eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody[relacja] wieś -> centrum SCT w Wawie - pół PolskiRe: [relacja] wieś -> centrum SCT w Wawie - pół Polski
  • Data: 2024-08-12 00:05:07
    Temat: Re: [relacja] wieś -> centrum SCT w Wawie - pół Polski
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 11.08.2024 o 23:36, ptoki pisze:
    > Ciekawe. Bardzo ciekawe bo takie ceny jak teraz w ic to pamietam w
    > PR-ach 10-15 lat temu. Wiec albo icki wtedy byly bardzo napompowane
    > albo dzis ktos doplaca albo jedno i drugie ale w polowie ?
    >
    > I oglnie to mam podobne odczucia. Tez bym chetniej koleja jezdzil
    > ale tam gdzie potrzebuje to sie ekonomicznie czy logistycznie nie
    > oplaca a tam gdzie sie oplaca to juz nie potrzebuje.

    Moim zdaniem to ogólnie ładnie wygląda, o ile nie próbuje się wnikać w
    szczegóły i zaplanować czegoś. Wówczas okazuje się, że to nie ma sensu.
    Przy czym takie osoby, jak ja, czy TY (z tego co piszesz) to mniejszy
    problem, bo my raz na czas z pociągu korzystamy. Ale przecież są osoby
    regularnie jeżdżące po Polsce, które by mogły korzystać z tych połączeń.

    > Dobrym wizualizatorem tej sytuacji byl fakt ile mozna przewiezc
    > koleja z chin do europy. Liczac dlugosc skladu na 200-400 wagonow,
    > odstep miedzy pociagami 10 minut, ustawianie kontenerow na wagonie
    > 2x (w polsce nie widzialem tak ale gdzie indziej widze
    > notorycznie), jedne tory tam i jedne spowrotem to wychodzilo ze to w
    > sumie pojemnosc paru kontenerowcow.
    >
    Jeśli myślisz o ustawieniu kontenerów jeden na drugim, to w Europie nie
    mieszczą się w skrajni. Mosty, wiadukty i przewody trakcyjne. W USA tak
    jeżdżą, z tego co na filmikach widziałem. Ale oni tam po pustyni jeżdżą
    lokomotywami spalinowymi.

    Ale tak ogólnie, to rzecz o tyle dziwna, że przy
    przewozie kontenerowcem musisz jeszcze te kontenery dowieźć do portu i
    przywieźć z portu. Abstrahuję od obecnej wojny, bo nie wiem, czy tu nie
    ma problemu z pociągami ze Wschodu. No i jeszcze rozstaw torów, ale są
    wagony o zmiennym rozstawie, że nie trzeba przeładunku no i mamy szeroki
    tor w głąb Polski. Ale tak normalnie, to powinno się łatwiej to bez
    przeładunku wozić. No po prostu nie pojmuję, w czym problem.

    >> Utrzymanie infrastruktury kosztuje w dużej mierze niezależnie od
    >> ilości pociągów, które przejadą. Jak dyżurny siedzi na stacji, to
    >> dostaje pensje niezależnie od tego, czy jeden, czy 10 pociągów
    >> odprawi. Koszty dróżników, czy utrzymania urządzeń SRK też nie
    >> zależą od ilości przejazdów. Nie wiem, jak ze zużyciem torów, ale
    >> przecież leżą jeszcze szyny z XIX wieku. Nie wiem, czy szybciej
    >> zużywa je po prostu deszcz, czy jeżdżące pociągi.
    > Zazwyczaj pociagi je rozjezdzaja szybciej im sa ciezsze. A ilosc
    > pociagow jakie mozna przez odcinek przepchac tez jest ograniczona.

    Ale ja widzę tor i nie ma tu u mnie jakiegoś ciągłego ruchu. Stacja też
    powiedziałbym pustawa.
    >
    > CMK - czyli trzon tego co trzeba aby dojechac do wawy z kraka i
    > katowic byl projektowany nie z mysla o pasazerach a o przewozach
    > towarowych. I tam oidp pojemnosc jest juz prawie pod korek bo
    > trzeba zachowywac odstepy miedzy skladami i wiecej sie ich juz nie
    > miesci.

    Ale ja pisze o moich okolicach. Walnęli dwa przystanki kolejowe w środku
    "niczego" i oświetlają je "od roku" agregatami prądotwórczymi. Kumpel
    mieszka ze 300 metrów od jednego nowego przystanku. Aż poszedł
    sprawdzić, czy sobie z niego jaj nie robię, jak mu powiedziałem, ze obok
    niego zrobili przystanek - nie wierzył. A on tu jest ponad pół roku. PKP
    w ogóle nie promuje tych swoich usług.

    Kiedyś (ale to wiele lat temu było) wznowili połączenia z Chabówką.
    Dowiedziałem się o tym, bo z dzieckiem poszedłem na sanki i nagle pociąg
    obok jechał. Postanowiliśmy zrobić sobie wycieczkę koleją do Chabówki do
    Muzeum. Nie dość, że pociąg miał takie opóźnienie w tamtą stronę, że
    zaplanowana na 2 godziny wizyta w muzeum skończyła się spacerem do
    spożywczaka obok stacji po picie, to w dodatku pociąg z powrotem
    dojechał tylko do Limanowej, gdzie kierownik pociągu oświadczył, że
    dalej nie pojedziemy i mamy sobie sami dać radę. W końcu do Sącza nie
    daleko (~35km). Zresztą okazało się, że trafiliśmy na jedno z ostatnich
    połączeń, bo nikt tymi pociągami nie jeździł i się nie opłacało. Jak
    miał jeździć, jak mało kto o tym wiedział? Na torze koło Limanowej
    pociąg potrącił jakieś spacerujące kobiety (jedną na śmierć), bo
    mieszkały obok toru, ale nie wiedziały, ze tam na nowo pociąg jeździ.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: