-
181. Data: 2012-09-04 18:35:06
Temat: Re: zapaść na rynku fotografów
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2012-09-04 18:09, quent pisze:
>> Jeszcze się pośmiejesz...
>
> Ja chę zmian to Ty chcesz się pośmiać.
A ja chcę, żeby ludzie latali jako ptaki... :)
> Rób jak uważasz. Może kiedyś, na łożu śmierci, ktoś Ci tę ignorancję
> wypomni.
W kółko ktoś mi coś wypomina. Już dawno nauczyłem się mieć to w pupie.
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/jestem człowiekiem, nie Polakiem, choć i to rzadko dumę przynosi.../
-
182. Data: 2012-09-04 19:29:45
Temat: Re: zapaść na rynku fotografów
Od: PK <k...@n...pl>
On 2012-09-04, quent <x...@x...com> wrote:
> Przykład innej usenetowej grupy - w duzym skrócie:
> Pewna firma dostała dofinansowanie z UE (oczywiście nie 100%) - zakupiła
> masę sprzętu, zdampingowała ceny na lokalnym rynku, wykończyła tym od dawna
> sprawnie działające inne konkurencyjne firmy. Po czym sama zbankrutowała z
> powodu przeinwestowania - nie byli w stanie spłacać kredytów.
No to przykład nie "z innej grupy dyskusyjnej" tylko z życia, więc
pewnie na starcie traci na wiarygodności :(.
Pewien relatywnie bogaty inwestor wszedł na nowy rynek. Kupił sprzęt
z własnej kasy (zarobionej na innych biznesach). W rok wykosił całą
lokalną konkurencję, a po kolejnym roku sam się wycofał.
I jak ta sytuacja różni się od tej Twojej z socjalizmem? Czy bez tej
okrutnej EU się nie da popełniać błędów inwestycyjnych?
pozdrawiam,
PK
-
183. Data: 2012-09-04 20:02:15
Temat: Re: zapaść na rynku fotografów
Od: cichybartko <c...@g...com>
W dniu 2012-09-04 11:18, quent pisze:
>> Tylko nie za sprawą socjalistów, a powszechnej automatyzacji,
>> robotyzacji,
>
> Jakoś w Chinach miliony jednak znajdują pracę ;-)
> Wracając na nasz rynek - ważniejsze od dużych zautomatyzowanych
> przedsiębiorstw są firmy produkcyjne oraz usługowe małe i średnie.
Nie mam na to żadnych konkretnych danych statystycznych, ale jak patrze
na te małe firmy to znów nie mogę się z Tobą zgodzić.
W ostatnim czasie widzę że dominującym czynnikiem jest cena. Jak jest
tanio, to klient zniesie naprawdę wiele. Te małe firemki walczą między
sobą na zasadzie kto urwie więcej. Skutek tego jest taki że jak ktoś się
pojawi z kapitałem, dobrze zorganizowaną produkcją, a przede wszystkim
zainwestuje w handlowców, to ten "główny filar" gospodarki zostanie
pozamiatany. Potem już nie daleko do monopolu, który jest tak naprawdę
na rękę państwu.
Od razu uprzedzę złośliwe prztyczki. Przez inwestowanie w handlowca
rozumiem coś więcej niż fura i komóra.
Pozdrawiam,
B.
-
184. Data: 2012-09-04 21:40:31
Temat: Re: zapaść na rynku fotografów
Od: "quent" <x...@x...com>
Użytkownik "cichybartko" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:k25fn5$mlf$...@u...news.interia.pl...
> Nie mam na to żadnych konkretnych danych statystycznych, ale jak patrze na
> te małe firmy to znów nie mogę się z Tobą zgodzić.
No ale tak akurat jest, można to sprawdzić. Małe i średnie przedsiębiorstwa
mają niemal 50% udział w PKB!
--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info
-
185. Data: 2012-09-04 21:43:04
Temat: Re: zapaść na rynku fotografów
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
Janko Muzykant <j...@w...pl> writes:
>> Padły firmy, które nie nie zniosły dampingu spowodowanego "pomocą"
>> państwa innej firmie!
>
> To jest marginalne. Ta cała pomoc unijna mająca duży wpływ na
> przedsięwzięcia zdarza się bardzo rzadko - zwykle to niewielkie
> doinwestowanie w bilansie ogólnym. Oczywiście mowa o sektorze
> prywatnym.
Osobiście znam sytuacje, w których dotowana "firma" państwowa (np. 75%
wartości inwestycji z funduszy UE, ale nie tylko) blokuje dumpingiem
prywatne biznesy. Te może całkiem nie upadły, bo wiedziały że tak będzie
itd. - ale jakoś szczególnie sprawiedliwe to to na pewno nie jest. BTW
te "dotacje" (dzieki którym wiele osób bierze kasę, może nie bardzo
wielką ale zawsze, za nic) z kosmosu się nie biorą.
--
Krzysztof Halasa
-
186. Data: 2012-09-05 13:12:02
Temat: Re: zapaść na rynku fotografów
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości
>Osobiście znam sytuacje, w których dotowana "firma" państwowa (np.
>75%
>wartości inwestycji z funduszy UE, ale nie tylko) blokuje dumpingiem
>prywatne biznesy. Te może całkiem nie upadły, bo wiedziały że tak
>będzie
>itd. - ale jakoś szczególnie sprawiedliwe to to na pewno nie jest.
>BTW
>te "dotacje" (dzieki którym wiele osób bierze kasę, może nie bardzo
>wielką ale zawsze, za nic) z kosmosu się nie biorą.
Tak za nic znow nie - trzeba wprowadzic nowoczesna technologie.
I teraz pytanie:
- czy sasiednie firmy splajtowaly, bo stosowaly przestarzala, zbyt
droga technologie,
- czy dlatego ze byly jedyne w okolicy, i prezes zastosowal 100% zysku
i nie wycofal sie z niego na czas,
- czy dlatego ze w cene byla wkalkulowana splata drogiej maszyny,
kredyt zostal, a teraz konkurencja splaca sobie 1/4 tego co my, wiec
moze dumpingowac.
I tylko ta ostatnia sytuacja jest naganna.
J.
-
187. Data: 2012-09-05 13:27:05
Temat: Re: zapaść na rynku fotografów
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Janko Muzykant" napisał w wiadomości
>> Jakiego znów zarządu?
>Głupiego, pazernego, myślącego hurraoptymistycznie. Większość padów
>małych i średnich firm (a mam tę informację z pierwszej ręki,
>współpracuję z kilkoma biurami księgowymi) to zatory finansowe i
>przeinwestowanie/przekredytowanie.
Tak jest.
>Dopiero gdzieś potem jest zły produkt itp. Nie pamiętam, żeby kogoś
>wykończył system - przykłady Optimusów itp. spraw są medialne, ale
>detaliczne.
Z Optimusami jest jeszcze troche inna historia - przychodzi kontrola z
US, stwierdza ze sie jej cos nalezy, i to za ostatnie 5 lat sie
uzbieralo, wiec wychodzi tego duzo, i wystawia nakaz i blokuje konta.
Moze ma racje, moze nie ma - sady to beda 5 lat ustalac. Kwota sporna
moze nie byc az taka duza dla firmy, i byloby mozliwe splacenie z
zyskow firmy - ale nie w 1 dzien.
A tu konta zablokowane, prowadzic dzialalnosci nie mozna, dostawcy
chca pieniedzy, bank nie udzieli kredytu, a wlasciciel ... byc moze
juz siedzi w areszcie (Kluska az caly 1 dzien).
No i plajta w trybie ekspresowym.
J.
-
188. Data: 2012-09-05 20:36:58
Temat: Re: zapaść na rynku fotografów
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2012-09-04 15:11:15 +0000, Janko Muzykant <j...@w...pl> said:
> Było, ale było też dokąd uciekać. Nie było także tak wyrafinowanych
> systemów zarządzających uciekającymi i powszechnej wymiany informacji.
> W końcu przyszły wojny, które odciągnęły uwagę i... nakręciły popyt.
Siur. Ide se walnąć klina.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
189. Data: 2012-09-05 20:43:15
Temat: Re: zapaść na rynku fotografów
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2012-09-04 18:02:15 +0000, cichybartko <c...@g...com> said:
> Od razu uprzedzę złośliwe prztyczki. Przez inwestowanie w handlowca
> rozumiem coś więcej niż fura i komóra.
Ale na prawdę nie trzeba wiele więcej. Kilka szkoleń piorących
świadomość, jak wyprać świadomość.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
190. Data: 2012-09-06 23:32:37
Temat: Re: zapaść na rynku fotografów
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
"J.F" <j...@p...onet.pl> writes:
>>te "dotacje" (dzieki którym wiele osób bierze kasę, może nie bardzo
>>wielką ale zawsze, za nic) z kosmosu się nie biorą.
>
> Tak za nic znow nie - trzeba wprowadzic nowoczesna technologie.
Akurat tu - za nic. Chyba że liczymy w ogóle "przychodzenie do pracy".
Ale nieważne.
> I teraz pytanie:
> - czy sasiednie firmy splajtowaly, bo stosowaly przestarzala, zbyt
> droga technologie,
> - czy dlatego ze byly jedyne w okolicy, i prezes zastosowal 100% zysku
> i nie wycofal sie z niego na czas,
> - czy dlatego ze w cene byla wkalkulowana splata drogiej maszyny,
> kredyt zostal, a teraz konkurencja splaca sobie 1/4 tego co my, wiec
> moze dumpingowac.
Akurat nie splajtowały, bo zarządzający nimi mieli głowy na karku. Ale
w rezultacie koszty odpowiednich usług są dużo wyższe niż powinny być
(np. niż w tych "zdrowych" firmach), bo pokrywa je w dużej części (lub
całości) państwo i/lub UE, a normalna firma zarobić na tym nie może
(= specjaliści nie mają tej pracy itd).
--
Krzysztof Halasa