On Fri, 06 Feb 2009 09:06:51 +0100, d'plus wrote:
> > To ja jeszcze spytam tak: poniewaz nie masz awizo, a przesylka idzie ze
> > stanow, skad wiesz *kiedy* masz zaczac gnebic telefonami polska czesc UPS?
> > (Dla ulatwienia dodam, ze przypadki z ta firma miescily się w przedziale
> > od 4dni do ok miesiaca).
>
> the magic word is "tracking id".

Heh, wiedzialem ze w koncu ktos mi to wytknie. :-)

> twój diler obsysa, jeśli ci go nie udostępnia.

Coz, nie z kazdym sprzedawca na ebayu się mozna porozumiec...

> bosz, jakie problemy wychodzą. naprawdę nie dziwię się, że kurierzy
> mają w dupie prywatnych. jeden do mnie wpadł kiedyś i kazał mi samemu
> wypisywać informacje nadawcze.

Czekaj -- to ze kurier nie zostawia ani razu awizo, to jest moja wina?
Winien jestem ja, nadawca, pol swiata pewnie jeszcze, tylko nie
kuriernia nie potrafiaca zawiadomic o nadejsciu przesylki, tak?

Pozwolisz, ze ja jednak uznam to za powazna wade tej akurat firmy
kurierskiej i w miare mozliwosci bede się staral korzystac z innych?
(tak, tak, nie zawsze odbiorca ma mozliwosc wyboru firmy kurierskiej --
na to pewnie tez jest prosty sposob, nie? ,,nie kupuj'', prawda?).

PS. Ja *kazda* przesylke od UPSu odebralem, co nie zmienia faktu, ze ten
ich b*del mi się nie podoba.
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

do góry

Cześć wszystkim

Grzegorz Krukowski napisał(a):

>
> Moje doświadczenia z kurierami są o wiele bardziej negatywne niż z
> pocztą.

Moje doświadczenia z kuroierami są pozytywne z jednym wyjątkiem.
Umówiłem się na odbiór w domu w sobotę.
Na stronach firmy z możliwością śledzenia przesyłek rano stało, że
wyjechał do mnie, a po południu że wrócił z przesyłką do magazynu, gdyż
nikogo nie zastał. oczywiście twardo czekałem na niego.
Sytuacja powtórzyła się trzy razy...


--
Pozdrowienia
Janek (sygnaturka zastępcza)

do góry

Michal Tyrala pisze:
> On Fri, 06 Feb 2009 09:06:51 +0100, d'plus wrote:
>>> To ja jeszcze spytam tak: poniewaz nie masz awizo, a przesylka idzie ze
>>> stanow, skad wiesz *kiedy* masz zaczac gnebic telefonami polska czesc UPS?
>>> (Dla ulatwienia dodam, ze przypadki z ta firma miescily się w przedziale
>>> od 4dni do ok miesiaca).
>>
>> the magic word is "tracking id".
>
> Heh, wiedzialem ze w koncu ktos mi to wytknie. :-)

trzeba korzystać z nowoczesnych technologii :)


>> twój diler obsysa, jeśli ci go nie udostępnia.
>
> Coz, nie z kazdym sprzedawca na ebayu się mozna porozumiec...


oj to ja bym uważał na tych sprzedawców, szczerze..


>> bosz, jakie problemy wychodzą. naprawdę nie dziwię się, że kurierzy
>> mają w dupie prywatnych. jeden do mnie wpadł kiedyś i kazał mi samemu
>> wypisywać informacje nadawcze.
>
> Czekaj -- to ze kurier nie zostawia ani razu awizo, to jest moja wina?
> Winien jestem ja, nadawca, pol swiata pewnie jeszcze, tylko nie
> kuriernia nie potrafiaca zawiadomic o nadejsciu przesylki, tak?

mi żaden kurier nigdy nie zostawił aviso. to chyba tylko poczta robi. do
mnie najczęściej dzwonią.

do góry

On Fri, 06 Feb 2009 10:46:27 +0100, d'plus wrote:
> > Coz, nie z kazdym sprzedawca na ebayu się mozna porozumiec...
>
> oj to ja bym uważał na tych sprzedawców, szczerze..

E, nie. Nie zawsze problemy komunikacyjne ze sprzedajacymi się
przekladaja na problemy z samym zalatwieniem transakcji.
(choc czasem strach jest, kiedys wysylalem kase w kopercie gosciowi
w stanach (tylko tak chcial), wiec z definicji transakcja trwala dosc
dlugo, niepewnosc klasy: szmal w kopercie + poczta polska ;-).
Gosc nie odpisal na ani jednego emaila, za to po 6tyg przyszedl ladnie
zapakowany EL-Nikkor ;-)

> > Czekaj -- to ze kurier nie zostawia ani razu awizo, to jest moja wina?
> > Winien jestem ja, nadawca, pol swiata pewnie jeszcze, tylko nie
> > kuriernia nie potrafiaca zawiadomic o nadejsciu przesylki, tak?
>
> mi żaden kurier nigdy nie zostawił aviso. to chyba tylko poczta robi. do
> mnie najczęściej dzwonią.

DHL awizuje, raz chyba widzialem awizo by GLS, jeszcze kogos jeszcze,
nie pamietam teraz. I tak, masz racje, kurierzy zwykle dzwonia.
Jak sadzisz, skoro narzekam na brak awizowania przez UPS, czy mialem
kiedykolwiek telefon od kuriera tej firmy? :-)

Zeby bylo jeszcze latwiej, to kazdorazowo odmowiono mi zmienienia adresu
doreczenia w ichnim systemie -- ,,adres dostarczenia moze zmienic
wylacznie nadawca'' (diclaimer dla gimnastykujacych glowy: *nie* dogadac
się z kurierem na inne miejsce, zmienic *formalnie* adres dostarczenia).
W FedEx-ie taka zmiana to mail ,,prosze o zmiane adresu dostarczenia
przesylki nr ... na: ...''.

pozdrawiam,
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

do góry

On 2009-02-06 11:14:24 +0100, Michal Tyrala <w...@b...com.pl> said:

> Zeby bylo jeszcze latwiej, to kazdorazowo odmowiono mi zmienienia adresu
> doreczenia w ichnim systemie -- ,,adres dostarczenia moze zmienic
> wylacznie nadawca''

To powszechna procedura w spedycji. Prawie wszędzie tak jest,
niezależnie kto płaci za transport.

--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On 2009-02-06 10:46:27 +0100, d'plus <d...@t...pl> said:

> mi żaden kurier nigdy nie zostawił aviso.

Ja miałem fajny przypadek z GLSem, kiedy specjalnie czekałem na kuriera
do 20. w pracy i się nie pokazał. Rano wkurzony zrobiłem szybkie
śledztwo, wyciągnąłem od nadawcy nr paczki, hyc w neta żeby
sprawdzić... i omało szlag mnie nie trafił, jak zobaczyłem adnotację
"odbiorca nieobecny". Telefon do działu obsługi klienta (średnio 40
minut rediala i wiszenia na słuchawce), żeby dowiedzieć się, że "skoro
kurier tak napisał, to widocznie nikogo nie było". Po czym jak już w
końcu przyjechał i spytałem go "łot de fak", to mi z rozbrajającą
szczerością odpowiedział "wie pan jak jest". Podpytałem znajomego
kuriera i jak przypuszczałem - mają płacone za podjechanie (nie
dostarczenie), więc całkiem powszechną praktyką jest wypisywanie takich
głupot, bo narobić się nie trzeba, a kaska leci.


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On Fri, 6 Feb 2009 11:45:36 +0100, de Fresz wrote:
> > Zeby bylo jeszcze latwiej, to kazdorazowo odmowiono mi zmienienia adresu
> > doreczenia w ichnim systemie -- ,,adres dostarczenia moze zmienic
> > wylacznie nadawca''
>
> To powszechna procedura w spedycji. Prawie wszędzie tak jest,
> niezależnie kto płaci za transport.

Prawda. (w sumie to mnie mile zaskoczylo ze FedEx tak potrafi).

Ot tylko info dla kolegow wuefistow, ze ,,kaz sobie przywiezc do pracy''
tez niekoniecznie jest zawsze proste do zalatwienia (a nadawca wysle
tylko na adres paypalowy bo się boi gdzie indziej).

pozdrawiam,
--
Michał

wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns

do góry

Użytkownik "Mikolaj Tutak" napisał
>>> Nie to jest argumet - materiał akurat na rozdział ksiażki
>>> "przestepstwa skarbowe" - jak oszukać celników. Normalnie
>>> wstydziłbyś się publicznie chwalić...
>>
>> Nie chodzi o oszukiwanie, głupku, tylko o dodatkowe zawracanie głowy,
>> tracenie czasu i pobieranie nienależnego cła "bo szło na adres firmy,
>> więc pewnie to na handel, a nie do użytku prywatnego".
>
> Nienaleznego cła? Głupku? To nie ja robie z siebie debilka-sierote, który
> nie umie od kuriera paczki odebrać.

"Mam taki pomysł abyś opuścił grupę o fotografii i w podskokach udał się w
kierunku najbliższego rynsztoka..."

adam

do góry

adam wrote:
> Użytkownik "Mikolaj Tutak" napisał
>>>> Nie to jest argumet - materiał akurat na rozdział ksiażki
>>>> "przestepstwa skarbowe" - jak oszukać celników. Normalnie
>>>> wstydziłbyś się publicznie chwalić...
>>>
>>> Nie chodzi o oszukiwanie, głupku, tylko o dodatkowe zawracanie
>>> głowy, tracenie czasu i pobieranie nienależnego cła "bo szło na
>>> adres firmy, więc pewnie to na handel, a nie do użytku prywatnego".
>>
>> Nienaleznego cła? Głupku? To nie ja robie z siebie debilka-sierote,
>> który nie umie od kuriera paczki odebrać.
>
> "Mam taki pomysł abyś opuścił grupę o fotografii i w podskokach udał
> się w kierunku najbliższego rynsztoka..."

Tak tak, podtrzymuję tezę! Jak to chcesz dopasować ją do mojego posta
anonimie?

--
pozdrawiam
Mikołaj

do góry

Użytkownik "Mikolaj Tutak" napisał
>>>>> Nie to jest argumet - materiał akurat na rozdział ksiażki
>>>>> "przestepstwa skarbowe" - jak oszukać celników. Normalnie
>>>>> wstydziłbyś się publicznie chwalić...
>>>>
>>>> Nie chodzi o oszukiwanie, głupku, tylko o dodatkowe zawracanie
>>>> głowy, tracenie czasu i pobieranie nienależnego cła "bo szło na
>>>> adres firmy, więc pewnie to na handel, a nie do użytku prywatnego".
>>>
>>> Nienaleznego cła? Głupku? To nie ja robie z siebie debilka-sierote,
>>> który nie umie od kuriera paczki odebrać.
>>
>> "Mam taki pomysł abyś opuścił grupę o fotografii i w podskokach udał
>> się w kierunku najbliższego rynsztoka..."
>
> Tak tak, podtrzymuję tezę! Jak to chcesz dopasować ją do mojego posta
> anonimie?

"Generalnie to mi "zwisa kalafiorem" komu kibicujesz anonimie, takie bzdury
wypisuj sobie na stosownej grupie (mającej "rynsztok" w nazwie)."

adam

do góry