eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodysamochód z usa - V50 [opinie]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 114

  • 81. Data: 2010-06-09 16:42:18
    Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
    Od: "Lewis" <lewisa@[tnij]poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Jurand" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:huo7rm$5ak$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Lewis" <lewisa@[tnij]poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:hunjhu$82m$1@news.onet.pl...
    >> Użytkownik "Jurand" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
    >> news:hunga8$u1a$1@news.onet.pl...
    >>> Użytkownik "mirek" <x...@Q...pl> napisał w wiadomości
    >>> news:4c0f3be5$0$19174$65785112@news.neostrada.pl...
    >>>>> Na 100% po wypadku, wyklepane przez sprytnego Polaczka z Chicagowa
    >>>>> który kupił go na aukcji za 40-50% ceny :-)
    >>>> Samochód nie jest po wypadku;)
    >>> Sprawdzaliście, czy sprzedający zapewnia ? ;)
    >>>> I kuzyn nie chce diesla - tylko benzyna +automat:)
    >>> Dziwne, no ale różne ludzie mają preferencje.
    >>> Jurand.
    >> Mam podobne priorytety, co w tym dziwnego?
    >> Era podniecania się autami w kombi i w dizlu na szczęście mija.
    > Akurat V50 jest dokładnie wersją kombi ;)
    > Natomiast mając przy takim modelu do wyboru doskonały silnik diesla i
    > taki sobie benzynowy (ani nie imponuje mocą, ani osiągami, za to
    > spalanie ma niezbyt przyjazne) plus do tego droga w naprawach skrzynia
    > automatyczna (niestety ten model tak ma) - rzucanie się na połączenie
    > benzyna + automat + auto z USA... średni pomysł, no ale cóż - pisałem,
    > że dziwne mają ludzie preferencje.
    > Jurand.

    Nie zrozumiałeś aluzji. chodzi mi tu o sławnego "passka w kombi i w dizlu" i
    to w jaki sposób ludzie mówili/mówią o wersji karoseri kombi i aucie
    wyposażonym w silnik diesla. Sam lubię duże auta, najchętniej kombi ale nie
    diesel!
    Moje preferncje to duże kombi 4x4 i jakieś 3.0v6 wzwyż. z ASB.

    --
    Pozdrawiam
    Lewis
    Audi A6 C4, 2,8 V6 ACK 142kW [`]
    dB Race: 145,5 dB ;)


  • 82. Data: 2010-06-09 18:02:03
    Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
    Od: "Jurand" <j...@i...pl>


    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:hunnh9.55g.0@poczta.onet.pl...
    > "Przemek V" <p...@g...com> wrote in message
    > news:abce9f18-29cd-47bd-85b2-4d19e1a4d9d9@i28g2000yq
    a.googlegroups.com...
    >> Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
    >> życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
    >> płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
    >> siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
    >> lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
    >> lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
    >> zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
    >> oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę.
    >
    > No ale jakie ma to znaczenie czy gość hamuje czy przygotowuje się
    > do zmiany pasa czy skrętu?? Tak czy inaczej nie możesz go wyprzedzać.

    Yyy przygrzało Ci czerwcowe słońce? Nie możesz wyprzedzić kogoś, kto jedzie
    prawym pasem i ma włączony lewy kierunkowskaz, a Ty sobie spokojnie suniesz
    swoim tempem lewym pasem? Jak Ty jeździsz autostradami?

    > Zresztą jeśli miga lewym migaczem to być może on omijał jakąś
    > przeszkodę której nie widziałeś bo Ci ją zasłonił...
    > Na jedno wychodzi - jakiekolwiek światło zapalone na jego tyłku
    > powinno natychmiast przekreślić Twój manewr wyprzedzania go
    > aż do czasu ustalenia sytuacji...

    >> Miałem dwie takie sytuacje. Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
    >> sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje.
    >
    > A jaka to różnica z Twojego punktu widzenia?

    Nie wiesz jaka jest różnica między samochodem, który tylko zwalnia od
    samochodu, który chce się znaleźć przed Twoją maską?

    >> Drugi raz wyglądało jakby
    >> hamował i miał spalony prawy stop a okazało się, że on kierunek
    >> wrzucił i zamierzał zmieniać pas. Gdyby wiadomo które światło było
    >> pomarańczowe w tych autach to za każdym razem reakcja byłaby o ok. 1
    >> sekundę szybsza. Jadąc w Europie nie spodziewasz się, że coś
    >> czerwonego może być kierunkiem. W Stanach wiem czego się
    >> spodziewać więc mi nie przeszkadza.
    >
    > Przesadzasz - poczytaj więcej o zasadzie ograniczonego zaufania...
    > Masz tak jechać aby nie spowodować kraksy nawet gdy drugi kierowca
    > zawali bo nie włączy migacza albo w ostatniej chwili zrobi unik aby nie
    > przywalić w przeszkodę - te Wasze dywagacje na temat bycia zmylonym
    > przez kolor migacza są po prostu śmiesznie dziecinne...

    Musisz być strasznie dziwnie zachowującym się kierowcą.

    Jurand.


  • 83. Data: 2010-06-09 18:22:22
    Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
    Od: "neoniusz" <n...@j...org>

    Użytkownik "MadMan" <m...@n...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:ysxnwmq5kxs1.dlg@rower.power.pl...
    > Jeśli mnie oślepia gdy jedzie z naprzeciwka - też mi to przeszkadza.
    > Rozumiem że tobie nie.

    Ze niby amerykanskie swiatla oslepiaja?



  • 84. Data: 2010-06-09 18:34:53
    Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia Wed, 9 Jun 2010 18:22:22 +0200, neoniusz napisał(a):

    >> Je?li mnie o?lepia gdy jedzie z naprzeciwka - te? mi to przeszkadza.
    >> Rozumiem ?e tobie nie.
    >
    > Ze niby amerykanskie swiatla oslepiaja?

    Są kierowane symetrycznie do przodu. Europejskie w prawo, oprócz
    brytyjskich (w lewo).

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 85. Data: 2010-06-09 18:49:16
    Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
    Od: "neoniusz" <n...@j...org>

    Użytkownik "MadMan" <m...@n...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:7gocqq8gr2mn$.dlg@rower.power.pl...
    >> Ze niby amerykanskie swiatla oslepiaja?
    >
    > Są kierowane symetrycznie do przodu. Europejskie w prawo, oprócz
    > brytyjskich (w lewo).

    Tak sie sklada, ze mam symetryczne swiatla ksenonowe i jezdze tak od kilku
    lat. Pare razy testowalem z bratem i nie ma zadnych szans na oslepianie.
    Swiatla swieca na taka sama odleglosc jak symetryczne, tylko nie ma
    rozciagnietego snopa swiatla na pobocze, tak jak to jest w europejskich.
    Poza tym, jak widze dokladnie po autach przede mna, wiazka jest duzo nizej
    niz w normalnych swiatlach i nie ma szans na zadne oslepienie. Moge ci
    nakrecic filmik jak mi sie bedzie nudzilo kiedys w nocy.



  • 86. Data: 2010-06-09 19:12:02
    Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
    Od: MadMan <m...@n...wp.pl>

    Dnia Wed, 9 Jun 2010 18:49:16 +0200, neoniusz napisał(a):

    > Moge ci
    > nakrecic filmik jak mi sie bedzie nudzilo kiedys w nocy.

    To prosiłbym, ciekawi mnie jak to wygląda.

    --
    Pozdrawiam,
    Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
    JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
    Tlen: madman1985, GG: 2283138


  • 87. Data: 2010-06-09 19:59:19
    Temat: Re: samochd z usa - V50 [opinie]
    Od: "neoniusz" <n...@j...org>

    Użytkownik "MadMan" <m...@n...wp.pl> napisał w wiadomości
    news:12cwuzqj49mmz.dlg@rower.power.pl...
    >> Moge ci
    >> nakrecic filmik jak mi sie bedzie nudzilo kiedys w nocy.
    >
    > To prosiłbym, ciekawi mnie jak to wygląda.

    Dzis juz nie pojade, bo wypilem piwo, ale jutro wieczorem cos nakrece i
    podesle ;)



  • 88. Data: 2010-06-09 20:56:26
    Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
    Od: "Przemek V" <m...@p...onet.naszaojczyzna>


    Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    news:hunnh9.55g.0@poczta.onet.pl...
    > "Przemek V" <p...@g...com> wrote in message
    > news:abce9f18-29cd-47bd-85b2-4d19e1a4d9d9@i28g2000yq
    a.googlegroups.com...
    >> Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
    >> życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
    >> płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
    >> siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
    >> lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
    >> lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
    >> zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
    >> oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę.
    >
    > No ale jakie ma to znaczenie czy gość hamuje czy przygotowuje się
    > do zmiany pasa czy skrętu?? Tak czy inaczej nie możesz go wyprzedzać.
    > Zresztą jeśli miga lewym migaczem to być może on omijał jakąś
    > przeszkodę której nie widziałeś bo Ci ją zasłonił...
    > Na jedno wychodzi - jakiekolwiek światło zapalone na jego tyłku
    > powinno natychmiast przekreślić Twój manewr wyprzedzania go
    > aż do czasu ustalenia sytuacji...

    Przeczytałeś co napisałem? Dwa pasy. Ty na lewym. Facet z prawego wbija
    kierunek i wyjeżdża ci przed nos. Dajesz po hamplach i póki ABS nie terkocze
    to dzień jak co dzień na królowej polskich szos wybudowanej potem i krwią
    żołnierzy ludowego wojska polskiego. To czy zamrygał na żółto czy na
    czerwono to może być 1 sekunda, która zaważy na tym czy się w niego
    wpakujesz czy nie

    > A czemu ubarwiasz wypowiedź jakimiś epitetami pod adresem
    > innych użytkowników dróg? Co to ten zrywacz azbestu miał znaczyć?

    Miał znaczyć, że jeśli ktoś jest kutwa i ściąga furę z kraju za wielką wodą
    to niech wyda te paręset złotych i ją zeuropeizuje. Jeśli jest to Chevrolet
    Bel Air 1957 to odpuszczam - może sobie migać nawet na zielono. Jeśli jest
    to pachnący mułem Passat z Louisiany, z wnęką na tablicę wielkości A4 to
    niech sobie założy lampy od europejczyka

    >> Miałem dwie takie sytuacje. Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
    >> sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje.
    >
    > A jaka to różnica z Twojego punktu widzenia?
    > Równie dobrze mógł mieć żółty kierunkowskaz i zapomnieć go włączyć...
    > Będziesz się tłumaczył że wjechałeś mu w tyłek bo za szybko i za blisko
    > trzymałeś się jego zderzaka aby ocenić prawidłowo sytuację na drodze?

    Wtedy on się będzie tłumaczył

    >> Drugi raz wyglądało jakby
    >> hamował i miał spalony prawy stop a okazało się, że on kierunek
    >> wrzucił i zamierzał zmieniać pas. Gdyby wiadomo które światło było
    >> pomarańczowe w tych autach to za każdym razem reakcja byłaby o ok. 1
    >> sekundę szybsza. Jadąc w Europie nie spodziewasz się, że coś
    >> czerwonego może być kierunkiem. W Stanach wiem czego się
    >> spodziewać więc mi nie przeszkadza.
    >
    > Przesadzasz - poczytaj więcej o zasadzie ograniczonego zaufania...
    > Masz tak jechać aby nie spowodować kraksy nawet gdy drugi kierowca
    > zawali bo nie włączy migacza albo w ostatniej chwili zrobi unik aby nie
    > przywalić w przeszkodę - te Wasze dywagacje na temat bycia zmylonym
    > przez kolor migacza są po prostu śmiesznie dziecinne...

    I tak jeżdżę, ze świadomością, że generalnie w ruchu drogowym otoczony
    jestem przez debili i staram się od nich trzymać jak najdalej. Jeśli
    niektórzy z nich są w autach, które mają podstawowe wyposażenie
    sygnalizacyjne inne niż dopuszczone w kraju w którym się poruszam to
    generuje to dodatkową kompleksowość bo poza zastanawianiem się "wyjedzie czy
    nie wyjedzie" muszę jeszcze dołożyć ileś tam interpretacji syngnałów
    świetlnych, które w tym momencie wyda lub nie.



  • 89. Data: 2010-06-10 01:02:18
    Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Jurand" <j...@i...pl> wrote in message
    news:huodnb$lrf$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:hunnh9.55g.0@poczta.onet.pl...
    >> "Przemek V" <p...@g...com> wrote in message
    >> news:abce9f18-29cd-47bd-85b2-4d19e1a4d9d9@i28g2000yq
    a.googlegroups.com...
    >>> Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
    >>> życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
    >>> płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
    >>> siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
    >>> lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
    >>> lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
    >>> zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
    >>> oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę.
    >>
    >> No ale jakie ma to znaczenie czy gość hamuje czy przygotowuje się
    >> do zmiany pasa czy skrętu?? Tak czy inaczej nie możesz go wyprzedzać.
    >
    > Yyy przygrzało Ci czerwcowe słońce?

    I po co takie zagrywki?

    > Nie możesz wyprzedzić kogoś, kto jedzie prawym pasem
    > i ma włączony lewy kierunkowskaz, a Ty sobie spokojnie suniesz swoim
    > tempem lewym pasem?

    Ja nie mówię że nie możesz go wyprzedzić... ja tylko sugeruję że to jest
    niepoważne - przecież ostrzega Cię o zamiarze zmiany pasa, nie?
    Zachowałbym ostrożność skoro gościu Cię ostrzega że zmienia pas...

    > Jak Ty jeździsz autostradami?

    Kiedy przestałeś mówić o dwupasmówkach na których można się
    zatrzymać a zacząłeś mówić o autostradach?

    >> Zresztą jeśli miga lewym migaczem to być może on omijał jakąś
    >> przeszkodę której nie widziałeś bo Ci ją zasłonił...
    >> Na jedno wychodzi - jakiekolwiek światło zapalone na jego tyłku
    >> powinno natychmiast przekreślić Twój manewr wyprzedzania go
    >> aż do czasu ustalenia sytuacji...
    >
    >>> Miałem dwie takie sytuacje. Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
    >>> sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje.
    >>
    >> A jaka to różnica z Twojego punktu widzenia?
    >
    > Nie wiesz jaka jest różnica między samochodem, który tylko zwalnia od
    > samochodu, który chce się znaleźć przed Twoją maską?

    A Tobie się nigdy nie zdarzyło że kierownik najpierw zwalnia
    a potem dopiero daje sygnał co robi? Bo ja wielu takich widuję...
    Ten ułamek sekundy gdy widzę światła hamowania już wzbudza
    moją czujność gdy mijam takiego - niezależnie od tego czy te
    światła to migacz, hamowania czy ... wsteczny :-)

    Są też tacy co w ogóle pas zmieniają BEZ ŻADNYCH MIGACZY.

    >>> Drugi raz wyglądało jakby
    >>> hamował i miał spalony prawy stop a okazało się, że on kierunek
    >>> wrzucił i zamierzał zmieniać pas. Gdyby wiadomo które światło było
    >>> pomarańczowe w tych autach to za każdym razem reakcja byłaby o ok. 1
    >>> sekundę szybsza. Jadąc w Europie nie spodziewasz się, że coś
    >>> czerwonego może być kierunkiem. W Stanach wiem czego się
    >>> spodziewać więc mi nie przeszkadza.
    >>
    >> Przesadzasz - poczytaj więcej o zasadzie ograniczonego zaufania...
    >> Masz tak jechać aby nie spowodować kraksy nawet gdy drugi kierowca
    >> zawali bo nie włączy migacza albo w ostatniej chwili zrobi unik aby nie
    >> przywalić w przeszkodę - te Wasze dywagacje na temat bycia zmylonym
    >> przez kolor migacza są po prostu śmiesznie dziecinne...
    >
    > Musisz być strasznie dziwnie zachowującym się kierowcą.

    Dla mnie dziwne jest że pokładasz 100% swojego zdrowia i życia
    oraz wartość swojego samochodu w wiarę że kierowca przed Tobą
    nie zrobi manewru jeśli nie włączy migacza... To jest duża naiwność.


  • 90. Data: 2010-06-10 01:08:34
    Temat: Re: samochód z usa - V50 [opinie]
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Przemek V" <m...@p...onet.naszaojczyzna> wrote in message
    news:4c0fe3da$0$19175$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    > Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
    > news:hunnh9.55g.0@poczta.onet.pl...
    >> "Przemek V" <p...@g...com> wrote in message
    >> news:abce9f18-29cd-47bd-85b2-4d19e1a4d9d9@i28g2000yq
    a.googlegroups.com...
    >>> Opiszę ci sytuację. Dwupasmówka. Jadę lewym pasem. Wyprzedzam dorobek
    >>> życia jakiegoś greenpointowego zrywacza azbestu leczącego swojego raka
    >>> płuc w publicznej służbie zdrowia. Zbliżam się do niego, patrzę przed
    >>> siebie + na wyprzedzanego. Z racji pozycji głównie rejestruję jego
    >>> lewą stronę. Gdy jestem już bardzo blisko widzę, że zapala się u niego
    >>> lewy stop. Normalka - facet przyhamowuje, może będzie się gdzieś
    >>> zatrzymywał, łotewer. Tyle, że ten palant właśnie wbił też kierunek,
    >>> oczywiście w ostatniej chwili i pakuje się mnie przed maskę.
    >>
    >> No ale jakie ma to znaczenie czy gość hamuje czy przygotowuje się
    >> do zmiany pasa czy skrętu?? Tak czy inaczej nie możesz go wyprzedzać.
    >> Zresztą jeśli miga lewym migaczem to być może on omijał jakąś
    >> przeszkodę której nie widziałeś bo Ci ją zasłonił...
    >> Na jedno wychodzi - jakiekolwiek światło zapalone na jego tyłku
    >> powinno natychmiast przekreślić Twój manewr wyprzedzania go
    >> aż do czasu ustalenia sytuacji...
    >
    > Przeczytałeś co napisałem? Dwa pasy. Ty na lewym. Facet z prawego wbija
    > kierunek i wyjeżdża ci przed nos. Dajesz po hamplach i póki ABS nie
    > terkocze to dzień jak co dzień na królowej polskich szos wybudowanej potem
    > i krwią żołnierzy ludowego wojska polskiego. To czy zamrygał na żółto czy
    > na czerwono to może być 1 sekunda, która zaważy na tym czy się w niego
    > wpakujesz czy nie

    Dziwny jesteś... powinieneś tak samo zareagować gdybyś widział
    że ktoś przed Tobą na prawym pasie nagle hamuje - przecież nie
    widzisz czemu on hamuje - może mu jeleń przed koła wybiegł
    i zaraz znajdzie się na kursie zderzenia z Tobą?

    >> A czemu ubarwiasz wypowiedź jakimiś epitetami pod adresem
    >> innych użytkowników dróg? Co to ten zrywacz azbestu miał znaczyć?
    >
    > Miał znaczyć, że jeśli ktoś jest kutwa i ściąga furę z kraju za wielką
    > wodą to niech wyda te paręset złotych i ją zeuropeizuje. Jeśli jest to
    > Chevrolet Bel Air 1957 to odpuszczam - może sobie migać nawet na zielono.
    > Jeśli jest to pachnący mułem Passat z Louisiany, z wnęką na tablicę
    > wielkości A4 to niech sobie założy lampy od europejczyka

    Czyli przekreśliłeś całą swoją argumentację opartą na bezpieczeństwie
    i potwierdzasz że zwyczajnie gościowi auta zazdrościsz skoro cały ten
    płacz o kolorze migaczy nie przeszkadzałby Ci gdyby to był Chevy
    a przeszkadzał Ci tylko w przypadku nowego Passata.

    >>> Miałem dwie takie sytuacje. Raz nie byłem pewny czy palant hamuje i
    >>> sygnalizuje zamiar skrętu czy tylko hamuje.
    >>
    >> A jaka to różnica z Twojego punktu widzenia?
    >> Równie dobrze mógł mieć żółty kierunkowskaz i zapomnieć go włączyć...
    >> Będziesz się tłumaczył że wjechałeś mu w tyłek bo za szybko i za blisko
    >> trzymałeś się jego zderzaka aby ocenić prawidłowo sytuację na drodze?
    >
    > Wtedy on się będzie tłumaczył

    Zdaje Ci się. To Ty mu wjechałeś w tyłek. Jak mu udowodnisz że
    migacza nie włączył? Jeśli Ty mu w tyłek wjechałeś to Ty jesteś
    winny bo nie zachowałeś bezpiecznej odległości/prędkości i nie
    zdążyłeś zareagować właściwie w sytuacji niebezpiecznej...

    >>> Drugi raz wyglądało jakby
    >>> hamował i miał spalony prawy stop a okazało się, że on kierunek
    >>> wrzucił i zamierzał zmieniać pas. Gdyby wiadomo które światło było
    >>> pomarańczowe w tych autach to za każdym razem reakcja byłaby o ok. 1
    >>> sekundę szybsza. Jadąc w Europie nie spodziewasz się, że coś
    >>> czerwonego może być kierunkiem. W Stanach wiem czego się
    >>> spodziewać więc mi nie przeszkadza.
    >>
    >> Przesadzasz - poczytaj więcej o zasadzie ograniczonego zaufania...
    >> Masz tak jechać aby nie spowodować kraksy nawet gdy drugi kierowca
    >> zawali bo nie włączy migacza albo w ostatniej chwili zrobi unik aby nie
    >> przywalić w przeszkodę - te Wasze dywagacje na temat bycia zmylonym
    >> przez kolor migacza są po prostu śmiesznie dziecinne...
    >
    > I tak jeżdżę, ze świadomością, że generalnie w ruchu drogowym otoczony
    > jestem przez debili i staram się od nich trzymać jak najdalej.

    No gdyby tak było to nie przeszkadzaloby Ci kto ma jaki kolor migaczy.
    I tak faktycznie jest, co wykazałeś na przykładzie Chevy. Więc po co ta
    gadka?

    > Jeśli niektórzy z nich są w autach, które mają podstawowe wyposażenie
    > sygnalizacyjne inne niż dopuszczone w kraju w którym się poruszam to
    > generuje to dodatkową kompleksowość bo poza zastanawianiem się "wyjedzie
    > czy nie wyjedzie" muszę jeszcze dołożyć ileś tam interpretacji syngnałów
    > świetlnych, które w tym momencie wyda lub nie.

    Mimo to nie przeszkadza Ci to w Chevim ale przeszkadza w Passacie...
    OK :-) Już wszystko jasne :-))))

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: