W dniu 2011-10-22 22:18, Sebastian Biały pisze:
> On 2011-10-22 21:56, Tomasz Pyra wrote:
>> Mimo wszystko stawiam na poduszki - sprawdź czy silnik nie lata sobie
>> pod maską jak próbujesz ruszać.
>
> Ok, spróbuje pogadać żeby mi na kanale oblukano.

W sumie nie trzeba kanału - można na parkingu i patrzeć od góry.

>
>> To jeszcze sprawdź ogólnie czy mechanizm między lewarkiem, a skrzynią
>> biegów jakoś nie został rozregulowany. Może być że pomimo pełnego ruchu
>> dźwignią zmiany biegów, bieg nie wchodzi do końca. Potem dopiero moment
>> obrotowy wciąga przesuwkę na miejsce i stąd ruchy dźwignią.
>
> Mi to wyglada na ruszanie się czegoś. Nie wiem jednak, czy te wystające
> dzwignie ze skrzyni (wybacz, nie znam prawidłowej nazwy) mogą powodować
> taki efekt w wyniku np. awarii w środku. Czyli nie skrzynia się rusza,
> tylko manipulatory - możliwe?

Myślę że mała szansa.

Piszesz że im wyższy bieg, tym mniejsze ruchy.
Im wyższy bieg, tym mniejszy moment obrotowy na półosiach napędowych.
Dla skrzyni w środku raczej nie ma to znaczenia, ale właśnie ma wpływ na
obracanie jej razem z silnikiem.

Od skrzyni do lewarka idzie jakiś mechanizm wodzików - linki albo drążki.
Jeżeli tam jest coś pomieszane (np. linka zahaczona o coś) to normalne
ruchy skrzyni mogą przekładać się na ruchy lewarka.

Jeszcze jest taki test na stan poduszek - najlepiej na mokrym ostro
ruszyć z gazem do dechy, tak żeby zdecydowanie zerwać przyczepność i
żeby koła wirowały. Jak zacznie z komory silnika łomotać i samochód
będzie podskakiwał (uczucie zazwyczaj opisywane jako wrażenie że koła są
krzywe), to znaczy że silnik nie trzyma się dobrze.

>> Co do "wziiiiut", to może masz jedynkę na prostych zębach?
>
> Wcześniej nie było.

Ale w połączeniu z brakiem oleju mogło się pojawić ;)

>
>> A olej w skrzyni jest?
>
> Tu jest ciekawostka - prawdopodobnie przejechałem jakieś 200-300km z
> ubytkiem w okolicy 2 litrów na wysokich biegach (trasa).

W sumie niezły ubytek - bo ile do tej skrzyni wchodzi normalnie?
Ubytek 2l to w wielu autach oznacza że już jest sucho.

> Od tej pory
> skrzynia wydaje glosny szum z biegow 5 i 6 słyszalny w kabinie. Po
> zalaniu i uszczelnieniu szum jest ciągle słyszalny, choć mniejszy.
> Zapewne coś zatarlem. Ale tego wziuut to chyba nie tłumaczy.

Skrzynie zazwyczaj zaskakująco dobrze znoszą jazdę bez oleju.

> Nie wykluczam ze nadaje się na zlom. Ale to wziiuut martwi mnie, bo to
> jak gdyby sprzęgło bardziej. Ponadto biegi wchodzą jak wchodzily ;)

Sprzęgło by się raczej nie ograniczało do jednego biegu - z punktu
widzenia sprzęgła obciążenia tam są takie same na wszystkich biegach.

> I pomysleć że mam czujniki poziomu spryskiwacza, a o czujniku poziomu
> oleju w skrzyni nie pomyślano :/ Zorientowalem się że coś nie tak
> dopiero jak zaczeło szumieć.

No tak to jest - ani bagnetu, ani czujnika.
Trzeba obserwować czy samochód nie znaczy terenu.
Ale właśnie pocieszyć można się tak że chyba zazwyczaj skrzynia po
ponownym zalaniu wraca do zdrowia...