O czym może swiadczyć wyraźne ruszanie się gałki zmiany biegów podczas
ruszania i nastepnie normalnej jazdy?

Pierwszy bieg wykonuje wyraźny skok o około 1.5cm podczas ruszania.
Pozostałe biegi im wyzej tym słabiej. Ruch mastepuje w momencie złapania
napedu lub puszczenia przez sprzęgło. Mozna go łatwo zablokować ręką,
ale wyczuwam pod spodem jednak te milimtery które gałka chce wykonać.

Poduszki silnika wymienione, nie bardzo mam pomysł gdzie pokazać palcem
zeby mechanicy szukali.

Pozwole sobie nie podać marki żeby nie sugerować. Chodzi mi chwilowo o
powody ogólne.

Druga sprawa: podczas ruszania na 1 biegu mam dzwięk "wziiiut" dobywają
cy się z okolic sprzegła (dzik przypomina serwomotor w robocie z filmu
Sci-Fi ;). Coś jak tarcie korkiem o metal. Przypuszczam że padło
sprzęgło, choć do jego pracy nie mam kompletnie żadnych zastrzeżeń.
Jakieś inne pomysły? Pojawil się właśnie po wymianie poduszek.

do góry

na serwomotor w robocie z filmu
> Sci-Fi ;). Coś jak tarcie korkiem o metal. Przypuszczam że padło sprzęgło,
> choć do jego pracy nie mam kompletnie

zerwana poduszka pod skrzynią lub/i pod silnikiem

do góry

> zerwana poduszka pod skrzynią lub/i pod silnikiem
>

niedoczytalem , przepraszam ;)

do góry

W dniu 2011-10-22 20:57, Sebastian Biały pisze:
> O czym może swiadczyć wyraźne ruszanie się gałki zmiany biegów podczas
> ruszania i nastepnie normalnej jazdy?
>
> Pierwszy bieg wykonuje wyraźny skok o około 1.5cm podczas ruszania.
> Pozostałe biegi im wyzej tym słabiej. Ruch mastepuje w momencie złapania
> napedu lub puszczenia przez sprzęgło. Mozna go łatwo zablokować ręką,
> ale wyczuwam pod spodem jednak te milimtery które gałka chce wykonać.
>
> Poduszki silnika wymienione, nie bardzo mam pomysł gdzie pokazać palcem
> zeby mechanicy szukali.

Mimo wszystko stawiam na poduszki - sprawdź czy silnik nie lata sobie
pod maską jak próbujesz ruszać.
Czyli prawa noga jednocześnie hamulec i gaz, lewą puszczasz sprzęgło, a
drugi patrzy pod maskę czy silnik się nie rusza jakoś za bardzo.


> Druga sprawa: podczas ruszania na 1 biegu mam dzwięk "wziiiut" dobywają
> cy się z okolic sprzegła (dzik przypomina serwomotor w robocie z filmu
> Sci-Fi ;). Coś jak tarcie korkiem o metal. Przypuszczam że padło
> sprzęgło, choć do jego pracy nie mam kompletnie żadnych zastrzeżeń.
> Jakieś inne pomysły? Pojawil się właśnie po wymianie poduszek.

To jeszcze sprawdź ogólnie czy mechanizm między lewarkiem, a skrzynią
biegów jakoś nie został rozregulowany. Może być że pomimo pełnego ruchu
dźwignią zmiany biegów, bieg nie wchodzi do końca. Potem dopiero moment
obrotowy wciąga przesuwkę na miejsce i stąd ruchy dźwignią.

Co do "wziiiiut", to może masz jedynkę na prostych zębach?
A olej w skrzyni jest?

do góry

On 2011-10-22 21:56, Tomasz Pyra wrote:
> Mimo wszystko stawiam na poduszki - sprawdź czy silnik nie lata sobie
> pod maską jak próbujesz ruszać.

Ok, spróbuje pogadać żeby mi na kanale oblukano.

> To jeszcze sprawdź ogólnie czy mechanizm między lewarkiem, a skrzynią
> biegów jakoś nie został rozregulowany. Może być że pomimo pełnego ruchu
> dźwignią zmiany biegów, bieg nie wchodzi do końca. Potem dopiero moment
> obrotowy wciąga przesuwkę na miejsce i stąd ruchy dźwignią.

Mi to wyglada na ruszanie się czegoś. Nie wiem jednak, czy te wystające
dzwignie ze skrzyni (wybacz, nie znam prawidłowej nazwy) mogą powodować
taki efekt w wyniku np. awarii w środku. Czyli nie skrzynia się rusza,
tylko manipulatory - możliwe?

> Co do "wziiiiut", to może masz jedynkę na prostych zębach?

Wcześniej nie było.

> A olej w skrzyni jest?

Tu jest ciekawostka - prawdopodobnie przejechałem jakieś 200-300km z
ubytkiem w okolicy 2 litrów na wysokich biegach (trasa). Od tej pory
skrzynia wydaje glosny szum z biegow 5 i 6 słyszalny w kabinie. Po
zalaniu i uszczelnieniu szum jest ciągle słyszalny, choć mniejszy.
Zapewne coś zatarlem. Ale tego wziuut to chyba nie tłumaczy.

Nie wykluczam ze nadaje się na zlom. Ale to wziiuut martwi mnie, bo to
jak gdyby sprzęgło bardziej. Ponadto biegi wchodzą jak wchodzily ;)

I pomysleć że mam czujniki poziomu spryskiwacza, a o czujniku poziomu
oleju w skrzyni nie pomyślano :/ Zorientowalem się że coś nie tak
dopiero jak zaczeło szumieć.

do góry

W dniu 2011-10-22 22:18, Sebastian Biały pisze:
> On 2011-10-22 21:56, Tomasz Pyra wrote:
>> Mimo wszystko stawiam na poduszki - sprawdź czy silnik nie lata sobie
>> pod maską jak próbujesz ruszać.
>
> Ok, spróbuje pogadać żeby mi na kanale oblukano.

W sumie nie trzeba kanału - można na parkingu i patrzeć od góry.

>
>> To jeszcze sprawdź ogólnie czy mechanizm między lewarkiem, a skrzynią
>> biegów jakoś nie został rozregulowany. Może być że pomimo pełnego ruchu
>> dźwignią zmiany biegów, bieg nie wchodzi do końca. Potem dopiero moment
>> obrotowy wciąga przesuwkę na miejsce i stąd ruchy dźwignią.
>
> Mi to wyglada na ruszanie się czegoś. Nie wiem jednak, czy te wystające
> dzwignie ze skrzyni (wybacz, nie znam prawidłowej nazwy) mogą powodować
> taki efekt w wyniku np. awarii w środku. Czyli nie skrzynia się rusza,
> tylko manipulatory - możliwe?

Myślę że mała szansa.

Piszesz że im wyższy bieg, tym mniejsze ruchy.
Im wyższy bieg, tym mniejszy moment obrotowy na półosiach napędowych.
Dla skrzyni w środku raczej nie ma to znaczenia, ale właśnie ma wpływ na
obracanie jej razem z silnikiem.

Od skrzyni do lewarka idzie jakiś mechanizm wodzików - linki albo drążki.
Jeżeli tam jest coś pomieszane (np. linka zahaczona o coś) to normalne
ruchy skrzyni mogą przekładać się na ruchy lewarka.

Jeszcze jest taki test na stan poduszek - najlepiej na mokrym ostro
ruszyć z gazem do dechy, tak żeby zdecydowanie zerwać przyczepność i
żeby koła wirowały. Jak zacznie z komory silnika łomotać i samochód
będzie podskakiwał (uczucie zazwyczaj opisywane jako wrażenie że koła są
krzywe), to znaczy że silnik nie trzyma się dobrze.

>> Co do "wziiiiut", to może masz jedynkę na prostych zębach?
>
> Wcześniej nie było.

Ale w połączeniu z brakiem oleju mogło się pojawić ;)

>
>> A olej w skrzyni jest?
>
> Tu jest ciekawostka - prawdopodobnie przejechałem jakieś 200-300km z
> ubytkiem w okolicy 2 litrów na wysokich biegach (trasa).

W sumie niezły ubytek - bo ile do tej skrzyni wchodzi normalnie?
Ubytek 2l to w wielu autach oznacza że już jest sucho.

> Od tej pory
> skrzynia wydaje glosny szum z biegow 5 i 6 słyszalny w kabinie. Po
> zalaniu i uszczelnieniu szum jest ciągle słyszalny, choć mniejszy.
> Zapewne coś zatarlem. Ale tego wziuut to chyba nie tłumaczy.

Skrzynie zazwyczaj zaskakująco dobrze znoszą jazdę bez oleju.

> Nie wykluczam ze nadaje się na zlom. Ale to wziiuut martwi mnie, bo to
> jak gdyby sprzęgło bardziej. Ponadto biegi wchodzą jak wchodzily ;)

Sprzęgło by się raczej nie ograniczało do jednego biegu - z punktu
widzenia sprzęgła obciążenia tam są takie same na wszystkich biegach.

> I pomysleć że mam czujniki poziomu spryskiwacza, a o czujniku poziomu
> oleju w skrzyni nie pomyślano :/ Zorientowalem się że coś nie tak
> dopiero jak zaczeło szumieć.

No tak to jest - ani bagnetu, ani czujnika.
Trzeba obserwować czy samochód nie znaczy terenu.
Ale właśnie pocieszyć można się tak że chyba zazwyczaj skrzynia po
ponownym zalaniu wraca do zdrowia...

do góry

On 2011-10-22 23:19, Tomasz Pyra wrote:
> Jak zacznie z komory silnika łomotać i samochód
> będzie podskakiwał (uczucie zazwyczaj opisywane jako wrażenie że koła są
> krzywe), to znaczy że silnik nie trzyma się dobrze.

Takie łomotanie w postaci podskakiwania przy ruszaniu na półsprzęgle
mialem od zawsze, mechnicy przez kilka lat nie doszukali się problemu z
zawieszeniem silnika mimo moich wątpliwości co do poduszek. Sa jakieś
inne powody?

>> Nie wykluczam ze nadaje się na zlom. Ale to wziiuut martwi mnie, bo to
>> jak gdyby sprzęgło bardziej. Ponadto biegi wchodzą jak wchodzily ;)
> Sprzęgło by się raczej nie ograniczało do jednego biegu - z punktu
> widzenia sprzęgła obciążenia tam są takie same na wszystkich biegach.

Wo wziiiuuut pojawia się tylko przy ostrym ruszaniu na półsprzegle.
Jak-gdyby przy slizganiu. Spróbuje dyktafon zamontować pod maską i nagrać.

> Trzeba obserwować czy samochód nie znaczy terenu.

Ba, wczesniej machnicy twierdzili że tak suchego silnika dawno nie
widzieli. A 300km dalej byl upaćkany olejem ze skrzyni :/

> Ale właśnie pocieszyć można się tak że chyba zazwyczaj skrzynia po
> ponownym zalaniu wraca do zdrowia...

No więc moja chyba nie, szumi dalej. W międzyczasie szukam anglika ...

do góry

Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> napisał(a):

>
> Takie łomotanie w postaci podskakiwania przy ruszaniu na półsprzęgle
> mialem od zawsze, mechnicy przez kilka lat nie doszukali się problemu z
> zawieszeniem silnika mimo moich wątpliwości co do poduszek. Sa jakieś
> inne powody?
>

Jest samochód gdzie "ten typ tak ma" - Laguna II. Generalnie ostre ruszanie z
uślizgiem kół bez kontroli trakcji powoduje takie skakanie-łomotanie mimo w
miarę słabego silnika jak na tą budę (1.8 120KM). Oczywiście samochód trafił
do mechanika, ale nic nie zostało znalezione. W końcu na forum Klubu Laguny
znalazłem wątek, z którego dowiedziałem się, że TTM. Przy mojej emeryckiej
jeździe nie przeszkadza, ale zwolenników palenia gumy na starcie by wykończył
nerwowo.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

On 2011-10-23 09:42, Iglo wrote:
> Jest samochód gdzie "ten typ tak ma" - Laguna II.

Trafiony zatopiony. U mnie to 2.2dci.

> TTM

Nie przypuszczam. Kiedyś się tak nie ruszała.

do góry

>
> > TTM
>
> Nie przypuszczam. Kiedyś się tak nie ruszała.

No ale ja nie o gałce tylko telepiącej się budzie...
A co do gałki to bym w ciemno zmienił poduszkę pod skrzynią..

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry