-
61. Data: 2011-07-20 14:09:57
Temat: Re: plastyka obrazu
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
W dniu 2011-07-20 16:09, Mateusz Ludwin pisze:
> - poświęcania wielu dni na zrobienie jednego zdjęcia
Straszne. Może się przyśnić!
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl www.facebook.com/smialekadam
/globalne ocieplenie skutkiem globalnego zlodowacenia - więcej pij,
mniej pal/
-
62. Data: 2011-07-20 14:18:24
Temat: Re: plastyka obrazu
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2011-07-20 15:43:52 +0200, Kosu <6...@e...pl> said:
>> widać. Np. szkła Zeissa były niezrównane, jeśli idzie o wodę - to nie
>> były idealnie naturalne kolory, ale tam gdzie Nikon czy Canon tworzył
>> szaro-burą taflę, z Zeissa wychodził piękny granat.
>
> No ale znowu de facto mówisz o odwzorowaniu kolorów, mikrokontraście i
> tak dalej (tak jak podkreślałeś wcześniej). Nie neguję tego - to
> istotne kwestie. Z mojej strony wątpliwości dotyczą tylko słowa
> "plastyka", które - jak zauważył Mateusz Ludwin - nie ma odpowiednika w
> angielskim (i pewnie także w innych językach), więc nie ma też dobrej
> definicji (przyjętej formalnie, ani nawet zwyczajowej).
>
> Ergo. Nie wątpię że sam wiesz co rozumiesz pod tym słowem :). Nie
> wątpię, że wiedzą to także osoby, z którymi o tym rozmawiasz i Wasze
> wiedze są spójne :).
A wiesz dlaczego? Bo ja i ludzie z którymi o tym rozmawiałem
widzieliśmy to na własne oczy.
Że tak ciachnę Twoje wywody, bo rozumiem Twój punkt widzenia i ma sensu
z nim dyskutować, za to odpowiem cytatem z Franka Zappy, który mimo że
nie o obrazie, a o muzyce, jest całkiem na miejscu:
"Pisanie na temat muzyki jest jak tańczenie na temat architektury."
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
63. Data: 2011-07-20 14:19:19
Temat: Re: plastyka obrazu
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2011-07-20 15:53:11 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org> said:
>> Bo to nie jest zjawisko, którego mierzeniem można udowodnić wyraźną
>> lepszość. Inaczej - podaj wzór na "dobre (ładne) zdjęcie". Albo chociaż
>> na "ładną czerwień". Co o tym mówią Twoje "pomiary każdego aspektu"?
>
> Podaj definicję "plastyki" i udowodnij, że jest taka, jak napisałeś.
Podaj definicję ładnego zdjęcia i udowodnij że jest taka, jak napisałeś.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
64. Data: 2011-07-20 14:25:42
Temat: Re: plastyka obrazu
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2011-07-20 15:54:19 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org> said:
>> Ta akurat pojęcie z innej bajki.
>> Mam na ścianie przed sobą dwie odbitki BW - stykówkę z 4x5" i 18x24 z
>> małoobrazkowego FP4+. Pierwsza ma piękną "plastykę" a druga to syf i
>> malaria. Po prostu pierwsze jest ostra do granic rozdzielczości oka i
>> gładziutka w tonach jak pupa archanioła - żadnego ziarna czy artefaktów.
>
> No popatrz, a misiaczki w tym wątku udowadniają, że plastyka to cecha
> obiektywu, a nie materiału światłoczułego.
Swoją plastykę ma obiektyw (tego dotyczy wątek)
Swoją plastykę ma materiał światłoczuły (nie wiem tylko gdzie go sobie
wsadzisz w cyfrę).
Swoją plastykę ma światło, które zostało zarejestrowane.
Swoją plastykę może mieć też fotografowany obiekt (szczególnie widoczną
w architekturze, czy martwej naturze).
Ale żeby o tym wiedzieć, trzeba trochę zdjęć pooglądać, zamiast czytać
katalogi, tabelki, wzory. Wiem, to taaaaakieeee nuuuuudneeeeee. I
jeszcze czasem co gorsza trzeba zdać się na odczucia, a jaki cholera
jest wzór opisujący wrażenie?
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
65. Data: 2011-07-20 14:26:04
Temat: Re: plastyka obrazu
Od: "GR001" <sweetek001(usuntosobie)@wp.pl>
>>> Daj linka do takiej dyskusji w języku angielskim.
>>
>> Mówi się: daj linka / tytuł publikacji z taką dyskusją sprzed 100 lat.
>
> Mnie wystarczy z tego roku. Ma dotyczyć "plastyki". Daj.
poczytaj sobie książki pani Sally Man
pooglądaj jej zdjęcia
pozdr
-
66. Data: 2011-07-20 15:29:56
Temat: Re: plastyka obrazu
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-07-20 14:44:18 +0200, Kosu <6...@e...pl> said:
> Rzecz w tym, że w jego świecie nie ma, a w Twoim jest. Dla osoby
> trzeciej - mnie czy pytającej w wątku - to są równie dobre światy :)
>
>> Aha. Te tysiące tasiemcowych wątków w necie i godziny rozmów spędzonych
>> na żywo, nierzadko popartych konkretnymi zdjęciami, to wszystko o
>> pojęciu, którego nie ma? Bo Ty tak mówisz? Śmieszny jesteś.
>
> Na świecie masz kilka wiodących religii, które się wzajemnie wykluczają
> w ten czy inny sposób, a są nie tylko tematem rozmów na forach, ale też
> poważnych publikacji książkowych. Ba. W wielu krajach (oczywiście także
> w Polsce) można się nawet doktoryzować z wiedzy o pojęciu, które być
> może nie istnieje.
A co to znowu za herezja?
Podważasz istnienie czegoś takiego jak religia? Zjawisko religia wg.
Ciebie nie istnieje?
>
>> Pitolisz że słuchać hadko. Zjawisko jak najbardziej istnieje, jego wpływ
>> i lepszość jednej od drugiej jest bardzo dyskusyjna (szczególnie w
>> cyfrze), podlegająca degustibusom, dla jednych bardzo zauważalna, dla
>> innych pomijalna w ogólnym odbiorze obrazu.
>
> Mi trudno przyjąć, że coś jest, jeśli nikt nie umie tego precyzyjnie
> opisać. A już na pewno powodem ani dowodem nie są wątki na forach, w
> których ludzie głównie spierają się nad definicją :]
>
> Po prostu zarzuć przykładem zdjęcia z "plastyką" i zdjęcia "bez
> plastyki", to będzie na czym zawiesić dyskusję. Wewnętrzne światy to
> trochę za mało.
Nie ma zdjęcia BEZ plastyki.
A plastyka nie jest cechą obiektywu, tylko zdjęcia.
Głębia ostrości ma bezpośredni wpływ na plastykę, perspektywa, płynność
przejść tonalnych i kilkanaśnie, a może i dziesią innych trudno
opisywalnych cech.
Ale żeby to rozumieć, trzeba nie być inżynierem. Oni nie widzą rzeczy
których się nie da zmierzyć, albo zważyć.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
67. Data: 2011-07-20 15:38:07
Temat: Re: plastyka obrazu
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-07-20 15:38:48 +0200, de Fresz <d...@N...pl> said:
> Bo to nie jest zjawisko, którego mierzeniem można udowodnić wyraźną
> lepszość. Inaczej - podaj wzór na "dobre (ładne) zdjęcie". Albo chociaż
> na "ładną czerwień". Co o tym mówią Twoje "pomiary każdego aspektu"?
Ja chcę wzór na dobrą książkę i ładny film. Moooovie.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
68. Data: 2011-07-20 15:42:32
Temat: Re: plastyka obrazu
Od: de Fresz <d...@N...pl>
On 2011-07-20 17:29:56 +0200, JA <marb67[beztego]@bb.home.pl> said:
> Nie ma zdjęcia BEZ plastyki.
> A plastyka nie jest cechą obiektywu, tylko zdjęcia.
Z tym można dyskutować, gdyż pewne aspekty techniczne wpływają właśnie
na tą końcową plastykę - w drobnym stopniu obiektyw, w większym
materiał światłoczuły, czy papier.
--
Pozdrawiam
de Fresz
-
69. Data: 2011-07-20 15:47:53
Temat: Re: plastyka obrazu
Od: JA <marb67[beztego]@bb.home.pl>
On 2011-07-20 15:56:44 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org> said:
> No i jest, bo "plastyka" to taki cep, która pojawia się, kiedy trzeba
> uzasadnić zakup Pancolara, albo starego Olympusa. "Takiej plastyki nie
> znajdziesz we współczesnych konstrukc
Odczep się od tego cepa. Nit Ci nie każe kupować, bądź se mądrzejszy.
Ale jak będziesz chciał harlejowcowi powiedzieć, że jego motor nie
brzmi szlachetnie a każda Yamaha to se tego HD na śniadanie łyka. To
jak już będziesz gotowy to powiedzieć, to sprawdź czy masz dobry wynik
w sprincie, albo czy jesteś za trudną to pokonania przeszkodą.
Ludzie to nie komputery, czują i doznają.
Doznają PLASTYKE OBRAZU, słyszą SZLACHETNE BRZMIENIE, smakują WYKWINTNE
POTRAWY, płaczą PRZY NIEKTÓRYCH LEKTÓRACH.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl
-
70. Data: 2011-07-20 15:51:01
Temat: Re: plastyka obrazu
Od: kamil <k...@s...com>
On 20/07/2011 16:47, JA wrote:
> On 2011-07-20 15:56:44 +0200, Mateusz Ludwin <n...@s...org> said:
>
>> No i jest, bo "plastyka" to taki cep, która pojawia się, kiedy trzeba
>> uzasadnić zakup Pancolara, albo starego Olympusa. "Takiej plastyki nie
>> znajdziesz we współczesnych konstrukc
>
> Odczep się od tego cepa. Nit Ci nie każe kupować, bądź se mądrzejszy.
> Ale jak będziesz chciał harlejowcowi powiedzieć, że jego motor nie brzmi
> szlachetnie a każda Yamaha to se tego HD na śniadanie łyka. To jak już
> będziesz gotowy to powiedzieć, to sprawdź czy masz dobry wynik w
> sprincie, albo czy jesteś za trudną to pokonania przeszkodą.
> Ludzie to nie komputery, czują i doznają.
> Doznają PLASTYKE OBRAZU, słyszą SZLACHETNE BRZMIENIE, smakują WYKWINTNE
> POTRAWY, płaczą PRZY NIEKTÓRYCH LEKTÓRACH.
Przy "lektórach" faktycznie można zapłakać nad poziomem dzisiejszych
gimnazjów. ;)
To wszystko jest piękne i nikt nie ma wątpliwości, że wpływa na końcowy
odbiór obrazu czy utworu. Tyle, że ilu ludzi, tyle definicji
wykwintności. Trudno zmierzyć czy kaczka w jabłkach czy stek na
czerwonym winie będzie bardziej wykwintny, tak samo jak trudno udowodnić
czy plastyka nikona jest lepsza od plastyki canona i można tak debatować
aż słońce wybuchnie.
Zawartość soli i witamin w jedzeniu za to można łatwo sprawdzić tak
samo, jak rozdzielczość zarejestrowanego obrazu.
--
Pozdrawiam,
Kamil