On 22.01.2013 14:16, AlexY wrote:
> wchpikus wrote:
>>
>>> Teraz jest panika i
>>> przerażenie. Ludzie nieświadomi zagrożenia jeżdżą "na krawędzi", a jak
>>> przegną (nadal nieświadomie) i zawiodą ulepszacze (bo parametry nie do
>>> skorygowania) to mamy tragedię.
>>>
>>
>> Nie ze tragedia, ale jak zawsze sie jezdzilo "z" to "bez" to inne auto..
>
> Właśnie, dla mnie to uwstecznienie, komputer coś robi za Ciebie i już
> tego więcej nie potrafisz.

Też argument... Bez samochodu człowiek nie rozpędzał się do takiej
prędkości żeby hamowanie było problemem.

>
> Mam 16-letnią xantię z ABS, ulica pod domem to od tygodnia ślizgawka, w
> innym poście wspominałem że pierwsze co robie to wyłączam ABS, na lodzie
> on zwyczajnie nie działa (efekt taki jakbyś nie naciskał hamulca wcale),

To masz raczej coś zepsute. Albo efekt psychologiczny i bez ABS jedziesz
spokojniej.

> hamowanie pulsacyjne sprawdza się lepiej.

Lepiej to sprawdza się hamowanie z umiarem tak, żeby poślizgu nie było.
Tylko to trzeba powoli i z odstępem.

--
Pozdrawiam
Michoo

do góry

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał
Hello J.F,
>>> http://www.youtube.com/watch?v=TsNYkpL3RYI
>>> Tuitaj 1:40 masz slicznie pokazane jak mozna wywinac orla bez
>>> abs:)
>> Mozna, ale jakos 100 lat ludzie jezdzili bez ABS i sie dalo.
>> Owszem,
>> wypadkow bylo troche wiecej.
>> Jak zablokujesz kola to tak skonczysz, trzeba po prostu z czuciem
>> hamowac, lub pulsacyjnie.

>W sytuacji zagrożenia z czuciem czy pulsacyjnie potrafi hamować
>niewielki odsetek kierowców. Zazwyczaj ci, którzy jeżdżą naprawdę
>dużo. Typowy polski kierowca nie radzi sobie w takiej sytuacji.

No nie wiem, ja sobie radze, to i inni moga :-)

To zdaje sie bylo w programie szkolenia przez ostatnie lata, czy
zrezygnowano z tego pomyslu ?

Tak czy inaczej .. nie bylo tak zle. Wypadkow nam co prawda ubylo, ale
mysle ze nie az tak duzo z tego powodu.

Moze zagrozenie bylo rzadko, moze piruecik zazwyczaj nie konczyl sie
wypadkiem (z rannymi) wiec nie trafial do statystyk.

A moze w trudnych warunkach abs tez nie pomaga: ale urwal Szczecin -
te auta chyba juz mialy ABS ?

http://www.youtube.com/watch?v=BRnwM2xo_-A

J.

do góry

W dniu 22.01.2013 01:08, AlexY pisze:
> Kierowca ma pełną kontrolę nad heblami.

Najpierw to kierowca musi umieć panować nad hamulcami...

--
Pozdrawiam
Jakub Rakus

do góry

W dniu 22.01.2013 11:39, wchpikus pisze:
>
>> Teraz jest panika i
>> przerażenie. Ludzie nieświadomi zagrożenia jeżdżą "na krawędzi", a jak
>> przegną (nadal nieświadomie) i zawiodą ulepszacze (bo parametry nie do
>> skorygowania) to mamy tragedię.
>>
>
> Nie ze tragedia, ale jak zawsze sie jezdzilo "z" to "bez" to inne auto..
> No jestem ciekawy czy w swoim aucie tez jezdzisz bez abs..esp mozesz nie
> miec.
z Abs i bez Abs jeździ się tak samo. różnica jest w hamowaniu. bez abs
koła są blokowane i hamują, z abs koła muszą się kręcić wiec hamują dużo
gorzej
> Jak tak, to ciekawe jak wyhamujesz 1,300kg..bez utraty przyczepnosci na
> sniegu..nie widze tego:)
co to jest utrata przyczepności? Coś złego? przy 130km/h na zakręcie -
napewno, ale przy 20km/h masz wybór albo staniesz na paru metrach albo
będziesz kierował cisnąc na pedał z absem.
> Aaa bylo juz cos takiego tutaj...ktos juz potrafi, na 3m w sniegu..:)

tak. też to pamiętam. nawet dzisiaj próbowałem z synem sprawdzać. z
absem - terkotka i spowalnianie trochę lepsze niż zdjęcie nogi z gazu.
to samo ale z "wyłączoną" stacyjką - czyli bez absu - szuranie kół po
oblodzonym asfalcie, zbieranie przed sobą śniegu i stop na parunastu
metrach. chyba przez weekend zrobię film..
ToMasz

do góry

Hello J.F,

Tuesday, January 22, 2013, 4:50:07 PM, you wrote:

[...]

> A moze w trudnych warunkach abs tez nie pomaga: ale urwal Szczecin -
> te auta chyba juz mialy ABS ?
> http://www.youtube.com/watch?v=BRnwM2xo_-A

Na takiej szklance Twoje pulsacje i wyczucie też nic nie pomoże. Po
prostu nie należało tam w ogóle wjeżdżać. Cierpiarz uważał się za
twardziela i też poległ.

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry

Anerys wrote:
>
> Użytkownik "AlexY" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:%iwLs.8723$9D5.1825@fx22.fr7...
> (...)
>> Mam 16-letnią xantię z ABS, ulica pod domem to od tygodnia ślizgawka,
>> w innym poście wspominałem że pierwsze co robie to wyłączam ABS, na
>> lodzie on zwyczajnie nie działa (efekt taki jakbyś nie naciskał
>> hamulca wcale), hamowanie pulsacyjne sprawdza się lepiej.
> Ale przecież ABS na tym właśnie polega, że hamuje pulsacyjnie, do
> kilkunastu razy na sekundę, tak szybko nie dasz rady pulsować pedałem.

I nie musze, wręcz przeciwnie, trzymam koła zablokowane, mam wtedy
maksymalne hamowanie (na lodzie), jak czuje że pojazd zamierza pójść w
maliny lub hamowanie jest nie dość skuteczne (śnieg wlazł pod opone) to
puszczam coby odzyskać te resztki przyczepności i od nowa, ABS nie da
tej możliwości. Mimo to w 99% użycia ABS: jest skuteczny.
[..]

--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry

Michoo wrote:
[..]
> To masz raczej coś zepsute. Albo efekt psychologiczny i bez ABS jedziesz
> spokojniej.
>
>> hamowanie pulsacyjne sprawdza się lepiej.
>
> Lepiej to sprawdza się hamowanie z umiarem tak, żeby poślizgu nie było.
> Tylko to trzeba powoli i z odstępem.

Ale wiesz co ma xantia?
Wspomaganie układu hamulcowego jest zasilane z układu hydraulicznego od
zawieszenia, hebelki ma czułe jak panienka i ostre jak żyleta. Co do
uwalonego ABS masz trochę rację, wymieniałem 2 czujniki (jakim prawem
one się przepalają?) na nieoryginalne i jedno koło w pewnych warunkach
daje słabszy sygnał przez co częściej je "luzuje".

--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry

ToMasz wrote:
> W dniu 22.01.2013 11:39, wchpikus pisze:
[..]
>> Nie ze tragedia, ale jak zawsze sie jezdzilo "z" to "bez" to inne auto..
>> No jestem ciekawy czy w swoim aucie tez jezdzisz bez abs..esp mozesz nie
>> miec.
> z Abs i bez Abs jeździ się tak samo. różnica jest w hamowaniu. bez abs
> koła są blokowane i hamują, z abs koła muszą się kręcić wiec hamują dużo
> gorzej

Mylisz się, blokując koła palisz gumę (mowa o warunkach normalnych bo
nie zaznaczyłeś czy na lodzie) i tracisz jej parametry tworzy się wręcz
warstwa smarna. Mając ABS nie należy hamować pulsacyjnie bo to
przeszkadza komputerowi ABS'u więc jeździ się też inaczej.
[..]
--
AlexY
http://nadzieja.pl/inne/spam.html
http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html

do góry

W dniu 23.01.2013 00:35, AlexY pisze:
> ToMasz wrote:
>> W dniu 22.01.2013 11:39, wchpikus pisze:
> [..]
>>> Nie ze tragedia, ale jak zawsze sie jezdzilo "z" to "bez" to inne auto..
>>> No jestem ciekawy czy w swoim aucie tez jezdzisz bez abs..esp mozesz nie
>>> miec.
>> z Abs i bez Abs jeździ się tak samo. różnica jest w hamowaniu. bez abs
>> koła są blokowane i hamują, z abs koła muszą się kręcić wiec hamują dużo
>> gorzej
>
> Mylisz się, blokując koła palisz gumę (mowa o warunkach normalnych bo
> nie zaznaczyłeś czy na lodzie) i tracisz jej parametry tworzy się wręcz
> warstwa smarna. Mając ABS nie należy hamować pulsacyjnie bo to
> przeszkadza komputerowi ABS'u więc jeździ się też inaczej.
> [..]
za wikipedią:
"
W pewnych sytuacjach system ABS wydłuża drogę hamowania np, gdy na
nawierzchni o dobrej przyczepności znajduje się cienka warstwa luźna
(np. liście, piasek, śnieg, błoto). W takiej sytuacji zablokowane koła
przetarłyby słabą warstwę i nastąpiłoby zwiększenie siły hamowania, a w
układzie z systemem ABS koło hamuje na warstwie o niższym współczynniku
przyczepności
"
ja śmiem twierdzić (wiem nie wszyscy rozumieją to prawo jednostki) że
poza czystym asfaltem, lekko mokrym asfaltem, na prostej, gdzie
wszystkie koła mogą równo hamować, abs wydłuży drogę hamowania.

ToMasz

do góry

Hello ToMasz,

Wednesday, January 23, 2013, 12:44:53 AM, you wrote:

[...]

> za wikipedią:

Wpisy w Wikipedii są tak mądrę jak mądrzy sa ich autorzy... Dotyczy to
wszystkich wpisów - i tych dobrych i tych złych.

[...]

> ja śmiem twierdzić (wiem nie wszyscy rozumieją to prawo jednostki) że
> poza czystym asfaltem, lekko mokrym asfaltem, na prostej, gdzie
> wszystkie koła mogą równo hamować, abs wydłuży drogę hamowania.

A ja śmiem twierdzić, że w zdecydowanej wiekszości przypadków
konieczności gwałtownego hamowania ABS jest skuteczniejszy od
człowieka i zapewnia statystycznie większe bezpieczeństwo. I oszczędza
opony, szczególnie, gdy trzeba się ratować przed mordercą w TIRze
zjeżdzającym na autostradzie na lewy pas bez patrzenia w lusterka.

I piszę to mając przejechane 99% samochodami bez ABSu i aktualnie
jeżdząc również bez ABS (14 rok obecnym autem).

--
Best regards,
RoMan
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

do góry