eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › przetwornica BUCK na LM2673 - dziwne zjawisko...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2012-05-11 00:23:07
    Temat: Re: przetwornica BUCK na LM2673 - dziwne zjawisko...
    Od: sundayman <s...@g...pl>


    > No to teraz pojechałeś ;)
    > Musisz zasilać silnik z przetwornicy? A nie prościej mostek z PWM?

    No mogę.
    Ale niby jak ? Przy takich założeniach, że Vin może się zmieniać od 26
    do 40V, to jak sobie to kolega wyobraża ? A jeszcze muszę mierzyć pobór
    prądu przez ten silnik. Czyli w całym zakresie napięć wejściowych silnik
    ma pracować w tych samych warunkach.

    Może niech kolega coś więcej - jakby to miało działać znaczy ?
    I po co mostek, silnika działa tylko w "jedną stronę" ?

    > No i co w końcu z tym wyszło? Przetwornica ziała, czy jednak nie?

    No więc na razie odłożyłem na półkę, bo sprawa się przedłuża, a termin
    goni, więc dogadałem się, że na razie będzie bez tego ficzera.
    Ale oczywiście muszę do tego wrócić.

    Natomiast, przed odłożeniem na tą półkę, włączyłem na chwilę, tak jak
    było ostatnio. Na tej zasadzie, że start bez obciążenia, i potem
    dołączam obciążenie.
    No i jak się bawiłem z 15 minut, to wszystko było ok. No i teraz to już
    nie wiem sam.
    Za jakiś moment do tego wrócę, i wtedy jeszcze raz podejdę do tematu.
    Wtedy oczywiście dam znać.


  • 12. Data: 2012-05-11 11:27:20
    Temat: Re: przetwornica BUCK na LM2673 - dziwne zjawisko...
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2012-05-11 00:23, sundayman pisze:
    >
    >> No to teraz pojechałeś ;)
    >> Musisz zasilać silnik z przetwornicy? A nie prościej mostek z PWM?
    >
    > No mogę.
    > Ale niby jak ? Przy takich założeniach, że Vin może się zmieniać od 26
    > do 40V, to jak sobie to kolega wyobraża ? A jeszcze muszę mierzyć pobór
    > prądu przez ten silnik. Czyli w całym zakresie napięć wejściowych silnik
    > ma pracować w tych samych warunkach.

    OK, a co to jest "takie same warunki"?
    Pobór prądu to pikuś (nieprawda, ale to inny temat, niżej dopiszę).
    Trudno mi się odnieść do konkretnego rozwiązania. Na pewno spróbowałbym
    określić potrzebną charakterystykę sterowania.
    Pewnie możesz mierzyć napięcie zasilania, więc zmienić wypełnienie też
    się pewnie da.

    Zobacz:
    http://www.st.com/internet/com/TECHNICAL_RESOURCES/T
    ECHNICAL_LITERATURE/DATASHEET/CD00000089.pdf
    (sorki za połamanie linka - ale poradzisz sobie).

    Masz tam i możliwość sterowania PWM, i zmiany kierunków, i napięcia
    starczy, i prądu pewnie też. Na dodatek można za całkiem kulturalne
    pieniądze dostać (może nie w TME, ale się da - wiem, bo korzystam).
    Wyjście do pomiaru prądu też jest. Jak poszukasz na stronie st to
    znajdziesz trochę dokumentów o tym układzie.

    > Może niech kolega coś więcej - jakby to miało działać znaczy ?
    > I po co mostek, silnika działa tylko w "jedną stronę" ?

    A bo ja zwykle muszę w obie strony. Nawet hamulec muszę na chwilę
    przeciwprądem traktować, żeby szybciej puszczał. Poza tym - wygodnie.
    Jeden scalak załatwia mi wszystko. Dostaje sygnał TTL (nawet z 3V
    procesora wystarczy, ale ja i tak daję po drodze inwerter), a na wyjściu
    mam już silnik. Oczywiście jakieś obwody RC na wyjściu też są. Pomiaru
    prądu nie robię, więc nie pomogę (poza tym, że można tam ładnie dołączyć
    wszystko). Jak policzysz koszt przetwornicy, to ten scalak zamiast
    sterowania i przetwornicy... chyba warto przynajmniej się przymierzyć.

    >> No i co w końcu z tym wyszło? Przetwornica ziała, czy jednak nie?
    >
    > No więc na razie odłożyłem na półkę, bo sprawa się przedłuża, a termin
    > goni, więc dogadałem się, że na razie będzie bez tego ficzera.
    > Ale oczywiście muszę do tego wrócić.
    >
    > Natomiast, przed odłożeniem na tą półkę, włączyłem na chwilę, tak jak
    > było ostatnio. Na tej zasadzie, że start bez obciążenia, i potem
    > dołączam obciążenie.
    > No i jak się bawiłem z 15 minut, to wszystko było ok. No i teraz to już
    > nie wiem sam.
    > Za jakiś moment do tego wrócę, i wtedy jeszcze raz podejdę do tematu.
    > Wtedy oczywiście dam znać.

    Bardzo proszę :)

    Pozdrawiam

    DD


  • 13. Data: 2012-05-11 13:54:45
    Temat: Re: przetwornica BUCK na LM2673 - dziwne zjawisko...
    Od: sundayman <s...@g...pl>


    > OK, a co to jest "takie same warunki"?

    Te, które opisałem w poście na początku, i na elektrodzie.
    Czyli, że już nie wprowadzałem żadnych zmian w układzie.


    > Pewnie możesz mierzyć napięcie zasilania, więc zmienić wypełnienie też
    > się pewnie da.

    No właśnie - znaczy, ja nawet myślałem o którymś z układów L62xx, ale
    jak rozumiem, to by musiało działać tak, że w zależności od napięcia
    wejściowego zmieniam wypełnienie PWM (no, to właściwie jak w
    przetwornicy...).

    No ok, to by się niby dało zrobić (mam pomiar napięcia wejściowego).
    Ale - na wyjściu na silnik, mam wtedy zamiast stałego prądu posiekany
    prostokąt - i teraz co z tym pomiarem prądu ? Obawiam się, że przy
    każdym impulsie będzie "skok" - coś jak przy startowaniu silnika.
    Z drugiej strony ten pomiar prądu silnika nie musi być precyzyjny - ot,
    powiedzmy przy przekroczeniu ustalonej wartości +-10% ma wyłączać silnik
    (zabezpieczenie).

    > wszystko). Jak policzysz koszt przetwornicy, to ten scalak zamiast
    > sterowania i przetwornicy... chyba warto przynajmniej się przymierzyć.

    Koszt to może nie jest problem. Pytanie - czy taki LM, przy napięciu
    Vin=40V nie będzie się grzał bardziej niż ta przetwornica ?
    Zaletą jest brak sporego dławika.

    Ale masz rację, że warto spróbować. Dlatego zamiast walczyć na siłę,
    na razie robię wersję bez tego w ogóle, a na spokojnie
    poeksperymentuję. Z tym L62 też.





    >
    >>> No i co w końcu z tym wyszło? Przetwornica ziała, czy jednak nie?
    >>
    >> No więc na razie odłożyłem na półkę, bo sprawa się przedłuża, a termin
    >> goni, więc dogadałem się, że na razie będzie bez tego ficzera.
    >> Ale oczywiście muszę do tego wrócić.
    >>
    >> Natomiast, przed odłożeniem na tą półkę, włączyłem na chwilę, tak jak
    >> było ostatnio. Na tej zasadzie, że start bez obciążenia, i potem
    >> dołączam obciążenie.
    >> No i jak się bawiłem z 15 minut, to wszystko było ok. No i teraz to już
    >> nie wiem sam.
    >> Za jakiś moment do tego wrócę, i wtedy jeszcze raz podejdę do tematu.
    >> Wtedy oczywiście dam znać.
    >
    > Bardzo proszę :)
    >
    > Pozdrawiam
    >
    > DD


  • 14. Data: 2012-05-11 14:51:27
    Temat: Re: przetwornica BUCK na LM2673 - dziwne zjawisko...
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2012-05-11 13:54, sundayman pisze:
    >
    >> OK, a co to jest "takie same warunki"?
    >
    > Te, które opisałem w poście na początku, i na elektrodzie.
    > Czyli, że już nie wprowadzałem żadnych zmian w układzie.



    >> Pewnie możesz mierzyć napięcie zasilania, więc zmienić wypełnienie też
    >> się pewnie da.
    >
    > No właśnie - znaczy, ja nawet myślałem o którymś z układów L62xx, ale
    > jak rozumiem, to by musiało działać tak, że w zależności od napięcia
    > wejściowego zmieniam wypełnienie PWM (no, to właściwie jak w
    > przetwornicy...).

    Tak z grubsza tak. Tylko korzystasz z indukcyjności silnika i nie
    potrzebujesz nic więcej.

    > No ok, to by się niby dało zrobić (mam pomiar napięcia wejściowego).
    > Ale - na wyjściu na silnik, mam wtedy zamiast stałego prądu posiekany
    > prostokąt - i teraz co z tym pomiarem prądu ? Obawiam się, że przy
    > każdym impulsie będzie "skok" - coś jak przy startowaniu silnika.
    > Z drugiej strony ten pomiar prądu silnika nie musi być precyzyjny - ot,
    > powiedzmy przy przekroczeniu ustalonej wartości +-10% ma wyłączać silnik
    > (zabezpieczenie).

    Tak myślałem ;)
    Czyli nie potrzebujesz pomiaru, tylko zabezpieczenia?
    Obejrzyj, co st pisze o tym (i podobnych) układach.
    Na elenocie jest jeden dokument nt tego układu (i nie jest to datasheet
    od niego), obejrzyj go sobie.

    >> wszystko). Jak policzysz koszt przetwornicy, to ten scalak zamiast
    >> sterowania i przetwornicy... chyba warto przynajmniej się przymierzyć.
    >
    > Koszt to może nie jest problem. Pytanie - czy taki LM, przy napięciu
    > Vin=40V nie będzie się grzał bardziej niż ta przetwornica ?
    > Zaletą jest brak sporego dławika.

    Pewnie będzie trochę bardziej niż LM - ja zasilam z 34V coś, co bierze
    1A przy 12V RMS (prawie non stop) i wprawdzie bez radiatora daje sobie
    radę, ale wolałem założyć jakiś malutki radiatorek. FK224 ostatecznie
    siedzi i dobrze się czuje. Chodzi to na ok. 22kHz, żeby nie piszczało.
    Wersja zasilana z 12V DC również działa, ale tu mam np możliwość
    zwiększenia mocy na silniku (ma max 40V, więc bez obawy mogę zaszaleć),
    mogę płynnie zwiększać obroty i różne inne rzeczy z nim robić (włącznie
    z kręceniem w drugą stronę jak użytkownik przesadzi). Z przetwornicą to
    byłoby jednak trochę trudne. Ale to dodatki, które pewnie nie są potrzebne.
    Poza tym, że mam większą kontrolę, nie widzę różnic w działaniu urządzenia.

    > Ale masz rację, że warto spróbować. Dlatego zamiast walczyć na siłę,
    > na razie robię wersję bez tego w ogóle, a na spokojnie
    > poeksperymentuję. Z tym L62 też.

    Ja przy sterowaniu silnika w ogóle bym nie kombinował z przetwornicą.
    Silnik to wystarczająca indukcyjność.

    Pozdrawiam

    DD


  • 15. Data: 2012-05-11 15:16:09
    Temat: Re: przetwornica BUCK na LM2673 - dziwne zjawisko...
    Od: sundayman <s...@g...pl>


    > Tak myślałem ;)
    > Czyli nie potrzebujesz pomiaru, tylko zabezpieczenia?

    No i jedno i drugie - poziom tego zabezpieczenia jest ustawiany
    programowo, czyli najpierw mam pomiar napięcia na rezystorze wpiętym w
    szereg z silnikiem. Tyle, że dokładność wymagania niewielka.
    Zresztą, silnik pobiera nierówno - bo napędza pompkę, i waha się ten
    pobór cyklicznie.

    > Pewnie będzie trochę bardziej niż LM - ja zasilam z 34V coś, co bierze
    > 1A przy 12V RMS (prawie non stop) i wprawdzie bez radiatora daje sobie
    > radę, ale wolałem założyć jakiś malutki radiatorek.

    układzik w przetwornicy też jest gorący przy poborze 3A, ale - obchodzi
    się bez radiatora (znaczy miedź z PCB wystarcza).
    Wolałbym w sumie nie dawać radiatora, bo mam mało miejsca...
    Z drugiej strony jednak sprawa jest otwarta, nawet obudowę mogę ew.
    powiększyć...

    > siedzi i dobrze się czuje. Chodzi to na ok. 22kHz, żeby nie piszczało.
    > Wersja zasilana z 12V DC również działa, ale tu mam np możliwość
    > zwiększenia mocy na silniku (ma max 40V, więc bez obawy mogę zaszaleć),
    > mogę płynnie zwiększać obroty i różne inne rzeczy z nim robić (włącznie
    > z kręceniem w drugą stronę jak użytkownik przesadzi). Z przetwornicą to
    > byłoby jednak trochę trudne. Ale to dodatki, które pewnie nie są potrzebne.

    No tak, u mnie ma być tylko ON/OFF. Ważniejsze zachowanie takiej samemj
    pracy (w sensie mocy silnika, obrotów) niezależnie od napięcia
    wejściowego urządzenia. Znaczy, oczywiście chodzi o dokładność rzędu 10%.

    > Ja przy sterowaniu silnika w ogóle bym nie kombinował z przetwornicą.
    > Silnik to wystarczająca indukcyjność.

    Jest to racja na pewno.
    Zaletą przetwornicy jest to, że nie muszę zajmować się sam pomiarem
    zasilania i potem sterowaniem PWM.

    Ale na pewno sprawdzę tą opcję, bo to faktycznie trochę jest
    przerost formy nad treścią, i taka wersja jak twoja jest logiczniejsza.


  • 16. Data: 2012-05-11 15:33:18
    Temat: Re: przetwornica BUCK na LM2673 - dziwne zjawisko...
    Od: Dariusz Dorochowicz <_...@w...com>

    W dniu 2012-05-11 15:16, sundayman pisze:
    >
    > No i jedno i drugie - poziom tego zabezpieczenia jest ustawiany
    > programowo, czyli najpierw mam pomiar napięcia na rezystorze wpiętym w
    > szereg z silnikiem. Tyle, że dokładność wymagania niewielka.
    > Zresztą, silnik pobiera nierówno - bo napędza pompkę, i waha się ten
    > pobór cyklicznie.

    Zawsze można drugą stronę komparatora ustawiać ;)

    > układzik w przetwornicy też jest gorący przy poborze 3A, ale - obchodzi
    > się bez radiatora (znaczy miedź z PCB wystarcza).
    > Wolałbym w sumie nie dawać radiatora, bo mam mało miejsca...
    > Z drugiej strony jednak sprawa jest otwarta, nawet obudowę mogę ew.
    > powiększyć...

    Ten układ (L6203, bo ja takiego używam, ale są i inne z tej rodziny)
    jest w dość dużej obudowie, ale pewnie porównywalnej z wielkością dławika.

    > No tak, u mnie ma być tylko ON/OFF. Ważniejsze zachowanie takiej samemj
    > pracy (w sensie mocy silnika, obrotów) niezależnie od napięcia
    > wejściowego urządzenia. Znaczy, oczywiście chodzi o dokładność rzędu 10%.

    To już musisz sprawdzić, czy dasz radę taką charakterystykę ustawić.

    > Zaletą przetwornicy jest to, że nie muszę zajmować się sam pomiarem
    > zasilania i potem sterowaniem PWM.

    Zdecydowanie!

    > Ale na pewno sprawdzę tą opcję, bo to faktycznie trochę jest
    > przerost formy nad treścią, i taka wersja jak twoja jest logiczniejsza.

    Na pewno są to tematy wymagające przemyślenia i przetestowania. Ja też
    miałem ochotę dać pomiar prądu i dodatkową obsługę, ale w którymś
    momencie zrezygnowałem, i okazało się, że właściwie nie ma problemu.

    Pozdrawiam

    DD

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: