eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyużywanego elektryka › Re: używanego elektryka
  • Data: 2018-01-06 16:30:57
    Temat: Re: używanego elektryka
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Sat, 6 Jan 2018 12:33:43 +0100, Trybun

    > To prawda, jednak są dźwięki których głośność nie jest dla słuchającego
    > uciążliwa. Jednymi z nich są odgłosy wydawane przez mojego klekota.
    > Oczywiście nie jest to hałas pożądany podczas wielogodzinnego
    > pokonywania dystansów autostradami. Ale dla moich obecnych potrzeb
    > użytkowych (częste ruszanie, przegazówki, stanie na światłach itd , ze
    > wszystkich silników wybieram dieselka.

    Znakiem tego nie jechałeś turbobenzyną szmelcwagena. ;P To ciągnie już od
    1500 obr. i to pod górę gdy diesel zdycha. ;> Hałas silnika, nawet na
    wyższych obrotach, znacznie mniej uciążliwy nawet dla moich wyjątkowo
    wybrednych uszu, które kupowały diesla bo nie mogły zdzierżyć wysoko
    kręconej benzyny.

    > No, prawdę pisząc to niektórzy wydają ogromną kasę po to aby właśnie w
    > aucie nie było za cicho. Głośność do to w sumie co najmniej dwie kwestie
    > - inaczej rozpatruje to prezes z tylnego siedzenia a inaczej kierowca.

    Ale tylko niektórzy i dlatego że za hałasem idzie wtedy MOC. Większość tego
    nie robi, tylko szuka auta komfortowego (w tym cichego) i oszczędnego do
    codzinnego użytkowania...

    > A szpan, nie wiem jak sprawa wygląda z tym drugim,
    > ale Nissanem można szpanować za sprawą ceny..

    98% mijanych ludzi na drodze nie będzie wiedziało jaka jest cena Leafa.

    > Nową wersję Space Stara? Jakiś czas temu miałem przyjemność uczestniczyć
    > "w opijaniu" zakupu takiego auta. Wrażenie robił na mnie bardzo dobre, -
    > wygląd, zwrotność, spalanie.. Co z nim nie tak że żona myśli o zamianie
    > na elektryka?

    Auto jest z 2014, zakupione w 2015 (to nie wiem czy to jest nowa wersja) w
    salonie z przekręconym rocznikiem. Straszna padaka, wygląda jak wygląda
    (szczególnie w kolorze zielonym), 3 cyl. silnik chodzi jak stary traktor,
    powyżej 2,5k obr. na obciążeniu ciężko już wytrzymać, zawieszenie wali jak
    podczas jazdy taczką na twardym kole, siedzenia twarde i niewygodne jak
    ławki w parku, spalanie faktycznie stosunkowo niewielkie (5L po mieście),
    podobnie jak i bak paliwowy. Wszystko plastikowe i manualne -- nawet
    wewnętrzny obieg powietrza na lince za pomocą suwaków jak w "kwadracie".
    Zakupiliśmy go tylko dlatego, że był na wyprzedaży po (niewidocznym na
    pierwszy rzut oka) "piaskowaniu" na placu importera -- jako nowe auto
    kosztował 29 tys. brutto z ubezpieczeniem i duperelami typu czujniki
    parkowania czy alarm (w salonie AFAIR stał za 42 w podstawie) i wpisywał
    się idealnie w potrzeby żony (małe miejskie auto). Ale do komfortu podczas
    jazdy temu daleko -- żona ma uszkodozny słuch i zalecenie aby go
    oszczędzać.

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: