-
11. Data: 2009-10-22 19:46:15
Temat: Re: wydaje mi się, ze nie istnieje ale jakoś mentalnie sobie z tym nie radzę:)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
marek augustyński pisze:
> Pewnie temat sie gdzieś przewinął ale nie pamiętam. Czy orientujecie się czy
> jest coś, pytam o fotografię, co można zrobić tylko aparatem cyfrowym a nie da
> się zrobić analogowym.
Uzyskiwanie szybkich wyników zdjęcia (pomijam polaroida).
Możliwość szybkiego przekazania zdjęcia "w świat".
Możliwość uzyskania idealnych kopii.
> I drugie podobne pytanie tylko na odwrót.
Hmmm... Slajdy.
Możliwość prostej "wymiany matrycy" ;) (przynajmniej póki nie pojawią
się powszechnie dostępne aparaty z wymiennymi matrycami w sensownej cenie)
Chcesz mieć slajd? Masz. Chcesz mieć monochromatyczne? Masz. Chcesz mieć
czułe na podczerwień? Masz.
Z cyfrą trzeba się bardziej nakombinować.
Archiwizacja negatywów i odbitek - zawsze da się je odczytać, nawet
jeśli dojdzie do zagłady cywilizacji i wrócimy do epoki kamienia łupanego ;)
Przynajmniej póki sam materiał fizycznie nie ulegnie zniszczeniu.
To tak na początek ;)
-
12. Data: 2009-10-22 20:05:35
Temat: Re: wydaje mi się, ze nie istnieje ale jakoś mentalnie sobie z tym nie radzę:)
Od: "Witek Kaszkin" <w...@p...zakopane.pl>
>> Czy istnieje choćby jedna rzecz, którą mogę zrobić analogiem, a cyfrą nie
>
> Ekspozycja trwająca kilka godzin - żadna matryca tego nie wytrzyma.
ooo, a to dlaczego ?
Witek
-
13. Data: 2009-10-22 20:06:31
Temat: Re: wydaje mi się, ze nie istnieje ale jakoś mentalnie sobie z tym nie radzę:)
Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>
marek augustyński pisze:
> Czy istnieje choćby jedna rzecz, którą mogę zrobić analogiem, a cyfrą nie
Robienie zdjęć bez baterii, zasilania.
Zastosowanie materiałów czułych na różne długości fali.
Wykorzystanie całej gamy efektów związanych z właściwościami emulsji
światłoczułych, przychodzi mi do głowy solaryzacja.
> i na odwrót?
Zmiana ISO przy każdej klatce. (można wymieniać filmy, ale konia z
rzędem temu kto będzie miał przy sobie filmy 100,200,400,800,1600 ISO i
naświetlał jedną klatkę i zmieniał.
Natychmiastowe pokazanie wyników (chociaż podobno polaroid znów wraca)
Precyzyjne ostrzenie manualne za pomocą LV. Samo LV niby można przez
dołączenie kamery do wizjera, nasadki kątowe, ale jednak to nie to samo.
Stwierdzenie, że coś jest zrypane (film może być uszkodzony, ale to
dopiero się okazuje w ciemni).
Wysłanie zdjęcia z aparatu na drugi koniec świata.
Długie serie fotografii bez przerw. (nie mówię o specjalistycznym
sprzęcie). Karta 16GB i można pstrykać i pstrykać, film kończy się po 36
klatkach i tracimy 30 sekund na zmianę (wprawne osoby). Dla reporterów
to ma znaczenie. Wymiana karty trwa krócej.
W sumie pytanie komplikuje to, że nie ma bardzo nowoczesnych aparatów na
film w segmencie popularnym. Tylko średni format, z lustrzanek to tylko
Nikon F6 z 2004 roku, czyli konstrukcja sprzed 5 lat.
Łatwiej zresztą pokazać rzeczy, które robi się łatwiej w określonej
technologii. Np zanudzanie rodziny i znajomych zdjęciami z wakacji,
aparaty cyfrowe pozwalają szybko zanudzić olbrzymie audytorium, raz, że
zdjęć się robi więcej, bo nic nie kosztuje, a poza tym można je rozesłać
wszystkim ze swojej listy adresowej.
wer
-
14. Data: 2009-10-22 20:21:19
Temat: Re: wydaje mi się, ze nie istnieje ale jakoś mentalnie sobie z tym nie radzę:)
Od: Czornyj <m...@c...pl>
Wszystko są to rozważania na bezsensownie wysokim poziomie abstrakcji
brnące w wymienianie przewagi świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.
Zejdźmy na ziemię i tam nie znajdziemy realnych sytuacji, w którym nie
dało by się jednego zastąpić drugim i vice versa.
-
15. Data: 2009-10-22 20:27:19
Temat: Re: wydaje mi się, ze nie istnieje ale jakoś mentalnie sobie z tym nie radzę:)
Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>
> Moim zdaniem stosując zapis na filmie, możesz rozciągnąć zakres tonalny
> sceny zachowując ciągłość histogramu (wywołanie typu push, czy też
> wywołanie N+ileśtam). W zapisie cyfrowym rozciągnięcie zakresu tonalnego
> powoduje utratę ciągłości histogramu i przejście na histogram szpilkowy.
> Na obrazie końcowym owocuje to skokowymi zmianami tonów zamiast płynnych
> przejść tonalnych.
Też o tym myślałem. To ma ogromne znacznie dla estetyki a nawet więcej, ale
raczej jeśl chodzi o materiał analogowy w ogóle i jeśli jest on ostatecznym
medium. Np. gdy weżmiesz samą kliszę lub jeszcze lepiej papier światoczuły i
naświetlisz go bezpśrednio bez użycia aparatu... np fotogram polegający na
płynym gradiencie od bieli do czerni. Żaden wydruk tego nie da. Efekt jest tak
charakterystyczny, że staje się środkiem wyrazu bardziej niż estetycznym.
Jednak gdy używasz negatywu, a potem odbijasz, rzeczywiście masz płynnie ale
nie aż tak żeby przebiło to samą estetykę. Masz o prostu super obraz, np styk.
pozdrawiam
marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
16. Data: 2009-10-22 20:38:35
Temat: Re: wydaje mi się, ze nie istnieje ale jakoś mentalnie sobie z tym nie radzę:)
Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>
> > Czy istnieje choćby jedna rzecz, którą mogę zrobić analogiem, a cyfrą nie
>
> Ekspozycja trwająca kilka godzin - żadna matryca tego nie wytrzyma.
fakt. Totalna nisza ale bywa, że o sporym znaczeniu.
> > i na
> > odwrót?
>
> Dowolny wybór balansu bieli.
pomijalne jeśli używam różnych filmów i filtrów
HDRI.
> Filtry artystyczne :>>>
założyłem skan i użycie photoshopa.
pozdrawiam
marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
17. Data: 2009-10-22 20:42:46
Temat: Re: wydaje mi się, ze nie istnieje ale jakoś mentalnie sobie z tym nie radzę:)
Od: "mirek" <f...@w...pl>
Użytkownik "KILu" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hbq86t$1iq$1@inews.gazeta.pl...
> marek augustyński wrote:
>> Czy istnieje choćby jedna rzecz, którą mogę zrobić analogiem, a cyfrą
>> nie i na odwrót?
>
> Wielokrotna ekspozycja - rzecz w przypadku cyfry w zasadzie niespotykana
> (choc kojarze, ze jakis aparat mial taka funkcje...).
>
Fuji 602
--
buy and sell your photos
http://photobank.net-poland.com
-
18. Data: 2009-10-22 20:43:55
Temat: Re: wydaje mi się, ze nie istnieje ale jakoś mentalnie sobie z tym nie radzę:)
Od: "Thomas" <a...@b...pl>
Użytkownik "Jakub Roguski" <_adres_@_stopka_._postu_.pl> napisał w
wiadomości news:hbq8m1$vtg$1@node1.news.atman.pl...
> KILu pisze:
>
>> Wielokrotna ekspozycja - rzecz w przypadku cyfry w zasadzie niespotykana
>> (choc kojarze, ze jakis aparat mial taka funkcje...).
>
>
> No, to akurat robi sie w Photoshopie :-)
> A do tego niektóre aparaty cyfrowe mają funkcję wielokrotnej ekspozycji,
> jak choćby Nikony D700, D300, D200 (wszystkie do 10 ekspozycji) czy D90
> (do 3 ekspozycji).
Olek E-30 tez ma cos takiego (nakladanie kilku zdjec na siebie - o to
chodzi?)
Thomas
-
19. Data: 2009-10-22 20:45:00
Temat: Re: wydaje mi się, ze nie istnieje ale jakoś mentalnie sobie z tym nie radzę:)
Od: "marek augustynski" <h...@p...onet.pl>
> Jakub Roguski wrote:
> > No, to akurat robi sie w Photoshopie :-)
>
> Mam wrazenie, ze autor w swej miejscami niezbyt jasnej wypowiedzi
> zasugerowal, iz nie bierze PS pod uwage. :)
biorę.
sorry za niejasności:)
marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
20. Data: 2009-10-22 20:51:16
Temat: Re: wydaje mi się, ze nie istnieje ale jakoś mentalnie sobie z tym nie radzę:)
Od: "JD" <j...@g...com>
Użytkownik "KILu" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:hbq86t$1iq$1@inews.gazeta.pl...
> marek augustyński wrote:
>> Czy istnieje choćby jedna rzecz, którą mogę zrobić analogiem, a cyfrą
>> nie i na odwrót?
>
> Wielokrotna ekspozycja - rzecz w przypadku cyfry w zasadzie niespotykana
> (choc kojarze, ze jakis aparat mial taka funkcje...).
Mój Samsung GX-10 i GX-20 ma
--
Pozdrawiam
JD