eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyprawko - nowe zasady
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 96

  • 71. Data: 2011-09-08 19:24:53
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>

    W dniu 2011-09-08 17:02, Icek pisze:
    > jeżeli statystyczna zadawalność to 12,5% to statystycznie zdajesz za 8
    > razem

    No i to by się zgadzało w przypadku tych gorszych OSK. Statystyki też
    nie są idealne bo przykładowa sytuacja gdzie kursant idzie do OSK "A",
    kończy u nich kurs, dostaje zaświadczenie i nie zdaje egzaminu
    państwowego 5 razy. Przenosi się do OSK B, dokupuje trochę godzin i
    zdaje za 1 razem. Według statystyki ten kursant liczy się dla OSK A jako
    ten co zdał egzamin za 6 razem. Podwyższa to statystyki dla najgorszych
    OSK i zaniża dla najlepszych.


  • 72. Data: 2011-09-08 19:54:15
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>

    W dniu 2011-09-08 19:18, Artur Maśląg pisze:
    > A to ma być widać? Mają być zatrzymani - zresztą nigdzie nie
    > pisałem, że zmiana systemu ma polegać tylko pozwoleniu jazdy
    > z młodymi.
    [...]
    > Nieprawda. Nie wolno mu jeździć samemu, nie wolno bez oznakowania itd.
    > To widać z daleko. Zresztą sam sobie zaprzeczasz - skoro nie popełnia
    > błędów to dlaczego miałby być zatrzymywany? Zdaje się, że chodzi o to,
    > by jeździł względnie poprawnie...

    Wydawało mi się że rozmawiamy o "co by było gdyby" zakładając możliwość
    szkolenia we własnym zakresie przez innego kierowce na własnym
    samochodzie. Gdy takie osoby jeździły by sobie po mieście to niby
    dlaczego miała by ich policja zatrzymywać ? Dopiero jak kierujący
    popełnił by błąd to policja mogła by co najwyżej przyjechać na miejsce
    kolizji.

    > Zdaje się, że nigdy nie miałeś okazji być szkolonym, bądź szkolić
    > w ten sposób w normalnym samochodzie.

    Wiele razy szkoliłem osoby mające już PJ na ich własnym samochodzie w
    ramach jazd doszkalających. Po około 1,5 roku zrezygnowałem z tego bo
    jest to ekstremalnie niebezpieczne.

    > Spokojna głowa, jak ktoś sobie
    > pozwala na zbyt dużo to się rezygnuje z takiej formy - to jednak
    > spora odpowiedzialność wziąć takiego młodego na takie szkolenie.

    Jeden z przykładów. Facet mający PJ kupuje sobie własne auto i zapisuje
    do OSK na doszkolenie. Jedziemy przez pół miasta i nie dzieje się nic
    strasznego. Jednak na jednym z zakrętów w prawo na wąskiej drodze
    dwukierunkowej nieoczekiwanie kierujący jedzie na wprost. Gdyby jechało
    coś z naprzeciwka to była by czołówka na zakręcie i instruktor nie może
    nic zrobić. Takich sytuacji było tak dużo że w końcu kierownik OSK
    wycofał się z tych usług i doszkalanie było tylko i wyłącznie na
    samochodach firmowych, przerobionych na elki.

    > Swoją ścieżką mógłbyś doprecyzować co to znaczy
    > egzamin taki, jak być powinien - chętnie się dowiem.

    Taki który nie przepuszcza osoby bez odpowiednich umiejętności i wiedzy.

    > Czemu się dziwisz, skoro ośrodki nawet jak szkolą dobrze, to ich jakiś
    > specjalista-perfekcjonista (ten Twój profesjonalny i kompetentny tym
    > razem egzaminator) uwali na jakieś głupocie, a za wyobraźnię raczej
    > nie nagrodzi? Szkolenie i egzaminowanie kierowców to nie jest sprawa
    > prosta. W wielu krajach egzaminator kwalifikuje kandydata nie na
    > podstawie doskonałej techniki jazdy i perfekcyjnej znajomości
    > szczegółowych przepisów (których w Polsce jest za dużo i bywają
    > sprzeczne z zasadami ogólnymi), ale jego zachowania, reakcji,
    > generalnie kwestie psychologiczne. W jeździe samochodem dużo bardziej
    > liczy się poprawne i bezpieczne zachowanie na drodze niż poprawne
    > parkowanie, czy perfekcyjna zmiana biegów. Nie darmo wymyślono
    > skrzynie automatyczne czy automaty do parkowania.

    To przecież pisałem że zarówno system szkolenia jak i egzaminowania jest
    do kitu. A nieprawidłowy system szkolenia wynika z kulawego systemu
    egzaminowania.

    > Skoro tak to wyjaśnij mi fenomen braku możliwości wyszkolenia przez
    > tatę/mamę/wujka.

    Możliwość jest, ale niebezpieczna.



  • 73. Data: 2011-09-08 20:38:36
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-09-08 19:54, Excite pisze:
    > W dniu 2011-09-08 19:18, Artur Maśląg pisze:
    >> A to ma być widać? Mają być zatrzymani - zresztą nigdzie nie
    >> pisałem, że zmiana systemu ma polegać tylko pozwoleniu jazdy
    >> z młodymi.
    > [...]
    > > Nieprawda. Nie wolno mu jeździć samemu, nie wolno bez oznakowania itd.
    > > To widać z daleko. Zresztą sam sobie zaprzeczasz - skoro nie popełnia
    > > błędów to dlaczego miałby być zatrzymywany? Zdaje się, że chodzi o to,
    > > by jeździł względnie poprawnie...
    >
    > Wydawało mi się że rozmawiamy o "co by było gdyby" zakładając możliwość
    > szkolenia we własnym zakresie przez innego kierowce na własnym
    > samochodzie. Gdy takie osoby jeździły by sobie po mieście to niby
    > dlaczego miała by ich policja zatrzymywać ? Dopiero jak kierujący
    > popełnił by błąd to policja mogła by co najwyżej przyjechać na miejsce
    > kolizji.

    Widzisz, raz, że powinieneś postarać się czytać ze zrozumiem, a dwa,
    że warto było jednak zainteresować się zagadnieniem, które
    oprotestowujesz bez świadomości realiów i konsekwencji takich
    rozwiązań. Co do błędów - ludzie ich popełniają sporo i jakoś
    policja nie jest potrzebna co chwilę.

    >> Zdaje się, że nigdy nie miałeś okazji być szkolonym, bądź szkolić
    >> w ten sposób w normalnym samochodzie.
    >
    > Wiele razy szkoliłem osoby mające już PJ na ich własnym samochodzie w
    > ramach jazd doszkalających. Po około 1,5 roku zrezygnowałem z tego bo
    > jest to ekstremalnie niebezpieczne.

    Wynika z powyższego, że się zwyczajnie nie nadajesz na instruktora.
    Zresztą to świetnie uzupełnia Twoje wcześniejsze wypowiedzi.

    >> Spokojna głowa, jak ktoś sobie
    >> pozwala na zbyt dużo to się rezygnuje z takiej formy - to jednak
    >> spora odpowiedzialność wziąć takiego młodego na takie szkolenie.
    >
    > Jeden z przykładów. Facet mający PJ kupuje sobie własne auto i zapisuje
    > do OSK na doszkolenie. Jedziemy przez pół miasta i nie dzieje się nic
    > strasznego. Jednak na jednym z zakrętów w prawo na wąskiej drodze
    > dwukierunkowej nieoczekiwanie kierujący jedzie na wprost. Gdyby jechało
    > coś z naprzeciwka to była by czołówka na zakręcie i instruktor nie może
    > nic zrobić.

    Bzdura. Instruktor o którym pisałeś wcześniej (ten profesjonalny
    i kompetentny) to również psycholog, który potrafi tego typu
    zachowania przewidzieć. Jak widać Twoja wizja jest daleka od tego
    jak to powinno wyglądać.

    > Takich sytuacji było tak dużo że w końcu kierownik OSK
    > wycofał się z tych usług i doszkalanie było tylko i wyłącznie na
    > samochodach firmowych, przerobionych na elki.

    Cóż poradzić. Najwyraźniej brak Ci doświadczenia, skoro nie byłeś
    tego w stanie wcześniej ocenić. Podobnie jak innym zatrudnionym.

    >> Swoją ścieżką mógłbyś doprecyzować co to znaczy
    >> egzamin taki, jak być powinien - chętnie się dowiem.
    >
    > Taki który nie przepuszcza osoby bez odpowiednich umiejętności i wiedzy.

    Przykro mi - to nie jest precyzyjne określenie wymagań, a wręcz próba
    ucieczki przed odpowiedzią.

    >> Czemu się dziwisz, skoro ośrodki nawet jak szkolą dobrze, to ich jakiś
    >> specjalista-perfekcjonista (ten Twój profesjonalny i kompetentny tym
    >> razem egzaminator) uwali na jakieś głupocie, a za wyobraźnię raczej
    >> nie nagrodzi? Szkolenie i egzaminowanie kierowców to nie jest sprawa
    >> prosta. W wielu krajach egzaminator kwalifikuje kandydata nie na
    >> podstawie doskonałej techniki jazdy i perfekcyjnej znajomości
    >> szczegółowych przepisów (których w Polsce jest za dużo i bywają
    >> sprzeczne z zasadami ogólnymi), ale jego zachowania, reakcji,
    >> generalnie kwestie psychologiczne. W jeździe samochodem dużo bardziej
    >> liczy się poprawne i bezpieczne zachowanie na drodze niż poprawne
    >> parkowanie, czy perfekcyjna zmiana biegów. Nie darmo wymyślono
    >> skrzynie automatyczne czy automaty do parkowania.
    >
    > To przecież pisałem że zarówno system szkolenia jak i egzaminowania jest
    > do kitu. A nieprawidłowy system szkolenia wynika z kulawego systemu
    > egzaminowania.

    Zdaje się, że próbujesz się wycofać rakiem ze swych wcześniejszych
    deklaracji.

    >> Skoro tak to wyjaśnij mi fenomen braku możliwości wyszkolenia przez
    >> tatę/mamę/wujka.
    >
    > Możliwość jest, ale niebezpieczna.

    Nieprawda i to po dwakroć - możliwości nie ma, a do tego nie wiadomo
    czy jest niebezpieczna - czytaj niebezpieczniejsza od obecnych
    możliwości.




  • 74. Data: 2011-09-08 20:51:15
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    W dniu 08.09.2011 15:02, Artur Maśląg pisze:
    >>> Tak by było gdyby wszyscy ludzi stali się odpowiedzialni i krytyczni do
    >>> siebie czy swoich bliskich których mieli by uczyć. Ale jest inaczej.
    >>
    >> Nie rob z Polakow idiotow.
    >
    > Mi to już się nie chce dyskutować z tezami o mentalności i idiotyzmie.

    Pewnie, ze kazdy narod jest troche inny, ale instynkt samozachowawczy
    chyba kazdy ma podobny ;)

    >> Ale to zweryfikuje egzaminator. Jak mlody raz nie zda z wujkiem, to sie
    >> zapisze na lekcje u prawdziwego instruktora,
    >
    > To raczej oczywiste. Do tego wujek będzie musiał zaakceptować ryzyko
    > i koszty szkolenia młodego.

    Dokladnie. Excite zaklada jakby wujek chcial rozbic swoje auto kupione
    za ciezko zarobione pieniadze i narazic sie na inne nieprzyjemnosci.

    Zalety systemu z mozliwoscia jazdy pod opieka przed egzaminem
    praktycznym zostaly przedstawione. Chyba tyle w temacie, bo albo ktos
    rozumie o co chodzi, albo nie :)

    Pozdr.
    --
    Radek Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com


  • 75. Data: 2011-09-08 21:03:12
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>

    W dniu 2011-09-08 20:38, Artur Maśląg pisze:
    > Wynika z powyższego, że się zwyczajnie nie nadajesz na instruktora.
    > Zresztą to świetnie uzupełnia Twoje wcześniejsze wypowiedzi.

    Tym mnie przekonałeś że nie warto rozmawiać z osobą która nie ma żadnego
    praktycznego doświadczenia w szkoleniu. Popracujesz w tym zawodzie,
    poznasz realia szkolenia to wtedy pogadamy. Pomysł szkolenia przez
    wujków, mężów i tatusiów jest niebezpieczny właśnie przez ludzi takich
    jak ty co to pojęcia o szkoleniu nie mają ale bezpodstawnie zakładają że
    nauka na aucie bez dodatkowego hamulca jest bezpieczna. Jesteś w błędzie
    a fakt że elki mają dodatkowe pedały powinien dać trochę do myślenia ale
    co tam ty i tak wiesz lepiej więc EOT z mojej strony.


  • 76. Data: 2011-09-08 21:10:11
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Excite <n...@n...bedzie.pl>

    W dniu 2011-09-08 20:51, RadekNet pisze:
    > Pewnie, ze kazdy narod jest troche inny, ale instynkt samozachowawczy
    > chyba kazdy ma podobny ;)

    Ale aby instynkt samozachowawczy zaczął działać musi być świadomość
    niebezpieczeństwa.

    > Dokladnie. Excite zaklada jakby wujek chcial rozbic swoje auto kupione
    > za ciezko zarobione pieniadze i narazic sie na inne nieprzyjemnosci.

    Nie, wujek nie będzie chciał rozbić auta. Wujek przyjmie że na pewno nic
    się nie stanie, bo on siedzi obok a ten którego uczy jest zdolny. Daleko
    szukać takich nie trzeba, opisałem jedną z sytuacji gdzie na
    nieprzerobionym pod naukę jazdy samochodzie facet z prawem jazdy
    pojechał na wprost przy zakręcie w prawo a już niejaki Artur ocenił że
    winnym jest instruktor :) Jak tacy miszczowie wezmą się za szkolenie
    innych to lepiej z garażu nie wyjeżdżać.


  • 77. Data: 2011-09-08 21:14:40
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    W dniu 08.09.2011 21:10, Excite pisze:
    >> Dokladnie. Excite zaklada jakby wujek chcial rozbic swoje auto kupione
    >> za ciezko zarobione pieniadze i narazic sie na inne nieprzyjemnosci.
    >
    > Nie, wujek nie będzie chciał rozbić auta. Wujek przyjmie że na pewno nic
    > się nie stanie, bo on siedzi obok a ten którego uczy jest zdolny. Daleko
    > szukać takich nie trzeba, opisałem jedną z sytuacji gdzie na
    > nieprzerobionym pod naukę jazdy samochodzie facet z prawem jazdy
    > pojechał na wprost przy zakręcie w prawo a już niejaki Artur ocenił że
    > winnym jest instruktor :) Jak tacy miszczowie wezmą się za szkolenie
    > innych to lepiej z garażu nie wyjeżdżać.

    Dzieki za ostrzezenie, od jutra przestaje jezdzic, bo w kolo tylu
    samobojcow i mordercow z Lka na szybie ;) Aaaa! W dodatku pijakow, bo
    limit alkoholu maja 0,8 ;)

    Pozdr.
    --
    Radek Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com


  • 78. Data: 2011-09-08 21:26:47
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-09-08 21:03, Excite pisze:
    > W dniu 2011-09-08 20:38, Artur Maśląg pisze:
    >> Wynika z powyższego, że się zwyczajnie nie nadajesz na instruktora.
    >> Zresztą to świetnie uzupełnia Twoje wcześniejsze wypowiedzi.
    >
    > Tym mnie przekonałeś że nie warto rozmawiać z osobą która nie ma żadnego
    > praktycznego doświadczenia w szkoleniu. Popracujesz w tym zawodzie,
    > poznasz realia szkolenia to wtedy pogadamy. Pomysł szkolenia przez
    > wujków, mężów i tatusiów jest niebezpieczny właśnie przez ludzi takich
    > jak ty co to pojęcia o szkoleniu nie mają ale bezpodstawnie zakładają że
    > nauka na aucie bez dodatkowego hamulca jest bezpieczna. Jesteś w błędzie
    > a fakt że elki mają dodatkowe pedały powinien dać trochę do myślenia ale
    > co tam ty i tak wiesz lepiej więc EOT z mojej strony.

    Tylko potwierdziłeś to co napisałem wcześniej. W sumie w całej
    rozciągłości. Nie masz bladego pojęcia jakie mam kwalifikacje
    oraz uprawnienia i do tego zwyczajnie nie chcesz dyskutować
    merytorycznie - brak argumentów? Wiesz, ja rozumiem, że
    problematyka może być Ci obca, ale naprawdę wystarczyło
    czytać ze zrozumieniem. Zresztą sam pisałeś, że nie masz żadnych
    doświadczeń z systemem szkolenia w Irlandii (UK itd.), więc jak
    możesz tak w ciemnio oceniać ludzi, którzy mają doświadczenie
    i w tej materii? Ja wiem, że tezy tutaj postawione burzą Twój
    światopogląd i mogą być niezbyt zrozumiałe, ale to zbyt mało,
    by mi zarzucać brak doświadczenia, bądź wręcz obciążać mnie
    wyimaginowanymi niebezpieczeństwami związanymi ze szkoleniem
    przez rodziców itd.

    Cóż mogę napisać - w sumie chyba tylko jedno, błądzisz.
    Nie chcę się posuwać to Twojej retoryki, że Polacy są idiotami...











  • 79. Data: 2011-09-08 21:31:04
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-09-08 21:14, RadekNet pisze:
    > W dniu 08.09.2011 21:10, Excite pisze:
    >>> Dokladnie. Excite zaklada jakby wujek chcial rozbic swoje auto kupione
    >>> za ciezko zarobione pieniadze i narazic sie na inne nieprzyjemnosci.
    >>
    >> Nie, wujek nie będzie chciał rozbić auta. Wujek przyjmie że na pewno nic
    >> się nie stanie, bo on siedzi obok a ten którego uczy jest zdolny. Daleko
    >> szukać takich nie trzeba, opisałem jedną z sytuacji gdzie na
    >> nieprzerobionym pod naukę jazdy samochodzie facet z prawem jazdy
    >> pojechał na wprost przy zakręcie w prawo a już niejaki Artur ocenił że
    >> winnym jest instruktor :) Jak tacy miszczowie wezmą się za szkolenie
    >> innych to lepiej z garażu nie wyjeżdżać.
    >
    > Dzieki za ostrzezenie, od jutra przestaje jezdzic, bo w kolo tylu
    > samobojcow i mordercow z Lka na szybie ;) Aaaa! W dodatku pijakow, bo
    > limit alkoholu maja 0,8 ;)

    Nie obniżyli tam ostatnio limitu? Coś czytałem, że ma być mniej, ale
    jakieś samobójstwa, nie można wjechać do rowu i spać do rana ;)


  • 80. Data: 2011-09-08 21:31:09
    Temat: Re: prawko - nowe zasady
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    W dniu 08.09.2011 21:31, Artur Maśląg pisze:
    >> Dzieki za ostrzezenie, od jutra przestaje jezdzic, bo w kolo tylu
    >> samobojcow i mordercow z Lka na szybie ;) Aaaa! W dodatku pijakow, bo
    >> limit alkoholu maja 0,8 ;)
    >
    > Nie obniżyli tam ostatnio limitu? Coś czytałem, że ma być mniej, ale
    > jakieś samobójstwa, nie można wjechać do rowu i spać do rana ;)

    Jedna kategorie zdawalem w marcu, druga w tym miesiacu - i tu i tu
    kazali mi sie uczyc 0,8 ;)

    --
    Radek Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: