zakupu się po dłuższych
    poszukiwaniach odnalazł. Obecnie okazuje się, że jeszcze by się przydała
    karta gwarancyjna i bez niej nie przyjmą do naprawy. Infolinia Lenovo
    stwierdziła (tym razem, bo wcześniej nic o tym nie mówili), że
    rzeczywiście serwisy mają takie procedury i oni nie mają na to wpływu,
    ewentualnie można próbować się dogadać z kierownikiem serwisu, żeby
    przymknął oko - żenada :-/

    Czy z serwisem innych marek jest podobnie? Pytam, bo Lenovo już raczej
    nie kupię :-) Wkurza mnie, że w dobie komputeryzacji muszę przechowywać
    garść dokumentów (a pewnie okazałoby się na koniec, że nie przyjmą bez
    oryginalnego opakowania), żeby zrealizować gwarancję, która nie jest
    jakoś specjalnie "przeterminowana". Rozumiałbym obiekcje serwisu, gdyby
    te magiczne 2 lata upłynęły od daty produkcji laptopa, ale nie upłynęły,
    a mało realne jest, żeby został sprzedany przed wyprodukowaniem :->

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 2. Data: 2009-09-07 11:01:07
    Temat: Re: Serwis Lenovo
    Od: "pawel" <a...@p...onet.pl>




    > Ku przestrodze dla pragnących kupić produkty Lenovo: rok temu kupiony
    > notebook Lenovo 3000 N200, kupiony na Słowacji, z międzynarodową 2-letnią
    > gwarancją, na pudełku data produkcji: 2008-02-01. Obecnie leży popsuty
    > (nie uruchamia się). Serwis stwierdził, że w ich systemie gwarancja na ten
    > egzemplarz upłynęła 31 stycznia tego roku (czyli jakby nie liczyć był
    > jednak rok) i obecnie jest im potrzebny dowód zakupu, żeby gwarancję
    > realizować. Ok - dowód zakupu się po dłuższych poszukiwaniach odnalazł.
    > Obecnie okazuje się, że jeszcze by się przydała karta gwarancyjna i bez
    > niej nie przyjmą do naprawy. Infolinia Lenovo stwierdziła (tym razem, bo
    > wcześniej nic o tym nie mówili), że rzeczywiście serwisy mają takie
    > procedury i oni nie mają na to wpływu, ewentualnie można próbować się
    > dogadać z kierownikiem serwisu, żeby przymknął oko - żenada :-/
    >
    > Czy z serwisem innych marek jest podobnie? Pytam, bo Lenovo już raczej nie
    > kupię :-) Wkurza mnie, że w dobie komputeryzacji muszę przechowywać garść
    > dokumentów (a pewnie okazałoby się na koniec, że nie przyjmą bez
    > oryginalnego opakowania), żeby zrealizować gwarancję, która nie jest jakoś
    > specjalnie "przeterminowana". Rozumiałbym obiekcje serwisu, gdyby te
    > magiczne 2 lata upłynęły od daty produkcji laptopa, ale nie upłynęły, a
    > mało realne jest, żeby został sprzedany przed wyprodukowaniem :->
    >

    W firmie gdzie pracuje najczesciej bierzemy F-S, na dodatek kupujemy je w
    Niemczech.
    W razie awarii, wzywamy serwis (d2d) a opis usterki zamieszczamy po
    niemiecku.
    Jeszcze nigdy nie umiescilem w takiej paczce ani karty gwarancyjnej ani
    dowodu
    zakupu i nigdy nie bylo problemow z serwisem. Za to Samsung polegl na calej
    linii,
    przypadek taki jak Twoj tylko ze mialem wszystkie papiery a i tak krecili
    nosem.
    I dlatego na 50 laptopow mamy tylko 2 Samsungi. Ogolnie serwisy w Polsce
    traktuja
    klientow jak zlo konieczne, patrza na Ciebie krzywo jakbys chcial ich
    oszukac. U gebelsow
    za to przeprosza Cie ze ich sprzet sie zepsul.





  • 3. Data: 2009-09-07 11:04:23
    Temat: Re: Serwis Lenovo
    Od: "usenet" <k...@g...pl>

    mialem HP i sie zwalil, plyta byla do wymiany, lapek mial dwa lata
    gwarancji, ktora uplywala miesiac po awarii - puscilem maila do goscia z
    serwisu, gosciu odpisal z prosba o dane laptopa i takie tam, od razu mu
    powiedzialem ze nia mam zadnych papierow, ani dowodu zakupu ani karty
    gwarancyjnej (lapek byl w Polsce kupion) ale gosc powiedzial ze on ma w
    bazie i wlasciwie mu papiery sa niepotrzebne
    potem zadzwonil, ze bedzie przejezdzal kolo z mnie pracy wiec jak chce
    to moge zejsc i mu tego lapka zniesc - faktycznie ok 17.30 jakis koles
    czekal, wzial laptop i powtorzyla sie taka sama sytuacja za kilka dni
    tzn przywiozl mi go kolo poludnia zrobionego
    ale to wszystko bylo w Anglii
    teraz mam della ponad rok, wzialem go bo dawali 4 lata gwarancji gratis
    ale nia mam doswiadczenia jeszcze z serwisem

    --
    usenet


  • 4. Data: 2009-09-07 11:28:46
    Temat: Re: Serwis Lenovo
    Od: "Marcin" <u...@u...eu>

    Witam

    Użytkownik "Maciek" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:h82m84$d7$1@nemesis.news.neostrada.pl...

    > Czy z serwisem innych marek jest podobnie?

    Z monitorem w Dellu calkiem inaczej. Zepsul sie, zadzwonilem
    do serwisu - numer na stronie Della, zapytali o numer seryjny
    i objawy. Nastepnego dnia przyjechal facet i przywiozl nowy
    monitor, zepsuty zabral. Nikt nie chcial zadnych papierow.
    Sytuacja wydarzyla sie oczywiscie w Polsce:)
    Mimo, ze monitor sie zepsul to firme Dell polecam teraz kazdemu,
    bo z takim serwisem chcialbym miec tylko do czynienia.


    Pozdrawiam,
    Marcin



  • 5. Data: 2009-09-07 15:27:58
    Temat: Re: Serwis Lenovo
    Od: "kamil" <k...@s...com>


    "Marcin" <u...@u...eu> wrote in message
    news:h82qpi$998$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam
    >
    > Użytkownik "Maciek" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
    > news:h82m84$d7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >
    >> Czy z serwisem innych marek jest podobnie?
    >
    > Z monitorem w Dellu calkiem inaczej. Zepsul sie, zadzwonilem
    > do serwisu - numer na stronie Della, zapytali o numer seryjny
    > i objawy. Nastepnego dnia przyjechal facet i przywiozl nowy
    > monitor, zepsuty zabral. Nikt nie chcial zadnych papierow.
    > Sytuacja wydarzyla sie oczywiscie w Polsce:)
    > Mimo, ze monitor sie zepsul to firme Dell polecam teraz kazdemu,
    > bo z takim serwisem chcialbym miec tylko do czynienia.

    Nie tylko monitory tak traktuja, serwis DELLa (szczegolnie dla klientow
    biznesowych) to czysta przyjemnosc. Na wszystko wykupujemy rozszerzona
    3-letnia gwarancje, jeszcze nie zdazylo sie, zeby nastepnego dnia roboczego
    sprzet nie byl naprawiony badz wymieniony.

    Prywatne komputery tez sa ladnie traktowane, nikt nie pyta o zadne paragony.
    Czesto pracuja u nas doktoranci czy studenci z calego swiata i z Dellami
    nigdy problemow nie bylo.






    Pozdrawiam
    Kamil



  • 6. Data: 2009-09-07 15:39:31
    Temat: Re: Serwis Lenovo
    Od: "Wiktor S." <wswiktor&poczta,fm@no.spam>

    Maciek wrote:
    > Witam
    >
    > Ku przestrodze dla pragnących kupić produkty Lenovo: rok temu kupiony
    > notebook Lenovo 3000 N200, kupiony na Słowacji, z międzynarodową
    > 2-letnią gwarancją, na pudełku data produkcji: 2008-02-01. Obecnie
    > leży popsuty (nie uruchamia się). Serwis stwierdził, że w ich systemie
    > gwarancja na ten egzemplarz upłynęła 31 stycznia tego roku (czyli
    > jakby nie liczyć był jednak rok) i obecnie jest im potrzebny dowód


    <ciach>

    Zgubiłeś dowód zakupu, a potem kartę gwarancyjną. No daj spokój, to przecież
    podstawa do uznania gwarancji gdziekolwiek. Wtopiłeś i tyle.


    --
    Azarien


  • 7. Data: 2009-09-07 15:42:18
    Temat: Re: Serwis Lenovo
    Od: "Wiktor S." <wswiktor&poczta,fm@no.spam>

    > to moge zejsc i mu tego lapka zniesc - faktycznie ok 17.30 jakis koles
    > czekal, wzial laptop i powtorzyla sie taka sama sytuacja za kilka dni
    > tzn przywiozl mi go kolo poludnia zrobionego ale to wszystko bylo w Anglii

    HAHAHA, "jakiś koleś czekał". W Polsce toby ci z tym laptopem odjechał i
    tyle go widziałeś...


    --
    Azarien


  • 8. Data: 2009-09-07 15:42:44
    Temat: Re: Serwis Lenovo
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    Wiktor S. pisze:
    > Zgubiłeś dowód zakupu, a potem kartę gwarancyjną.
    Nie potem, tylko od razu, przy czym dowód zakupu się znalazł :->

    > No daj spokój, to przecież
    > podstawa do uznania gwarancji gdziekolwiek. Wtopiłeś i tyle.
    No nie żartuj. Każdy szmelc ma numer seryjny przechowywany w bazie
    producenta, z której korzysta serwis. Z tym numerem związany jest
    zapewne tak prozaiczny parametr jak data produkcji (wybita notabene na
    pudełku). Jeśli udziela się na sprzęt 2 letniej gwarancji, to
    nieprzyjęcie komputera do serwisu z powodu braku dwóch świstków papieru
    jest zwykłym robieniem sobie jaj z klienta, zwłaszcza, że te 2 lata od
    daty produkcji nie upłynęły.

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 9. Data: 2009-09-07 15:55:53
    Temat: Re: Serwis Lenovo
    Od: Tomasz Chmielewski <m...@n...wpkg.org>

    kamil wrote:
    > "Marcin" <u...@u...eu> wrote in message
    > news:h82qpi$998$1@inews.gazeta.pl...
    >> Witam
    >>
    >> U?ytkownik "Maciek" <m...@n...pl> napisa? w wiadomo?ci
    >> news:h82m84$d7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    >>
    >>> Czy z serwisem innych marek jest podobnie?
    >> Z monitorem w Dellu calkiem inaczej. Zepsul sie, zadzwonilem
    >> do serwisu - numer na stronie Della, zapytali o numer seryjny
    >> i objawy. Nastepnego dnia przyjechal facet i przywiozl nowy
    >> monitor, zepsuty zabral. Nikt nie chcial zadnych papierow.
    >> Sytuacja wydarzyla sie oczywiscie w Polsce:)
    >> Mimo, ze monitor sie zepsul to firme Dell polecam teraz kazdemu,
    >> bo z takim serwisem chcialbym miec tylko do czynienia.
    >
    > Nie tylko monitory tak traktuja, serwis DELLa (szczegolnie dla klientow
    > biznesowych) to czysta przyjemnosc. Na wszystko wykupujemy rozszerzona
    > 3-letnia gwarancje, jeszcze nie zdazylo sie, zeby nastepnego dnia roboczego
    > sprzet nie byl naprawiony badz wymieniony.
    >
    > Prywatne komputery tez sa ladnie traktowane, nikt nie pyta o zadne paragony.
    > Czesto pracuja u nas doktoranci czy studenci z calego swiata i z Dellami
    > nigdy problemow nie bylo.

    No ja mialem troche odmienne doswiadczenia z Dellem (w Niemczech).

    Laptop zepsul sie po jakichs dwoch tygodniach od zakupu - system ani
    BIOS nie widzialy dysku.


    Przyjechal kurier, zabral laptopa, po ponad tygodniu laptop wrocil.

    Na kartce z serwisu napisali, ze wsadzili dysk o wiekszej pojemnosci,
    niz fabrycznie - fajnie. Ale w rzeczywistosci wsadzili dysk mniejszy niz
    fabrycznie.


    Dell nie przewiduje np. ze zwroci roznice w cenie dyskow (chocby to byla
    minimalna roznica). Wiec sprzet z powrotem do naprawy... i nie ma go
    przez nastepne ok. 2 tygodnie ("serwis czeka na czesci"). Najbardziej
    doskwiera brak laptopa, gdy jest on potrzebny, i gdy po raz kolejny
    tracisz dane z dysku (i czas zmarnowany na kopiowanie danych i
    konfigurowanie wszystkiego od nowa).


    Sprzet wrocil po raz kolejny, na opakowaniu byly slady butow (ktos stal
    na kartonie!) - ekran laptopa pekniety.


    Wiec sprzet kolejny raz z powrotem. I przez chyba miesiac brak odzewu ze
    strony Della - trzeba samemu chwycic za sluchawke. Zaczyna sie typowe
    odbijanie pileczki: serwisu nie realizuje Dell, tylko inna firma
    (outsourcing), wiec to nie nasza wina - prosze sie tam dowiedziec. W
    serwisie mowia, zeby pytac firme spedycyjna. I tak mijaja kolejne
    tygodnie i telefony z i do roznych firm. Az sprzet wrocil do mnie z tym
    samym peknietym ekranem ;)

    Tym razem po rozmowie z Dellem zazadalem odebrania ode mnie sprzetu i
    zwrotu gotowki - co nastapilo po ok. 2 tygodniach.


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://wpkg.org


  • 10. Data: 2009-09-07 15:56:57
    Temat: Re: Serwis Lenovo
    Od: "Wiktor S." <wswiktor&poczta,fm@no.spam>

    >> No daj spokój, to przecież
    >> podstawa do uznania gwarancji gdziekolwiek. Wtopiłeś i tyle.
    > No nie żartuj. Każdy szmelc ma numer seryjny przechowywany w bazie
    > producenta, z której korzysta serwis. Z tym numerem związany jest
    > zapewne tak prozaiczny parametr jak data produkcji (wybita notabene na
    > pudełku). Jeśli udziela się na sprzęt 2 letniej gwarancji, to
    > nieprzyjęcie komputera do serwisu z powodu braku dwóch świstków
    > papieru jest zwykłym robieniem sobie jaj z klienta, zwłaszcza, że te
    > 2 lata od daty produkcji nie upłynęły.

    No więc serwis na tej podstawie może ci przymknąć oko i przyjąć usterkę. Ale
    nie chciał.


    --
    Azarien

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: